Miasto zlikwidowało MOK.
Miasto zlikwidowało MOK.
Kalisz - Miasto planuje likwidację MOK-u. Co o tym sądzisz?
Samorząd Kalisza przygotowuje reorganizację kaliskiej kultury. Z mapy miasta ma zniknąć Miejski Ośrodek Kultury. Jego zadania miałby przejąć Młodzieżowy Dom Kultury oraz Ośrodek Sportu, Rehabilitacji i Rekreacji.
- MOK działa żle i nie tworzy kultury w mieście – twierdzi wprost wiceprezydent Dariusz Grodziński. - Celem nie jest sama likwidacja, ale wzmocnienie finansowe kaliskiej kultury i pełniejsze wykorzystanie możliwości drzemiących w MDK i OSRiR.
Problem jednak w tym, że Młodzieżowy Dom Kultury jest placówką oświatową i zajmuje się organizowaniem zajęć pozalekcyjnych dla dzieci i młodzieży uczącej się. Z oferty MOK korzystają wszyscy chętni. Już dzisiaj przeciwko proponowanym posunięciom protestuje kaliska ,,Solidarność'. Jan Mosiński, przewodniczący Zarząd Regionu NSZZ „S”
Wielkopolska Południowa w liście do prezydenta miasta ostrzega, że pomysł zlikwidowania MOK nie znajdzie aprobaty w społeczeństwie.
Mosiński chce spotkania związkowców z włodarzami miasta w tej sprawie.
- Celem takiego zebrania ma być przedstawienie działań naprawczych w MOK Kalisz, których nie zrealizowała obecna dyrektor placówki – mówi szef ,,Solidarności''. - Dotowanie przez miasto instytucji prowadzącej działalność kulturalną leży w kompetencjach samorządu. Nie może być tak, że do funkcjonowania ośrodków kultury podchodzi się tak, jak do
przedsiębiorstwa, które ma przynosić zysk.
Wiceprezydent Grodziński twierdzi jednak, że MOK generuje zbyt duże koszty – około 1,2 mln złotych rocznie – a przy tym nie do końca spełnia oczekiwania mieszkańców. Chodzi zwłaszcza o organizację imprez masowych. W tym względzie ,,naturalnym liderem'' ma być OSRiR, na korzyść którego przemawia fakt, że dysponuje własną sceną, zakupioną za kilkaset tysięcy złotych przez samorząd miasta. O przyszłości kadry Miejskiego Ośrodka Kultury oraz majątku tej instytucji wiceprezydent jak na razie nie chce się wypowiadać. Wszystko ma się rozstrzygnąć do końca roku. Zaoszczędzone pieniądze mają być przeznaczone na ,,działalność obywatelską mieszkańców w zakresie kultury''. Dzisiaj wiele osób z ciekawymi pomysłami odchodzi z kwitkiem.
kalisz.naszemiasto.pl
Chyba już ich porąbało totalnie , niech wszystko zlikwidują
Samorząd Kalisza przygotowuje reorganizację kaliskiej kultury. Z mapy miasta ma zniknąć Miejski Ośrodek Kultury. Jego zadania miałby przejąć Młodzieżowy Dom Kultury oraz Ośrodek Sportu, Rehabilitacji i Rekreacji.
- MOK działa żle i nie tworzy kultury w mieście – twierdzi wprost wiceprezydent Dariusz Grodziński. - Celem nie jest sama likwidacja, ale wzmocnienie finansowe kaliskiej kultury i pełniejsze wykorzystanie możliwości drzemiących w MDK i OSRiR.
Problem jednak w tym, że Młodzieżowy Dom Kultury jest placówką oświatową i zajmuje się organizowaniem zajęć pozalekcyjnych dla dzieci i młodzieży uczącej się. Z oferty MOK korzystają wszyscy chętni. Już dzisiaj przeciwko proponowanym posunięciom protestuje kaliska ,,Solidarność'. Jan Mosiński, przewodniczący Zarząd Regionu NSZZ „S”
Wielkopolska Południowa w liście do prezydenta miasta ostrzega, że pomysł zlikwidowania MOK nie znajdzie aprobaty w społeczeństwie.
Mosiński chce spotkania związkowców z włodarzami miasta w tej sprawie.
- Celem takiego zebrania ma być przedstawienie działań naprawczych w MOK Kalisz, których nie zrealizowała obecna dyrektor placówki – mówi szef ,,Solidarności''. - Dotowanie przez miasto instytucji prowadzącej działalność kulturalną leży w kompetencjach samorządu. Nie może być tak, że do funkcjonowania ośrodków kultury podchodzi się tak, jak do
przedsiębiorstwa, które ma przynosić zysk.
