Inwestycje.kalisz.pl - Forum inwestycji kaliskich

Ulica Łódzka w Kaliszu oficjalnie otwarta. Ponad 2-kolmetrowy odcinek kosztował 11 000 000 zł, połowa tej kwoty pochodziła z funduszy europejskich. W poniedziałek z tej okazji zorganizowano m.in. piknik pod nazwą „Spiżarnia Winiary, na parkingu przy firmie. „Ten fragment drogi krajowej nr 12 to ważny ciąg komunikacyjny, nie tylko dla mieszkańców Kalisza, ale także dla przedsiębiorstw, które są zlokalizowane przy drodze. Ta droga jest przede wszystkim bezpieczna” - powiedział Radiu Centrum Janusz Pęcherz, prezydent Kalisza:

cyt. http://rc.fm//polityczne/lodzka-droga-do-sukcesu.html" onclick="window.open(this.href);return false;

Kurcze, tak się śmialiśmy z pyknyku drogowego na Harcerskiej, a tu się okazuje, że i na Winiarach odbył się podobny.

Slalomem po Łódzkiej
Po remoncie ulicy Łódzkiej kaliscy (i nie tylko kaliscy) kierowcy mają ambiwalentne odczucia. Cieszą nowa nawierzchnia, chodniki, ścieżki rowerowe. – Ale po co tyle wysepek? Nie da się już jechać tą drogą normalnie, trzeba nieustannie lawirować – skarżą się
http://www.zyciekalisza.pl/?str=116&id=180337" onclick="window.open(this.href);return false;
Też uważam że ta ulica jest przekombinowana. Główna jezdnia do jazdy na wprost powinna być bez żadnych wygibasów rozpraszających kierowców.

Wygibasy wygibasami, ale tam sie sporo swiatel namnozylo, i to moze efektywnie wplywac na komfort jazdy.

A wystarczyło to zrobić tak: https://maps.google.pl/maps?ll=51.73893 ... 14,,1,5.44

Maciek62800 pisze:A wystarczyło to zrobić tak: https://maps.google.pl/maps?ll=51.73893 ... 14,,1,5.44

Właśnie tak powinno być. Droga jest przewidywalna bo prosta. W przypadku awarii dużego pojazdu jest też możliwość jego ominięcia. Zdarzało mi się że jadąc w obcym terenie w kolumnie ciężarówek te nagle zaczęły wykonywać dziwne manewry, a to było omijanie podobnie wkomponowanych na środku drogi wysepek. Gdy nagle pojawia się taka sytuacja kierowca może być zaskoczony, zwłaszcza gdy ma ograniczone pole widoczności.

Remont zakończony także temat do zrealizowanych.

Zakonczyli ? Ostatnia droga el presidenta...

A wiadomo kiedy włączą światła?

jerraz pisze:A wiadomo kiedy włączą światła?

a czy zle jest tak jak teraz? korki jakby mniejsze, nic nie slyszalem o wypadkach a nawet o stluczkach. Wiec po co to wlaczac?

Miejmy nadzieję, że nie włączą świateł. Sygnalizacja przy 'Winiarach" powodowała bardzo duże korki, często ciągnące się do rajskowskiej.

Z innej beczki, czekam na większy deszcz; dzisiaj lekko popadało i w kilkunastu miejscach woda stała na ulicy. Niestety zaspałem do pracy i nie mogłem sobie pozwolić na strzelanie fotek.

kaczorkalisz pisze:

jerraz pisze:A wiadomo kiedy włączą światła?

a czy zle jest tak jak teraz? korki jakby mniejsze, nic nie slyszalem o wypadkach a nawet o stluczkach. Wiec po co to wlaczac?

No jest źle... Wyjeżdżam z Kozienickiej codziennie w godzinach 14-16 i jest to bardzo utrudnione.

