Wracam do Kalisza

[SuperMama]

Wracam do Kalisza z emigracji, mam troche gotowki i pomysl na biznes. Do tej pory nie jestem pewna mojej decyzji, bo ciagle czytalam tylko negatywne opinie na temat Kalisza- beznadzieja, bieda, wyludnienie. Tutaj (na tym forum) widze, ze jednak cos sie dzieje, ze sa inwestycje, ze moze to nie New York ale za to ma potencjal. Czy mozecie mi szczerze napisac, ale bez ironii, jak to zycie wyglada? Ja wiem, ze z jednej minimalnej pensji trudno jest wyzyc, pytam raczej o rozwoj wlasnej firmy, miasta, o to czy jest naplyw ludzi z gotowka, ktorzy inwestuja i daja zarobic innym... serdeczne dzieki za kazda odpowiedz

[K-man]

Patrząc statystycznie na bezrobocie nie jest najgorzej. Choć sporo osób już wyjechała z Kalisza do większych miast, czy za granicę. Jak życie wygląda wiesz to zależy, czego ty oczekujesz od życia. Jeśli marzy się ci się życie na pełnych obrotach to Kalisz raczej odpada. Myślę jednak, że Kalisz dobrym miejscem na wychowanie dzieci. Nie za duży, ani nie za mały. Jeśli idzie o pracę osoby z wyższym wykształceniem, raczej mogą mieć problem z pracą. Chyba, że chcą założyć w Kaliszu własny biznes.

[aldi]

Jeśli masz dobry pomysł na własny biznes, to możesz miec szanse.
Jednak w sprawach wymagających współpracy z administracją nie licz na łatwe życie. Ale jeśli masz trochę cierpliwości ...

[fernir]

Nie wracaj do Kalisza...

[milo]

http://www.youtube.com/watch?v=-uyccSEJqA4" onclick="window.open(this.href);return false;

od 2:45

[Vocatont]

Odważny jesteś jeśli rozważasz wrócić na 2 Białoruś

[SuperMama]

Dzieki za wypowiedzi, nie wiem w jakiej jestescie sytuacji i ile macie lat ale tak szczerze: Wy i Wasi znajomi na przyklad, czy jestescie w stanie cokolwiek z pensji odlozyc, wypic piwko ze znajomymi w jakiejs knajpie (powiedzmy raz w tygodniu), lub pojechac na wakacje raz w roku (chocby na tydzien do Goluchowa)? Tak bez szalenstw, po prostu zyc. Przepraszam, jesli pytania wydaja sie glupie, ale na prawde w Kaliszu juz prawie nie znam nikogo, ci ktorych znam to w wiekszosci ludzie mocno starsi a moj pomysl na biznes bedzie sie opieral glownie na ludziach okolo 25-35lat.
Tak swoja droga, biuro statystyczne chyba spi, bo jedyne dane odnosnie Kalisza (chociaz bardzo dokladne) odnosza sie do 2010roku, od tego czasu duzo sie moglo zmienic.

[SuperMama]

Acha, na Bialorusi bylam calkiem niedawno i NAPRAWDE tam jest duzo, duzo gorzej. To jest gleboka komuna, rozwalajace sie chaty i strach, bo kazdy na Ciebie moze doniesc o byleco.

[LUK]

Pracuję i na piwko wyskakuję (brakuje fajnej knajpy!).
Regularnie odkładam, np. na wakacje, naprawę auta. Oczywiście odkładam małe kwoty ale zawsze to coś.
Więc z mojego punktu widzenia tragedi nie ma. Wydaje mi się, że Kaliszanie mają specyficzną mentalność... narzekają i mało angażują się w życie miasta. To jest moja opinia.

[Vocatont]

SuperMamo u nas też nie brakuje rozpadających się domów czy Kamienic
LUK na ogólnopolskich forach itd. każdy narzeka na Polskie zarobki więc nie rozumiem niby dlaczego tylko Kaliszanie?

