Śródmieście musi ożyć!

[filip]

Polecam posłuchać. Ludzi ni ma w cyntrum, bo ni ma parkinguf i samorzund nie dopuaca do ih funkcjonowania. Recepta? Wincyj parkinguf!!!111oneone11

Tak już całkiem poważnie. Nie oglądałem tego do końca, bo moja psychika by tego nie wytrzymała. Ale czy ktoś powiedział tym ludziom, że więcej parkingów będzie generowało większy ruch samochodowy, a to będzie prowadziło do dalszej degradacji przestrzeni? Że za te same pieniądze przeznaczone na budowę parkingów można uzyskać znacznie lepszy efekt inwestując te pieniądze w transport publiczny, rowerowy oraz poprawę ciągów pieszych?

[Cristof]

Tak wygląda ciąg spacerowy od Rogatki do Zamkowej w ładne letnie popołudnie. Sklepy już pozamykane i dosłowne pustki na ulicach. Gdzie te tłumy ludzi którym ruch samochodowy utrudnia poruszanie się po mieście. Nawet cykliści wymarli.
Na odcinku Rogatka - Most Kamienny gdzie nie ma za wiele parkingów szeroka promenada puściutka.

Co do szerokości chodników to nie ma co narzekać. Ruch pieszych w śródmieściu poza szczytem komunikacyjnym jest znikomy. Po 17 -tej są już pustki. Może w sezonie letnim jest nieco większy. Przechodziłem deptakiem parę razy wczesną wiosną w niedzielę. Praktycznie większość spacerujących to przybysze ze wschodu. Dla nich to może jeszcze atrakcja . Ruch tubylców był znikomy.

Ehh.. Wytłumacz mi jak tam ruch pieszy ma być większy jak samochody mają tam większość przestrzeni i trzeba się ciągle rozglądać, czy ktoś w ciebie nie pier.. uderzy. To trochę jakby zastanawiać się dlaczego ludzie w Kaliszu nie jeżdżą na rowerach albo zbiorkomem.

[K-man]

Na Górnośląskiej aut nie brakuje, a tłumów też tam nie ma.

[wollny]

Tak wygląda ciąg spacerowy od Rogatki do Zamkowej w ładne letnie popołudnie. Sklepy już pozamykane i dosłowne pustki na ulicach. Gdzie te tłumy ludzi którym ruch samochodowy utrudnia poruszanie się po mieście. Nawet cykliści wymarli.
Na odcinku Rogatka - Most Kamienny gdzie nie ma za wiele parkingów szeroka promenada puściutka.

Trochę nie rozumiem intencji autora, ale można też dopisać, że samochodów też nie ma, więc nie ma sensu poszerzać tej drogi i budować parkingów.

[Cristof]

Tak wygląda ciąg spacerowy od Rogatki do Zamkowej w ładne letnie popołudnie. Sklepy już pozamykane i dosłowne pustki na ulicach. Gdzie te tłumy ludzi którym ruch samochodowy utrudnia poruszanie się po mieście. Nawet cykliści wymarli.
Na odcinku Rogatka - Most Kamienny gdzie nie ma za wiele parkingów szeroka promenada puściutka.

Trochę nie rozumiem intencji autora, ale można też dopisać, że samochodów też nie ma, więc nie ma sensu poszerzać tej drogi i budować parkingów.

Jest to nawiązanie do postu poniżej.

Ehh.. Wytłumacz mi jak tam ruch pieszy ma być większy jak samochody mają tam większość przestrzeni i trzeba się ciągle rozglądać, czy ktoś w ciebie nie pier.. uderzy. To trochę jakby zastanawiać się dlaczego ludzie w Kaliszu nie jeżdżą na rowerach albo zbiorkomem.

Ja to się bardziej boję ekologicznych cyklistów którzy szaleją na chodnikach w centrum. Chociaż mają ścieżkę rowerową to jeżdżą akurat po tej stronie ulicy gdzie jej nie ma. Nikt nad tym nie panuje. Nadmieniam że sam jeżdżę rekreacyjnie na rowerze i respektuję prawa pieszych.

[K-man]

Cristof większość rowerzystów ma w dupie ekologię i przepisy drogowe.

[Cristof]

Cristof większość rowerzystów ma w dupie ekologię i przepisy drogowe.

