Strona 6 z 9

Re: Kaliskie absurdy.

: 11 mar 2015, o 08:42
autor: Cristof
Kalisz jest jednym z najgęściej oznakowanych miast w Polsce. Nadmiar znaków drogowych ogranicza widoczność, a w konsekwencji zagraża bezpieczeństwu kierowców i pieszych. Cierpi też estetyka miasta i jego wizerunek. Drogowcy zapowiadają akcję mającą na celu usuwanie zbędnych znaków, ale rewolucji w tej dziedzinie nie będzie. Na przeszkodzie stają przepisy ustawy Prawo o ruchu drogowym
http://www.zyciekalisza.pl/?str=229&id=184574" onclick="window.open(this.href);return false;

Re: Kaliskie absurdy.

: 11 mar 2015, o 09:59
autor: <Przemek>
To ciekawa sprawa, o ktorej pisze Cristof. Czy jako Kaliszanie kojarzymy jakies miejsca, ktore sprawiaja trudnosc kierowcom? Osobiscie nie moge sobie czegos takiego przypomniec, mysle, ze wartosciowa opinia byla by opinia osob przyjezdnych, ktorzy nie sa przyzwyczajeni do kaliskich standardow. Jedyne co mi teraz przychodzi na mysl to brak znakow informujacych o kierunku jazdy do okreslonej dzielnicy. No i przyklad dobrze mi znany bo niemal z wlasnego podworka, znaki zakazu na bramie wjazdowej na dziedziniec przy Gornoslaskiej 14, zagadka niezglebiona nigdy przezemnie :D

Re: Kaliskie absurdy.

: 11 mar 2015, o 13:47
autor: Vocatont
a to dobre zgodzę się na pewno że w Kaliszu niektóre znaki są niepotrzebne.
NP: Wjazd na parking PKP jedno kierunkowy.
Tym czasem mimo to z parkingu widnieje znak przejście dla pieszych.

A tak to jedynie co z remontów kojarzę:
Obrazek

Re: Kaliskie absurdy.

: 8 kwie 2015, o 15:02
autor: Vocatont
Skrzyżowanie Kordeckiego/Polnej/Południowej
Chyba na kostkę brakło :?
Obrazek

Re: Kaliskie absurdy.

: 31 maja 2015, o 08:15
autor: Vocatont
Pamiętam jak rok temu jeździł koleś skuterem po chodnikach między innymi na ul. Zamkowej nie wiedziałem wtedy jednak że będą mu znaki stawiać :lol:
Taka sytuacja jest od dawna
Obrazek

Re: Kaliskie absurdy.

: 31 maja 2015, o 09:06
autor: obywatel
Taka sytuacja jest niestety w wielu miejscach.

Re: Kaliskie absurdy.

: 31 maja 2015, o 09:16
autor: jasiek20
To jest właśnie to, co mi w Kaliszu od zawsze rzucało się w oczy. Niechlujstwo, bylejakość i brak zwracania uwagi na detale. Po co nam ten architekt i "pan od rewitalizacji" skoro efektów ich pracy w ogóle nie widać. Co miesiąc jednak kasa jest....
Gawronik mogłeś spróbować sam przestawić tę tablicę od znaku. Zrobić zdjęcie po i rozesłać gdzie się da :)

Re: Kaliskie absurdy.

: 31 maja 2015, o 09:55
autor: Vocatont
jasiek20 pisze:To jest właśnie to, co mi w Kaliszu od zawsze rzucało się w oczy. Niechlujstwo, bylejakość i brak zwracania uwagi na detale. Po co nam ten architekt i "pan od rewitalizacji" skoro efektów ich pracy w ogóle nie widać. Co miesiąc jednak kasa jest....
Gawronik mogłeś spróbować sam przestawić tę tablicę od znaku. Zrobić zdjęcie po i rozesłać gdzie się da :)
Gawronik?

Re: Kaliskie absurdy.

: 31 maja 2015, o 09:57
autor: jasiek20
Jeszcze się nie obudziłem ;)
Chodziło o Ciebie oczywiście, Caspress :)

Re: Kaliskie absurdy.

: 31 maja 2015, o 10:27
autor: gawronik13kalisz
Poczułem się wywołany więc czuję się zobowiązany by coś od siebie dodać :P Gdyby każdy z nas poprawił choć jedną rzecz, np. wyprostował znak :twisted: nasze miasto byłoby choć trochę doskonalsze :lol:
Ale znając życie, dostałoby się mandat za niszczenie mienia :D
A tak poważnie, to powinni ci urzędnicy obchody po mieście sobie robić i może by widzieli co jest nie tak jak trzeba ;)

Re: Kaliskie absurdy.

