Kalisz - co nam brakuje do wielkomiejskości. Urbanistyka.

Wszystko to, co chcielibyśmy zobaczyć w naszym mieście.
aldi
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 399
Rejestracja: 3 lip 2011, o 06:50
Lokalizacja: KORCZAK

Re: Kalisz - Co nam brakuje do wielkomiejskości... Urbanisty

Nieprzeczytany post autor: aldi » 12 maja 2013, o 10:14

Co do PWSZ to tak jak pisałem. Brak jest tego "CO DALEJ?". Jeśli nie zostaną stworzone możliwości sprzężenia nauki
ze sferą produkcji i usług to w Kaliszu to kształcimy, jak to mówią na śląsku, PTOKI.
Przelotny pobyt i nic więcej nie pozostaje.
Dobrym krokiem jest byc może Centrum doskonałości kół zębatych, ale to jedna jaskółka, która przysłowiowo, wiosny nie czyni. Może jakieś ośrodki wdrażające tą nabytą wiedzę do praktyki, pozwoliły by na rozwój sfery produkcyjno - usługowej.
I nie jest to krytyka obecnych, czy przeszłych władz. Ten problem dotyka wielu gospodarek w świecie.

Rasputin
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: 17 maja 2013, o 11:43

Re: Re:

Nieprzeczytany post autor: Rasputin » 17 maja 2013, o 12:35

tomek05 pisze:
jasiek20 pisze:Dla niewtajemniczonych
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Dopiero dzisiaj znalazłem ten wątek i... Zaniemówiłem. Ten pan "architekt" chyba sam napisał ten artykuł. Przeglądając stronę tej pracowni aż nie mogę uwierzyć, że tyle architektonicznych koszmarów Kalisz zawdzięcza jednej osobie. Na http://www.bryla.pl" onclick="window.open(this.href);return false; co roku wybierana jest "makabryła". Mam nadzieję, że najbliższy projekt tego Pana zwycięzy plebiscyt, a Pan W. zakończy przygodę z architekturą.
Witam serdecznie wszystkich użytkowników tego Forum. Widzę że ten wątek powstał z martwych od komentarza do powyższego artykułu - ja sam, podobnie jak kolega, trafiłem na tę informację przypadkiem, dopiero teraz. Jestem rodowitym kaliszaninem, choć aktualnie już w Kaliszu nie mieszkam (podatki płacę do kaliskiej kiesy). Nadal jednak to miasto jest niezmiernie bliskie mojemu sercu - mam tu rodzinę, znajomych z dawnych lat, a przede wszystkim piękne wspomnienia z dzieciństwa. Z tym większą goryczą i zażenowaniem obserwuję to, co się w Kaliszu dzieje. Jestem głęboko zaniepokojony stanem degradacji tego miasta. Rozumiem że nie na wszystko są pieniądze, a miasto boryka się z typowymi problemami dla miast tej wielkości. Niestety najgorsze ze wszystkiego jest to, że jak już się coś w Kaliszu buduje, to jest to FATALNEJ jakości o PORAŻAJĄCO SŁABEJ architekturze. Chyba nikt z decydentów nie myśli o tym, że stawiając w środku miasta brzydki, marny budynek, szpecimy miasto NA DZIESIĘCIOLECIA!!! Pozwalając na to, bierzemy na siebie odpowiedzialność za ZDEWASTOWANIE przestrzeni publicznej i tkanki miasta.
Przykłady ukazane w powyższym artykule są tego sztandarowym przykładem - dziwaczne formy, sraczkowate kolorki, same tynki zamiast eleganckiego kamienia, okrągłe okienka etc. (wystarczy jeszcze spojrzeć np. na budynek straży pożarnej, blok mieszkalny na rogu Dobrzeckiej i Harcerskiej, budynek Sukiennic, bo o Galerii Tęczy nie mam już nawet siły wspominać, czy chociażby totalną estetyczną kompromitację - halę sportową na Dobrzecu, przypominającą wielką roladę, lub grubego robala na krótkich nóżkach...) - gdyby to, co się buduje w Kaliszu przyrównać do muzyki, to byłaby to nieznośna dla uszu kakofonia. Istne jarmarczne disco-polo w najbardziej żenującym wydaniu.

Wciąż rozwijający się Dobrzec z jednej strony smuci słabą architekturą i coraz większą ciasnotą, z drugiej strony krzepi, że jednak ktoś chce tu mieszkać, brać kredyty na mieszkania i układać sobie życie. Dzielnica prężnie się rozwija i daje namiastkę siły tego miasta. Co z tego jednak, skoro Centrum pustoszeje? Odrapane i opustoszałe kamienice (te przy Głównym Rynku nie widziały jakiegokolwiek liftingu od 1997 roku, kiedy wyremontowano je na przyjazd papieża - chwała mu za to...), brud, same banki, a jak się pojawi jakaś knajpka, to po pół roku się zwija... Nie ma w Kaliszu kultury społecznej, nie ma entuzjazmu do bycia w centrum miasta, do tworzenia jego tożsamości. Wieczorami, gdy ulice we Wrocławiu czy Poznaniu tętnią życiem, te kaliskie wydają się być ofiarami jakiegoś wirusa, który zabija organizmy żywe - wszędzie pustki. Ludzie siedzą w knajpach (trzech na krzyż) do 23, a potem uciekają! To już jednak inny temat...

