Dyrektor w proteście zrezygnował ze stanowiska
Prof. Krzysztof Walczak złożył rezygnację ze stanowiska dyrektora Książnicy Pedagogicznej w Kaliszu. Chce w ten sposób zaprotestować przeciwko zamiarowi podzielenia księgozbioru. Podległa marszałkowi Wielkopolski placówka ma zostać włączona w struktury Ośrodka Doskonalenia Nauczycieli.
Kaliska Książnica Pedagogiczna im. A. Parczewskiego powstała równo sześćdziesiąt lat temu jako placówka powiatowa. Obecnie podlega Urzędowi Marszałkowskiemu w Poznaniu. Księgozbiór liczy 200 tysięcy woluminów. Około pięć procent księgozbioru stanowią kalisiana: książki, mapy, plany miasta i inne wydawnictwa dokumentujące dzieje Kalisza.
Ze zbiorów korzysta obecnie pięć tysięcy czytelników. Rocznie wypożyczanych i udostępnianych jest 100 tysięcy woluminów. Od 2004 roku biblioteka jest w pełni skomputeryzowana. Księgozbiór można przeszukiwać za pośrednictwem internetu i tą samą drogą zamawiać książki.
- Uważam, że nasza Książnica jest jedną z najlepszych w Polsce. Nie tylko ze względu na bogate zbiory – mamy tutaj jeden z największych księgozbiorów podręczników szkolnych - ale i na kwalifikacje personelu. W naszej placówce pracuje dwóch profesorów uniwersyteckich, dwóch doktorów o specjalności bibliologia. Chcę podkreślić, że pozostali pracownicy to bibliotekarze-nauczyciele. Wyróżnia nas to, że cały czas w bibliotece prowadzona jest praca naukowa, powstają znakomite publikacje. Na bazie tego księgozbioru pisano prace doktorskie, habilitacyjne – podkreśla profesor Krzysztof Walczak, dyrektor Książnicy, który pracy w tej placówce poświęcił blisko trzydzieści lat. Przed dwoma dniami prof. K. Walczak złożył rezygnację ze stanowiska dyrektora Książnicy.
Powody tej decyzji – na niespełna półtora roku przed emeryturą – przedstawił na konferencji prasowej.
Pierwszym był fakt, iż mimo wieloletnich zabiegów nie udało mu się pozyskać dla Książnicy nowej siedziby. Drugim - odmowa wsparcia starań dyrekcji o nadanie placówce statusu książnicy naukowej.
- List w tej sprawie skierowałem do marszałka województwa. Prosiłem o wsparcie naszych starań w ministerstwie. Bezskutecznie. A przecież funkcjonują naukowe biblioteki pedagogiczne, np. w Krakowie. Status placówki naukowej to nie tylko sprawa prestiżu, ale i szansa na pozyskanie dodatkowych funduszy, dostęp do dubletów innych bibliotek naukowych, a także dostęp do wyszukiwarek placówek naukowych – argumentuje prof. Krzysztof Walczak. – Kolejny powód to decyzja o zmianie nazwy. Po dziewięciu latach nazwa Książnicy ma być zmieniona na „Publiczna Biblioteka Pedagogiczna”. A wreszcie powód czwarty, najistotniejszy: zamiar likwidacji naszej Książnicy. Wiem, iż istnieje w zarządzie województwa pogląd, by Książnicę połączyć z Ośrodkiem Doskonalenia Nauczycieli przy ul. Wrocławskiej. Cześć księgozbioru ma zostać rozdana.
Profesor Krzysztof Walczak nie zgadza się na takie rozwiązanie. W jego opinii przeniesienie księgozbioru do ODN zmniejszy dostępność dla czytelników – obecnie średnio siedemdziesiąt procent korzystających ze zbiorów stanowią studenci.
Szczególnie profesora K. Walczaka, prezesa Kaliskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk, autora licznych publikacji o dziejach regionu, organizatora wielu sesji naukowych o konferencji niepokoją losy kalisianów. Jak podkreśla dyrektor Książnicy w zbiorach są nie tylko publikacje wydawane w ostatnich latach, ale i unikatowe wydawnictwa kupowane na aukcjach, podarowane przez osoby prywatne.
- Byłbym spokojny, gdyby księgozbiór został przeniesiony w całości, na przykład do biblioteki UAM. Zależy nam na tym, by czytelnicy mieli jak najlepsze warunki. Jednak do dzielenia i rozdawania księgozbioru ja nie przyłożę ręki – zapowiada prof. Krzysztof Walczak. Źródło: U.M. w Kaliszu
portal kaliski
Mam nadziej ze włodarze naszego miasta wystąpią w obronie książnicy , bo to może być ich największą porażką jeżeli te księgozbiory rozjadą się po Polsce, a to może być już nie wybaczalne i od razu mogą się podać do dymisji