: 8 lip 2011, o 22:50
To Szymek chce mieszkać wysoko. Tez wolę wiezowce od domków na przedmieściu, ale ja kocham kamienice
Mój post odnosił się do zlokalizowania przedstawicielstw wielu firm w jednym budynku.Co do sfery mieszkalnej.....no cóż,gdyby było zapotrzebowanie to zapewne takie budynki by powstawały,nie sądziszszymkalisz pisze:
Ja w przyszłości chcę mieszkać... w bloku.I to na nastej kondygnacji. Zawsze o tym marzyłem, od zawsze lubiłem patrzeć przez okna na miasto podczas wizyty w szpitalu.
A o czym pisałem na poprzedniej stronieszymkalisz pisze: Aż takiego natłoku oddziałów firm, biur architektonicznych i innych imperialistów (sorry za słowo) nie mamy.
Może po prostu tak http://www.youtube.com/watch?v=5IFGGYUM ... ure=fvwrelandrzej pisze:Mnie tylko tu interesuje sprawa techniczna jak oni montują tego żurawia i jak go póżniej zdemontują.
Nie stresuj się Uważam,że gdyby było zapotrzebowanie na budownictwo tego typu,to zapewne znalazłby się jakiś developer który by postawił.....powiedzmy 30 piętrowy wieżowiec,tylko jest teraz kwestia ceny ile trzeba by było zapłacić za 1m powierzchni.szymkalisz pisze: Sorry, że na Ciebie najechałem.
Nie byłby zachwycający. Zła perspektywa. Najlepszy byłby z wysokości gdzieś 1,5 wieży ratuszowej (w jej miejscu).szymkalisz pisze:Widok z 30 piętra na centrum Kalisza byłby bezcenny
Pewnie, że nie. Lecz nazwisko wiedeńskiego inżyniera na plakiecie widzę po raz pierwszy. Nie wstydził się swojej roboty! Nie to co teraz? Ilu właścicieli firm (nawet jednoosobowych) unika podania swego nazwiska? Na początku XX wieku nastała również moda ,, w priwislanskim kraju'' na wieżowce. Łódzki hotel ,,SAVOY'' wysoki na 35 m powstał w 1912 roku, nasz wieżowiec trochę póżniej .gawronik13kalisz pisze:A tu tak trochę z historii:
http://www.calisia.pl/articles/11608-za ... pacz-chmur
Kto by pomyślał??? Chociaż zapewne dla Sobieraya to żadna nowość
Chcesz mieć dom w centrum miasta? Zbuduj go na dachu wieżowca
W centrach dużych miast każdy metr kwadratowy działki budowlanej jest na wagę złota. Mimo zaporowych cen miejsce kiedyś się kończy. Co robić? Zamiast wyburzać stare budowle, by na ich miejscu wznieść kolejne, Chińczycy wpadli na niecodzienny pomysł – zaczęli budować domy na dachach budynków.
Lepsze mieszkanie w centrum miasta czy dom daleko od centrum? W Zhuzhou, jednym z miast prowincji Hunan, ten dylemat przestaje być aktualny. Choć domy są typowe raczej dla przedmieść dużych miast, już niedługo w samym centrum Zhuzhou będzie można cieszyć się nie tylko wygodą dużego domu z ogrodem, ale również słońcem, którego nie będą zasłaniać pobliskie wysokie budynki.
Jest to możliwe za sprawą nietypowej działki budowlanej, która mieści się na dachu 8-piętrowego centrum handlowego. Znalazło się tam miejsce dla czterech dużych, 500-metrowych domów, które jednak, mimo swojego wyglądu, nie zostaną przeznaczone do zamieszkania.
Będą w nich biura lokalnego dewelopera Zhuzhou Jiutian Real Estate. W czterech domach będzie pracować w sumie 160 osób, mających do dyspozycji nie tylko wygodne pomieszczenia, ale również ogrody i – co nie mniej ważne – wspaniały widok na miasto, psuty jedynie smogiem i wątpliwą urodą okolicznych budynków.
Powierzchnie dachów postanowiono wykorzystać również w Pekinie. Wprowadzone w tym mieście przepisy nakładają obowiązek zakładania „zielonych dachów” z żywą roślinnością na budynkach, które powstały w ciągu ostatnich 20 lat i mają mniej niż 12 pięter i 45 metrów wysokości.
Za piękne to to nie jest fakt.K-man pisze:To jest tak paskudne, że mnie zatkało. Na co niby mamy głosować.
No tak, rozumiem. Jak miałem 10 lat, to marzyłem o tramwajach i wieżowcach w Kaliszu, a na mapie Polski przerobiłem czerwone kółeczko oznaczające Kalisz na czerwony kwadracik. (Ale w liceum to już poważniejszy byłem).Caspress pisze:17