Ktoś powie że jestem złośliwy, że pluję na miasto które mnie wychowało - nic bardziej mylnego - jestem krytyczny dlatego, że nie mogę patrzeć, jak miejsce które kocham, które ma duszę, jest w tak ogromnym stopniu dewastowane odpustową, kolorową "architekturą", za którą nikt nie poniesie odpowiedzialności. Płakać mi się chce, jak tu przyjeżdżam i muszę się godzić z tym, co zastaję.
Jeśli komuś się wydaje że taki już nasz los, bo żyjemy w Polsce, to jest w błędzie, bo znaleźć można wiele przykładów architektury wysokiej klasy z dużo mniejszych od Kalisza miast.

No ale czego się spodziewać od władz, w których dominuje kolesiostwo (Heniu Rysiowi, Rysio Kaziowi, Kaziu Zenkowi a miasto wszyscy mają w du...) i elementarne braki w kompetencjach. Instytucja Architekta Miejskiego? Zapomnijcie - żenada. Najlepszym dla nich pomnikiem jest ten śliczny betonowy postument, na który mają widok z okien ratusza..

Apeluję więc do mieszkańców Kalisza, którym na tym mieście powinno szczególnie zależeć - jeżeli będzie nasze przyzwolenie na dalszą degradację tego prastarego grodu, jeżeli nie będzie sprzeciwu wobec destrukcyjnych działań naszych niekompetentnych decydentów, jeśli nie będziemy wymagać, tylko ze wszystkim się godzić, to za kilkanaście lat ciężko będzie zrobić w Kaliszu choćby jedno ładne zdjęcie - na każdym bowiem będzie widniał jakiś pstrokaty koszmarek z okrągłymi okienkami. Jeśli nie chcecie się wstydzić przed odwiedzającymi Was znajomymi, to zastanówcie się proszę nad tym.

Przepraszam za przydługie wypociny. Pozdrawiam wszystkich, którym leży na sercu los Kalisza!

P.S.
To nie jest tak, że ludziom się podoba to, co brzydkie. Ludziom się podoba to, co nowe. Zamiast walącej się starej Tęczy wolą nową, czystą, kolorową. Chodzi jednak o to, że najczęściej zwykli, nie interesujący się specjalnie architekturą ludzie, nie mają porównania. Brak im punktu odniesienia. Bo gdyby porównali sobie Tęczę, już nie mówię że z Browarami w Poznaniu bo to inna liga, ale z taką Galerią Sfera i Sfera 2 w Bielsku Białej, to raczej już nikt by się nie zachwycał tym oklejonym kafelkami z klozetu koszmarkiem z Nowego Rynku.

Awatar użytkownika
<Przemek>
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3488
Rejestracja: 2 kwie 2013, o 15:19

Re: Kalisz - Co nam brakuje do wielkomiejskości... Urbanisty

Nieprzeczytany post autor: <Przemek> » 17 maja 2013, o 16:39

Kolego Rasputin, nie przejmuj się, nikt Cie od złośliwców nie wyzwie. Doskonale rozumiem Twoją opinię i zgadzam się z nią. Dlatego też zapraszam wszystkich na następne wybory, rozliczymy kogo trzeba.

Awatar użytkownika
<Przemek>
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3488
Rejestracja: 2 kwie 2013, o 15:19

Re: Kalisz - Co nam brakuje do wielkomiejskości... Urbanisty

Nieprzeczytany post autor: <Przemek> » 6 cze 2013, o 19:46

http://www.calisia.pl/articles/19116-ja ... rbanizacje" onclick="window.open(this.href);return false;

Był ktoś na tym spotkaniu w sprawie krajobrazu architektonicznego naszego miasta?

