Inwestycje.kalisz.pl - Forum inwestycji kaliskich

Miało być CAT za pona d 70 mln zł. Miało ono skupiac przemysł lotniczy z Kalisza, automatyka Ostrowa i kotlarstwo z Pleszewa. Teraz będzie coś za 20 mln zł. http://kalisz.naszemiasto.pl/artykul/66 ... ,id,t.html
Poznań wydał na swoje 253 mln zł, z czego UE dała 218 mln zł. Niech nasze orły jada do Poznania po naukę. Co prawda i to centrum jest dobre, ale musimy mierzyć wyżej, jesli chcemy się wybić z tej zaściankowości. Tylko wielkie projekty i inwestycje moga zmienic na lepsze Kalisz.

ŻK fragment artykułu.
Samoloty z Żelazkowa.
Wielkopolski Klaster Lotniczy szuka ternów inwestycyjnych w powiecie kaliskim.
Członkowie zarządu WKL szukają 20 hektarowego ternu, gdzie mogłyby powstać kolejne zkałady z branży lotniczej. Pomaga im starosta kaliski Krzysztof Nosal. a przedstawiciele WKL podkreślają, że jest spore zainteresowanie firm inwestowaniem pieniędzy w naszym regionie. Możliwe, że kolejne zakłady przemysłu lotniczego powstana na terenie gminy Żelazków.
Miasto: Tragedii nie będzie, teraz będzie wypowiedz naszego geniusza od inwestycji.
Daniel Sztandera: Oczywiście trochęmnie martwi, że firmy chcące dołączyć do WKL szukają ternów inwestycyjnych w ościennych gminach, ale przeciez nie będzie tragedii(nie powiem co myslę o tej wypowiedzi, bo admin, by to skasował) jeśli firma wybuduje swój zakład pracy kilka km od granic adminst. miasta( a podatki to co, kużwa budżet kuleje, a ten gada, że nic się nie stanie złego. Geniusz ekonomii). Najważniejsze żeby zachęcic inwestorów z branży lotniczej do inwestowania w naszym regionie(ale pan Sztandera chyba myśli, że jest wojewodą kaliskim, skoro mówi o regionie. To mu przypomne, że jest wiceprezydentem miasta Kalisza), w Kaliszu bądż jego bezpośrednim sąsiedztwie. Bezpośrednia lokalizacja jest w tym przypadku sprawą drugorzędną(nie wiedziałem, że Kalisz jest zasypany inwestycjami tak, że może sobie pozwolić na oddanie inwestycji innej miejscowości). Nie chce mi się pisać reszty tej gadaniny.
Ja się pytam co robią ludzie odpowiedzialni na ściaganie inwetycji. Na SK nie ma co liczyć, ale co robi PO w tej sprawie(zwłaszca pewien radny, który tu pisywał obencie członek PO). Jak można zlewać szanse na nowe miejsca pracy w Kaliszu. Same galerie miasta nie utrzymają.
Kaliszanie to naród i....w pokazali to w wyborach.

Ciekawe po co uzbraja się w tym momencie ponad 80 ha przy Castoramie? Tym miastem rządzą ........ ;(

Dominator pisze:Ciekawe po co uzbraja się w tym momencie ponad 80 ha przy Castoramie? Tym miastem rządzą ........ ;(

Ciekawe bo 20 ha których się poszukuje jest akurat dostępne przy Castoramie....tylko że przeznaczono je a jakże pod obiekty handlowe

Należy pamiętać, że uzbrajane tereny inwestycyjne na Dobrzecu(ok.80 ha) są własnością aż 117 osób! Miasto nie posiada odpowiednio duzych terenów inwest. Duże rozdrobnienie działek powoduje, że trudno byłoby skupić 20 ha na potrzeby Klastra. Jeśli faktycznie firmy lotnicze są zainteresowane inwestowaniem w Kaliszu, należy zrobić wszystko żeby tych inwestorów nie stracić. Dlatego nie dziwią mnie próby szukania terenów poza granicami miasta, tym bardziej, że ma to być podobno w bezpośrednim sąsiedztwie, najdalej kilka kilometrów od granicy miasta.
P.S Niektóre osoby posiadające działki w strefie inwestycyjnej muszą zrozumieć, że między Polami Elizejskimi, a polami dobrzeckimi jest znacząca różnica

Jestem tylko ciekaw, ile miasto kupiło terenów pod inwestycje przez czas rządów JPIII. Jak można przez tyle lat nie mieć ilus tam hektarów, które czekaja na inwestora. Ta inwetycje, jeśli wogóle dojdą do skutki, nie będą miały większego znaczenia dla miasta, a dla naszego budżetu to chyba wogólę. Nie moge pojąć czym kieryją sie rządzący tym miastem. Dla mnie to zgadka.

jp pisze:Duże rozdrobnienie działek powoduje, że trudno byłoby skupić 20 ha na potrzeby Klastra.