Tu się zgadzam. Znikomy procent rowerzystów korzysta z roweru ze względu na ekologię. Większość jeździ mim ze względów finansowych bądź braku właściwej siatki połączeń komunikacyjnych. Największy udział mają rowerzyści rekreacyjni do których i ja się zaliczam.
Są na tym forum osoby co uważają że komunikacja rowerowa rozwiąże wszelkie problemy ekologiczne i transportowe w mieście. To są utopijne mrzonki .
Co do przepisów to ja mając około 12 lat zdałem egzamin na kartę rowerową w swojej szkole podstawowej. Przyszedł ze dwa razy wtedy milicjant, zrobił wykład z najważniejszych przepisów i był krótki egzamin. Nastały takie czasy że dziś to ważniejsza jest religia i egzamin do bierzmowania.

[filip]

Tak wygląda ciąg spacerowy od Rogatki do Zamkowej w ładne letnie popołudnie. Sklepy już pozamykane i dosłowne pustki na ulicach. Gdzie te tłumy ludzi którym ruch samochodowy utrudnia poruszanie się po mieście. Nawet cykliści wymarli.
Na odcinku Rogatka - Most Kamienny gdzie nie ma za wiele parkingów szeroka promenada puściutka.

Ja najczęściej chodzę odcinkiem Most Kamienny-Główny Rynek w godzinach 11-13. Zawsze jadą tam samochody, które najczęściej skręcają w jakąś z ulic (lub wyjeżdżają z Franciszkańskiej). Za każdym razem trzeba się mocno rozglądać, bo samochody robią tam niepewne ruchy i na dodatek jest lekko ograniczona widoczność.

Ja to się bardziej boję ekologicznych cyklistów którzy szaleją na chodnikach w centrum. Chociaż mają ścieżkę rowerową to jeżdżą akurat po tej stronie ulicy gdzie jej nie ma. Nikt nad tym nie panuje. Nadmieniam że sam jeżdżę rekreacyjnie na rowerze i respektuję prawa pieszych.

A jechałeś kiedyś tam i zastanowiłeś się może dlaczego nie używają ddrki? Bo ja jechałem, jest niebezpiecznie i niewygodnie. Już zdecydowanie bardziej wolę jechać prawą stroną bruku, niezbyt przyjemne uczucie, ale przynajmniej jest bezpieczniej.

Cristof większość rowerzystów ma w dupie ekologię i przepisy drogowe.

To trochę nie tak. Przecież zdecydowana większość rowerzystów ma prawo jazdy. Po prostu ludzie nie są nauczeni jazdy rowerem w ruchu miejskim. Tak jest wszędzie gdzie w ostatnim czasie był boom rowerowy, koronnym przykładem jest Paryż. Potrzeba czasu, żeby ludzie nauczyli się porządnie jeździć po mieście, tak jak polscy kierowcy w latach 90-tych (choć do dzisiaj wielu ma problem z przepisową jazdą).

Tu się zgadzam. Znikomy procent rowerzystów korzysta z roweru ze względu na ekologię. Większość jeździ mim ze względów finansowych bądź braku właściwej siatki połączeń komunikacyjnych. Największy udział mają rowerzyści rekreacyjni do których i ja się zaliczam.

Nikt nie powiedział, że korzystają ze względu na ekologię. No na pewno ze względów finansowych, dlatego w bogatej Kopenhadze rowery mają ponad 50% udziału w ruchu i jeździ nimi nawet rodzina królewska.
Jeżeli w mieście istnieję dobrze zaplanowana infrastruktura rowerowa to ludzie jeżdżą na rowerach, bo to jest przyjemne, szybkie i bezpieczne. Nie bez powodu jak zaczęto tworzyć infrastrukturę rowerową w różnych miastach na świecie, również tych polskich to udział rowerzystów w ruchu gwałtownie wzrósł. Ba, nawet w Jueseju, z którego lubię sobie mocno żartować (również na tym forum) mocno poszli w rowery i rozbudowę transportu publicznego. Wyjątkiem jest tzw. pas biblijny.

Są na tym forum osoby co uważają że komunikacja rowerowa rozwiąże wszelkie problemy ekologiczne i transportowe w mieście. To są utopijne mrzonki .