: 3 cze 2015, o 16:04
autor: jasiek20
Kompatybilne z tym, o czym pisaliśmy ;)
Obrazek

Re: Kaliskie absurdy.

: 29 cze 2015, o 18:50
autor: kaczorkalisz
moze to nie absurd ale nie chcialem otwierac nowego tematu a o smieciach nie moglem znalezc :)

http://www.faktykaliskie.pl/awantura-o-smieci

nie wyobrazam sobie ze dwa razy w tygodniu przy srodmiejskiej maja byc wystawiane pelne smierdzace kosze przy ulicy, nastepnie po oproznieniu moze do konca dnia ktos je schowa na podworko (nie wykluczam sytuacji ze juz kosz moze byc zapelniony przed jakies dzikie smieci). Juz nie wspomne ze przy silnym wietrze smieci beda rozrzucane, kosze przewracana na chodnik czy ulice.

Jedynym wytlumaczeniem jest zmowa PUK i EKO zeby zaoszczedzic na czasie/pracownikach. Kiedys ekipy byly wieksze, teraz to nawet kierowca ciagnie kosze do smieciarki. Jak sie nie podoba to inne firmy chetnie moga wejsc na nasz rynek.

Re: Kaliskie absurdy.

: 29 cze 2015, o 20:22
autor: klocek
kaczorkalisz pisze:moze to nie absurd ale nie chcialem otwierac nowego tematu a o smieciach nie moglem znalezc :)
Kutfa, czytam i nie mogę pojąć. Jak zarządcy z nimi podpisywali umowy to wszystko grało. Teraz jak muszą w przetargu wystartować to wielkie larum.
1. Blisko granicy nieruchomości to znaczy ile? Co w przypadku nieruchomości (działek) które są na tyle małe, że kosze już stoją na granicy sąsiada.
2.
Z kolei Sławomir Rudowicz, prezes EKO przypomniał że ustawienie kosza z odpadami jak najbliżej granicy nieruchomości to ustawowy obowiązek właściciela lub zarządcy.
Jaki kutfa ustawowy obowiązek? Nie wolno koszy wystawiać (zasieków) w pobliżu XX metrów od granicy działki. Niech mi da ustawę zmuszającą mnie do tego by kosze na śmieci były jak najbliżej granicy.
3. Co w przypadku koszy "grupowych"? Tych na spółdzielniach? Dozorca ma na plecach tachać i na ulicę? Jak w tym przypadku określić granicę nieruchomości - np Spółdzielnia Dobrzec, KSM? Granica to kraniec spółdzielni czy działki?
4. I ponownie - wystawka koszy maści wszelakiej na ulicę/chodnik - nie ma co - rewitalizacja pełną gębą.
5. Rozumiem, że mogą mieć problemy - w stylu zamknięte na kłódkę, wjazd na posesję przez szlaban. Ale do tej pory im to nie przeszkadzało, a teraz jakaś zemsta? Żeby ich Jartex nie wyprzedził (np gmina Opatówek).

Re: Kaliskie absurdy.

: 30 cze 2015, o 20:47
autor: kaczorkalisz
Bardzo dobrze ze wszedl na rynek Jartex, juz przed ta ustawa lapali rynek kaliski jednak wejscie ustawy o smieciach ich zmiazdzyla troche. Jednak walczyli o rynek firm. Z wlasnego doswiadczenia wiem ze w firmie ktorej pracowalem zaoferowali bardzo dobre warunki, jak wypowiedzilismy umowe do EKO to nagle zaoferowali takie same warunki. Czyli jednak da sie taniej

Re: Kaliskie absurdy.

: 30 cze 2015, o 22:33
autor: Gumiś
Piotr i Paweł ul.Polna 14 STREFA DOSTAW.Stoi sobie BMW jak nigdy nic a obok tego nie widać na zdjęciu bo żem dupa i nie zrobiłem :twisted: stoi Raben i Schenker i rozładowują palety.Gdzie są odpowiednie służby :roll: ano poluja na babcie z psami bo kasa pewniejsza :|

Obrazek

Obrazek

Re: Kaliskie absurdy.

: 30 cze 2015, o 23:45
autor: milo
To musiał być ktoś POTĘŻNY albo raczej jego żona :lol:

Re: Kaliskie absurdy.

: 3 lut 2016, o 15:52
autor: gawronik13kalisz
Jakiś czas temu było głośno o autach parkujących przy Parku (dla niektórych w Parku) od ul Łaziennej.
Ale nikt nie zauważył że plan z kostki brukowej przy Baszcie Dorotce też zamienił się w jeden wielki parking? Słupki które niepozwalały na wjazd zostały usunięte, pozostały dziury. Kostka na placu jest powyrywana i w fatalnym stanie.
A zabytkowa baszta i bazylika pięknie komponuje się z różnokolorowymi blaszanymi wozami. Gdzie tu jest straż miejska?
Na pewno każdy teraz będzie marzył by latem usiąść tam na ławeczkach w towarzystwie spalin...

