Budowa wałów przeciwpowodziowych na Swędrni
K-Man nie ja jestem autorem pomysłu budowy wałów - problem jest że inwestycję taką zaplanowano a do niej dostosowano plany basenu i innych obiektów. Zerknij :
http://dokumenty.e-prawnik.pl/akty-praw ... strona-77/
Odnośnie tego że odchodzi się od regulacji rzek - I owszem odchodzi się od bezmyślnego betonowania całych koryt rzecznych - ale w Polsce nie ma od czego odchodzić bo nigdy do tego nie doszliśmy. Jak zapoznasz się ze stanem regulacji polskich rzek to się zorientujesz że jesteśmy na szarym końcu "cywilizowanej" Europy. Planowane w Polsce zbiorniki ciągle są planowane chociaż planuje się je od 40 lat. Regulacja odbywa się wg różnych koncepcji stąd jej skuteczność jest mizerna. Jest też wiele rozpoczętych i nie dokończonych inwestycji. Co znaczenie skraca trwałość wybudowanych obiektów. Lepsze od budowy wałów byłoby tworzenie polderów zalewowych z rezerwatami dzikiego ptactwa - niestety aby zmusić wodę aby wpływała tam gdzie chcą ludzie także trzeba rzekę wyregulować. Różnica jest taka że nie w 100% ale w obszarze w którym jest to potrzebne. W Polsce w miejscu naturalnych polderów wydaje się pozwolenia na budowę. I np buduje się !! baseny !! stadiony a nawet bloki. I co z tym proponujesz teraz zrobić - zburzyć. A jak inaczej to zabezpieczysz ? Zawsze można też nie zabezpieczać tylko po co wtedy budować.
Ale wracając do Basenu palowania nie było zastosowana została inna metoda zabezpieczenia gruntu podobno nawet bardziej skuteczna przy założeniu że Ziemia nie będzie narażona na działanie płynącej wody. Ps. K-man zapytaj się tych co budowali i projektowali basen dlaczego wybrali taką technologię. Z tego co mi powiedziano dlatego, że projektantom przekazano informację że Swędrnia zostanie obwałowana. Czyj to wymysł ? Chodziło o to, że gdyby trzeba było zabezpieczać teren także innymi metodami koszty budowy basenu w polderze znacznie by wzrosły. A tak udało się "zaoszczędzić" podobno kilkadziesiąt milionów. No i 1 czerwca będzie sukces.
http://dokumenty.e-prawnik.pl/akty-praw ... strona-77/
Odnośnie tego że odchodzi się od regulacji rzek - I owszem odchodzi się od bezmyślnego betonowania całych koryt rzecznych - ale w Polsce nie ma od czego odchodzić bo nigdy do tego nie doszliśmy. Jak zapoznasz się ze stanem regulacji polskich rzek to się zorientujesz że jesteśmy na szarym końcu "cywilizowanej" Europy. Planowane w Polsce zbiorniki ciągle są planowane chociaż planuje się je od 40 lat. Regulacja odbywa się wg różnych koncepcji stąd jej skuteczność jest mizerna. Jest też wiele rozpoczętych i nie dokończonych inwestycji. Co znaczenie skraca trwałość wybudowanych obiektów. Lepsze od budowy wałów byłoby tworzenie polderów zalewowych z rezerwatami dzikiego ptactwa - niestety aby zmusić wodę aby wpływała tam gdzie chcą ludzie także trzeba rzekę wyregulować. Różnica jest taka że nie w 100% ale w obszarze w którym jest to potrzebne. W Polsce w miejscu naturalnych polderów wydaje się pozwolenia na budowę. I np buduje się !! baseny !! stadiony a nawet bloki. I co z tym proponujesz teraz zrobić - zburzyć. A jak inaczej to zabezpieczysz ? Zawsze można też nie zabezpieczać tylko po co wtedy budować.
Ale wracając do Basenu palowania nie było zastosowana została inna metoda zabezpieczenia gruntu podobno nawet bardziej skuteczna przy założeniu że Ziemia nie będzie narażona na działanie płynącej wody. Ps. K-man zapytaj się tych co budowali i projektowali basen dlaczego wybrali taką technologię. Z tego co mi powiedziano dlatego, że projektantom przekazano informację że Swędrnia zostanie obwałowana. Czyj to wymysł ? Chodziło o to, że gdyby trzeba było zabezpieczać teren także innymi metodami koszty budowy basenu w polderze znacznie by wzrosły. A tak udało się "zaoszczędzić" podobno kilkadziesiąt milionów. No i 1 czerwca będzie sukces.