Wiceprezydent Grodziński twierdzi jednak, że MOK generuje zbyt duże koszty – około 1,2 mln złotych rocznie – a przy tym nie do końca spełnia oczekiwania mieszkańców. Chodzi zwłaszcza o organizację imprez masowych. W tym względzie ,,naturalnym liderem'' ma być OSRiR, na korzyść którego przemawia fakt, że dysponuje własną sceną, zakupioną za kilkaset tysięcy złotych przez samorząd miasta. O przyszłości kadry Miejskiego Ośrodka Kultury oraz majątku tej instytucji wiceprezydent jak na razie nie chce się wypowiadać. Wszystko ma się rozstrzygnąć do końca roku. Zaoszczędzone pieniądze mają być przeznaczone na ,,działalność obywatelską mieszkańców w zakresie kultury''. Dzisiaj wiele osób z ciekawymi pomysłami odchodzi z kwitkiem.
kalisz.naszemiasto.pl
Chyba już ich porąbało totalnie , niech wszystko zlikwidują
Andrzej
-
- Użytkownik
- Posty: 6822
- Rejestracja: 21 sie 2008, o 10:11
- Lokalizacja: Woj.Rozdarte Prosną
To może pan Grodziński poradzi, jak w takich warunkach lokalowych może pracować ta placówka kultury? Przecież MOK został poddany tak ogromnej ,,kompresji'', że głowa boli. Jak można w tej ciasnocie zrobić coś więcej, ponadto z tak mikroskopijnymi nakładami finansowymi. Jaki Wydział z Ratusza chce przenieść pan wiceprezydent? Widzę, że ,,nowa miotła'' chce zamieść wszystko. Kultury Miasta Kalisza ,,niedasię'' zamieść pod dywan! Przypomnę, że jeszcze tak niedawno MOK posiadał trzy placówki
- I - przy ul.Serbinowskiej 1a z ogromną salą kawiarniano-klubową.
- II - w al.Wolności z salą + scena + zaplecze wykorzystywane dorocznie na część KST + stała działalność ZPiT ,,Calisia'' z magazynami po TPP-R oraz Kaliskim Klubem Kolekcjonerów i Giełdami Staroci
- III Galeria Wieża Ciśnień w okresie początkowym z lokatorem i bez mediów z wyjątkiem elektryki.Rozumiem, że dyrektor Anna Majewska wybiera się na zasłużoną emerytrure, ale to nie powód ani pretekst by zamykać czy likwidować miejską placówkę kultury. MDK , to oddzielna ,,para kaloszy'' i on znajduje sie w niewłaściwej lokalizacji, urągającej tego rodzaju działalności. Czy pan vice-prezydent pamięta, że tam przy Serbinowskiej działało w pewqnym okresie Tow.Przyjażni Polsko-Greckiej, które min. z powodu trudnej sytuacji lokalowej i postępującej ,,kompresji'' MOK-u musiało zwinąć żagle i udać się ...,,do Itaki"? Bogowie greccy mogą Panu tego posunięcia nie wybaczyć !
Uważam, że takie decyzje są nierozważne i podejmowane koniunkturalnie. Takich rzeczy nie podejmuje się nawet przed wyborami. To przeciez w efekcie MOK-wskiej ciasnoty nie mogą tam działać takie organizacje pozarządowe jak chociasżby TOnZ, Stow. - 29 pSK i Stow. - 25 PAL i w domyśle inne. Przypuszczam, że te stowarzyszenia poprą działania związkowców w materii utrzymania MOK.Czyżby było aż tak żle, że Miasto usiłuje się pozbyć podstawowej placówki kultury miejskiej. A kto będzie ratował i badał foklor miejski Kalisza, zawieszony wskutek niewłaściwej polityki miejskiej???
Przy okazji zapytam - gdzie się podziały miliony władowane w stroje zespołu pieśni i tańca, niekiedy wybitne dzieła , chociażby rzemieślników podhalańskich. Co ze strojami kapeli się stało? Co z instrumentami??? My, mieszkańcy Kalisza powinniśmy znać odpowiedż, a nie znamy?
- I - przy ul.Serbinowskiej 1a z ogromną salą kawiarniano-klubową.