Jacenty
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 875
Rejestracja: 11 wrz 2014, o 14:02

Re: Kalisz - Co nam brakuje do wielkomiejskości... Urbanisty

Nieprzeczytany post autor: Jacenty » 25 lis 2014, o 23:27

Ciekawe kiedy w końcu i przede wszystkim jak zagospodarują duży teren u zbiegu AWP i Serbinowskiej. Świetna lokalizacja. Dobry dojazd z z dwóch stron. Niegdyś mówiło się, że miał tam powstać basen z prawdziwego zdarzenia, ostatnio galeria handlowa, a teraz wciąż leży odłogiem- ile jeszcze ...
Nie długo las będziemy tam mieli :P

jp
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 2506
Rejestracja: 25 lip 2008, o 23:51
Lokalizacja: Kalisz

Re: Kalisz - Co nam brakuje do wielkomiejskości... Urbanisty

Nieprzeczytany post autor: jp » 26 lis 2014, o 00:02

Jacenty pisze:Ciekawe kiedy w końcu i przede wszystkim jak zagospodarują duży teren u zbiegu AWP i Serbinowskiej. Niegdyś mówiło się, że miał tam powstać basen z prawdziwego zdarzenia, ostatnio galeria handlowa, a teraz wciąż leży odłogiem- ile jeszcze ...
Teren jest prywatny. Planowana galeria handlowa raczej nie powstanie. Słyszałem, że inwestor zrezygnował z budowy. Trudno jednak spodziewać się czegoś innego niż market powyżej 2000 m2 pow. sprzedaży, ponieważ mpzp pozwala na budowę tego typu obiektu.

Awatar użytkownika
Cristof
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3259
Rejestracja: 7 wrz 2013, o 20:42

Re: Kalisz - Co nam brakuje do wielkomiejskości... Urbanisty

Nieprzeczytany post autor: Cristof » 26 lis 2014, o 08:47

Ja się cały czas zastanawiam czemu u nas, nie buduje się w centrach miast budynków mieszkalnych z dużymi pomieszczeniami pod małe markety. Tam gdzie buduje się Lidla mógł powstać budynek mieszkalny z podziemnym garażem i dużym sklepem na parterze. Podobnie na Młynarskiej zamiast stawiać parterowe popierdółki , mogły by powstać bloki z centrum handlowym na parterze. Wiem że budowa jest droższa, ale jest wykorzystanie miejskiej przestrzeni.

Awatar użytkownika
<Przemek>
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3488
Rejestracja: 2 kwie 2013, o 15:19

Re: Kalisz - Co nam brakuje do wielkomiejskości... Urbanisty

Nieprzeczytany post autor: <Przemek> » 26 lis 2014, o 08:54

Bo u nas sie pieniadzem mysli, nie rozumem. Ot cala sprawa. Po co wydawac wiecej zeby bylo ladnie, skoro inwestor za ta ''ladnosc'' kasy nie zarobi. Tez nad tym ubolewam, ze np w Polsce czesto nie wykorzystuje sie sprawdzonych zagranicznych metod. W Niemczech nawet w mniejszych miasteczkach widzialem galerie handlowe, a w zasadzie klasyczne domy towarowe, ukryte pod fasada starych kamienic. O wiele ladniej to wyglada niz blaszane ''galerie'' budowane daleko od centrum, ktore w zasadzie tworza wokol siebie nowe centrum miasta. Smutne to ale takie prawdziwe.

Awatar użytkownika
filip
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1744
Rejestracja: 27 paź 2021, o 19:50

Re: Kalisz - co nam brakuje do wielkomiejskości. Urbanistyka.

Nieprzeczytany post autor: filip » 2 kwie 2022, o 23:30

Swój wątek zacznę od projektowania siatki ulic i rozmieszczenia budynków. U nas nadal kwitnie modernistyczna urbanistyka i należy to zmienić.
U nas buduję się tak:
234sdfg34sfg.png
234sdfg34sfg.png (359.25 KiB) Przejrzano 2370 razy
aesth354ytrgnhvj4657ygehbv.png
aesth354ytrgnhvj4657ygehbv.png (865.35 KiB) Przejrzano 2370 razy
Zamiast tak:
5y45eyhyhertyh54y.png
5y45eyhyhertyh54y.png (1.31 MiB) Przejrzano 2370 razy
Może u nas nie jest potrzebna tak gęsta zabudowa jak w Paryżu, ale chodzi o siatkę ulic i zwartą zabudowę.
Zwarta zabudowa ma wiele korzyści, niektóre z nich to: tanie utrzymanie miejskiej infrastruktury i lepszy wygląd krajobrazu miejskiego.
Apeluję do włodarzy miasta, aby w końcu zacząć myśleć o mieście jako organizmie, który powinien się stale rozrastać i zaplanować (na terenie całego miasta) mądrze siatkę ulic i promować zabudowę pierzejową.

Drugie to sprawa dość błaha, ale w sposób znaczący wpływa na czytelność i estetykę miasta.
Mam na myśli SIM, a dokładniej jego ilość. Obecnie w Kaliszu SIM jest w małej ilości miejsc i panuję swoisty bałagan, punktowo można go znaleźć. Powinno się zainwestować pieniądze na tablicę, a na budynkach wymagać od mieszkańców oznaczenia tym, który został stworzony kilka lat temu.
W Warszawie bardzo dobrze to wygląda, a nie wiem czy jest miejski wymóg.

