Wracam do Kalisza

[Piekarz]

PS Nie ma żadnych związków zawodowych !

[SuperMama]

Piekarz, jesli Ty masz cos do mnie to sie odwal. To nie ja jestem winna, ze masz chamskich pracodawcow, ktorzy traktuja Cie jak robola i zalegaja z platnosciami za Twoj ZUS. A jesli myslisz, ze te setki tysiecy Polakow za granica maja lepiej, to droga wolna - tutaj wszyscy Cie beda szanowac, praca bedzie lekka i przyjemna (o wyzysku nie ma nawet mowy) a placa wysoka i co najwazniejsze nikt nie zatrudni Cie na czarno. Przysiegam.

[Piekarz]

Absolutnie nie miałem zamiaru Cię urazić , szkoda , że tak to odebrałaś. Przedstawiam polskie realia , tak jak je widzę ( mój szef płaci ZUS i wynagrodzenie nie jest najgorsze ),jednak widzę w koło do jakiego upodlenia doprowadzono naród we własnym kraju.Pracowałem jakiś czas za granicą i wiem jak tam jest oprócz ludzi szukających lepszego jutra , jest masa szumowin ,cwaniaczków i złodziei , którzy wyrabiają nam złą opinię - ale emigracja zarobkowa to indywidualny wybór.Mnie martwi dziki kapitalizm tu , na miejscu,Zdaje się , że podjęłaś już decyzję , wobec tego życzę powodzenia i przepraszam jeśli poczułaś się dotknięta.

[SuperMama]

ok, ja tez prezpraszam za to nieporozumienie. Tylko wiesz, wszyscy narzekaja, ciezko dowiedziec sie czegos sensownego dlatego draze temat. Ale widze, ze Ty jestes idealna osoba dla moich "studiow" o dzisiejszym Kaliszu - byles na emigracji, wrociles, masz prace, mieszkasz w Kaliszu.

[RoyBatty]

Musze o cos spytac wprost: stawka minimalna w Pl to 1600zl. brutto???? Jesli dwie osoby pracuja za tyle, czyli maja na reke jakies 2500, czy to wystarcza na rachunki i jedzenie dla tych dwoch osob?

Jeśli masz własne mieszkanie, to powinno wystarczyć, jeśli wynajmujesz to może być gorzej, nie wiem jakie są ceny wynajmu w Kaliszu. Myślę, że jeśli po opłaceniu wszystkich rachunków związanych z mieszkaniem (czynsz, energia, itp.) zostanie Ci 1500 PLN, a więc 50 PLN/dzień, to za tyle dwie osoby mogą żyć w miarę sensownie, choć na pewno bez luksusów.

[SuperMama]

Dzieki, to sa wlasnie konkrety, o ktore pytam.