Zmniejszyć liczbę Dzielnic (Osiedli)?
Temat nie co został rozpoczęty tutaj:
viewtopic.php?f=6&t=2390&start=20" onclick="window.open(this.href);return false;
Widzę że temat odnośnie zmniejszania dzielnic krąży po różnych miastach i to nie tylko Polskich np: Kijów
Ale dam Polski przykład (Wrocław):
Radni prezydenta miasta, Rafała Dutkiewicza, planują reformę podziału Wrocławia na jednostki administracyjne. Od 1990 roku nie ma już formalnie pięciu dzielnic, choć w dalszym ciągu funkcjonują one w praktyce. W zamian mamy 48 osiedli, których działanie jest jednak dalece niesprawne – urzędnicy nie wywiązują się z obowiązków, a wybory nie cieszą się dużą frekwencją mieszkańców. Co radni jednak proponują w zamian – do końca niewiadomo.
Wrocław został w latach 50. po reformie administracyjnej podzielony na pięć dużych dzielnic, które stanowiły jednostki administracyjne: Stare Miasto, Śródmieście, Krzyki, Psie Pole i Fabryczna. Taki podział funkcjonował do 1990 roku, kiedy to Rada Miejska Wrocławia postanowiła podzielić miasto na 48 mniejszych jednostek – osiedli. Rozpoczęto proces łączenia wszystkich dzielnicowych instytucji w ogólnomiejskie. Obowiązki urzędów dzielnicowych przejął Urząd Miejski Gminy Wrocław. W praktyce jednak nazwy dzielnic pozostały w nomenklaturze urzędów skarbowych, sądów rejonowych, jednostek ZUS, prokuratury czy policji, w dalszym ciągu funkcjonują także w świadomości społecznej i są przywoływane w celach statystycznych.
Tymczasem formalnie Wrocław nie ma już dzielnic tylko 48 osiedli, w granicach Psiego Pola jednostkami administracyjnymi są: Karłowice-Różanka, Kleczków, Kowale, Lipa Piotrowska, Osobowice-Rędzin, Pawłowice, Polanowice-Poświętne-Ligota, Psie Pole Zawidawie, Sołtysowice, Swojczyce-Strachocin-Wojnów, Świniary, Widawa. Każde z osiedli ma swoją radę, której członków wybiera się na drodze głosowania. Jednak niewielu wrocławian wie o wyborach do rady osiedli, a jeszcze mniejsza ilość mieszkańców na nie uczęszcza (w głosowaniu w 2009 roku na osiedlu Ołbin wzięło udział 49 osób, czyli 0,5% z zameldowanych). Poza tym nie ma chętnych do obsadzania stanowisk, co podkreśla fakt, że w ostatnich wyborach w 16 osiedlach liczba chętnych do zajęcia stanowiska w radzie była mniejsza lub równa z liczbą mandatów. Na 48 wrocławskich rad sprawnie działa jedynie 18, a co sesję trzeba odwoływać kogoś z funkcji, ponieważ nie wywiązuje się z obowiązków. A wszystko to pochłania pieniądze mieszkańców.
Radni klubu prezydenta miasta planują z tego powodu zmiany, które miałyby zostać wprowadzone w życie przed przyszłorocznymi wyborami do rad osiedli. Jednym z pomysłów jest likwidacja tych rad, w których nikt nie chce zasiadać. Innym pomysłem byłoby utworzenie kilkunastu dużych dzielnic z przedstawicielem wybieranym na cztery lata oraz z własnym budżetem, z tym że taka propozycja była już brana pod uwagę. Prezydent Rafał Dutkiewicz tuż przed wyborami samorządowymi w 2010 roku się jednak z niej wycofał. Decyzje mają zapaść do końca tygodnia, najprawdopodobniej jednak urzędnicy nie wrócą do historycznego podziału, mimo że Wrocław złożony z pięciu dzielnic nadal istnieje w praktyce, w dokumentacji i w świadomości mieszkańców.
O to moja propozycja obecnie w Kaliszu jest 26 dzielnic...
Winiary bez zmian
I : Majków + Piskorzewie + Ogrody
II: Chmielnik + Tyniec
III: Śródmieście I + Śródmieście II
IV: Rypinek + Rajsków
V: Korczak,Widok,Czaszki,Asnyka,Kaliniec,Rogatka
VI: Dobro + Dobrzec W + Dobrzec P + Osiedle XXV-Lecia + Zagorzynek
VII : Dobrzec + Szczypiorno
VIII: Piwonice + Sulisławice + Sulisławice Kolonie