Na dzisiaj to koniec, jak mi coś się przypomni albo coś wymyślę to jeszcze dopiszę.

Awatar użytkownika
milo
Moderator
Moderator
Posty: 5400
Rejestracja: 24 lis 2008, o 02:30

Re: Kalisz - co nam brakuje do wielkomiejskości. Urbanistyka.

Nieprzeczytany post autor: milo » 3 kwie 2022, o 00:11

filip pisze:
2 kwie 2022, o 23:30
U nas nadal kwitnie modernistyczna urbanistyka i należy to zmienić.
Tak, modernizm powinien zostać wypalony do gołej ziemi. 👍
Jutro wrzucę co warto przeczytać dostępnego z kaliskiej biblioteki w dziedzinie urbanistyki.
"Ani chwili przerwy w rozwoju Ostrowa."
autor anonimowy

ww
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1723
Rejestracja: 1 sty 2006, o 11:21
Lokalizacja: Rypinek/Pomorzany/Wilda

Re: Kalisz - co nam brakuje do wielkomiejskości. Urbanistyka.

Nieprzeczytany post autor: ww » 3 kwie 2022, o 04:37

filip pisze:
2 kwie 2022, o 23:30
U nas nadal kwitnie modernistyczna urbanistyka i należy to zmienić.
Filip, borze tucholski, co ty piszesz.
Żeby nie śmierdziało w podwórkach i żeby ludzie mieli chociaż trochę słońca w chałupie to Haussmann musiał wyburzyć 11 tysięcy domów (a to była 2. poł. 19. stulecia), podobnie rzecz się miała, kiedy wielkim kosztem prowadzono asanację czeskiej Pragi (4. ćw. 19. stulecia do 1914) itd. Zejdź z bulwaru Saint-Germain w którąś z przecznic, wejdź w którąś bramę (o to trudno, bo wszędzie domofony), to zobaczysz jak od podwórka wygląda „stolica świata” sprzed Haussmanna. A facet zdołał przebić tylko kilkanaście bulwarów. Taki sam syf jest w Brukseli, w Londynie śmierdzi jak u nas na ul. Pułaskiego czy na Ciasnej; i ciemno.

To, co pokazujesz na zdjęciu tego nowego osiedla na Tyńcu (o ile dobrze poznaję), to nie jest żaden modernizm, to jest jakaś chora postmodernistyczna (udająca neomodernistyczną) patodeweloperka; podkreślam: chora. Modernizm to jest np. Hawr odbudowany przez Perreta (bo modernizm to nie tylko Jednostka postawiona przez Le Corbusiera; zresztą, żeby chcieć mieszkać w Jednostce trzeba być modernistą, a nie Dulską, i rozumieć, że Jednostka to idea). Modernizm to zwarte dzielnice, klarowne siatki ulic, aleje, jasne pierzeje, parki, infrastruktura społeczna. Po roku 1989 w Polsce nastąpiła zapaść procesu kształtowania przestrzeni, w tym projektowania miast, której nikt i nic nie zatrzyma, bo rządzi nią chciwość (ten zbawienny podobno motor dla kapitalistycznej gospodarki). Modernizm to funkcjonalizm (!), a nie funkcja (pochodna) pieniądza. Modernizm to Szklany Dom, dom Lachertów i dom Wedla w Warszawie, to dom braci Kowalskich w Kaliszu, to Ściana Wschodnia i Sady Żoliborskie (te pierwsze) w Warszawie, to ściana al. Wyzwolenia w Szczecinie, to nawet ul. Górnośląska 31–37 i Dobrzec Wschód w Kaliszu. A to, co i jak się stawia w Kaliszu na Korczaku, to zbrodnia (tysiąckroć gorsza niż ornament), a nie żaden modernizm.

Byłem niedawno z jp na Tyńcu, marudziłem, że nikt tej dzielnicy nie zaprojektował, że domy są stawiane od czapy itd., ale powiedział (ja się na planach zagospodarowania przestrzennego znam piąte przez dziesiąte, jp się zna), że wszystko jest w porządku. Więc wziąłem na wstrzymanie, mocium panie.

Ps. A rozdział z Dobrowolskiego już przeczytałeś? :P
Mam dosyć tego miasta, Czerwono-czarnej mafii. (T.Love, „King”, 1992)
Tu są wInwestycje.pl, heheszki się skończyły. (14 czerwca 2020)

jp
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 2506
Rejestracja: 25 lip 2008, o 23:51
Lokalizacja: Kalisz

Re: Kalisz - co nam brakuje do wielkomiejskości. Urbanistyka.