- II - w al.Wolności z salą + scena + zaplecze wykorzystywane dorocznie na część KST + stała działalność ZPiT ,,Calisia'' z magazynami po TPP-R oraz Kaliskim Klubem Kolekcjonerów i Giełdami Staroci
- III Galeria Wieża Ciśnień w okresie początkowym z lokatorem i bez mediów z wyjątkiem elektryki.Rozumiem, że dyrektor Anna Majewska wybiera się na zasłużoną emerytrure, ale to nie powód ani pretekst by zamykać czy likwidować miejską placówkę kultury. MDK , to oddzielna ,,para kaloszy'' i on znajduje sie w niewłaściwej lokalizacji, urągającej tego rodzaju działalności. Czy pan vice-prezydent pamięta, że tam przy Serbinowskiej działało w pewqnym okresie Tow.Przyjażni Polsko-Greckiej, które min. z powodu trudnej sytuacji lokalowej i postępującej ,,kompresji'' MOK-u musiało zwinąć żagle i udać się ...,,do Itaki"? Bogowie greccy mogą Panu tego posunięcia nie wybaczyć !
Uważam, że takie decyzje są nierozważne i podejmowane koniunkturalnie. Takich rzeczy nie podejmuje się nawet przed wyborami. To przeciez w efekcie MOK-wskiej ciasnoty nie mogą tam działać takie organizacje pozarządowe jak chociasżby TOnZ, Stow. - 29 pSK i Stow. - 25 PAL i w domyśle inne. Przypuszczam, że te stowarzyszenia poprą działania związkowców w materii utrzymania MOK.Czyżby było aż tak żle, że Miasto usiłuje się pozbyć podstawowej placówki kultury miejskiej. A kto będzie ratował i badał foklor miejski Kalisza, zawieszony wskutek niewłaściwej polityki miejskiej???
Przy okazji zapytam - gdzie się podziały miliony władowane w stroje zespołu pieśni i tańca, niekiedy wybitne dzieła , chociażby rzemieślników podhalańskich. Co ze strojami kapeli się stało? Co z instrumentami??? My, mieszkańcy Kalisza powinniśmy znać odpowiedż, a nie znamy?
Ostatnio zmieniony 15 mar 2011, o 17:34 przez sobieray-3, łącznie zmieniany 1 raz.
,, Najłatwiej niszczyć. Trudniej zachować to, co godne zachowania.''
Wisława Szymborska
Wisława Szymborska
-
- Użytkownik
- Posty: 6822
- Rejestracja: 21 sie 2008, o 10:11
- Lokalizacja: Woj.Rozdarte Prosną
-
- Użytkownik
- Posty: 6822
- Rejestracja: 21 sie 2008, o 10:11
- Lokalizacja: Woj.Rozdarte Prosną
Ten pan, to powinien w dyplomacji pracować, a nie w tak nędznym a odpowiedzialnym resorcie. Rzadko się zdarza by tak dyplomatycznie, w białych rękawiczkavh , na oczach całej widowni oraz w światłach jupiterów i jednocześnie ... w tajemnicy przed wszystkimi udusił ,,ktuś''
MOK . I to teraz, kiedy MOK obchodzi ,,30.5''!!@ I co teraz pan zaproponuje w to miejsce, w pustą lukę? Może ,,kioski informatyczne'' z ,,jednorękimi''? Ode mnie masz Pan Nagrodę Preuskera''!
MOK . I to teraz, kiedy MOK obchodzi ,,30.5''!!@ I co teraz pan zaproponuje w to miejsce, w pustą lukę? Może ,,kioski informatyczne'' z ,,jednorękimi''? Ode mnie masz Pan Nagrodę Preuskera''!
,, Najłatwiej niszczyć. Trudniej zachować to, co godne zachowania.''
Wisława Szymborska
Wisława Szymborska
-
- Użytkownik
- Posty: 6822
- Rejestracja: 21 sie 2008, o 10:11
- Lokalizacja: Woj.Rozdarte Prosną
Pan Grodziński zapomniał jeszcze o młodzieży w dwóch przedziałach wiekowych : tej w wieku gimnazjalnym i ponadgimnazjalnym oraz młodzieży, która z pewnych względów nie może uczestniczych w zajęciach U III W. Ponadto OSRiR to ; Rekreacja - Sport - Rehabilitacja. Czegos już w tym ,,poplątanym'' Grodzie nie rozumiem? Straż Miejska słuzy jak ,,INFOTUR'' i organizuje rajdy turystyczne, ksiądz organizuje wycieczki międzynarodowe, a ubezpieczyciele na zagranicę ubezpieczają tak, że np w Hiszpanii sa 4 szpitale zajmujące sę recepcją chorych w różnych częsciach tego wielkiego kraju. Ostatnio zmarła osierocając dwoje dzieci nauczycielka, którą mąż wiózł - jak się okazało - z zawałem ca 90 km do takiej placówki ,,dla Polaków'' . Pytam zatem, czy już zupełnie daliśmy się Unii ogłupic ??? Czy jeszcze ciut brakuje? A elity cały czas WARCZĄ na siebie.
