: 15 mar 2011, o 18:36
Taki mały niusik odnośnie kolejek wąskotorowych....
Reanimacja wąskotorówek
wnp.pl (Piotr Stefaniak) - 14-03-2011 12:33
Jest szansa na podtrzymanie kursowania kolejek wąskotorowych, głównie jako atrakcji turystycznych. Demiurgiem są lokalne towarzystwa przyjaciół kolei, a wsparcie - w tym najważniejsze, finansowe - uzyskują one w jednostkach samorządu terytorialnego.
W 1998 roku nastąpiła reorganizacja kolei i wąskotorówki zostały wydzielone w strukturze PKP w odrębną dyrekcję - Kolei Dojazdowych. Ten stan trwał do czasu wejścia w życie w 2000 roku ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstwa państwowego PKP, bowiem zakładała ona zamknięcie linii wąskotorowych, ze względów ekonomicznych.
- Z orędownika ich rozwoju, dyrekcja KD stała się jego przymusowym likwidatorem - przypomniał Adam Gerstmann, szef Kolei Dojazdowych, obecnie kierownik działu technicznego Muzeum Kolejnictwa, podczas debaty "Turystyka kolejowa 2011 - ochrona i promocja zabytków kolejowych".
O ile w 2000 roku w strukturach PKP funkcjonowały 24 linie wąskotorowe na długości 1572 km (a ponadto w strukturach Lasów Państwowych linie: bieszczadzka i wigierska), to do 2003 roku samorządy przejęły 17 z nich, które łącznie liczyły 968 km. Od tego czasu niektóre linie zostały zamknięte, a inne reaktywowane lub zmieniły właściciela. Łącznie działa obecnie 21 linii. Mają "pod górkę" we wszystkich niemal sprawach, od przestarzałego sprzętu począwszy. Natomiast siłą nie do przecenienia jest zapał społeczników i zapaleńców.
Np. dzięki Pomorskiemu Towarzystwu Miłośników Kolei Żelaznych, dwa lata temu uruchomiono - po 20 latach od wstrzymania kursowania - pewne odcinki kolei normalnotorowej i wąskotorowej, które utworzyły ciąg od Grudziądza przez Malbork do Elbląga i Braniewa. Jest to wspólna inicjatywa leżących przy tej linii samorządów oraz prywatnego przewożnika - Arriva (obecnie w strukturze DB Schenker), a także PKP PLK, które na pewnym odcinku udrożniła tory i zwiększyła możliwość kursowania pociągów z 30 do 60 km/h.
- W 2009 roku w soboty uruchomiliśmy dwie pary pociągów, nazwanych "do zamku" i "na plażę", lecz wkrótce musieliśmy doczepiać wagony - mówił Jarosław Lipiński z PTMKŻ.
W ub.r. rozszerzono kursowanie na soboty i niedziele, ale ich frekwencję popsuły zarówno zła pogoda w większość weekendów, prace torowe na pewnych odcinkach, a także podwyżka biletów. "W tym roku przewidujemy ceny promocyjne, o ile zgodę na to, jak również współfinansowanie wyrażą wszystkie JST" - podkreślił Lipiński.
http://www.wnp.pl/wiadomosci/134825.html
Reanimacja wąskotorówek
wnp.pl (Piotr Stefaniak) - 14-03-2011 12:33
Jest szansa na podtrzymanie kursowania kolejek wąskotorowych, głównie jako atrakcji turystycznych. Demiurgiem są lokalne towarzystwa przyjaciół kolei, a wsparcie - w tym najważniejsze, finansowe - uzyskują one w jednostkach samorządu terytorialnego.
W 1998 roku nastąpiła reorganizacja kolei i wąskotorówki zostały wydzielone w strukturze PKP w odrębną dyrekcję - Kolei Dojazdowych. Ten stan trwał do czasu wejścia w życie w 2000 roku ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstwa państwowego PKP, bowiem zakładała ona zamknięcie linii wąskotorowych, ze względów ekonomicznych.
- Z orędownika ich rozwoju, dyrekcja KD stała się jego przymusowym likwidatorem - przypomniał Adam Gerstmann, szef Kolei Dojazdowych, obecnie kierownik działu technicznego Muzeum Kolejnictwa, podczas debaty "Turystyka kolejowa 2011 - ochrona i promocja zabytków kolejowych".
O ile w 2000 roku w strukturach PKP funkcjonowały 24 linie wąskotorowe na długości 1572 km (a ponadto w strukturach Lasów Państwowych linie: bieszczadzka i wigierska), to do 2003 roku samorządy przejęły 17 z nich, które łącznie liczyły 968 km. Od tego czasu niektóre linie zostały zamknięte, a inne reaktywowane lub zmieniły właściciela. Łącznie działa obecnie 21 linii. Mają "pod górkę" we wszystkich niemal sprawach, od przestarzałego sprzętu począwszy. Natomiast siłą nie do przecenienia jest zapał społeczników i zapaleńców.
Np. dzięki Pomorskiemu Towarzystwu Miłośników Kolei Żelaznych, dwa lata temu uruchomiono - po 20 latach od wstrzymania kursowania - pewne odcinki kolei normalnotorowej i wąskotorowej, które utworzyły ciąg od Grudziądza przez Malbork do Elbląga i Braniewa. Jest to wspólna inicjatywa leżących przy tej linii samorządów oraz prywatnego przewożnika - Arriva (obecnie w strukturze DB Schenker), a także PKP PLK, które na pewnym odcinku udrożniła tory i zwiększyła możliwość kursowania pociągów z 30 do 60 km/h.
- W 2009 roku w soboty uruchomiliśmy dwie pary pociągów, nazwanych "do zamku" i "na plażę", lecz wkrótce musieliśmy doczepiać wagony - mówił Jarosław Lipiński z PTMKŻ.
W ub.r. rozszerzono kursowanie na soboty i niedziele, ale ich frekwencję popsuły zarówno zła pogoda w większość weekendów, prace torowe na pewnych odcinkach, a także podwyżka biletów. "W tym roku przewidujemy ceny promocyjne, o ile zgodę na to, jak również współfinansowanie wyrażą wszystkie JST" - podkreślił Lipiński.
http://www.wnp.pl/wiadomosci/134825.html