Mógłbyś sprecyzować o jaką secesję chodzi - o oderwanie Wielkopolski Wschodniej od Poznańskiego?dyskutant pisze:taka zrównoważona struktura eliminowałaby obawy Ostrowa przed ewentualną secesją.
Reaktywacja Województwa Kaliskiego
Mam dosyć tego miasta, Czerwono-czarnej mafii. (T.Love, „King”, 1992)
Tu są wInwestycje.pl, heheszki się skończyły. (14 czerwca 2020)
Tu są wInwestycje.pl, heheszki się skończyły. (14 czerwca 2020)
Ze względu na niewygasłe fobie inicjatywa integracji powinna wyjść raczej od ludzi kultury niz polityków, którzy powinni dołączyć dopiero w drugiej kolejności. Takie pomysły, kiedy trzeba przełamywać zastarzałe niechęci, mogą przeforsować jedynie elity, często gęsto obrywając jeszcze za swoją dobrą wolę. To byłaby naprawdę ciężka praca.ww pisze:(...) Ostrowowi wydaje się, że jest w stanie wygrać z Kaliszem. Druga rzecz to przeszacowanie: jeśli porównamy obie aglomeracje (a nie Poznań i aglomerację KOS), to nadal pozostaje ogromna dysproporcja. Trzecia: jestem skłonny twierdzić, że Poznań nigdy "władzą" się nie podzieli.
Aglomeracja poznańska (mniej więcej miasto + powiat) to ok. 800 tys. mieszkańców, a proponowany powiat kalisko-ostrowski niecałe 400 tys. Jest dysproporcja, ale to ten sam rząd wielkości. Toruń też jest dwa razy mniejszy od Bydgoszczy.
Gdyby Poznań nie podzielił się "władzą" (a właściwie prestiżem, gmina będąca siedzibą województwa nie ma przecież nad nim żadnej formalnej władzy, najwyżej wpływy), to musiałby się liczyć z prawdopodobnym w przyszlości separatyzmem zespołu Kalisz-Ostrów. Jeżeli tylko jedna gmina przyspieszyłaby rozwój aglomeracji, to w Ostrowie znikałyby stopniowo opory przed takim rozwiązaniem, tym bardziej, że po paru latach funkcjonowania zespołu dla większości kaliszan i ostrowian byłoby jasne, że naturalną i dla wszystkich korzystną lokalizacją urzędów ewentualnego województwa kalisko-ostrowskiego, czy jak je tam jeszcze inaczej zwał, byłyby szybko rosnące Skalmierzyce. Sądzę, że w Poznaniu doskonale potrafiliby taką dynamikę przewidzieć (mają naprawdę niezłe nauki społeczne) i ze zwykłego wyrachowania jednak by się "władzą" podzielili.
Skądinąd uważam, że byłoby korzystniej dla zespołu Kalisz-Ostrów być siedzibą sejmiku wielkiego województwa wielkopolskiego niż stolicą odrębnego, ale mniejszego, dość rachitycznego regionu. Historycznie bywało przecież, że w Wielkopolsce było kilka województw, ale jeden sejmik. Trzeba go więc zdobyć, a potem żądać decentralizacji, ograniczania władzy wojewodów. Ups, to już trochę za dużo napisałem, .
tylko ostrowowi się tak wydaje... wczoraj byłem w tym ostrowie... naprawdę jestem rozczarowany!!!!! ich ronda możnaby porównywać z kopcami kreta... ulice wąskie (że nawet w Kaliszu tak wąskich ulic nie ma) miasto jest bardzo ale to bardzo zaniedbane... naprawdę nie wiem skąd w ostrowie te 70 tys. mieszkańców... miasto przypomina ledwo 20 - 30 tys. mieścine... sorry ale taka prawda...ww pisze:Dyskutant, jest wiele racji w tym, co napisałeś. Istnieje jednak problem (nad naturą którego nie będę się tu rozwodzić), że Ostrowowi wydaje się, że jest w stanie wygrać z Kaliszem. Druga rzecz to przeszacowanie: jeśli porównamy obie aglomeracje (a nie Poznań i aglomerację KOS), to nadal pozostaje ogromna dysproporcja. Trzecia: jestem skłonny twierdzić, że Poznań nigdy "władzą" się nie podzieli.
nie chce nikogo urazić tym postem tylko poprostu wyrażam swoją obiektywną opinie o tym mieście...