Przychodzi mi na myśli stwierdzenie: Najpierw trzeba pomyśleć, a póżniej coś zrobić. Zauważmy, że gdyby najpierw miast skupowało działki a póżniej je uzbrajało, to ceny działek byłyby kilkukrotnie niższe (IMO).

wollny pisze:

jp pisze:Duże rozdrobnienie działek powoduje, że trudno byłoby skupić 20 ha na potrzeby Klastra.

Przychodzi mi na myśli stwierdzenie: Najpierw trzeba pomyśleć, a póżniej coś zrobić. Zauważmy, że gdyby najpierw miast skupowało działki a póżniej je uzbrajało, to ceny działek byłyby kilkukrotnie niższe (IMO).

Miasto powinno skupować tereny w strefie przemysłowej po południowej stronie torów. Wiem, ze jakieś pieniądze na ten cel od kilku lat były przeznaczane. Ceny są tam niższe m.in. ze względu na słabą dostępnośc komunikacyjną. Po skupieniu odpowiedniej ilości, wybudowaniu wiaduktów, zmodernizowaniu dróg i uzbrojeniu, tereny możnaby zaoferować inwestorom.

Dokładnie! I jeszcze część kosztów by odzyskano, a biorąc pod uwagę że część kosztów można pokryć z dotacji centralnych i funduszy europejskich to miasto może by nawet zarobiło.
Ale być może nie chodzi o to żeby miasto zyskało, tylko ktoś inny...

Niezłe jaja. Brat pracujący w Pratt&Whitney powiedział, że słyszał w pracy, że żadnego klastra nie będzie. Podobno firmy lotnicze są złe(podobno bardzo), nie chcą terenów pod Kaliszem tylko w Kaliszu. Jeśli to prawda, (z hamiltonem brat miał dobre info) jest kiepsko. Mam nadzieję, że fimry nie uciekną pod Rzeszów. Pewnie wtedy pan Sztandera wyskoczy z tekstem, że przecież Rzeszów leży w tym samym kraju co Kalisz. Tak, że kaliszanie bądą mogli sią tam przeprowadzić i pracować
A serio tu wychodzi na jaw krótkowzrocznośc ekipy Pęcherza i poprzedników. Brak odpowiednio dużych terenów pod inwestycje, które należą do miasta. JP III siedzi w ratuszu 8 lat i nic nie zrobił w tym kierunku.

K-man - a co z Hamiltonem ?
I gdzie w ogóle mieliby te hale stawiac , wiesz coś ?

Hamilton ma powstać o ile już nie powstał na terenie Pratta i okolicznych spółek. Niestety info o nowym zatrudnieniu okazuje się brednią ponieważ z tego co słychać do Hamiltona zostaje przeniesiona jedna linia produkcyjna z Pratta. Jeśli się mylę K-man mnie sprostuje.

WSK już ledwo przędzie oby jakaś firma zainteresowała się na poważnie tym zakładem bo szkoda tego zakładu.

Klaster już jest. Link

Milo jest tak jak napisał Adi Hamilton w Kaliszu będzie, ale na razie zatrudnia ludzi z pratta. Jeśli tak dalej pójdzie nie będzie nowych miejsc pracy. No chyba, że Pratt ma pomysł na zarobienie. Może się mylę, ale możliwe, że nowa fabryka będzie mieć ulgę od podatków. Tak, że zlikwidują jedną linie w Pratt&aWhitney a otworzą Hamiltona, tak, że nie będą ztrudniać nowych ludzi. Może się mylę, mam taką nadzieję. Sprawę trzeba monitorować. Co do terenów, wiem tylko tyle, że chcieli stawiać fabryki w Kaliszu, a nie gdzieś w polu.
Dominator to jest stronak WKL, a nie klaster. Klaster tworzą firmy, które jak na razie nie mają w Kaliszu łatwo. Żeby tylko się nie skończyło jak z aglomeracją dużo słow, żadnych konkretów. W czym jak zawsze brylują politycy, zarówno z Warszawy jak i z Kalisza.