Pozostaje jeszcze kwestia zdrowego rozsądku. Oczywiście ziemie na terenach zalewowych to łakomy kąsek dla deweloperów, którzy za odpowiednio niską cenę mogą je nabyć. Miasta i gminy w łatwy sposób mogą się pozbyć kłopotliwych gruntów umywając ręce.
Ktoś w latach siedemdziesiątych wydał pozwolenie na budowę bloków na słynnym wrocławskim Kozanowie. Jak to się skończyło było widać w 1997 roku a i nie raz się zapewne powtórzy. Jestem więcej niż pewien, że nikt nie poinformował przyszłych lokatorów na jakich gruntach pobudowano bloki. Boje się że taki sam los może spotkać kaliski aquapark.
Skoro ktoś kiedyś zdecydował o pozostawieniu takich terenów w nienaruszonym stanie to czemu na siłę teraz się to zmienia.
Czasy osadnictwa dawno się skończyły. Woda bezpośrednio z rzeki nie jest już potrzebna do prania, picia czy gotowania.
Teraz rzeki czy jeziora traktujemy czysto rekreacyjnie (oczywiście są wyjątki) więc czemu przyległe im tereny nie mogą temu służyć?
Niskonakładowe parki i zadbane nabrzeża nie generują tak dużych kosztów społecznych w przypadku powodzi a do tego upiększają miasta w których zaczyna brakować terenów zielonych.
Ktoś w latach siedemdziesiątych wydał pozwolenie na budowę bloków na słynnym wrocławskim Kozanowie. Jak to się skończyło było widać w 1997 roku a i nie raz się zapewne powtórzy. Jestem więcej niż pewien, że nikt nie poinformował przyszłych lokatorów na jakich gruntach pobudowano bloki. Boje się że taki sam los może spotkać kaliski aquapark.
Skoro ktoś kiedyś zdecydował o pozostawieniu takich terenów w nienaruszonym stanie to czemu na siłę teraz się to zmienia.
Czasy osadnictwa dawno się skończyły. Woda bezpośrednio z rzeki nie jest już potrzebna do prania, picia czy gotowania.
Teraz rzeki czy jeziora traktujemy czysto rekreacyjnie (oczywiście są wyjątki) więc czemu przyległe im tereny nie mogą temu służyć?
Niskonakładowe parki i zadbane nabrzeża nie generują tak dużych kosztów społecznych w przypadku powodzi a do tego upiększają miasta w których zaczyna brakować terenów zielonych.
"To jest miś na skalę naszych możliwości..."
K-MAN no to mamy pełną zgodność bo ja nie piszę o polach i łąkach tylko o basnie!!! Na dodatek basen ten już jest i raczej chyba burzyć go nie będą. No przynajmniej nie wcześniej niż za kilka lat. Jak wiesz moim zdaniem bez wałów na Swędrni marny los go czeka. I kto wie co zrobią jak trzeba będzie kupę kasy wydać na remont. Misu Twoja uwaga bardzo słuszna adresatem są władze w Kaliszu. To Ratusz wydaje pozwolenia na budowę. To nie mieszkańcy Rajskowa, Piskorzewia..., decydują czy na danym ternie można budować czy też nie. Decyzje zapadają na biurku prezydenta i z tego co wiem poazwolenia wydają osoby jemu podległe. I tu dochodzimy do sedna sprawy tj. skrajnej niekompetencji władz Kalisza. Które marnują mnóstwo pieniędzy. Dlatego właśnie piszę o tym basenie żeby wzystkim otworzyć oczy że cała kaliska polityka to mydlenie oczu. A z basenem szybko trzeba coś zrobić bo inaczej będzie to kupa kasy utopionej w blocie i to dosłownie.
-
- Użytkownik
- Posty: 10976
- Rejestracja: 5 lis 2007, o 21:17
- Lokalizacja: Rypinek Kalisz Wielkopolska Wschodnia
Paweł oczywiście, że zdrowy rozsądek jest najważniejszy. Tylko, że u ludzi z reguły go brak gdy mogą na czymś zyskać (pozornie) jeśli ktoś może taniej kupić ziemie na terenach zalewowoych to raczej kupi. Jak go zaleje pójdzie do TV popłacze, że rzeka zła. Wiadomo, że wyborcy to zobaczą, że władza nie dba o ludzi. Wtedy politycy zaczynają wydawać kasę z budżetu na zabezpieczenia przeciwpowodziowe. Niestety na tych inwestycjach zyskują tylko firmy, oraz ci idioci którzy sie tam wybudowali. Oczywiście technika chroni ich tylko przed małymi i średnimi powodziami. Jak pokazały przykłady z całego świata, na dużą powódź nie ma sposobu.
