Re: Ratowanie kaliskich zabytkowych cmentarzy.
: 19 lis 2014, o 10:13
W Kaliszu i powiecie kaliskim nie brakuje miejsc upamiętniających osoby, które w walce o wolną Polskę zapłaciły najwyższą cenę – cenę własnego życia. Nie o wszystkich pamiętano w minione Święto Niepodległości. Dla wielu włodarzy 11 listopada nie jest świętem, a tylko dniem wolnym od pracy
Od lat bulwersuje nierozwiązany problem byłego cmentarza legionistów polskich w Szczypiornie. Pochowano tam tych, którzy zmarli w czasie pobytu w obozie dla internowanych. Widać, że 96 lat, które minęły od zakończenia I wojny światowej, to zbyt krótki okres czasu, by kolejni włodarze Kalisza w sposób godny oddali cześć i honor legionistom. By miejsce ich pochówku znowu nazywało się cmentarzem, a nie polem porośniętym kapustą. – Kilkadziesiąt lat temu cmentarz zlikwidowano, teren zaorano i zamieniono na pole uprawne. Stąd miejsce wiecznego spoczynku bohaterskich żołnierzy jednego roku porastają ziemniaki, innym razem zboża czy kapusta. Zabrzmi to strasznie, ale ich prochy posłużyły za nawóz. Czy to nie jest bezczeszczenie miejsca pochówku? Jedynym śladem, że pole kryje jakąś historyczną tajemnicę, jest metalowy krzyż, który od wiosny do jesieni otacza gąszcz chwastów. 11 listopada nie dotarła tam żadna oficjalna delegacja, nie było zapalonych zniczy.
http://www.zyciekalisza.pl/?str=116&id=180521" onclick="window.open(this.href);return false;
Od lat bulwersuje nierozwiązany problem byłego cmentarza legionistów polskich w Szczypiornie. Pochowano tam tych, którzy zmarli w czasie pobytu w obozie dla internowanych. Widać, że 96 lat, które minęły od zakończenia I wojny światowej, to zbyt krótki okres czasu, by kolejni włodarze Kalisza w sposób godny oddali cześć i honor legionistom. By miejsce ich pochówku znowu nazywało się cmentarzem, a nie polem porośniętym kapustą. – Kilkadziesiąt lat temu cmentarz zlikwidowano, teren zaorano i zamieniono na pole uprawne. Stąd miejsce wiecznego spoczynku bohaterskich żołnierzy jednego roku porastają ziemniaki, innym razem zboża czy kapusta. Zabrzmi to strasznie, ale ich prochy posłużyły za nawóz. Czy to nie jest bezczeszczenie miejsca pochówku? Jedynym śladem, że pole kryje jakąś historyczną tajemnicę, jest metalowy krzyż, który od wiosny do jesieni otacza gąszcz chwastów. 11 listopada nie dotarła tam żadna oficjalna delegacja, nie było zapalonych zniczy.
http://www.zyciekalisza.pl/?str=116&id=180521" onclick="window.open(this.href);return false;