Bo kładki i przejścia podziemne:jasiek20 pisze:I ciekawy komentarz pod artykułem odnośnie kładek i przejść podziemnych. Jeśli to jest finansowane(w ramach poprawy bezpieczeństwa) to dlaczego z tego nie skorzystać?
Nie można generalizowac, wszystko zależy od miejsca, rodzaju drogi, etc. Np. kładka nad ul.Hanki na Dobrzecu nie spełnia kryteriów wymienionych w punktach 1-5glootech pisze:Bo kładki i przejścia podziemne:jasiek20 pisze:I ciekawy komentarz pod artykułem odnośnie kładek i przejść podziemnych. Jeśli to jest finansowane(w ramach poprawy bezpieczeństwa) to dlaczego z tego nie skorzystać?
1. Są uciążliwe dla pieszych (w szczególności starszych i niepełnosprawnych)
2. Obniżają czujnośc kierowców
3. Generują patologie (przejścia podziemne konkretnie)
4. Sprawiają, że piesi traktowani są jak drugi gatunek użytkowników dróg
5. Umożliwiają dalsze łamanie przepisów przez kierowców
Innymi słowy, kładki i przejścia podziemne nie dość, że nie rozwiązują problemu, to jeszcze go pogarszają. Rozwiązaniem jest spowalnianie ruchu w mieście do 30 kilometrów na godzinę: nie dość, że poprawia przepustowość dróg, to drastycznie poprawia bezpieczeństwo pieszych.
oj glootech coś w tym prawdy jestem ale wszystko dałeś na jedno kopyto a zero spojrzenia na pozytywne aspekty.glootech pisze:Bo kładki i przejścia podziemne:jasiek20 pisze:I ciekawy komentarz pod artykułem odnośnie kładek i przejść podziemnych. Jeśli to jest finansowane(w ramach poprawy bezpieczeństwa) to dlaczego z tego nie skorzystać?
1. Są uciążliwe dla pieszych (w szczególności starszych i niepełnosprawnych)
2. Obniżają czujnośc kierowców
3. Generują patologie (przejścia podziemne konkretnie)
4. Sprawiają, że piesi traktowani są jak drugi gatunek użytkowników dróg
5. Umożliwiają dalsze łamanie przepisów przez kierowców
Innymi słowy, kładki i przejścia podziemne nie dość, że nie rozwiązują problemu, to jeszcze go pogarszają. Rozwiązaniem jest spowalnianie ruchu w mieście do 30 kilometrów na godzinę: nie dość, że poprawia przepustowość dróg, to drastycznie poprawia bezpieczeństwo pieszych.
Niewątpliwie krótszą i łatwiejszą droga są standardowe przejścia ale bezpieczniejsze już nie.1. Są uciążliwe dla pieszych (w szczególności starszych i niepełnosprawnych)
Kolego rozumiem również że w takich razie krytykujesz ideologie tworzenia Autostrad i dróg ekspresowych?2. Obniżają czujnośc kierowców
To akurat prawda więc zawsze można myśleć o przejściach nadziemnych...3. Generują patologie (przejścia podziemne konkretnie)
Ja osobiście raczej byłbym za dowolny że ktoś w końcu pomyślał o moim bezpieczeństwie.4. Sprawiają, że piesi traktowani są jak drugi gatunek użytkowników dróg
Życie pieszego mniej ważne?5. Umożliwiają dalsze łamanie przepisów przez kierowców
Większych głupot, dawno nie czytałem.glootech pisze:Bo kładki i przejścia podziemne:jasiek20 pisze:I ciekawy komentarz pod artykułem odnośnie kładek i przejść podziemnych. Jeśli to jest finansowane(w ramach poprawy bezpieczeństwa) to dlaczego z tego nie skorzystać?
1. Są uciążliwe dla pieszych (w szczególności starszych i niepełnosprawnych)
2. Obniżają czujnośc kierowców
3. Generują patologie (przejścia podziemne konkretnie)
4. Sprawiają, że piesi traktowani są jak drugi gatunek użytkowników dróg
5. Umożliwiają dalsze łamanie przepisów przez kierowców
Innymi słowy, kładki i przejścia podziemne nie dość, że nie rozwiązują problemu, to jeszcze go pogarszają. Rozwiązaniem jest spowalnianie ruchu w mieście do 30 kilometrów na godzinę: nie dość, że poprawia przepustowość dróg, to drastycznie poprawia bezpieczeństwo pieszych.
Krótko mówiąc twierdze to samo co ty Jasiekjasiek20 pisze:Większych głupot, dawno nie czytałem.glootech pisze:Bo kładki i przejścia podziemne:jasiek20 pisze:I ciekawy komentarz pod artykułem odnośnie kładek i przejść podziemnych. Jeśli to jest finansowane(w ramach poprawy bezpieczeństwa) to dlaczego z tego nie skorzystać?
