Budowa Spalarni Odpadów
No panowie rządzący Naszym miastem,czas wziąść DUPE w troki i zacząć mysleć o spalarni bo zjedzą Nas ceny za składowanie odpadów.
Coraz droższe gminne składowiska
Zamiast tysiąca stawek za zostaną tylko cztery. Za śmieci od mieszkańców opłaty będą takie jak za najniebezpieczniejsze odpady.
Wszystko po to, żeby zachęcić samorządy do budowy spalarni i zakładów realnie zajmujących się recyklingiem odpadów, a nie tylko produkujących fikcyjne kwity. W Polsce 90 proc. śmieci trafia na wysypiska, choć niektóre kraje UE odsyłają tam tylko kilka procent nienadających się do dalszej utylizacji – podaje „Rzeczpospolita”.
Sposób na niechętne zmianom samorządy i firmy wywożące odpady znalazł resort środowiska. Proponuje nowe wyższe stawki za składowanie śmieci komunalnych. Mają one zachęcić przedsiębiorców odbierających odpady do przekazywania ich do spalarni, a nie na tańsze dotąd składowiska.
Takie ustawienie cen to także sygnał dla samorządów, że budowa spalarni może się okazać w perspektywie kilku lat naprawdę korzystną inwestycją. W kolejnych latach stawki za składowanie też mają ciągle rosnąć, aby w 2015 r. sięgnąć 200 zł za tonę. A to już kwota porównywalna z obecnymi cenami utylizacji śmieci w spalarniach.
Projekt nowego rozporządzenia w sprawie opłat za umieszczanie odpadów na składowisku przewiduje cztery stawki, w których pogrupowano poszczególne rodzaje śmieci, a nie około tysiąca dla każdego kodu odpadów odrębnie.
Pozwoli to m.in. ukrócić procedury kwalifikowania śmieci do grup o niższych stawkach na podstawie zamieniania numerów kodów na dokumentach lub prostego przesiewania. W najdroższej grupie umieszczono m.in. „odpady z mechanicznej obróbki odpadów”.
Ministerstwo Środowiska proponuje następujące stawki (za tonę) za zdeponowanie odpadów na składowisku w 2011 r.: 120 zł za najpopularniejsze: odpady komunalne, opakowaniowe, a także śmieci pochodzące z mechanicznej segregacji; – 30 zł za odpady inne niż niebezpieczne i obojętne (fachowcy przypuszczają, że tu się znajdzie przynajmniej część biodegradowalnych); – 0 zł, ale kary będą naliczane od 245 zł za odpady zawierające azbest oraz te powstałe w wyniku klęsk żywiołowych i 15 zł za odpady obojętne – informuje „Rzeczpospolita”.
http://www.portalsamorzadowy.pl/gospoda ... ,7106.html
Coraz droższe gminne składowiska
Zamiast tysiąca stawek za zostaną tylko cztery. Za śmieci od mieszkańców opłaty będą takie jak za najniebezpieczniejsze odpady.
Wszystko po to, żeby zachęcić samorządy do budowy spalarni i zakładów realnie zajmujących się recyklingiem odpadów, a nie tylko produkujących fikcyjne kwity. W Polsce 90 proc. śmieci trafia na wysypiska, choć niektóre kraje UE odsyłają tam tylko kilka procent nienadających się do dalszej utylizacji – podaje „Rzeczpospolita”.
Sposób na niechętne zmianom samorządy i firmy wywożące odpady znalazł resort środowiska. Proponuje nowe wyższe stawki za składowanie śmieci komunalnych. Mają one zachęcić przedsiębiorców odbierających odpady do przekazywania ich do spalarni, a nie na tańsze dotąd składowiska.
Takie ustawienie cen to także sygnał dla samorządów, że budowa spalarni może się okazać w perspektywie kilku lat naprawdę korzystną inwestycją. W kolejnych latach stawki za składowanie też mają ciągle rosnąć, aby w 2015 r. sięgnąć 200 zł za tonę. A to już kwota porównywalna z obecnymi cenami utylizacji śmieci w spalarniach.
Projekt nowego rozporządzenia w sprawie opłat za umieszczanie odpadów na składowisku przewiduje cztery stawki, w których pogrupowano poszczególne rodzaje śmieci, a nie około tysiąca dla każdego kodu odpadów odrębnie.
Pozwoli to m.in. ukrócić procedury kwalifikowania śmieci do grup o niższych stawkach na podstawie zamieniania numerów kodów na dokumentach lub prostego przesiewania. W najdroższej grupie umieszczono m.in. „odpady z mechanicznej obróbki odpadów”.