Są na tym forum osoby co uważają że komunikacja samochodowa rozwiąże wszelkie problemy transportowe w mieście. To są utopijne mrzonki.
Nikt nie uważa, że rowery są odpowiedzią na wszystko. Ale na pewno można uzyskać bardzo dobry efekt transportowy, szczególnie w tak małym mieście jak Kalisz. W połączeniu ze sprawnym transportem publicznym i naciskiem na tworzenie w miarę zwartego miasta osiągalnego pieszo nie powinno być żadnych większych problemów transportowych i to wszystko powinno bardzo ładnie działać.
Tutaj przykład jak wygląda podział ruchu w trochę większym Fryburgu Bryzgowijskim. Jedno z najszybciej rozwijających się miast w Niemczech i lepszych do życia. Takie coś jest na spokojnie osiągalne w Kaliszu.

fryburg.jpg (41.67 KiB) Przejrzano 2178 razy

[wollny]

Są na tym forum osoby co uważają że komunikacja samochodowa rozwiąże wszelkie problemy transportowe w mieście. To są utopijne mrzonki.

Są też takie osoby, które codziennie muszą jechać na tygodniowe zakupy, codziennie przewożą szafy i kanapy, codziennie wożą chore dzieci/partnerów/rodziców do lekarza i bez samochodu sobie nie wyobrażają

EDIT: No i zapomniałem, że codziennie pada co uniemożliwia im poruszanie się w sposób inny niż autem.

[filip]

Zapomniałeś o schorowanej babci, tonie gruzu i narzędziach.

[kaliszanin2]

Dlatego bardziej przezorni jeżdżą zawsze z przyczepką.

[LUK]

Przy ulicy Śródmiejskiej 4 (tuż obok jubilera i Baru Barwy) powstaje nowa kawiarnia The White Bear Coffee. Lokale działają już w takich miastach jak Ostrów Wlkp., Legnica, Kraków, Warszawa, Łódź, Białystok...
"Misiek to przestrzeń otwarta dla wszystkich, którzy chcą spędzić czas w przyjemnym otoczeniu, w towarzystwie wysokiej jakości kawy i uśmiechniętych ludzi" - tak nowego, Łódzkiego Miśka określają właściciele.
Remont kaliskiego Miśka jest już na ukończeniu. Pewnie w październiku będzie otwarcie.

[filip]

Bez przesady, utworzenie nowej kawiarni nie powinno mieć oddzielnego wątku. Do przeniesienia do "Gastronomia w mieście" lub "Śródmieście musi ożyć".

A co do samej kawiarni to fajnie, że powstaję, ale szkoda, że u nas są tylko prawie same sieciówki.

[LUK]

Przecież to inwestycja w trakcie realizacji.

[gawronik13kalisz]

Zamknął się pub PIANA.

[wollny]

Już od zmiany właściciela trochę podupadał. Ale prawda jest też taka, że mieli trudnych sąsiadów - słyszałem historię jak ktoś z mieszkańców wylał brudną wodę na klientów siedzących w ogródku.

[jasiek20]

- słyszałem historię jak ktoś z mieszkańców wylał brudną wodę na klientów siedzących w ogródku.

O masakra... i jak to miasto ma żyć, skoro jego największym wrogiem są sami mieszkańcy...
Klinika też miała sporo przebojów z sąsiadami, którzy o 22 już chcieli spać, mieszkając przy samym rynku...

[gawronik13kalisz]

No to nic nie będzie w takim razie... no dobra sklepy z butami dla dzieci pewnie sąsiadom nie przeszkadzają

[kaliszanin2]

Łony kcom wioseckem. Cichom. Spokojnom.

A ja jestem tak stary, że pamiętam, jak za Gomułki to śródmieście tętniło energią, jak rzesze młodzieży (w tym ja) korzystały z niego tłumnie, dumne ze swojego miasta cieszyły się nim i nie mogąc w inny sposób pozbyć się komuny, po prostu żyły na pohybel komunie swoim własnym życiem. Wtedy mieszkańcom śródmieścia to nie przeszkadzało.

Coś się potem porobiło, jeszcze za komuny, i trwa, niestety, do dzisiaj. Może to wtedy, kiedy 4 mln z 10 mln członków pierwszej, prawdziwej "Solidarności" zapisało się w stanie wojennym do OPZZ? Skutkiem zeszmacenia się jest zwykle ciężka trauma.

[milo]

Zamknął się pub PIANA.

Już rok temu właściciel zapowiadał zamknięcie lokalu.