1. Są uciążliwe dla pieszych (w szczególności starszych i niepełnosprawnych)
2. Obniżają czujnośc kierowców
3. Generują patologie (przejścia podziemne konkretnie)
4. Sprawiają, że piesi traktowani są jak drugi gatunek użytkowników dróg
5. Umożliwiają dalsze łamanie przepisów przez kierowców
Innymi słowy, kładki i przejścia podziemne nie dość, że nie rozwiązują problemu, to jeszcze go pogarszają. Rozwiązaniem jest spowalnianie ruchu w mieście do 30 kilometrów na godzinę: nie dość, że poprawia przepustowość dróg, to drastycznie poprawia bezpieczeństwo pieszych.
jak kladka moze zmniejszyc czujnosc kierowcow i powodowac wypadki? Tak jak juz wspomniano to nie powinnismy budowac autostrad bo tam nawet skrzyzowan nie ma. Sto procent racji. Kładka na Dobrzecu jest jednym z niewielu przykładów użycia kładki, kiedy ma to sens, bo skraca drogę którą muszą pokonać piesi i umożliwia im ominięcie niewygodnych (które dla osób starszych i niepełnosprawnych są nie tylko niewygodne, ale są przeszkodą nie do pokonania) schodów. Budowanie kładki i przejścia podziemnego nad ulicą Podmiejską, na której łatwymi środkami można spokojnie spowolnić ruch do 30 kilometrów na godzinę jest nie tylko stratą publicznych pieniędzy, ale też utrudnianiem życia pieszym, w których najbardziej uderzają wszystkie potencjalne uciążliwości/przeszkody podczas poruszania się po mieście.jp pisze: Nie można generalizowac, wszystko zależy od miejsca, rodzaju drogi, etc. Np. kładka nad ul.Hanki na Dobrzecu nie spełnia kryteriów wymienionych w punktach 1-5
Widzisz, budując kładkę, zamiast rozwiązać problem, po prostu generujesz kolejne. Przejazd przez zwykłe przejście dla pieszych to kilkanaście sekund. Wjazd osoby niepełnosprawnej na kładkę i jej zjazd to parę minut. Podobnie w przypadku osób starszych - tutaj albo wydłuża to niepotrzebnie podróż o wiele minut, albo wręcz okazuje się przeszkodą nie do przejścia (nawet jeżeli jest tam podjazd). Po drugie, jak sam zauważyłeś, koszt takiej kładki jest dużo większy niż zwykłej.Caspress pisze: oj glootech coś w tym prawdy jestem ale wszystko dałeś na jedno kopyto a zero spojrzenia na pozytywne aspekty.Niewątpliwie krótszą i łatwiejszą droga są standardowe przejścia ale bezpieczniejsze już nie.1. Są uciążliwe dla pieszych (w szczególności starszych i niepełnosprawnych)
Standardowe kładki czyli kładki ze samymi schodami są oczywiście niewątpliwie uciążliwie szczególnie dla osób niepełno sprawnych bądź matek z dziećmi jednak mamy 21 wiek i poza samymi schodami można zrobić wjazd.
Na Piłsudskiego nawet taka kładka jest są schody i również wjazd
Przykład takiej kładki:
ZDJĘCIA
Oczywiście jak każde przystosowanie dla niepełnosprawnych zwiększa koszty no ale czego się nie robi dla obywateli na niepotrzebne barierki jest kasa to na toby się pieniążki nie znalazły?
Argument kompletnie nietrafiony. Autostrady i drogi ekspresowe z założenia nie służą do poruszania się pieszym. Ograniczenie prędkości do 30km/h w mieście nie jest utrudnianiem jazdy. Podobnie TB. Natomiast ulica Podmiejska jest ulicą rozdzielającą dwa duże osiedla - ludzie chodzą do sklepu, do przychodni, do kościoła - możemy zaklinać rzeczywistość i twierdzić, że jest kluczową arterią miasta, ale ta droga od dawna bardziej przypomina drogę osiedlową, niż kluczową arterię miasta. Nie naginajmy więc rzeczywistości do własnych oczekiwań.Caspress pisze:Kolego rozumiem również że w takich razie krytykujesz ideologie tworzenia Autostrad i dróg ekspresowych?2. Obniżają czujnośc kierowców
Nie bądźmy hipokrytami mówimy tutaj o małym odcinku drogi w mieście na TB wzdłuż parku przyjaźnij jest w sumie 1 przejście na tak długim odcinku i jakoś kierowcy dają sobie rade z obniżoną czujnością.
Jazdę trzeba ułatwiać nie utrudniać...
Bo w takim razie jestem za progami żeby tam nie obniżać czujności kierowców
Podobnie jak punkt pierwszy - zamiast rozwiązywać problem, generujemy kolejne.Caspress pisze:To akurat prawda więc zawsze można myśleć o przejściach nadziemnych...3. Generują patologie (przejścia podziemne konkretnie)
Ewentualnie można zainstalować w nich monitoring.