Ministerstwo Środowiska proponuje następujące stawki (za tonę) za zdeponowanie odpadów na składowisku w 2011 r.: 120 zł za najpopularniejsze: odpady komunalne, opakowaniowe, a także śmieci pochodzące z mechanicznej segregacji; – 30 zł za odpady inne niż niebezpieczne i obojętne (fachowcy przypuszczają, że tu się znajdzie przynajmniej część biodegradowalnych); – 0 zł, ale kary będą naliczane od 245 zł za odpady zawierające azbest oraz te powstałe w wyniku klęsk żywiołowych i 15 zł za odpady obojętne – informuje „Rzeczpospolita”.
http://www.portalsamorzadowy.pl/gospoda ... ,7106.html
Gumiś
Bez historii jesteśmy nikim,nikt o nas nie będzie pamiętał,przeminiemy jak pora roku........
Bez historii jesteśmy nikim,nikt o nas nie będzie pamiętał,przeminiemy jak pora roku........
-
- Użytkownik
- Posty: 10978
- Rejestracja: 5 lis 2007, o 21:17
- Lokalizacja: Rypinek Kalisz Wielkopolska Wschodnia
U nas raczej nikt nie bedzie urządzał podobnego konkursu.
http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35798, ... start.html
http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35798, ... start.html
Wolne Miasto Jego Królewskiej Mości i Rzeczypospolitej Kalisz
Wizja własnej spalarni się chyba oddala.....być może taka spalarnia powstanie w Koninie i tutaj pytanie czy w tym przypadku jest sens budowy w Kaliszu.
http://www.portalsamorzadowy.pl/gospoda ... 11164.html
http://www.portalsamorzadowy.pl/gospoda ... 11164.html
Gumiś
Bez historii jesteśmy nikim,nikt o nas nie będzie pamiętał,przeminiemy jak pora roku........
Bez historii jesteśmy nikim,nikt o nas nie będzie pamiętał,przeminiemy jak pora roku........
Nie oddala się wizja spalarni w Kaliszu
Obecnie Spółka koncentruje się na inwestycjach zmierzających do trwałej poprawy ekonomiki produkcji energii i zagwarantowaniu sobie dalszych możliwości rozwoju przy jednoczesnym zapewnieniu zwrotu włożonego w Spółkę kapitału. Strategicznym celem jest zwiększenie wolumenu produkcji energii elektrycznej w stosunku do cieplnej oraz wytwarzanie tzw. energii „zielonej” w oparciu o spalanie biomasy pochodzenia rolniczego. Zagwarantuje to Spółce na rynku lokalnym pozycję niezawodnego dostawcy ciepła o relatywnie niskiej cenie. W chwili obecnej w fazie przygotowań są dwie inwestycje realizujące przyjęte założenia strategiczne:
1. Budowa bloku energetycznegoskładającego się z kotła parowego o wydajności ok. 16t/horaz zespołu prądotwórczego o mocy ok. 2,2 MWe. Paliwo dla bloku stanowić będzie biomasa w postaci peletów pochodzenia rolniczego.
2. Instalacja termicznej utylizacji odpadów komunalnych.Jest to przedsięwzięcie prowadzone wspólnie z władzami municypalnymi i wykraczające swoim znaczeniem poza obszar Kalisza. Zadanie – po podpisaniu stosownego listu intencyjnego pomiędzy Energa S.A. i Miastem Kalisz – znajduje się obecnie w fazie przygotowania wstępnych analiz ekonomicznych.
Oba przedsięwzięcia zakładają produkcję energii elektrycznej w skojarzeniu z produkcją energii cieplnej i pozostają w zgodzie ze strategicznymi założeniami Energa SA.
Obecnie Spółka koncentruje się na inwestycjach zmierzających do trwałej poprawy ekonomiki produkcji energii i zagwarantowaniu sobie dalszych możliwości rozwoju przy jednoczesnym zapewnieniu zwrotu włożonego w Spółkę kapitału. Strategicznym celem jest zwiększenie wolumenu produkcji energii elektrycznej w stosunku do cieplnej oraz wytwarzanie tzw. energii „zielonej” w oparciu o spalanie biomasy pochodzenia rolniczego. Zagwarantuje to Spółce na rynku lokalnym pozycję niezawodnego dostawcy ciepła o relatywnie niskiej cenie. W chwili obecnej w fazie przygotowań są dwie inwestycje realizujące przyjęte założenia strategiczne:
1. Budowa bloku energetycznegoskładającego się z kotła parowego o wydajności ok. 16t/horaz zespołu prądotwórczego o mocy ok. 2,2 MWe. Paliwo dla bloku stanowić będzie biomasa w postaci peletów pochodzenia rolniczego.