Nieprzeczytany post autor: jp » 3 kwie 2022, o 15:53

ww pisze:
3 kwie 2022, o 04:37
Byłem niedawno z jp na Tyńcu, marudziłem, że nikt tej dzielnicy nie zaprojektował, że domy są stawiane od czapy itd., ale powiedział (ja się na planach zagospodarowania przestrzennego znam piąte przez dziesiąte, jp się zna), że wszystko jest w porządku. Więc wziąłem na wstrzymanie, mocium panie.
Uściślając, zanim jeszcze w szczerym polu powstał pierwszy blok, dla "Górnego Tyńca" uchwalony został mpzp. Nie można więc powiedzieć, że osiedla nikt nie zaprojektował i że domy są stawiane od czapy. Nie oznacza to jednak, że wszystko jest super.

Awatar użytkownika
filip
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1744
Rejestracja: 27 paź 2021, o 19:50

Re: Kalisz - co nam brakuje do wielkomiejskości. Urbanistyka.

Nieprzeczytany post autor: filip » 4 kwie 2022, o 21:32

milo pisze:
3 kwie 2022, o 00:11
filip pisze:
2 kwie 2022, o 23:30
U nas nadal kwitnie modernistyczna urbanistyka i należy to zmienić.
Tak, modernizm powinien zostać wypalony do gołej ziemi. 👍
Jutro wrzucę co warto przeczytać dostępnego z kaliskiej biblioteki w dziedzinie urbanistyki.
Modernizm w architekturze według mnie jest jak najbardziej ok, ale modernizm w urbanistyce dla mnie jest porażką, która zniszczyła wiele miast (moim zdaniem).
ww pisze:
3 kwie 2022, o 04:37
filip pisze:
2 kwie 2022, o 23:30
U nas nadal kwitnie modernistyczna urbanistyka i należy to zmienić.
Filip, borze tucholski, co ty piszesz.
Żeby nie śmierdziało w podwórkach i żeby ludzie mieli chociaż trochę słońca w chałupie to Haussmann musiał wyburzyć 11 tysięcy domów (a to była 2. poł. 19. stulecia), podobnie rzecz się miała, kiedy wielkim kosztem prowadzono asanację czeskiej Pragi (4. ćw. 19. stulecia do 1914) itd. Zejdź z bulwaru Saint-Germain w którąś z przecznic, wejdź w którąś bramę (o to trudno, bo wszędzie domofony), to zobaczysz jak od podwórka wygląda „stolica świata” sprzed Haussmanna. A facet zdołał przebić tylko kilkanaście bulwarów. Taki sam syf jest w Brukseli, w Londynie śmierdzi jak u nas na ul. Pułaskiego czy na Ciasnej; i ciemno.

(...)
Masz na myśli gęsto zabudowane działki z malutkimi podwórkami "studniami"? No fakt, to jest ogromna wada miast tamtego regionu, bo są po prostu zbyt gęsto zabudowane, na pewno jest to szkodliwe dla zdrowia przez mały dostęp do światła. Ale ja nie miałem na myśli budowania w dzisiejszych czasach kamienic z "studniami" tylko powrócenia do tradycyjnej zabudowy pierzejowej, która wyznacza siatkę ulic.
ww pisze:
3 kwie 2022, o 04:37
(...)
To, co pokazujesz na zdjęciu tego nowego osiedla na Tyńcu (o ile dobrze poznaję), to nie jest żaden modernizm, to jest jakaś chora postmodernistyczna (udająca neomodernistyczną) patodeweloperka; podkreślam: chora. Modernizm to jest np. Hawr odbudowany przez Perreta (bo modernizm to nie tylko Jednostka postawiona przez Le Corbusiera; zresztą, żeby chcieć mieszkać w Jednostce trzeba być modernistą, a nie Dulską, i rozumieć, że Jednostka to idea). Modernizm to zwarte dzielnice, klarowne siatki ulic, aleje, jasne pierzeje, parki, infrastruktura społeczna. Po roku 1989 w Polsce nastąpiła zapaść procesu kształtowania przestrzeni, w tym projektowania miast, której nikt i nic nie zatrzyma, bo rządzi nią chciwość (ten zbawienny podobno motor dla kapitalistycznej gospodarki). Modernizm to funkcjonalizm (!), a nie funkcja (pochodna) pieniądza. Modernizm to Szklany Dom, dom Lachertów i dom Wedla w Warszawie, to dom braci Kowalskich w Kaliszu, to Ściana Wschodnia i Sady Żoliborskie (te pierwsze) w Warszawie, to ściana al. Wyzwolenia w Szczecinie, to nawet ul. Górnośląska 31–37 i Dobrzec Wschód w Kaliszu.
Tyńca to myślę, że lepiej nie komentować, bo nie wiem kto to w ogóle projektował, ale na pewno ktoś komu nie zależy na przestrzeni tylko na paru groszach.

Rzeczywiście Hawr wydaję się być dobrze zaprojektowany, jest tak jak to opisałeś. Jednak nie wygląda mi to na typowo modernistyczną urbanistykę.