,, Najłatwiej niszczyć. Trudniej zachować to, co godne zachowania.''
Wisława Szymborska
Wisława Szymborska
-
- Użytkownik
- Posty: 6822
- Rejestracja: 21 sie 2008, o 10:11
- Lokalizacja: Woj.Rozdarte Prosną
To niech temu komuś zaoferują ten budynek ,,zewnętrzny'' nr 71, na wprost Gworcowej, który niedługo obróci się w perzynę, jak Koszary .Dworek dla MOKu mapewno jest poprzez swoją ciasnotę mało funkcjonalny mówiąc delikatnie, Nie Miasto rzuci się na nowy obiekt na miarę ponad 100-tysięcznego miasta. Stać nas na akwapark, a na porządną placówkę kultury z prawdziwego zdarzenia nie! I tyo ma być NASZA , kochana władza? A Wydział Kultury nabrał wody w usta !
,, Najłatwiej niszczyć. Trudniej zachować to, co godne zachowania.''
Wisława Szymborska
Wisława Szymborska
-
- Użytkownik
- Posty: 6822
- Rejestracja: 21 sie 2008, o 10:11
- Lokalizacja: Woj.Rozdarte Prosną
Przypuszczam, że pan Grudziński nie miał do czynienia nawet z harcerstwem. W przeciwnym wypadku wiedziałby dla kogo przeznaczona jest drużyna zuchowa czy młodszoharcerska ( MDK ), a dla kogo Krąg Starszoharcerski czy drużyna starszoharcerska ( MOK ). Nikt nie wspomina o Klubie Seniora czy Stowarzyszeniach dla dorosłych. Panu Grudzińskiemu jako PO-wcowi kazali ciąć koszty, to tnie! Nie rozumiem tylko dlaczego PO nie robi tych cięć w ,,biurokratycznej czapie'', tylko sprowadza kulturę w 100-tysięcznym mieście do podziemia. Nam wystarczy, że działaliśmy w konspiracji w okresie wojny polsko-jaruzelskiej. STOP ignoranctwu i infantylizmowi politycznemu! Czy Kalisz sprowadzony do roli centrum pietruszkowo-cebulowego powróci do ,,Klubów Rolnika''???
(...)
Dyskusja na temat likwidacji MOK-u wywołała spore emocje, niekoniecznie negatywne. Radny PiS - Artur Kijewski - sugerował zmiany w sferze miejskich instytucji kultury przeprowadzone kompleksowo, sugerując, że pojedyncze działania - takie jak sama likwidacja MOK - niewiele dadzą.
Z kolei radna Karolina Pawliczak przekonywała, że MOK nie powinien być likwidowany - a wręcz przeciwnie, jeszczce bardziej wsparty publicznymi pieniędzmi i wskazówkami dotyczącymi sensownych kierunków działania...
Statystyki przytoczone przez naczelnik wydziału kultury Marzenę Ścisłą były jednak dla obrońców placówki bezlitosne: z miejskiego budżetu na jednego mieszkańca Kalisza, na cele kulturalne, wydaje się średnio 250 złotych na rok. Tymczasem każdy jeden z 305 uczestników zajęć w MOK-u statystycznie kosztuje miejską kasę... 2 500 złotych. Sam MOK otrzymuje rocznie od miasta 1 200 000 złotych. Tylko niewiele ponad 20% tej kwoty trafia na organizację imprez kulturalnych.
"Jestem w pełni przekonana, że te zadania, które prowadzi w tej chwili MOK mogą być lepiej i efektywniej realizowane przez inne podmioty. W tym - samodzielnie przez twórców. Nie przez urzędników" - stwierdziła Marzena Ścisła.
Jak ustalili radni, krytyczne uwagi na temat działalności placówki i sposobu kierowania nią pojawiały się już od lat - a dyrektor Anna Majewska wielokrotnie już dostawała "ostatnią szansę". Obecna na posiedzeniu dyrektor podkreśliła, że MOK to miejsce, gdzie uczestnicy zajęć regularnie realizują swoje pasje. Innych zarzutów i uwag nie próbowała odpierać.