2. Instalacja termicznej utylizacji odpadów komunalnych.Jest to przedsięwzięcie prowadzone wspólnie z władzami municypalnymi i wykraczające swoim znaczeniem poza obszar Kalisza. Zadanie – po podpisaniu stosownego listu intencyjnego pomiędzy Energa S.A. i Miastem Kalisz – znajduje się obecnie w fazie przygotowania wstępnych analiz ekonomicznych.
Oba przedsięwzięcia zakładają produkcję energii elektrycznej w skojarzeniu z produkcją energii cieplnej i pozostają w zgodzie ze strategicznymi założeniami Energa SA.
Andrzej
W temacie spalarni.
Budowa zakładów termicznego przekształcania odpadów komunalnych - popularnie nazywanych spalarniami - to jeden z najważniejszych warunków, które Polska musi spełnić, aby sprostać unijnym wymogom dotyczącym gospodarki odpadami.
Polska, ratyfikując w 2003 r. traktat akcesyjny, zobowiązała się, że do 2013 r. ograniczy o połowę ilość śmieci trafiających na wysypiska. Do tego dochodzi ich jakościowa segregacja - na składowiskach będą mogły znależć się tylko odpady ulegające biodegradacji. Z pozostałej części mamy odzyskiwać w drodze sortowania 50 proc. szkła, tworzyw sztucznych i papieru, które póżniej mają trafiać do powtórnego wykorzystania. Pozostałe odpady mają ulegać biologicznej lub termicznej przeróbce.
Zgodnie z tymi przepisami, od 16 lipca ubiegłego roku na wysypiska może trafiać tylko 75 proc. odpadów biodegradowalnych. Ponieważ Polska nie spełnia tych wymogów, od tamtego momentu Komisja Europejska zaczęła naliczać nam kary - 40 tys. euro dziennie. Jeśli w 2013 r., zgodnie z ustaleniami na składowiska nie będzie trafiać tylko 50 proc. odpadów ulegających biodegradacji, ta kwota powiększy się do 250 tys. euro dziennie.
Do najważniejszych kwestii dotyczących działania zakładów termicznej utylizacji należy zapewnienie im wystarczającej ilości paliwa, czyli samych śmieci. Pomóc ma w tym reforma zakładająca uporządkowanie gospodarki odpadami komunalnymi. W myśl jej zapisów, zarządzanie śmieciami zostanie przekazane gminom. Nowe przepisy mają przede wszystkim ukrócić szarą strefę, przez którą odpady, zamiast na wysypisko, często trafiały do lasu. Do tego mają pozwolić samorządom na wyegzekwowanie od firm odbierających śmieci ich dostarczenie do spalarni.
Jednak prace nad stosowną ustawą wciąż trwają w parlamencie. Pierwotnie nowe prawo miało wejść w życie od stycznia 2011 r. Ostatnie zapowiedzi resortu środowiska mówią o marcu tego roku. Jednak coraz częściej z ust ekspertów można usłyszeć, że ten termin jest nierealny i trzeba będzie jeszcze poczekać co najmniej do czerwca. Tymczasem legislacyjna niepewność nie jest zachęcająca dla potencjalnych inwestorów.
- Bez tych przepisów inwestorzy potencjalnych spalarni nie będą mieli pewności, że gminy zagwarantują im dostawy paliwa, czyli odpadów - powiedział dr Tadeusz Pająk z Katedry Systemów Energetycznych i Urządzeń Ochrony Środowiska Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie.
Dodał, że pozytywnym przykładem dla osób sceptycznie podchodzących do planów budowy instalacji termicznej utylizacji może być warszawski Zakład Unieszkodliwiania Stałych Odpadów Komunalnych, który powstawał pod koniec lat 90. ubiegłego wieku.
- Byłem ekspertem, który towarzyszył budowie tej instalacji. Owszem, były wówczas niewielkie protesty. Obecnie tylko kilka procent mieszkańców Warszawy wie, że na prawym brzegu stolicy, w dzielnicy Targówek, działa mała - jak na europejskie warunki - spalarnia odpadów. Dlatego tak mało osób wie o jej istnieniu, ponieważ media nie mają powodu, żeby informować o jej szkodliwej działalności - podkreślił Pająk.
Przypomniał, że instalacje przeznaczone do termicznej utylizacji odpadów mają również istotny potencjał do produkcji ciepła i prądu.
- Od czerwca ubiegłego roku obowiązuje rozporządzenie dotyczące uznania części energii, dokładnie 42 proc., wytworzonej w spalarni odpadów za energię odnawialną. Zatem, gdy powstaną planowane instalacje, będą one miały istotny wkład w wypełnienie zobowiązań dotyczących udziału wyprodukowanej energii pochodzącej z OZE - zaznaczył Pająk.