Re: Kaliskie absurdy.

: 27 kwie 2016, o 22:11
autor: damianfarba
nie wiedziałem gdzie to wkleić - ciekawie wygląda poniższy budynek - sam nei weim co jest na tym poddaszu czy to klatka/ woliera dla paków czy jakiś "balkon"/pokój bez okna dla mieszkańców - jeszcze czegoś takiego nie widziałem

ten budynek znajduje sie na ul. Robotniczej, ale co to jest hmmm

Obrazek
Obrazek

Re: Kaliskie absurdy.

: 2 maja 2016, o 14:26
autor: disz
Dla mnie to nasz cały kraj to jeden wielki absurd, abstrakcja i ironia

Re: Kaliskie absurdy.

: 5 maja 2017, o 08:45
autor: jasiek20
Chcą zwęzić Górnośląską i ograbić ją z parkingów

Mamy już deptak, po którym nikt nie depcze, Rozmarek, na którym rzadko kto się pojawia, ścieżkę rowerową
w stronę Opatówka, po której nikt nie jeździ, halę sportową, która rzadko jest pełna, stadion na 8000 miejsc bez pomysłu na jego wykorzystanie, Zawodzie na ogół ziejące pustką, a teraz do tej zadziwiającej kolekcji mogą dołączyć ścieżki rowerowe po obu stronach ulicy Górnośląskiej.

Wiceprezydent Kalisza Barbara Gmerek wydała w marcu zarządzenie nr 145 w sprawie zatwierdzenia Koncepcji przebiegu tras rowerowych dla Miasta Kalisza.
Przyglądając się bliżej temu opracowaniu, nie zauważymy wyników badań natężenia ruchu, z którego wynikało by, jak duże jest zapotrzebowanie na ścieżki rowerowe w poszczególnych miejscach. To zupełnie tak samo, jakby lekarz zaproponował pacjentowi lek bez wcześniejszego badania.
W koncepcji zaproponowano m.in., by główna ścieżka rowerowa Kalisza, nazwana „Nr 1”, biegła m.in. wzdłuż całej ulicy Górnośląskiej. Na pierwszy rzut oka – fajnie. Problem w tym, że planują to zrobić kosztem likwidacji dwóch z czterech pasów ruchu oraz kosztem redukcji około połowy parkingów. Obecnie ul. Górnośląska jest czteropasmowa. Każdy, kto choć raz pokonał tę trasę za kierownicą, zorientował się, że skrajne prawe pasy są dość często blokowane przez samochody dostawcze stojące notorycznie na „awaryjkach” oraz mniejsze auta ślamazarnie wjeżdżające lub wyjeżdżające z parkingów na poboczu. Jeśli zlikwidujemy dwa pasy tej jezdni, przenosząc cały ruch samochodów na jeden pas dla każdego kierunku, to prędkość poruszania zmniejszy się średnio do 20 km na godzinę, nawet wtedy gdy w szeregu nie trafi się żadna „elka” z Krotoszyna albo stuletni dziadziuś w czapeczce. Rzeczywiście, wtedy jazda na rowerze będzie szybsza. W Koncepcji nie wspomniano jednak, że samochód poruszający się w miejskim korku 20 km/h, zatrzymywany i uruchamiany co kawałek zwiększa spalanie do ilości porównywalnej z małym czołgiem. Każdy komputer pokładowy w aucie to potwierdzi. Zwiększone spalanie to oczywiście większe zanieczyszczenie powietrza. Przecież w takim smrodzie niewielu będzie miało ochotę chodzić, czy jeździć, zwłaszcza pod górkę. Zresztą dokąd? Rekreacyjnie ludzie wolą jeździć na obrzeża miast niż do centrum. Może do pracy, tylko nie wszyscy współpracownicy będą tolerować spoconego kolarza. Może na zakupy, tylko nie wszystkie da się rowerem przywieźć. Może na jakieś spotkanie biznesowe albo randkę? Życzę powodzenia. Zerknijmy do Koncepcji. Otóż jednym z celów autorów jest połączenie ścieżką rowerową Skalmierzyc z Żelazkowem. Niestety, Kalisz wypadł im po środku. Można więc odnieść wrażenie, że po to, by ktoś ze Skalmierzyc zrobił sobie przejażdżkę rowerem do Żelazkowa, Kalisz musi się nieco ograniczyć, oddając połowę szerokości Górnośląskiej, i jeszcze powinien za to zapłacić.

WIęcej w Życiu Kalisza