Wolne Miasto Jego Królewskiej Mości i Rzeczypospolitej Kalisz
K-man chyba tsunami nam nie grozi a patrząc przez pryzmat tego co było to występujące w tym miejscu podtopienia są raczej możliwe do opanowania. Trzeba szybko działać bo jak nie w tym roku to w przyszłym lub za dwa lata i może być po przysłowiowych "ptakach".
Tam chyba każdej wiosny Prosna osiąga poziom wyższy niż płyta boiska na "Włókniarzu"i tą drogą również może nadchodzić zagrożenie.
Pamiętam jak będąc dzieckiem bawiłem się w piłkę nożną, często korzystaliśmy z boiska za basenem, które po zimie bywało podmoknięte w przeciwieństwie do płyty treningowej na terenie stadionu.
Jestem pewien że obiekty aquaparku są zabezpieczone od spodu ale co z tym co je otacza?
Tam chyba każdej wiosny Prosna osiąga poziom wyższy niż płyta boiska na "Włókniarzu"i tą drogą również może nadchodzić zagrożenie.
Pamiętam jak będąc dzieckiem bawiłem się w piłkę nożną, często korzystaliśmy z boiska za basenem, które po zimie bywało podmoknięte w przeciwieństwie do płyty treningowej na terenie stadionu.
Jestem pewien że obiekty aquaparku są zabezpieczone od spodu ale co z tym co je otacza?
"To jest miś na skalę naszych możliwości..."
Panowie tylko małe sprostowanie w Kaliszu odkąd pamiętam nikogo nie zalało. W trakcie ostatniej powodzi, mino że stan wody i przepływ jak na Prosnę był wyjątkowo wysoki ( taka sytuacja występuje tu raz na kilkadziesiąt lat) wystąpiły podtopienia zalane były podwórka i piwnice. Ale do tej pory nie było tu obiektów typu basen. Największym obiektem zresztą 2 lata temu doszczętnie zalanym był stadion miejski. Moim zdaniem dyskusja o tym kto i gdzie zdecydował się mieszkać i dlaczego jest zupełnie zbędna. Dzielnice nad położone nad Prosną zamieszkałe są od lat i ludzie się stamtąd nie wyprowadzą bo nie mają dokąd chyba że "Paweł" zostanie sponsorem. Ale czemu w takim miejscu lokuje się basen miejski, którego wartość przekracza wartość pewnie wszystkich domów na Rajskowie razem wziętych. Czy nie jest to też jasny sygnał i zachęta dla innych budujcie się. Zresztą dzielnice, które zapewne macie na myśli pisząc o rozsądku mieszkańców położone są na wysokości Tesco na Majkowie i Starego rynku więc może kaliskie władze podjęły dobrą decyzję lokując tu basen. Ale skoro już to warto zrealizować zaplanowaną inwestycje i zabezpieczyć ten obiekt. Czy to nie jest rozsądne Panowie ? Jak by ten basen był waszym domem pewnie nie zastanawialibyście się nad tym nawet 5 minut i nawet byście się nie zastanawiali czy to rozsądne.
Benek21 Zsynchronizowaliśmy się co do minuty
Ale czemu w takim miejscu lokuje się basen miejski, którego wartość przekracza wartość pewnie wszystkich domów na Rajskowie razem wziętych. No ja właśnie nie mogę pojąć dlaczego podejmuje się takie ryzyko.
Wychowałem się na Ogrodach w części bezpośrednio graniczącej z Prosną. O ile znam historię tego miejsca, zanim powstały tam wały przeciwpowodziowe sady, które się tam znajdowały były zalewane. Później teren został obwałowany, a po 1997 roku wały zostały dodatkowo wzmocnione. Nikt tam nie czuje się w jakiś szczególny sposób zagrożony, a mimo to co kilka lat na Ogrodach jest ogłaszana mobilizacja. Raz w piwnicy pojawiły się nam plamy na podłodze i tyle. Ale różnica jest oczywista na Ogrodach są wały a wokół aquaparku nie.
Ale czemu w takim miejscu lokuje się basen miejski, którego wartość przekracza wartość pewnie wszystkich domów na Rajskowie razem wziętych. No ja właśnie nie mogę pojąć dlaczego podejmuje się takie ryzyko.