- Natomiast po uzdatnieniu, powstały w wyniku spalania żużel, może być wykorzystywany w budownictwie drogowym. Niemal we wszystkich projektach polskich spalarni, które mają powstać w ramach wsparcia unijnego z Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko, przewidziane są odpowiednie instalacje do procesu uzdatniania. W Niemczech czy Holandii takie rozwiązanie jest powszechnie stosowane - dodał.
Według ostatnich ustaleń resortu środowiska, w tym roku powinna ruszyć budowa czterech spalarni odpadów, które powstaną w z wykorzystaniem unijnych środków. Będą to zakłady w Krakowie, Bydgoszczy, Szczecinie i Koninie. Ich łączny koszt to około 1,7 mld zł, z czego unijne dofinansowanie z Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko wyniesie około 800 mln zł.
Kolejne cztery zakłady - w Poznaniu, Koszalinie, Łodzi i Górnośląskim Związku Metropolitalnym - mogą powstać w ramach pionierskiej formuły, łączącej partnerstwo publiczno-prywatne i wykorzystanie środków unijnych. Łączny koszt tych inwestycji wynosi około 4,4 mld zł, a dotacja unijna może sięgnąć ponad 1,5 mld zł. Poszukiwania prywatnych partnerów dla tych inwestycji mogą rozpocząć się już w pierwszym półroczu 2011 r. Z ubiegania się o środki unijne zrezygnowały Warszawa, która zamierza rozbudować istniejący już Zakład Unieszkodliwiania Stałych Odpadów Komunalnych, oraz Gdańsk. Natomiast inwestycje, które chcą realizować samorządy Białegostoku i Olsztyna, czekają na decyzje środowiskowe i wyniki konsultacji społecznych.
- Planowana budowa 12 spalarni nie jest wystarczającą liczbą jak na potrzeby kraju, który wytwarza ok. 12-13 mln ton odpadów rocznie. To absolutnie za mało. Zróbmy jednak ten pierwszy krok. Startujemy niemal od zera - podsumował Pająk.
http://www.portalsamorzadowy.pl/gospoda ... 12870.html
Budowa zakładów termicznego przekształcania odpadów komunalnych - popularnie nazywanych spalarniami - to jeden z najważniejszych warunków, które Polska musi spełnić, aby sprostać unijnym wymogom dotyczącym gospodarki odpadami.
Polska, ratyfikując w 2003 r. traktat akcesyjny, zobowiązała się, że do 2013 r. ograniczy o połowę ilość śmieci trafiających na wysypiska. Do tego dochodzi ich jakościowa segregacja - na składowiskach będą mogły znależć się tylko odpady ulegające biodegradacji. Z pozostałej części mamy odzyskiwać w drodze sortowania 50 proc. szkła, tworzyw sztucznych i papieru, które póżniej mają trafiać do powtórnego wykorzystania. Pozostałe odpady mają ulegać biologicznej lub termicznej przeróbce.
Zgodnie z tymi przepisami, od 16 lipca ubiegłego roku na wysypiska może trafiać tylko 75 proc. odpadów biodegradowalnych. Ponieważ Polska nie spełnia tych wymogów, od tamtego momentu Komisja Europejska zaczęła naliczać nam kary - 40 tys. euro dziennie. Jeśli w 2013 r., zgodnie z ustaleniami na składowiska nie będzie trafiać tylko 50 proc. odpadów ulegających biodegradacji, ta kwota powiększy się do 250 tys. euro dziennie.
Do najważniejszych kwestii dotyczących działania zakładów termicznej utylizacji należy zapewnienie im wystarczającej ilości paliwa, czyli samych śmieci. Pomóc ma w tym reforma zakładająca uporządkowanie gospodarki odpadami komunalnymi. W myśl jej zapisów, zarządzanie śmieciami zostanie przekazane gminom. Nowe przepisy mają przede wszystkim ukrócić szarą strefę, przez którą odpady, zamiast na wysypisko, często trafiały do lasu. Do tego mają pozwolić samorządom na wyegzekwowanie od firm odbierających śmieci ich dostarczenie do spalarni.
Jednak prace nad stosowną ustawą wciąż trwają w parlamencie. Pierwotnie nowe prawo miało wejść w życie od stycznia 2011 r. Ostatnie zapowiedzi resortu środowiska mówią o marcu tego roku. Jednak coraz częściej z ust ekspertów można usłyszeć, że ten termin jest nierealny i trzeba będzie jeszcze poczekać co najmniej do czerwca. Tymczasem legislacyjna niepewność nie jest zachęcająca dla potencjalnych inwestorów.