SuperMamo Ja ci życzę oczywiście powodzenia masz ten + że masz pomysł na biznes bo dzięki temu możesz jeszcze myśleć nad powrotem

Bo jak byś szukała tu pracy to inna sprawa

[aldi]

Mam prawie 6 krzyżyków na karku.
Nie mam długów i złudzeń.
Pracuję w firmie z tradycjami i zarabiam tyle, na ile się godzę.
Proszę bozię o zdrowie a z resztą dam sobie radę.
Jak chcesz spróbowac, to bądź twarda i nie pękaj:-)

[Piekarz]

Okropny rząd ,głupkowata opozycja, wyzysk pracowników ,niespotykane chyba nigdzie w UE różnice społeczne , brak klasy średniej , korupcja i bandytyzm- jeśli cię to nie zrazi do powrotu na łono ojczyzny, to wracaj tylko do Kalisza bo kaliszanin z dziada pradziada tylko tutaj czuje , że jest u siebie ( w każdym razie ja tak mam ).

[aldi]

LUBIĘ PIEKARZY Z IKRĄ:-)
Piszesz w innej formie to co ja.
Ja tu się urodziłem, tu żyję i tu działam.
A te wszystkie wymienione przez Ciebie mankamenty to nie jest wyjątek Kalisza.
Spojrzyj na cały świat. Tak to wygląda.

[SuperMama]

Ludziom (mnie tez) zawsze sie wydaje, ze w innym miescie, w innym panstwie, na innym stolku…oj, to jest duzo lepiej, a u nas (u mnie) to jest fatalnie. Wlasnie dlatego zadalam konkretne 3 pytania o oszczednosci i male przyjemnosci bo to one najlepiej okreslaja sytuacje. Jest roznica pomiedzy praca na same rachunki a niewiele lepsza praca, ktora jednak po zaplaceniu rachunkow daje nam ta odrobine slodyczy. Ja na ta druga opcje pisze sie chetnie bo moze za granica ciagle zarabia sie troche wiecej to wole troche mniej ale u siebie. Z drugiej jednak strony, niezle sie narobilam, zeby cos odlozyc, wiec wole wysluchac Waszych opinii zanim zainwestuje w Kaliszu.

[Vocatont]

Ten kawałek chyba wszystko mówi o Polskim życiu
http://www.youtube.com/watch?v=cv551mzBHiw" onclick="window.open(this.href);return false;

[K-man]

Supermamo jak będziesz miała kiepski biznes, to on nie wypali nawet w Londynie Wydaje mi się, że to polskie przepisy podatkowe i ZUS bardziej dają w dupę, niż wielkość miasta w którym chce się otworzyć biznes.

[SuperMama]

K-man zgadzam sie w 100% tylko jak chcesz otworzyc sklep z ekskluzywna bizuteria najpierw dowiedz sie, czy sa w poblizu ludzie ktorzy zarabiaja wiecej niz przecietna a jak chcesz otworzyc wesole miasteczko znajdz miejsce w ktorym mieszka duzo rodzin z dziecmi. Rozumiesz. Chce wrocic bo pod Kaliszem mam dom i rodzine, poza tym moge zaryzykowac otwarcie firmy ale wracac zeby z cala pewnoscia utopic oszczednosci zycia- nie chce.

[Zacharski]

A o jakiej branży myślisz?
W naszym regionie nie ma przykładowo cmentarza dla zwierząt. Jakbym miał dużo kasy, to bym w to poszedł. Kiedyś w TV leciał program dokumentalny, jak ta branża jest rozwinięta w Japonii. U nas pewnie mało które cmentarze dla ludzi dorównują takim standardom

[SuperMama]

w fazie rozmyslan: klinika leczenia metabolicznego (czyli leczenie raka innymi sposobami niz chemia)

[Zacharski]

Niestety nie mam stosownej wiedzy, aby Ci doradzić, czy to pójdzie w Kaliszu.