Fakt, mimo że urbanistyka z poprzedniego systemu miała wyraźne wady to jednak była na o wiele wyższym poziomie, a przede wszystkim istniała.

Dobrzec W jest lepiej zaprojektowany niż większość osiedli w Kaliszu (a na pewno lepiej niż Korczak i Tyniec).
Ale ma dwie zdecydowane wady. Tworzy je jedna ulica, a reszta to zwykłe dojazdówki. Drugie to zdecydowane przeskalowanie budynków, które po prostu są mocno przytłaczające, ale to akurat cecha osiedli z lat 70, 80 XX wieku.
ww pisze:
3 kwie 2022, o 04:37
A to, co i jak się stawia w Kaliszu na Korczaku, to zbrodnia (tysiąckroć gorsza niż ornament), a nie żaden modernizm. (...)
Proszę mi tu ornamentu nie obrażać. :wink:
ww pisze:
3 kwie 2022, o 04:37
Ps. A rozdział z Dobrowolskiego już przeczytałeś? :P
Niestety jeszcze nie, bo jestem na etapie czytania innej książki, która jest zdecydowanie obszerniejsza, a czasu ostatnio jakoś mniej na ogarnięcie tego wszystkiego. W najbliższym czasie się zaopatrzę, ale najpierw chce skończyć jedną.

Awatar użytkownika
milo
Moderator
Moderator
Posty: 5400
Rejestracja: 24 lis 2008, o 02:30

Re: Kalisz - co nam brakuje do wielkomiejskości. Urbanistyka.

Nieprzeczytany post autor: milo » 17 kwie 2022, o 21:47

"Ani chwili przerwy w rozwoju Ostrowa."
autor anonimowy

Awatar użytkownika
filip
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1744
Rejestracja: 27 paź 2021, o 19:50

Re: Kalisz - co nam brakuje do wielkomiejskości. Urbanistyka.

Nieprzeczytany post autor: filip » 17 kwie 2022, o 23:00

To nie przejdzie. Ktoś kto jest przyzwyczajony do dużego miasta nie przeprowadzi się do miasta małego/średniego.
Te miasta nie oferują tego samego. Kultura, zarobki, atrakcje, styl życia, to nie jest to samo, niestety.
Myślę, że największa barierą dla przeciętnego mieszkańca wielkiej piątki (Warszawa, Kraków, Trójmiasto, Wrocław, poznań), żeby się przeprowadzić będzie praca. Przeciętny mieszkaniec tych miast to pracownik korpo. W takich miastach zwyczajnie nie ma dla takich ludzi pracy, może dla ludzi z branży finansowej to tak, bo to jest wszędzie, ale no tak to cienko to widzę.
Jeżeli takie miasta dawałyby taką pracę to tak, jest to możliwe, ale inaczej nie ma żadnych szans.

Ale sam pomysł wydaję się być ciekawy. Co do tych działek to jest skrajny idiotyzm, większość Polskich miast nie ma gęstości zaludnienia większej niż 2500osób/km2, więc o ich brak bym się nie martwił.

Ps. jak patrzę na mapkę tych budów to Konin i Ostrówek to jakieś metropolię, a Kalisz to jakieś zadupie mniejsze od Jarocina.

Awatar użytkownika
jasiek20
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 7136
Rejestracja: 3 kwie 2009, o 13:08
Lokalizacja: Kalisz/Wrocław/Warszawa

Re: Kalisz - co nam brakuje do wielkomiejskości. Urbanistyka.

Nieprzeczytany post autor: jasiek20 » 19 kwie 2022, o 09:57

W nawiązaniu do tematu tego wątku to czy ktoś się zastanawiał jaki my Kalisz zostawimy przyszłym pokoleniom?
Sami dostaliśmy pięknie odbudowane miasto, a nasze pokolenie nastawiało wszędzie hangarów, szop, koślawych marketów. Praktycznie zero ciekawej architektury, z urbanistyką też na bakier. Oj nasze dzieci/wnuki nie będą nam wdzięczne za taki Kalisz.
"To pięknie, gdy człowiek jest dumny ze swego miasta, lecz jeszcze piękniej, gdy miasto może być z niego dumne".

— Abraham Lincoln

Awatar użytkownika
milo
Moderator
Moderator
Posty: 5400
Rejestracja: 24 lis 2008, o 02:30

Re: Kalisz - co nam brakuje do wielkomiejskości. Urbanistyka.

Nieprzeczytany post autor: milo » 24 kwie 2022, o 09:30

milo pisze:
3 kwie 2022, o 00:11
filip pisze:
2 kwie 2022, o 23:30
U nas nadal kwitnie modernistyczna urbanistyka i należy to zmienić.
Tak, modernizm powinien zostać wypalony do gołej ziemi. 👍
Jutro wrzucę co warto przeczytać dostępnego z kaliskiej biblioteki w dziedzinie urbanistyki.
Jutro się przedłużyło...