- Bez tych przepisów inwestorzy potencjalnych spalarni nie będą mieli pewności, że gminy zagwarantują im dostawy paliwa, czyli odpadów - powiedział dr Tadeusz Pająk z Katedry Systemów Energetycznych i Urządzeń Ochrony Środowiska Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie.
Dodał, że pozytywnym przykładem dla osób sceptycznie podchodzących do planów budowy instalacji termicznej utylizacji może być warszawski Zakład Unieszkodliwiania Stałych Odpadów Komunalnych, który powstawał pod koniec lat 90. ubiegłego wieku.
- Byłem ekspertem, który towarzyszył budowie tej instalacji. Owszem, były wówczas niewielkie protesty. Obecnie tylko kilka procent mieszkańców Warszawy wie, że na prawym brzegu stolicy, w dzielnicy Targówek, działa mała - jak na europejskie warunki - spalarnia odpadów. Dlatego tak mało osób wie o jej istnieniu, ponieważ media nie mają powodu, żeby informować o jej szkodliwej działalności - podkreślił Pająk.
Przypomniał, że instalacje przeznaczone do termicznej utylizacji odpadów mają również istotny potencjał do produkcji ciepła i prądu.
- Od czerwca ubiegłego roku obowiązuje rozporządzenie dotyczące uznania części energii, dokładnie 42 proc., wytworzonej w spalarni odpadów za energię odnawialną. Zatem, gdy powstaną planowane instalacje, będą one miały istotny wkład w wypełnienie zobowiązań dotyczących udziału wyprodukowanej energii pochodzącej z OZE - zaznaczył Pająk.
- Natomiast po uzdatnieniu, powstały w wyniku spalania żużel, może być wykorzystywany w budownictwie drogowym. Niemal we wszystkich projektach polskich spalarni, które mają powstać w ramach wsparcia unijnego z Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko, przewidziane są odpowiednie instalacje do procesu uzdatniania. W Niemczech czy Holandii takie rozwiązanie jest powszechnie stosowane - dodał.
Według ostatnich ustaleń resortu środowiska, w tym roku powinna ruszyć budowa czterech spalarni odpadów, które powstaną w z wykorzystaniem unijnych środków. Będą to zakłady w Krakowie, Bydgoszczy, Szczecinie i Koninie. Ich łączny koszt to około 1,7 mld zł, z czego unijne dofinansowanie z Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko wyniesie około 800 mln zł.
Kolejne cztery zakłady - w Poznaniu, Koszalinie, Łodzi i Górnośląskim Związku Metropolitalnym - mogą powstać w ramach pionierskiej formuły, łączącej partnerstwo publiczno-prywatne i wykorzystanie środków unijnych. Łączny koszt tych inwestycji wynosi około 4,4 mld zł, a dotacja unijna może sięgnąć ponad 1,5 mld zł. Poszukiwania prywatnych partnerów dla tych inwestycji mogą rozpocząć się już w pierwszym półroczu 2011 r. Z ubiegania się o środki unijne zrezygnowały Warszawa, która zamierza rozbudować istniejący już Zakład Unieszkodliwiania Stałych Odpadów Komunalnych, oraz Gdańsk. Natomiast inwestycje, które chcą realizować samorządy Białegostoku i Olsztyna, czekają na decyzje środowiskowe i wyniki konsultacji społecznych.
- Planowana budowa 12 spalarni nie jest wystarczającą liczbą jak na potrzeby kraju, który wytwarza ok. 12-13 mln ton odpadów rocznie. To absolutnie za mało. Zróbmy jednak ten pierwszy krok. Startujemy niemal od zera - podsumował Pająk.
http://www.portalsamorzadowy.pl/gospoda ... 12870.html
Gumiś
Bez historii jesteśmy nikim,nikt o nas nie będzie pamiętał,przeminiemy jak pora roku........
Bez historii jesteśmy nikim,nikt o nas nie będzie pamiętał,przeminiemy jak pora roku........
Witam. Nie wiem gdzie się zwrócić z tym pytaniem..więc może tutaj. Czy ktoś coś wie na temat planowanego wysypiska śmieci na osiedlu Winiary. Dokładnie skręcając od ul Łódzkiej na Nowe Winiary ( nie wiem jak ta ulica się nazywa ). Właśnie mieszkańcy tego osiedla zbierali podpisy w formie protestu.
Zuzanna
PREZYDENT MIASTA KALISZA
Główny Rynek 20, 62-80 Kalisz
WSRK.6220.0013.2011 04 pażdziernika 2011 r.