Wprowadzenie ograniczenia prędkości do 30km/h na tym odcinku poprawi także twoje bezpieczeństwo.Caspress pisze:Ja osobiście raczej byłbym za dowolny że ktoś w końcu pomyślał o moim bezpieczeństwie.4. Sprawiają, że piesi traktowani są jak drugi gatunek użytkowników dróg
Jako człowiek 2 kategorii można się czuć patrząc na kulturę jazdy w Polsce
Bardzo ważne. W czasie który zmarnujemy budując kładki i przejścia podziemne, jesteśmy w stanie pozbyć się przyczyny problemu i prawie bezkosztowo (w porównaniu do budowy w/w) poprawić bezpieczeństwo na ulicy Podmiejskiej.Caspress pisze:Życie pieszego mniej ważne?5. Umożliwiają dalsze łamanie przepisów przez kierowców
Bardzo prosto. Nie jesteś w stanie wybudować kładki/przejścia podziemnego zamiast każdego przejścia dla pieszych. Załóżmy, że nawet wybudujemy kładkę na przejściu naprzeciwko Blaszaka. Kawałeczek dalej masz kolejne przejście dla pieszych (przy Biedronce). Jeżeli pozwolisz rozpędzić się kierowcy na odcinku od ronda Westerplatte, to po prostu przeniesiesz obszar na którym będą wypadki o sto metrów dalej. I co wtedy, kolejna kładka?kaczorkalisz pisze:zgadzam sie z poprzednikami
Można też zrobić zupełnie inaczej - nie budować przejść podziemnych i nie wydawać pieniędzy na monitoring i dodatkowe patrole policyjne. Taniej i bezpieczniej.kaczorkalisz pisze: Co do tych przejsc podziemnych i patologii, bardzo prosty sposob: bardziej kosztowny: monitoring, mniej kosztowny: wzmozone patrole policyjne codziennie. Jak patola bedzie wiedziec ze zagladaja tam czesto sluzby to nie beda tam przesiadywac.
Patrz na punkt, gdzie pisałem o drogach ekspresowych i autostradach.kaczorkalisz pisze: przy budowie Trasy Bursztynowej w poczatkowym projekcie na wysokosci Parku Przyjazni bylo przejscie podziemne. Pozniej z niego zrezygnowano ze wzgledu na koszty i w sumie to dobrze bo przejezdzam tam bardzo czesto, moze raz na miesiac zatrzymuje sie zeby ktos mogl przejsc.
Nic dodać, nic ująć. A z tym 30 km/h to już w ogóle szkoda gadać. Może kuźwa od razu zakazać ruchu samochodów.jasiek20 pisze:Większych głupot, dawno nie czytałem.
Czy ci się to podoba czy nie Podmiejska jest jedną z kluczowych arterii miasta i taką pozostanie nawet po wybudowaniu obwodnicy.glootech pisze:Natomiast ulica Podmiejska jest ulicą rozdzielającą dwa duże osiedla - ludzie chodzą do sklepu, do przychodni, do kościoła - możemy zaklinać rzeczywistość i twierdzić, że jest kluczową arterią miasta, ale ta droga od dawna bardziej przypomina drogę osiedlową, niż kluczową arterię miasta.
Idąc tym tokiem rozumowania, wszystkie ulice w miastach powinny mieć status dróg osiedlowych, ponieważ każda kluczowa arteria miasta rozdziela jakieś osiedla.glootech pisze:Natomiast ulica Podmiejska jest ulicą rozdzielającą dwa duże osiedla - ludzie chodzą do sklepu, do przychodni, do kościoła - możemy zaklinać rzeczywistość i twierdzić, że jest kluczową arterią miasta, ale ta droga od dawna bardziej przypomina drogę osiedlową, niż kluczową arterię miasta. Nie naginajmy więc rzeczywistości do własnych oczekiwań.
Caspress pisze:Na forum już nawet nie nadążamy wrzucać takich wieści...
Parę dni temu potrącili na tym skrz. babkę.
Potem prawie:
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=UpocbMlYDRA[/youtube]
a dziś:
Osobiście widziałem jak ekipa ręcznie czyściła te barierki chyba był to luty br.. Na tak ruchliwych ulicach jest to syzyfowa praca. Jak się nastawiało wszędzie tych barier, to ZDM powinien pomyśleć o maszynie myjącej. Coś na wzór szczotek z auto myjni. Myjąc ręcznie te płotki i barierki to nigdy się nie wyrobią. Zanim wymyją taką Wrocławską, Łódzką, Podmiejską, Trasę Bursztynową itd. to te pierwsze będą już brudne.dybek pisze:Kto dba o czystość barierek przy ulicy? Bo te biało-czerwone wzdłuż Podmiejskiej to po zimie są szare od błota/brudu i generalnie są przez to mało widoczne po zmroku.