Sorry, ale czy ty wiesz w ogólne, co to jest obiektywizm? Polecam zajrzenie do słownika. Tak sobie czytam te wasze posty i z co niektórych osób naprawdę chce mi się śmiać. Na każdym kroku mówicie, jaki to Ostrów jest zły, brzydki, mały, a z drugiej strony dziwicie się jego mieszkańcom, że mogę być do was sceptycznie nastawieni. Jeśli naprawdę chcecie budować kolejne województwo to zacznijcie traktować to miasto nie jako najgorsze zło tylko równoprawnego członka ewentualnego woj. Kaliskiego.nie chce nikogo urazić tym postem tylko poprostu wyrażam swoją obiektywną opinie o tym mieście...
Mlody: wybrales wyjatkowa zla pore na podziwianie Ostrowa. O tej porze roku kazde miasto jest szare, bure, ochlapane, zabrudzone i brzydkie. Ulice o tej porze sa na zmiane sypane sniegiem, zalewane blotem posniegowym, sola, piaskiem... Wszystko na zmiane zamarza i sie roztapia. Wszedzie pelno wilgoci. Dokladajac do tego Twoje (nie da sie ukryc) negatywne nastawienie nie dziwie sie, Twojej reakcji. Sam osobiscie przygladalem sie ostatnio centrum i wyglada to brzydko, ale to nie wina niedbalosci ludzi czy brzydoty miasta, ale wlasnie pory roku. Gdybys przygladnal sie obecnie ulicom Kalisza to zapewniam, ze tez nie bylo by sie nad czym zachwycac. Swoje osady zachowaj do wiosny lub wczesnego lata, kiedy uprzatnie sie juz ulice po zimie, wysusza sie w majowym sloncu mury kamienic, a ze wszystkich skwerow buchnie soczysta, wiosenna zielen. Wtedy zapraszam na piwko na rynek
sector jechałem akurat do Wrocławia i nie opowiadaj że każde miasto jest bure o tej porze roku(wrocław tak nie wyglądał)...
pospacerowałem troche po rynku ostrowskim i z tym może nie jest u was najgorzej ale reszta to porażka...
a tych rond to wam naprawde wspolczuje... myślałem że to normalne ronda a nie jakieś zawalidrogi...
pospacerowałem troche po rynku ostrowskim i z tym może nie jest u was najgorzej ale reszta to porażka...
a tych rond to wam naprawde wspolczuje... myślałem że to normalne ronda a nie jakieś zawalidrogi...
Ja jednak myślę, że naturalną siedzibą jest gmach Komisji Wojewódzkiej Kaliskiej z 1824 na pl. św. Józefa w Kaliszu, w tym celu przecież został dwa wieki temu wybudowany...dyskutant pisze:naturalną i dla wszystkich korzystną lokalizacją urzędów ewentualnego województwa kalisko-ostrowskiego, czy jak je tam jeszcze inaczej zwał, byłyby szybko rosnące Skalmierzyce
Mam dosyć tego miasta, Czerwono-czarnej mafii. (T.Love, „King”, 1992)
Tu są wInwestycje.pl, heheszki się skończyły. (14 czerwca 2020)
Tu są wInwestycje.pl, heheszki się skończyły. (14 czerwca 2020)
O zaletach tego miejsca trzeba jeszcze przekonać decydentów. Wątpliwe jednak, żeby chcieli oni utworzyć województwo z siedzibą na swojej granicy albo podejmować wojnę z Ostrowem o przesunięcie tej granicy, skoro stan obecny gwarantuje im święty spokój.ww pisze:(...)naturalną siedzibą jest gmach Komisji Wojewódzkiej Kaliskiej z 1824 na pl. św. Józefa w Kaliszu, w tym celu przecież został dwa wieki temu wybudowany...