2011/10/00133
O B W I E S Z C Z E N I E
Na podstawie art. 3 ust. 1 pkt 11, art. 33 ust. 1 i art. 74 ust. 3 ustawy z 3 pażdziernika
2008 r. o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale
społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko
(Dz. U. Nr 199, poz. 1227, ze zm.) PREZYDENT MIASTA KALISZA podaje do
publicznej wiadomości, że prowadzi postępowanie w sprawie wydania decyzji
o środowiskowych uwarunkowaniach realizacji przedsięwzięcia budowy
elektrociepłowni PEC S.A., opalanej biomasą i gazem, lokalizowanej na terenie przy
ul. Metalowców/Noskowskiej w Kaliszu. W ramach tego postępowania
przeprowadzana jest ocena oddziaływania przedsięwzięcia na środowisko. Organem
właściwym do przeprowadzenia oceny i wydania decyzji jest Prezydent Miasta
Kalisza. Współdziałającym organem opiniującym jest Państwowy Powiatowy
Inspektor Sanitarny w Kaliszu, a uzgadniającym - Regionalny Dyrektor Ochrony
Środowiska w Poznaniu. Treść raportu o oddziaływaniu przedsięwzięcia na
środowisko została zamieszczona w Biuletynie Informacji Publicznej Urzędu
Miejskiego w Kaliszu na internetowej stronie www.kalisz.pl. Dokumentacja jest
także do wglądu w Wydziale Środowiska, Rolnictwa i Gospodarki Komunalnej
Urzędu Miejskiego w Kaliszu, ul. Kościuszki 1a (III p. pok. nr 1). Uwagi i wnioski
można składać do Prezydenta Miasta Kalisza w terminie do 10 listopada 2011 r.
(2 tygodnie wywieszenia + 21 dni).
Główny Rynek 20, 62-80 Kalisz
WSRK.6220.0013.2011 04 pażdziernika 2011 r.
2011/10/00133
O B W I E S Z C Z E N I E
Na podstawie art. 3 ust. 1 pkt 11, art. 33 ust. 1 i art. 74 ust. 3 ustawy z 3 pażdziernika
2008 r. o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale
społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko
(Dz. U. Nr 199, poz. 1227, ze zm.) PREZYDENT MIASTA KALISZA podaje do
publicznej wiadomości, że prowadzi postępowanie w sprawie wydania decyzji
o środowiskowych uwarunkowaniach realizacji przedsięwzięcia budowy
elektrociepłowni PEC S.A., opalanej biomasą i gazem, lokalizowanej na terenie przy
ul. Metalowców/Noskowskiej w Kaliszu. W ramach tego postępowania
przeprowadzana jest ocena oddziaływania przedsięwzięcia na środowisko. Organem
właściwym do przeprowadzenia oceny i wydania decyzji jest Prezydent Miasta
Kalisza. Współdziałającym organem opiniującym jest Państwowy Powiatowy
Inspektor Sanitarny w Kaliszu, a uzgadniającym - Regionalny Dyrektor Ochrony
Środowiska w Poznaniu. Treść raportu o oddziaływaniu przedsięwzięcia na
środowisko została zamieszczona w Biuletynie Informacji Publicznej Urzędu
Miejskiego w Kaliszu na internetowej stronie www.kalisz.pl. Dokumentacja jest
także do wglądu w Wydziale Środowiska, Rolnictwa i Gospodarki Komunalnej
Urzędu Miejskiego w Kaliszu, ul. Kościuszki 1a (III p. pok. nr 1). Uwagi i wnioski
można składać do Prezydenta Miasta Kalisza w terminie do 10 listopada 2011 r.
(2 tygodnie wywieszenia + 21 dni).
Andrzej
-
- Użytkownik
- Posty: 10978
- Rejestracja: 5 lis 2007, o 21:17
- Lokalizacja: Rypinek Kalisz Wielkopolska Wschodnia
No i po spalarni. Poznań zdecydował, że w Kaliszu nie będzie spalarni.
ŻK fragment artykułu.
W zakresie gospodarki odpadami Wielkopolska zostałą podzielona na 9 regionów. Kalisz wraz powiatem ziemskim nalezy do regionu VIII, który tworzą także powiaty: turecki, słupecki, kolski i koniński. Tuż za południowymi rogatkami Kalisza, a więc w Nowych Skalmierzycach, zaczyna się region IX, ktróry rozciąga się aż do granicy z Dolnym Śląskiem. Plan zakłada, że regionie VIII taki zakład powstanie w Koninie.
ŻK fragment artykułu.