Kalisz - Branża lotnicza rośnie w siłę. Niemcy gotowi do współpracy

Przedstawiciele kaliskich firm z branży lotniczej rozmawiają o współpracy z niemieckimi przedsiębiorcami.
Kaliskie firmy działające w branży lotniczej zacieśniają kontakty z niemieckimi firmami w ramach Wielkopolskiego Klastra Lotniczego. Chodzi o przedsiębiorstwa z Berlina oraz Brandenburgii. W siedzibie kaliskiej spółki Pratt &Whitney gościli przedstawiciele dwóch niemieckich związków gospodarczych, które zrzeszają dziesiątki wysoko specjalistycznych, małych i średnich przedsiębiorstw, a także instytucje naukowe i światowe koncerny, jak Lufthansa czy Rolls-Royce.
Kaliskie firmy liczą przede wszystkim na współpracę handlową.

- Spotkanie z klastrem berlińskim jest otwarciem nowego etapu
Chcieliśmy przede wszystkim pokazać potencjał, jaki tkwi w kaliskich firmach - tłumaczy Bogdan Zmyślony, prezes Wielkopolskiego Klastra Lotniczego. - Chcemy zaprezentować nasz poziom techniczny, technologiczny, kulturę pracy oraz zaangażowanie ludzi.

W Kaliszu powstają wyspecjalizowane części do silników lotniczych, które produkowane są w niewielu miejscach w Europie.

- Ta specyfika powoduje, że musimy zabiegać o nawiązanie współpracy z partnerami, którzy zlokalizowani są geograficznie blisko, ale jednocześnie mają zapotrzebowanie na nasz rodzaj produkcji - uważa Michael Miasek ze Stowarzyszenia Przedsiębiorców Przemysłu Lotniczego Wielkopolski Klaster Lotniczy w Kaliszu.

Dla kaliskich przedsiębiorstw liczy się również wymiana doświadczeń i myśli technologicznej, a także wspólne badania naukowe. Znakomitym do tego miejscem będzie Centrum Doskonałości Kół Zębatych, które ma być uruchomione przy Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Kaliszu. Obecnie kaliskie firmy branży lotniczej zatrudniają w sumie blisko trzy tysiące osób. Niebawem w mieście produkcję rozpocznie kolejna, piąta już firma. Pojawia się zatem szansa, że zacznie przybywać miejsc pracy w tym segmencie przemysłu.

Stowarzyszenie Przedsiębiorców Przemysłu Lotniczego Wielkopolski Klaster Lotniczy działa od maja 2009 roku. Jego celem jest tworzenie warunków dla rozwoju przemysłu lotniczego. Klaster ma również wspierać wynalazczość oraz rozwiązania racjonalizatorskie i je promować za granicą. To z kolei powinno przyczynić się do podnoszenia konkurencyjności lokalnych firm

naszemiasto.pl

K-man pisze:Milo jest tak jak napisał Adi Hamilton w Kaliszu będzie, ale na razie zatrudnia ludzi z pratta. Jeśli tak dalej pójdzie nie będzie nowych miejsc pracy. No chyba, że Pratt ma pomysł na zarobienie. Może się mylę, ale możliwe, że nowa fabryka będzie mieć ulgę od podatków. Tak, że zlikwidują jedną linie w Pratt&aWhitney a otworzą Hamiltona, tak, że nie będą ztrudniać nowych ludzi. Może się mylę, mam taką nadzieję. Sprawę trzeba monitorować. Co do terenów, wiem tylko tyle, że chcieli stawiać fabryki w Kaliszu, a nie gdzieś w polu.
Dominator to jest stronak WKL, a nie klaster. Klaster tworzą firmy, które jak na razie nie mają w Kaliszu łatwo. Żeby tylko się nie skończyło jak z aglomeracją dużo słow, żadnych konkretów. W czym jak zawsze brylują politycy, zarówno z Warszawy jak i z Kalisza.

Pisze na ten temat tekst, jutro dzwonię do firm. Może ktoś coś wie nieoficjalnie . Na razie właśnie nieoficjalnie dowiedziałem sie, że w sumie Hamilton zatrudni 150 osób (a nie 400) i przede wszystkim z Pratta, więc żadne nowe miejsca pracy nie powstaną...

Zgadza się Mirza. Jestem ciekaw co na to JPIII. Możiwe, że z czasem kogos ztrudnią, ale 400 nowych miejsc pracy raczej nie będzie. Bardzo chciałbym sie mylić.