Co warto przeczytać z zasobów naszej wspaniałej biblioteki miejskiej, książki są niestety rozrzucone po różnych filiach ( to kolejny element do poprawienia w naszym mieście ).
Oczywiście książek z dziedziny szeroko pojętej urbanistyki i architektury jest więcej, część to jednak "starocie" czy szerzej pozycje sądząc z tytułu czy opisu mało interesujące - ot np. "Miasteczka rolnicze w Wielkopolsce" albo "Sieradz : układ przestrzenny i społeczeństwo miasta w XV - XVI w. " nie zachęciły mnie do wypożyczenia. :D
No to lecimy, kolejność przypadkowa.

Sanator : kariera Stefana Starzyńskiego / Grzegorz Piątek.
Świetnie napisana biografia prezydenta Warszawy, a przy okazji przegląd koncepcji i planów przebudowy miasta w okresie przedwojennym.

Najlepsze miasto świata : Warszawa w odbudowie 1944-1949 / Grzegorz Piątek.
Kolejna b. dobra książka tego samego autora, tym razem poświęcona odbudowie Warszawy, jej architektom i urbanistom skupionym w BOS, planom i projektom.
Autor ma "lekkie pióro", więc te z pozoru nudne rzeczy czyta się naprawdę łatwo i przyjemnie.

Sny o Warszawie : wizje przebudowy miasta 1945-1952 / Krzysztof Mordyński.
Dla pasjonatów. Rozwija/pogłębia wątki z ww pozycji Piątka.

Warszawa utracona : pierwsze lata odbudowy / Artur Bojarski.
Kolejna książka poświęcona powojennej odbudowie stolicy, tym razem krytycznie odnosząca się do jej założeń i finalnego efektu.
Dość hermetyczna dla mieszkańca spoza stolicy, czytać z włączonym laptopem by na bieżąco śledzić jak wygląda/ł wspominany przez autora zakątek miasta. :D

Śmierć i życie wielkich miast Ameryki / Jane Jacobs
Biblia, po prostu biblia każdego antymodernisty ( urbanistycznego) lub jak kto woli "Młot na modernistów"
Pozycja, którą powinien przeczytać każdy zainteresowany urbanistyką.
Napisana prostym i zrozumiałym językiem, bez nadmiernych teoretycznych rozważań, która pokazuje dlaczego miasto modernistycznych teoretyków urbanistyki się nie udało.

Zapaść : reportaże z mniejszych miast / Marek Szymaniak.
Typowy dla Wydawnictwa Czarne reportaż, zapis z podróży autora po podupadających miastach.
Nie znajdziemy tu wiele o architekturze/urbanistyce, ale warto jeżeli ktoś lubi tę formę literacką.

Wanna z kolumnadą : reportaże o polskiej przestrzeni / Filip Springer.
Kolejny reportaż z licznymi jak to u Springera zdjęciami, poświęcony już stricte zarówno architekturze jak i zagospodarowaniu przestrzeni w Polsce. Zarówno temu co się udało jak i ( częściej )koszmarkom nas otaczającym.

Miasto Archipelag : Polska mniejszych miast / Filip Springe
Reportaż z miast, które utraciły status wojewódzki po reformie samorządowej. Jest skromny wątek kaliski.
Bardziej zapis rzeczywistości, szczypta socjologii niż rozważania na temat architektury.

Architektura w Polsce 1945-1989 / Anna Cymer
Doskonała i "gruba" pozycja, przegląd osiągnięć polskiej powojennej architektury ( liczne zdjęcia z epoki PRL ).
Uwaga: wątek kaliski w postaci 2 kościołów. Przeczytać koniecznie.

Księga zachwytów / Filip Springer.
Znów się zagłębiamy w polską architekturę. tę ładną i brzydką.

Źle urodzone : reportaże o architekturze PRL-u / tekst i fotografie Filip Springer
Bardzo dobra, znakomicie wydana ( b. dużo zdjęć ) pozycja poświęcona modernistycznym ikonom PRL i ich autorom.
Chyba najlepsza pozycja Springera.

Miasta wyśnione : siedem wizji urbanistycznych, które kształtują nasz świat / Wade Graham
Książka reklamuje się jako "Wspaniałe wprowadzenie w świat architektury i urbanistyki"... i tak rzeczywiście jest.
Po prostu trzeba przeczytać i obejrzeć ( wiele zdjęć ).

Miasto szczęśliwe : jak zmienić nasze życie, zmieniając nasze miasta / Charles Montgomery
Kolejna krytyka modernizmu, strona za stroną, zdjęcie za zdjęciem. Współczułem F. Springerowi, zwolennikowi modernizmu, który pisał wstęp do tej ksiązki....