Wychowałem się na Ogrodach w części bezpośrednio graniczącej z Prosną. O ile znam historię tego miejsca, zanim powstały tam wały przeciwpowodziowe sady, które się tam znajdowały były zalewane. Później teren został obwałowany, a po 1997 roku wały zostały dodatkowo wzmocnione. Nikt tam nie czuje się w jakiś szczególny sposób zagrożony, a mimo to co kilka lat na Ogrodach jest ogłaszana mobilizacja. Raz w piwnicy pojawiły się nam plamy na podłodze i tyle. Ale różnica jest oczywista na Ogrodach są wały a wokół aquaparku nie.
"To jest miś na skalę naszych możliwości..."
@Benek nie zrozumiałeś mojej intencji.Przerzucasz cały ciężar odpowiedzialności na urzędnika a ja apeluje o odrobinę zdrowego rozsądku.
Zgłaszasz się do urzędnika o zgodę na budowę to on ją wydaje.Twoje pieniądze.Twoje ryzyko.Jest jakiś przepis zabraniający budowy w pobliżu wałów ?Jeśli nie ma to znajdzie się taki co zaskarży decyzje urzędnika i i tak postawi na swoim.
Zgłaszasz się do urzędnika o zgodę na budowę to on ją wydaje.Twoje pieniądze.Twoje ryzyko.Jest jakiś przepis zabraniający budowy w pobliżu wałów ?Jeśli nie ma to znajdzie się taki co zaskarży decyzje urzędnika i i tak postawi na swoim.
Pawel masz rację ale dyskusja nie toczy się o budowę w pobliżu obwałowań, a o miejsca gdzie ich brak (tereny zalewowe). O podejście urzędników do powyższego oraz o naiwność tych którzy kupują takie mieszkania czy domy. Wreszcie o przedziwne podejście władz Kalisza: wpierw wybudujemy basen za grube miliony a potem pomyślimy co z tym zrobić dalej. O ich beztroskie podejście do wydawania pieniędzy z podatków na, które zrzucają się wszyscy mieszkańcy miasta.
Swoją drogą ciekawe jaką stawkę zażyczył sobie ubezpieczyciel za polisę i o ile większą niż dla tej samej inwestycji w "bezpiecznym" miejscu? Tego pewnie się nigdy nie dowiemy
Swoją drogą ciekawe jaką stawkę zażyczył sobie ubezpieczyciel za polisę i o ile większą niż dla tej samej inwestycji w "bezpiecznym" miejscu? Tego pewnie się nigdy nie dowiemy
"To jest miś na skalę naszych możliwości..."
Paweł, to sorki za niezrozumienie. Ale mnie chodzi o to aby władze miasta zrealizowały inwestycję pt. budowa wałów na Swędrni i zabezpieczył w ten sposób zbudowany przez siebie basen i tyle. Nie dyskutuję na temat słuszności tej lokalizacji ponieważ jest w Kaliszu sporo miejsc które traktowano są jako bezpieczne choć w rzeczywistości takimi nie są. Ktoś może mieć dom na środku Odry i jak wszystko jest dobrze zrobione to żadna powódź nic mu nie zrobi - znam taki dom zbudowany na odrze we Wrocławiu. Mam też rodzinie w Świętokrzyskim. Mieszkają na wiosce w której nie ma żadnej rzeki tylko rowy melioracyjne. 2 lata temu niedaleko ich "farmy" nagle pojawiła się rzeka. Był to skutek przełamania wałów przez Wisłę przepływającą blisko 100 km na wschód od nich. Różnica wysokości i ukształtowanie ternu spowodowały że tamtędy właśnie popłynęła woda. Dlatego uważam że nie jest problem gdzie zbudowano basen tylko jak go zabezpieczono. Szkoda że urzędnicy w naszym mieście nie dopuszczają do siebie myśli że mają problem. Mam nadzieję że tym razem nie sprawdzi się stare powiedzenie "mądry Polak po szkodzie"
- gawronik13kalisz
- Moderator
- Posty: 9020
- Rejestracja: 4 lis 2009, o 17:24
I dobrze, że będą pogłębiać. Chociaż powinni to raczej nazwać odmulaniem, bo wg Gałuby i Panewicza (2005) na dnie kaliskich rzek osadziło się od 50 cm do 1 metra mułu / szlamu, przez co nie tylko mniej wody może płynąć korytem, ale zmniejsza się również przez to retencja korytowa.
Niepusta separacja między dwoma rzeczami podstawowymi jest homomorficzna z trójwymiarową przestrzenią euklidesową, a więc pozwala określić odległości przestrzenne.