Jak na razie starania Kalisza o pozostanie siedzibą województwa miały skutek raczej katastrofalny - było to kręcenie bicza na siebie, uczestnictwo w działaniach, które doprowadziły do utworzenia kilku zbędnych województw karłowatych i niepotrzebnego wyprzedzenia Kalisza w hierarchii administracyjnej przez sześć miast!
Które sześć masz na myśli?
Ps. Staraj się proszę pisać tak, żeby wszystko było jasne, bo domyślać można się wielu rzeczy, niekoniecznie tego, co ty sam myslisz - np w ogóle nie rozumiem :
Ps. Staraj się proszę pisać tak, żeby wszystko było jasne, bo domyślać można się wielu rzeczy, niekoniecznie tego, co ty sam myslisz - np w ogóle nie rozumiem :
Tzn na czyjej granicy i granicy czego?dyskutant pisze:żeby chcieli oni utworzyć województwo z siedzibą na swojej granicy
1. Bydgoszcz, Toruń, Gorzów, Zielona Góra, Opole i Kielce według pierwotnego projektu reformy miały nie być miastami wojewódzkimi, ale są - m.in. dzięki dzielnemu wsparciu Kalisza.ww pisze:Które sześć masz na myśli?
(...)Tzn na czyjej granicy i granicy czego?dyskutant pisze:żeby chcieli oni utworzyć województwo z siedzibą na swojej granicy
2. Jeżeli w ewentualnym województwie kaliskim miałoby nie być powiatu ostrowskiego, który zarzeka się, że w takim województwie nie chce być, to gdyby ono powstało, Kalisz musiałby się znależć na granicy nowego województwa - z pozostawionym nawet poza tą granicą swoim przedmieściem, Skalmierzycami.
Radna Karolina Pawliczak zgłosiła wniosek aby nasze miasto formalnie przystąpiło do Stowarzyszenia na rzec Rozwoju Regionu i utworzenia województwa ŚRODKOWOPOLSKIEGO. Otganizacja ta powstała w ub.r stawiając sobie za cel rozwijanie współpracy różnych ośrodków południowowschodniej Wielkopolski, promocję naszego regionu a także doprowadzenie do takich zmian na mapie administracyjnej kraju w wyniku których przywróconoby Kaliszowi status miasta wojewódzkiego. Jak wskazuje nazwa tego stowarzyszenia przyszłe województwo nie musiałoby się pokrywać granicami z byłym woj. kaliskim. W grę wchodzi raczej wariant powołania większego tworu obejmującego również powiaty związane z Sieradzem a być może także z KONINEM lub innym ośrodkiem. Na to iż nie jest to wariant pozbawiony szans powodzenia już teraz wskazuje aktywny udział sieradzan w działalności Stowarzyszenia. Obok nich zrzesza ono wielu kaliskich działaczy społecznych, politycznych i gospodarczych, a także kilku parlamentarzystów. Prezesem Stowarzyszenia jest Stanisław Zalejski, dyrektor kaliskiego oddziału NOT. Ewentualne członkostwo Miasta z pewnością podniosłoby rangę całego przedsięwzięcia. Radna Pawliczak podczas ubiegłotygodniowej sesji Rady miejskiej (to bylo w 2005 r jeszcze) przypomniała o istnieniu tej organizacji. Zwróciła też uwagę że w Senacie RP działa komisja ds. monitoringu reformy administracyjnej, co zdaje się wskazywać na mozliwosć rewizji przynajmniej niektórych zmian wprowadzonych w 1999 r przez rząd jerzego buzka (specjalnie z małej )
Ten tekst pochodzi z "ŻYCIA KALISZA" z jednego z wydan z 2005 r (niestety nie wiem ktory ten numer bo znalazlem tylko wycięty ten artykuł)
Ten tekst pochodzi z "ŻYCIA KALISZA" z jednego z wydan z 2005 r (niestety nie wiem ktory ten numer bo znalazlem tylko wycięty ten artykuł)