Inwestycje.kalisz.pl - Forum inwestycji kaliskich

Na szczęście pomiędzy Bałtykiem i żródłai Prosny czy Swędrni nie ma żadnch zapór. Czy zatem możliwa jest restytucja łososia w naszych wodach Prosny i Swędrni, na początek ?

http://wyborcza.pl/eko/1,113774,9910029 ... sosia.html

Już widzę mieszkańców Rajskowa , jak biegają z podbierakami i wyciągaają co dorodniejsze sztuki .

Sobieray bez przesady na samej Prośnie jest kilkadziesiąt różnego typu przeszkód. Głównie jazy, oraz progi wodne. A Swędrnia ma wybudowany kilka lat temu zb. w Murowaniec, który skutecznie zniszczył szansę na powrót do tej rzeki, takich gatunków jak pstrąg, czy łosoś.

Skłonny jesteś twierdzić, że przez to mogą one tylko sie ,,prostytuować'' ? Noo, ale rybacy robią im w celu ułatwienia powrotu do żródeł takie ,,prześlizgi'', czy jak to tam się zwie. Ponadto taki 10 kg łosoś w dążeniu do panienki potrafi skoczyć jak ... Kozakiewicz w najlepszej formie?

Nie w u nas, Prosna i jej dorzecze to rzeki nizinne, tutaj rybami wędrownymi były np. certy, które zniknęły po budowie tam bez przepławek (to te "prześlizgi"). Progi, takie jak ten w Piwonicach nie są problemem nawet dla płotek. Łosoś i troć ma tarliska w wartkich, dobrze natlenionych, górskich odcinkach rzek (i rzekach pomorza np. Słupia, Parsęta).

Emes to, że Prosna jest rzeką nizinną nie ma znaczenia. Prawdopodbnie były w niej łososie. Nie prawdą jest co napisałeś na tema progów takie jak w Piwonicach. Może dla łososia to jest jest problem, ale dla pozostałych gatunków już tak. Ostatnio wyczytałem, że już próg 0,2 metra stanowi dla większości gatunków ryb bariere nie do przejścia.

Archeolodzy znależli na Zawodziu sporo rybich łusek i wydaje mi się, że także łososia. Wg Tadzia Baranowskiego we wczesnym średniowieczu Prosna była rwącą rzeką.

Prosna, ale także inne rzeki w Polsce wyglądały inaczej. Niosły znacznie więcej wody, a co za tym idzie, były szersze i głębsze. Tak przynajmniej napisał w swojej książce o Prośnie Władysław Kościelniak. Zresztą hydrolodzy to potwierdzają.

Była szersza i głębsza, zmieniało się koryto, ale nie było i nie ma tarlisk, restytucja, a właściwie introdukcja salmonidów w dorzeczu Prosny, ze względu na warunki tlenowo- cieplne nie jest obecnie możliwa. Jakieś 10 lat temu, omawialiśmy ten temat ze znajomym ichtiologiem pod kątem zarybienia pstrągiem m.in. Swędrni, mierzono temperaturę wody, natlenienie, zanieczyszczenie itp (chyba że on też się mylił).
Co do pokonywania progów przez ryby sam byłem kilkukrotnie świadkiem jak podczas tarła ryby przepływały progi. Czekam też na zdjęcie płoci przeskakujących próg w Jastrzębnikach które zrobił w tym roku kolega.
Jedyną możliwością, jednak nie udokumentowaną na naszym terenie w żadnych połowach, pojawienia się troci lub łososia w Prośnie jest, jak to czasem bywa w Brzegu Dolnym n/Odrą przypadek, kiedy ryba z uszkodzonym zmysłem "biolokacji" pomyli rzeki podczas ciągu tarłowego.
Co do zachowania się łuski łososia (drobniejszej i cieńszej od większości ryb słodkowodnych) w obiektach odkopywanych podczas badań na Zawodziu, zapytam bo pierwszy raz słyszę, jednak postawił bym na import, w końcu kupiec wraz z bursztynem mógł przywlec w sakwojażu wędzoną rybkę znad morza owiniętą w Kuriera lub inny łopian

Czyli pozostają śledziki od ... Andrzeja z Kalmara ???

Emes o tych wodnych progach to nie mój wymysł, a prace naukowe. Takie asy pewnie zajmą się łososiem
http://kalisz.naszemiasto.pl/artykul/10 ... d38c,1,3,8