gawronik13kalisz pisze: ↑21 lis 2017, o 23:06
Ja nie wiem co z tymi ludźmi jest nie tak. Z takim podejściem to się nigdy nie zmieni.
Nie dostrzegają piękna miasta, i nie chcą tego piękna przekazać dalej. Tu na forach lokalnych to pół biedy. Ale tacy ludzie gadają różne rzeczy o Kaliszu robiąc antypromocje w Polsce i świecie. Często mówiąc nieprawdę. Z resztą co ja tu będę pisał doskonale wiecie o co chodzi.
Nie raz nawet moi znajomi będąc gdzieś na pytanie skąd jesteśmy odpowiadali ze z takiej wioski... no szlag by To! Gdy ja mówię z dumą o mieście to patrzą jak na głupca ze można być dumnym z Kalisza . Ehhh
Jyż raz popełniłem podobny tekst, ale jak widac trzeba powtarzać do skutku.
Za każdym razem kiedy słyszę i widzę teksty typu: "Kalisz nie ma atrakcji dla turystów", "co tu można w ogóle pokazać?", moje oczy krwawią i aż mnie trzęsie.
Zastanawiacie się co ciekawego o Kaliszu można powiedzieć przyjezdnym, z czego nasze miasto słynie lub czym można pochwalić się osobom z zewnątrz? Proszę bardzo: jednym z najważniejszych festiwali teatralnych w Polsce o wieloletniej tradycji (KST), niezwykle uznanym festiwalem Pianistów Jazzowych, wybitnymi postaciami środowiska literackiego (Dąbrowska, Asnyk), zasłużonymi postaciami historycznymi o znaczeniu ogólnopolskim (Prezydent Wojciechowski, S. Rogoziński), jednym z pierwszych teatrów na ziemiach polskich, kaliskimi lalkami Szrejera, festiwalem związanym z ulicą Niecałą, znakomitą Filharmonią Kaliską nagrodzoną Grammy za album "Night in Calisia" nagrany m.in. z W. Pawlikiem, czołowymi postaciami polskiej muzyki na czele z Ptaszynem Wróblewskim i Mietkiem, jednym z najstarszych parków miejskich w Polsce, przepięknymi, jednymi z najstarszych nekropolii w Polsce (Luterska Górka, Grecka Górka, Cmentarz Miejski), stanowiącymi żywy ślad wielokulturowości Kalisza, przepiękną starówką z zachowanym średniowiecznym układem ulic, modelowo odbudowaną po niemal całkowitym zniszczeniu przez Prusaków w sierpniu 1914 r., nierzadko urokliwie położonymi mostami i mosteczkami w liczbie bliskiej 30., rzeką Prosną ze wspaniałym potrójnym korytem przepłwającą przez samo serce miasta, pięknymi zabytkami architektury sakralnej, dawnym obozem legionistów internowanych w Szczypiornie, "szczypiorniakiem" i tytułem handballowej kolebki w Polsce, ponad 18 wiekami historii, grodziskiem na Zawodziu i "ukrytym gniazdem dynastii", początkami państwa Piastów, mianem drugiego największego miasta w Wielkopolsce i historycznej stolicy regionu Wielkopolski Wschodniej (nie południowej!), umieszczeniem na mapie autorstwa Klaudiusza Ptolemeusza obrazującej Szlak Bursztynowy, zagłębiem fortepianomistrzowskim, włącznie z dziedzictwem dawnej fabryki Calisia, oddziałem znanej na świecie firmy Schimmel Pianos, andrutami kaliskimi, majonezem winiarskim, Grześkami, Helleną, historyczną granicą zaborów pruskiego i rosyjskiego, historią zasypanej przez Niemców Babinki oraz jedynym w swoim rodzaju pomnikiem książki W. Kościelniaka, jedynym w Polsce Technikum Budowy Fortepianów, schronami tzw. kaliskiej linii Maginota, szkołą muzyczną, festiwalem muzyki dawnej, wspaniałym herbem Ziemii Kaliskiej widniejącym ongiś w herbie Rzeczypospolitej, Kaliskim Towarzystwem Wioślarskim, kaliskimi kolarzami z KTK, ekstraklasowym zespół piłki ręcznej MKS Energa Kalisz, słynnymi kaliskimi baśniami i legendami, PWSZem, najładniejszym wydziałem całego UAM, wspaniałym Ratuszem i zawsze zapierającym dech w piersiach widokiem z jego wieży...
Raptem kilka rzeczy, które na szybko przyszły mi na myśl, a wymieniać można dalej. To tak na przyszłość gdyby ktoś się jeszcze zastanawiał czy w Kaliszu w ogóle można się czymś pochwalić...
Od dziś taką wiązankę będę publikował chyba pod każdym komentarzu w stylu "w Kaliszu nie ma nic godnego uwagi".