Ostatecznie radni z komisji kultury 6 głosami "za" pozytywnie zaopiniowali projekt uchwały. Cała rada wypowie się w tej sprawie już za tydzień - podczas czwartkowej sesji.
Jedno jest pewne. Od teraz MOK nie może już liczyć na parasol ochronny miasta, osłaniający go przed rzeczywistością. Od teraz - gdy pada - moknie.
http://www.rc.fm/polityczne/rada-nad-mok-iem.html
Dyskusja na temat likwidacji MOK-u wywołała spore emocje, niekoniecznie negatywne. Radny PiS - Artur Kijewski - sugerował zmiany w sferze miejskich instytucji kultury przeprowadzone kompleksowo, sugerując, że pojedyncze działania - takie jak sama likwidacja MOK - niewiele dadzą.
Z kolei radna Karolina Pawliczak przekonywała, że MOK nie powinien być likwidowany - a wręcz przeciwnie, jeszczce bardziej wsparty publicznymi pieniędzmi i wskazówkami dotyczącymi sensownych kierunków działania...
Statystyki przytoczone przez naczelnik wydziału kultury Marzenę Ścisłą były jednak dla obrońców placówki bezlitosne: z miejskiego budżetu na jednego mieszkańca Kalisza, na cele kulturalne, wydaje się średnio 250 złotych na rok. Tymczasem każdy jeden z 305 uczestników zajęć w MOK-u statystycznie kosztuje miejską kasę... 2 500 złotych. Sam MOK otrzymuje rocznie od miasta 1 200 000 złotych. Tylko niewiele ponad 20% tej kwoty trafia na organizację imprez kulturalnych.
"Jestem w pełni przekonana, że te zadania, które prowadzi w tej chwili MOK mogą być lepiej i efektywniej realizowane przez inne podmioty. W tym - samodzielnie przez twórców. Nie przez urzędników" - stwierdziła Marzena Ścisła.
Jak ustalili radni, krytyczne uwagi na temat działalności placówki i sposobu kierowania nią pojawiały się już od lat - a dyrektor Anna Majewska wielokrotnie już dostawała "ostatnią szansę". Obecna na posiedzeniu dyrektor podkreśliła, że MOK to miejsce, gdzie uczestnicy zajęć regularnie realizują swoje pasje. Innych zarzutów i uwag nie próbowała odpierać.
Ostatecznie radni z komisji kultury 6 głosami "za" pozytywnie zaopiniowali projekt uchwały. Cała rada wypowie się w tej sprawie już za tydzień - podczas czwartkowej sesji.
Jedno jest pewne. Od teraz MOK nie może już liczyć na parasol ochronny miasta, osłaniający go przed rzeczywistością. Od teraz - gdy pada - moknie.
http://www.rc.fm/polityczne/rada-nad-mok-iem.html
-
- Użytkownik
- Posty: 6822
- Rejestracja: 21 sie 2008, o 10:11
- Lokalizacja: Woj.Rozdarte Prosną
Kolego o jakim parasolu mówisz? MOK w komuniżmie dziuałał tylko 10 lat, pozostałe 20 lat ze swojej metryki działałał w ,,nibywolnej'' Polsce! Przynajmniej tak ją Kaliską Polskę (sic!) się odczuwało i odczuwa.
Czy MOK został stworzony dla Majewskiej, którą notabene szanuję? Czy został stworzony dla społeczności MIASTA??? Czy ten kaganek kultry, który nie został wygaszony przez zaborców, teraz trzeba wygasić?
Skoro PO i SK szukają oszczędności niech zlikwidują także Studium Animatorów Kultury! Po co ich kształcić na ,,rezerwową armię pracy''? Po co Prezydent zatrudnia doradcę ds kultury, który ma niewyjaśnione ,,sprawki''? To przecież wiernopoddańcze Życie Kalisza pisało o zaginionych starodrukach z biblioteki Prof.A.Parczeskiego. A nóż spadkobiercyy z Krakowa się upomną? A gdzie absolwenci i studenci kierunku Ochrona Dóbr Kultury mają kształtować i propagować ochronę zabytków i dziedzictwa narodowego, jak nie posrod MOK-owskiej młodzieży starszej i dorosłych. Gdzie oni znajdą sojuszników, jak nie tam w MOK-u??? Podobnie jest z Architekturą Krajobrazu.
Popieram petycję żadającą wstrzymania likwidacji tej kaliskiej placówki kultury.