Epoka spektaklu : perypetie architektury i miasta XXI wieku / Tom Dyckhoff
Pozycja napisana przez Brytyjczyka, więc skupiamy się na Londynie i UK, choć nie tylko.
Ciekawie opisane zjawisko końca XX w tj. architektów - projektantów budynków ikon, począwszy od słynnego muzeum Guggenheima w Bilbao projektu Franka Gehry'ego a skończywszy na pracach Fostera czy Zahid.

Deliryczny Nowy Jork : retroaktywny manifest dla Manhattanu / Rem Koolhaas
Zagłębiamy się w Nowy Jork, jak powstawały drapacze chmur, parki czy pierwowzory parków rozrywki.
Warto, napisane lekko co nie znaczy że "po łebkach".

Walka o ulice : jak odzyskać miasto dla ludzi / Janette Sadik-Khan i Seth Solomonow
Nadal jesteśmy w NY, lecz tym współczesnym i próbach jego przebudowy po tym jak dostosowano go na potrzeby samochodów.

Betonoza : jak się niszczy polskie miasta / Jan Mencwel
Słynna "betonoza", każdy słyszał o tym modnym pojęciu. Warto przeczytać, ale podchodząc krytycznie do tez autora, który czasami wykazuje się neoficką gorliwością.

Pojutrze : o miastach przyszłości / Paulina Wilk.
Ciekawy i miejscami niepokojące spojrzenie na wielkie miasta, zarówno te high tech jak Dubaj czy Seul, jak i te z przeciwnego bieguna : Lima czy Bombaj.

Odbudowy i modernizacje miast historycznych w pierwszej połowie dwudziestego wieku w Europie : naród, polityka, społeczeństwo / pod redakcją Iwony Barańskiej i Makarego Górzyńskiego
Pozycja poświęcona jak w tytule - odbudowie historycznych miast europejskich po zniszczeniach wojennych I i II wojny. Uwaga - wątek kaliski.
"Ani chwili przerwy w rozwoju Ostrowa."
autor anonimowy

ww
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1723
Rejestracja: 1 sty 2006, o 11:21
Lokalizacja: Rypinek/Pomorzany/Wilda

Re: Kalisz - co nam brakuje do wielkomiejskości. Urbanistyka.

Nieprzeczytany post autor: ww » 24 kwie 2022, o 20:53

milo pisze:
24 kwie 2022, o 09:30
Odbudowy i modernizacje miast historycznych w pierwszej połowie dwudziestego wieku w Europie : naród, polityka, społeczeństwo / pod redakcją Iwony Barańskiej i Makarego Górzyńskiego
Pozycja poświęcona jak w tytule - odbudowie historycznych miast europejskich po zniszczeniach wojennych I i II wojny. Uwaga - wątek kaliski.
Jest tam też wątek poznański. O tym, jak zniemczona jest architektura Poznania i po(pierwszo)wojennych koncepcjach nadania jej polskiego charakteru; rozdział (s. 411) napisany został zresztą przez dwoje poznanian.
Pamiętam jak kilka lat temu poznańska redakcja „Gazety Wyborczej” zachwycała się (smutną konstatacją), że Poznań wygląda „prawie jak Düsseldorf” (oczywiście nie omieszkano też z obrzydzeniem wspomnieć o Warszawie).
Mam dosyć tego miasta, Czerwono-czarnej mafii. (T.Love, „King”, 1992)
Tu są wInwestycje.pl, heheszki się skończyły. (14 czerwca 2020)

Awatar użytkownika
milo
Moderator
Moderator
Posty: 5400
Rejestracja: 24 lis 2008, o 02:30

Re: Kalisz - co nam brakuje do wielkomiejskości. Urbanistyka.

Nieprzeczytany post autor: milo » 24 kwie 2022, o 22:36

Tak, jest też wątek poznański, podobnie jak w
"Architektura w Polsce 1945-1989". Nie podkreślałem tej kwestii, bo dla nas ma ona charakter poboczny. ;-)
"Ani chwili przerwy w rozwoju Ostrowa."
autor anonimowy

ww
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1723
Rejestracja: 1 sty 2006, o 11:21
Lokalizacja: Rypinek/Pomorzany/Wilda

Re: Kalisz - co nam brakuje do wielkomiejskości. Urbanistyka.

Nieprzeczytany post autor: ww » 25 kwie 2022, o 16:08

A tak wygląda ta straszna modernistyczna urbanistyka w Hawrze:
https://www.greyscape.com/wp-content/up ... evilly.jpg
https://imagesduhavre.files.wordpress.c ... hoto-2.jpg
(Kładkę i Le Volcan, zwany też prześmiewczo 'kubkiem po jogurcie', wybudowano później).
Mam dosyć tego miasta, Czerwono-czarnej mafii. (T.Love, „King”, 1992)
Tu są wInwestycje.pl, heheszki się skończyły. (14 czerwca 2020)

ODPOWIEDZ