Szukam chętnego ( bo jeden nie wystarczy) by wspólnie ze mną wystąpił do Prezydenta m.Kalisza o status Społecznego Opiekuna Zabytków, by można było objąć opieką ten niszczejący zabytek.
[ Dodano: Pią, 09.10.2009, 21:16 ]
Dodam tylko link fo zdjęć :
http://fotoforum.gazeta.pl/72,2,784,101 ... 2.html?v=2
[ Dodano: Nie, 11.10.2009, 18:15 ]
Nie wiem czyja to inicjatywa, ale takiej akcji tylko można przyklasnąć :
Tylko nie znający sprawy więżniowie i dziennikarze dziwnie te spustoszenia tłumaczą.Więżniowe na cmentarzu
11 pażdziernika, 2009 - 11:06 — [email protected]
Kosili trawę, ustawiali macewy, zbierali gałęzie – osadzeni z oddziału półotwartego Zakładu Karnego w Kaliszu w sobotę sprzątali cmentarz żydowski w Kaliszu. Dla jednych była to ogromna satysfakcja, a dla innych namiastka wolności.
Pan Ireneusz swoją karą odbywa już dziesiąty miesiąc. W sobotę po raz pierwszy wyszedł poza mury oddziału.
"Dla mnie jest to namiastka wolności. Pomagamy. Pozbieraliśmy gałęzie, ustawiamy macewy".
Natomiast dla pana Michała taka praca to ogromna satysfakcja.
"Cieszę się, że mogę pomóc, to miejsce jest mocno zaniedbane, sporo tu nieporządku, dużo suchej trawy, poprzewracane nagrobki, to tak wygląda jakby nikt o to nie dbał."
- Takie wyjście jak to ogromnie pomaga w resocjalizacji osadzonych, ale także uczy łamania pewnych stereotypów – mówi Milena Garncarek, wychowawca w Zakładzie Karnym w Kaliszu.
"Chodzi o złamanie pewnych mitów, chociażby tych dotyczących Żydów, służy to też społecznej adaptacji skazanych, tak aby po wyjściu z zakładu potrafili współżyć z innymi w społeczeństwie, ale także, by tolerowali inne narodowości czy rasy. Dzięki takim działaniom osadzeni uczą się gospodarowania swoim czasem wolnym. Mężczyżni - głównie - są skazani za niepłacenie alimentów, przemoc czy kradzieże, lub za jazdę po pijanemu, czyli tzw. "rowerzyści".
W sobotę żydowski cmentarz sprzątało 6 panów. Taka sama ekipa pracowała także na cmentarzu prawosławnym w Kaliszu. Prace porządkowe będą trwać przez cały pażdziernik.