I jeszcze jedno, Czy taki stan MOK-u, to tylko wynik i efekt pracy Majewskiej, T.Sztandery, Grzegorka czy nawet Bogusi Wanat
czy Barbary J. Ratuszowy nadzór nad kulturą cały czas przyklaskiwal, nawet dziadek Franio K. otrzymał w klapę Medal XL-lecia. A co z górą z Wydziału Kultury. Ja też trzeba wziąć za łeb, za brak dozoru, nadzoru i opieki. Na MOk zawsze szły ,,liche'' pieniądze, Pamiętajmy, że MOK przerzucano zawsze w patologiczne dzielniue, sam pamiętan liczne stratyu po kolejnych dyskotekach, a płace dla instruktorow zawsze były poniżej minimalnej krajowej, jeden telefon na Serbinowskiej i jeden, czasamu dwa mikrofony Shure. I jakiestam ścinki na stroje dla ZPiT ,,Calisia''. Nuty za frico pisywał pan Roman Gorzelany. Za pół darmo pracowała pani Janina Kędzia, nie mówiąć o p. Janie Szczepaniaku.
A od OSiRu MOK dostał scenę, w której jednego razu tancerka ,,Mazowsza'' (chyba pani Brygida?) złamała by nogę. Podobną przygodę przeżył śp. pan Stanisław Jopek. MOK działał zawsze w warunkach lokalowych zastanych, nie przystosowanych do tego rodzaju działałności, działał najlepiej, jak mógł działasć w tej meterii. ,,Tak krawiec kraje, jak materii staje'' - mówi polskie porzekadło!
Czy MOK został stworzony dla Majewskiej, którą notabene szanuję? Czy został stworzony dla społeczności MIASTA??? Czy ten kaganek kultry, który nie został wygaszony przez zaborców, teraz trzeba wygasić?
Skoro PO i SK szukają oszczędności niech zlikwidują także Studium Animatorów Kultury! Po co ich kształcić na ,,rezerwową armię pracy''? Po co Prezydent zatrudnia doradcę ds kultury, który ma niewyjaśnione ,,sprawki''? To przecież wiernopoddańcze Życie Kalisza pisało o zaginionych starodrukach z biblioteki Prof.A.Parczeskiego. A nóż spadkobiercyy z Krakowa się upomną? A gdzie absolwenci i studenci kierunku Ochrona Dóbr Kultury mają kształtować i propagować ochronę zabytków i dziedzictwa narodowego, jak nie posrod MOK-owskiej młodzieży starszej i dorosłych. Gdzie oni znajdą sojuszników, jak nie tam w MOK-u??? Podobnie jest z Architekturą Krajobrazu.
Popieram petycję żadającą wstrzymania likwidacji tej kaliskiej placówki kultury.
I jeszcze jedno, Czy taki stan MOK-u, to tylko wynik i efekt pracy Majewskiej, T.Sztandery, Grzegorka czy nawet Bogusi Wanat
czy Barbary J. Ratuszowy nadzór nad kulturą cały czas przyklaskiwal, nawet dziadek Franio K. otrzymał w klapę Medal XL-lecia. A co z górą z Wydziału Kultury. Ja też trzeba wziąć za łeb, za brak dozoru, nadzoru i opieki. Na MOk zawsze szły ,,liche'' pieniądze, Pamiętajmy, że MOK przerzucano zawsze w patologiczne dzielniue, sam pamiętan liczne stratyu po kolejnych dyskotekach, a płace dla instruktorow zawsze były poniżej minimalnej krajowej, jeden telefon na Serbinowskiej i jeden, czasamu dwa mikrofony Shure. I jakiestam ścinki na stroje dla ZPiT ,,Calisia''. Nuty za frico pisywał pan Roman Gorzelany. Za pół darmo pracowała pani Janina Kędzia, nie mówiąć o p. Janie Szczepaniaku.
A od OSiRu MOK dostał scenę, w której jednego razu tancerka ,,Mazowsza'' (chyba pani Brygida?) złamała by nogę. Podobną przygodę przeżył śp. pan Stanisław Jopek. MOK działał zawsze w warunkach lokalowych zastanych, nie przystosowanych do tego rodzaju działałności, działał najlepiej, jak mógł działasć w tej meterii. ,,Tak krawiec kraje, jak materii staje'' - mówi polskie porzekadło!
,, Najłatwiej niszczyć. Trudniej zachować to, co godne zachowania.''
Wisława Szymborska
Wisława Szymborska