Dzisiaj włączyli światła i jakby to powiedzieć bez używania epitetów. Porównanie z imbecylami, ignorantami, nieukami, panami z PKW byłoby dla nich awansem.
Przed 15 pracował jakiś facet przy skrzynce - ok, musi ustawić, ale jadę po 21 (wpadłem do domu i dzielę się przemyśleniami).
- Działa fala - ale jeżeli jedziemy poniżej 40km/h!
- Stojąc na czerwonym przed wjazdem do Pauli światło dla pieszych przy akademiku zmieniło się 5razy!
- Po mojej stronie jest czerwone, kierowcy z naprzeciwka jadą bez przeszkód.
- Po co światła do Pauli po 21? Po co światła jeżeli nikogo tam nie ma? To miał być inteligentny system.

Rozumiem, że trzeba przetestować, ale należy przy tym myśleć. Jeżeli nie wykonano do końca czegoś to świateł nie włączamy.
Zauważyłem ciekawą zależność w przypadku ZDM - wszystkie prace które mogą powodować wzrost ciśnienia wykonują w piątek; tak by ciśnienie do poniedziałku zelżało.

jerraz pisze:

kaczorkalisz pisze:

jerraz pisze:A wiadomo kiedy włączą światła?

a czy zle jest tak jak teraz? korki jakby mniejsze, nic nie slyszalem o wypadkach a nawet o stluczkach. Wiec po co to wlaczac?

No jest źle... Wyjeżdżam z Kozienickiej codziennie w godzinach 14-16 i jest to bardzo utrudnione.

Ja rowniez ta droga wyjezdzam codziennie i dla mnie jest duza roznica. Jadac od cmentarza, stoje na skrzyzowaniu z Paula do Kozienickiej no i co? wlacza sie zielone swiatlo dla wyjazdu do Sauerkraut (nie ma zadnego samochodu) pozniej wlacza sie swiatlo dla Kozienickiej (nie ma zadnego samochodu) nastepnie wlacza sie swiatlo dla samochodow z na przeciwka i na koncu dla mnie.

Przeciez ta inwestycje oddano juz jakis czas temu to testy powinny byc przeprowadzone juz dawno, teraz to system powinien smigac jak igielka.

Dzisiaj już było ciut lepiej; ale co to za droga krajowa, na której prędkość nie przekracza 40km/h? "10 mniej" potraktowane zbyt poważnie.

Tamte światła mogły by działać na przełomie zmian tj od 5-7 13-16 i 21-23. Poza tymi godzinami nie ma takiego problemu włączyć się do ruchu w Łódzką.

Świetnie, że nareszcie wpadli na to by przywrócić ruch 2 kierunkowy na odcinku od Łódzkiej do Łowickiej. Tj. chyba jeszcze Lubelska.
Miejsca by minęły się tam dwa auta wystarcza spokojnie, tam jest droga na dwa auta normalnie, zresztą tam i tak się jeździ wolno. Teraz są światła i cywilizowany wyjazd z tego osiedla. Dawno trzeba było to zrobić. Kierowcy nie muszą nadrzucać do miasta przez Kujawską!

Zdaje się, że poprawili wreszcie światła, jechałem wczoraj i dzisiaj i było wszystko ok.

Niestety, znów coś zrobili ze światłami. Korek na wyjazd z miasta ciągnął się aż do wyjazdu z "Bursztynówki". Dodatkowo przed Rajskowską postawili znak informujący o zwężeniu i chyba o nim zapomnieli (jak również na WP). Ehhh... słów brakuje.

fakt światła na wyremontowanym odcinku ulicy Łódzkiej to wielka porażka. Sam wielokrotnie stałem na czerwonym 2-3 minuty jak nic nie jechało z innych stron.

W nawiązaniu do dyskusji jaka wywiązała się w temacie o remoncie Poznańskiej dodam tylko tylę,że na Łódzkiej tak samo co jakiś czas pojawia się ekipa i wycina stare/nowe studzienki i ponownie je obsadza.Ciekawe miało być tak dobrze