W zakresie gospodarki odpadami Wielkopolska zostałą podzielona na 9 regionów. Kalisz wraz powiatem ziemskim nalezy do regionu VIII, który tworzą także powiaty: turecki, słupecki, kolski i koniński. Tuż za południowymi rogatkami Kalisza, a więc w Nowych Skalmierzycach, zaczyna się region IX, ktróry rozciąga się aż do granicy z Dolnym Śląskiem. Plan zakłada, że regionie VIII taki zakład powstanie w Koninie.
Wolne Miasto Jego Królewskiej Mości i Rzeczypospolitej Kalisz
-
- Użytkownik
- Posty: 10978
- Rejestracja: 5 lis 2007, o 21:17
- Lokalizacja: Rypinek Kalisz Wielkopolska Wschodnia
Re: Budowa Spalarni Odpadów
Czy ten pomysł całkowicie zarzucono? Czy nowe władze Kalisza wrócą do tego pomysłu? Z pewnością to forum czyta kilu radnych niech zaczną działac wtej kwestii. Trochę stare http://www.orlistaw.pl/orlistaw/pliki/m ... wywiad.pdf" onclick="window.open(this.href);return false;
Wolne Miasto Jego Królewskiej Mości i Rzeczypospolitej Kalisz
Re: Budowa Spalarni Odpadów
To jest chyba rozwiazanie ktore nalezy wdrozyc w Polsce i ktore sie sprawdzi a zwlaszcza ze wiekszosc lub spora wiekszosc naszych osiedli to bloki. https://sozosfera.pl/odpady/system-indy ... echanowie/ ruszyl projekt pilotazowy w Ciechanowie juz jakis czas temu. okazalo sie ze ludzie zaczeli segregowac smieci bo uderzalo ich to po kieszeni. Umowmy sie ze jak cos jest wspolne to jest niczyje bo kazdy jest anonimowy. Uwazam ze pomysl jak najlepiej sprawdzil by sie w Kaliszu jak i w calej Polsce.
Re: Budowa Spalarni Odpadów
Jak dla mnie to przerost treści nad formą. Podobny system stosowany w jednym z Niemieckich miast pokazywali w TV. Z tym że tam mieszkańcy dostawali worki z kodami tylko na odpady zmieszane. Były one chyba jakoś ważone w śmieciarce i przypisane indywidualnie do danego mieszkania. Butelki , plastiki, papier były segregowane na normalnych zasadach w ogólno dostępnych pojemnikach .Kudlaty pisze: ↑11 maja 2020, o 12:12To jest chyba rozwiazanie ktore nalezy wdrozyc w Polsce i ktore sie sprawdzi a zwlaszcza ze wiekszosc lub spora wiekszosc naszych osiedli to bloki. https://sozosfera.pl/odpady/system-indy ... echanowie/ ruszyl projekt pilotazowy w Ciechanowie juz jakis czas temu. okazalo sie ze ludzie zaczeli segregowac smieci bo uderzalo ich to po kieszeni. Umowmy sie ze jak cos jest wspolne to jest niczyje bo kazdy jest anonimowy. Uwazam ze pomysl jak najlepiej sprawdzil by sie w Kaliszu jak i w calej Polsce.
Opisany system może jest przyszłościowy, ale skomplikowany technicznie i drogi. Przewiduję problemy z bezawaryjnym funkcjonowaniem w naszych polskich warunkach. Nie wiem czy obciążało by się mieszkańca od ilości wyrzucanych śmieci. Jeśli tak to ludzie zaczęli by kombinować i podrzucać śmieci gdzie popadnie, by jak najmniej płacić.
Obecnie firmy zbierające odpady mają problemy z pozbyciem się makulatury czy plastików. Odbiorcy biorą z łaski praktycznie za darmo lub chcą dopłat za odbiór makulatury czy butelek PET. Wszystko przez Chiny które zmądrzały i zakazały importu śmieci. Wystarczy poczytać internet. Dla lokalnych skupów to jedynie metale kolorowe jeszcze są coś warte.
Walkę ze zmniejszeniem śmieci należy zacząć od producentów którzy byle co pakują w ogromne blistry byle lepiej prezentowały się na półce. Wprowadzić kaucję i skup PET-ów ale na to nie pozwoli lobby producentów i właścicieli marketów. Twierdzą że ich na to nie stać. Za to samorządy a pośrednio mieszkańców ma być stać. Taka pokrętna filozofia kapitalistów. Zwiększyć udział zwrotnych opakowań szklanych i ujednolicić w miarę kształt butelek. W takim Lidlu czy Biedronce żadne piwo nie jest w butelce zwrotnej. Ale o tym ekolodzy jakoś milczą.
Pamiętam że jako dziecko zbierałem po różnych imprezach rodzinnych wszelakie butelki i praktycznie większość była skupowana. Dorabiałem sobie do kieszonkowego. To było za czasów komuny gdy jeszcze nikt poważnie nie mówił o ekologi.
