A herbaciarnia Chimera nadal jest na złotej? Bo całkiem sympatycznie tam jest, a mam obawy, że to miejsce mogło powstać właśnie w miejscu herbaciarni

Też nie wiem kompletnie o co chodzi.

Andrzej, można prosić o fotkę? Ewentualnie, czy chodzi o tę kamienicę, gdzie na dole znajdował się sklep?

Też się właśnie zastanawiam.

Nie jesteśmy chyba idiotami-ksenofobami, więc tak, życzymy sobie ładu architektonicznego w całej Polsce. Tym bardziej w pobliżu Kalisza.

w Poznaniu jest. W Poznaniu jest tylko 3D, nie ma 4D. Jest 4D. Stoi naprzeciwko Kupca Poznańskiego, przy Półwiejskiej. Możliwe, że nie zauważyłeś, bo to dość obskurna buda moim zdaniem, wciśnięta pomiędzy budki z jedzeniem. Podobnie było zresztą w Ustce. Dlatego też te "kina" wydają mi si...

W Ustce jest, w Poznaniu jest. Ja tam nie wiem, ale moim zdaniem, to tandeta straszna.

milo pisze:No z Wrocławskiej na Łódzką czy z Majkowa na Zagorzynek to jednak jest kawałek , na pewno nie na podróż piechotą bo nie każdy to Korzeniowski

Naprawdę uważasz, że nie jesteś w stanie przejść tych 4 kilometrów na piechotę?

Super

Szkoda, że przy okazji nie wzieli się za samą Serbinowską, bo stan tej ulicy jest po prostu opłakany.

Rozumiem, że sklepy monopolowe też nie powinny powstawać?

Elegancko. Miejmy nadzieję, że na pustych obietnicach się nie skończy.

Ulica nazywa się Babina, więc przy/na ulicy Babinej .

Ładnie. Mógłbym się pod tym śmiało podpisać.

Świetne zdjęcia... A ja jakoś nie znalazłem czasu, żeby zajść teraz do parku i żałuję... Ech. Za dwa tygodnie muszę iść koniecznie, mam nadzieję, że będzie równie ładna pogoda (tzn. słońce, bo że będzie ciepło, to raczej nie liczę).

Dzięki za info, zainteresuję się na pewno.

Ponieważ przymierzam się do kupna roweru, podbiję nieco wątek. Wiadomo coś (cokolwiek!) o budowie ścieżek rowerowych w Kaliszu?
Czy istnieje może jakaś aktualna mapka ścieżek rowerowych w Kaliszu i okolicach? I gdzie warto jeżdzić na przejażdżki w okolicach naszego pięknego miasta?

Co do dziur w siatce, to powstały z prostej przyczyny: siatka jest po prostu o wiele za niska; kopnięta piłka potrafi (i robi to często!) przelecieć nad siatką i wylecieć na ulicę. A wyjście z boiska jest w mało praktycznym miejscu.

szymkalisz pisze: A tak w ogóle kto układa im takie brednie, że osoby korzystające z przejazdów bezpłatnych muszą skasować kartę

To akurat standard jest chyba w większości miast. Bezpłatne przejazdy funduje miasto, co oznacza, że ich liczba musi być znana.

Zazwyczaj wystarczy przykucnąć i potrzymać rękę jakby się w niej trzymało orzech. Zazwyczaj podbiegają na chwilę i jak tylko się przekonają, że nic nie dostaną, to uciekają .