Re: Budowa Spalarni Odpadów
Kilometrowe kolejki przed kaliskim PSZOK-iem. Na wjazd czeka się nawet 2 godziny
https://zyciekalisza.pl/artykul/kilomet ... ed/1002371
W ten sposób zniechęca się ludzi do legalnego pozbywania się śmieci. Następnym razem już tam nie przyjadą tylko sami zutylizują gdzie popadnie.
https://zyciekalisza.pl/artykul/kilomet ... ed/1002371
W ten sposób zniechęca się ludzi do legalnego pozbywania się śmieci. Następnym razem już tam nie przyjadą tylko sami zutylizują gdzie popadnie.
Re: Budowa Spalarni Odpadów
Automaty do recyklingu są dla nas za drogie
Tak twierdzi prezydent Krystian Kinastowski pytany o możliwość zakupu przez Miasto maszyny do recyklingu plastikowych i szklanych butelek oraz aluminiowych puszek. Mimo to władze Kalisza nie wykluczają, że w przyszłości skorzystają z pomysłu, który narodził się na Politechnice Śląskiej
Przypomnijmy – bo już o tym pisaliśmy – że to w całości polskie urządzenie kosztuje ok. 20 tys. zł. Zostało już zastosowane w Krakowie, gdzie w ciągu dwóch tygodni mieszkańcy przynieśli 5 tysięcy butelek, za które otrzymali pieniądze.
https://zyciekalisza.pl/artykul/automat ... gu/1009267
Tak twierdzi prezydent Krystian Kinastowski pytany o możliwość zakupu przez Miasto maszyny do recyklingu plastikowych i szklanych butelek oraz aluminiowych puszek. Mimo to władze Kalisza nie wykluczają, że w przyszłości skorzystają z pomysłu, który narodził się na Politechnice Śląskiej
Przypomnijmy – bo już o tym pisaliśmy – że to w całości polskie urządzenie kosztuje ok. 20 tys. zł. Zostało już zastosowane w Krakowie, gdzie w ciągu dwóch tygodni mieszkańcy przynieśli 5 tysięcy butelek, za które otrzymali pieniądze.
https://zyciekalisza.pl/artykul/automat ... gu/1009267
Re: Budowa Spalarni Odpadów
Kudlaty pisze: ↑11 maja 2020, o 12:12To jest chyba rozwiazanie ktore nalezy wdrozyc w Polsce i ktore sie sprawdzi a zwlaszcza ze wiekszosc lub spora wiekszosc naszych osiedli to bloki. https://sozosfera.pl/odpady/system-indy ... echanowie/ ruszyl projekt pilotazowy w Ciechanowie juz jakis czas temu. okazalo sie ze ludzie zaczeli segregowac smieci bo uderzalo ich to po kieszeni. Umowmy sie ze jak cos jest wspolne to jest niczyje bo kazdy jest anonimowy. Uwazam ze pomysl jak najlepiej sprawdzil by sie w Kaliszu jak i w calej Polsce.Mysle ze zbyt negatywnie do tego podchodzisz. Uwazam ze by sie to sprawdzilo i byli by ludzie odpowiedzialni za system ktory by dzialal tak jak sa inni odpowiedzialni za to ze np oczyszczalnia sciekow dziala 24h na dobe bez awarii a jesli sie zdarzaja to rzadko. Mysle ze ludzie by nie kombinowali i nie podrzucali smieci bo kod kreskowy byl by przypisany do kazdego mieszkanca wiec nawet jesli ktos by cos podrzucil to odrazu skan koduk reskowego by go wychwycila ze to nie ten blok lub mieszkanie i by dostal kwit poczta i wiecej by tego nie zrobil. troche wiecej wiary w ludzi.Kudlaty pisze: ↑11 maja 2020, o 12:12Opisany system może jest przyszłościowy, ale skomplikowany technicznie i drogi. Przewiduję problemy z bezawaryjnym funkcjonowaniem w naszych polskich warunkach. Nie wiem czy obciążało by się mieszkańca od ilości wyrzucanych śmieci. Jeśli tak to ludzie zaczęli by kombinować i podrzucać śmieci gdzie popadnie, by jak najmniej płacić.
Z drugiej strony miasto i gmina kalisz moglaby kazdemu mieszkancow dac malutki kosz na odpady biokuchenne wraz z workami oraz dwa male kosze do segregacji. Miasto musi o tym pomyslec i nie bac sie nowoczesnych rozwiazan bo dlaczego inni maja placic za innych ? Wolnosc jednych nie moze byc kosztem drugich.