Strona 1 z 3

Przywrócić godność prawu

: 26 maja 2006, o 14:00
autor: tomash
Obrazek
Chyba ktoś chciał zobaczyc to zdjęcie na forum gazety :wink: :wink: :wink:

: 26 maja 2006, o 14:28
autor: pejol
Tomash popraw tytul!! :wink:

: 26 maja 2006, o 14:50
autor: LUK
Ciekawe czy zamalują ten napis odnawiając elewację. Wpisał się już do historii kaliskiego sądownictwa.

: 26 maja 2006, o 15:26
autor: tomash
Wybaczcie :oops:

: 5 sie 2006, o 14:55
autor: tomash
No i dziś przejeżdzając zauważylem rusztowania na naszym sądzie.... nareszcie: :lol: :lol: 8) 8)

: 5 sie 2006, o 18:53
autor: mlody
Obrazek

Obrazek

: 10 wrz 2006, o 15:01
autor: MARCO
powinni odmalować ten napis, zostawic, bo ma wartość historyczną

: 10 wrz 2006, o 15:53
autor: TomS
odmalowac :?: :?: :?:

: 10 wrz 2006, o 16:30
autor: MARCO
to znaczy odświeżyć;)tak jak ostatnią wieczerze Leonarda;)

: 10 wrz 2006, o 17:25
autor: TomS
no właśnie - odrestaurowac. Tymczasem nie wiadomo jak będzie to wyglądało po remoncie.

: 10 wrz 2006, o 20:05
autor: LUK
Po remoncie będzie ładna elewacje. Tylko ogromna szkoda, ze bez napisu!

: 1 paź 2006, o 19:46
autor: TomusR
to się dorobi :D

: 1 lip 2010, o 18:32
autor: sobieray-3
I co z tym napisem. Macie jakieś wieści ? Jak się skończyłio wreszcie u min.Zdrojewskiego ?

: 7 lip 2010, o 08:43
autor: K-man

: 7 lip 2010, o 10:35
autor: Artur
Konsultacje społeczne, dobre sobie, to kolejny pretekst, by tylko przeciągać sprawę i czas podjęcia decyzji.

: 7 lip 2010, o 10:47
autor: sobieray-3
Wydobywam ten tekst , bo za jakis czas zniknie spod linka :
KALISZ - Co dalej z pamiątką po kaliskiej opozycji z czasów PRL?

Andrzej Kurzyński

Dzisiaj 08:20:21 , Aktualizacja dzisiaj 08:21:36

Mieszkańcy Kalisza mają sami zdecydować, czy napis „Przywrócić godność prawu!”, widniejący na elewacji gmachu kaliskiego sądu, jest zabytkiem i czy faktycznie należy go zachować w tym miejscu – uznał minister kultury. Jednocześnie uchylił on decyzję wojewódzkiego konserwatora o wpisaniu napisu do rejestru zabytków i skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia. Minister uznał, że brakuje niezbitych dowodów na historyczność napisu, a samemu niedoszłemu zabytkowi na razie nie grozi zniszczenie. W dodatku slogan na ścianie sądu może być dzisiaj przez wielu bardzo różnie odbierany.

Napis „Przywrócić godność prawu!” na gmachu kaliskiego sądu widnieje od blisko 30 lat

– Wystąpiliśmy do Instytutu Pamięci Narodowej o dokumenty dotyczące historii napisu, ale takich nie ma. Są jedynie publikacje na ten temat – mówi nam Marta Dworniczak z wydziału ds. zabytków ruchomych Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Poznaniu.

Sporny napis jest dziełem kaliskich działaczy opozycji demokratycznej z czasów PRL. Powstał on tuż przed wybuchem stanu wojennego i dzisiaj dla Solidarności jest jedną z cenniejszych pamiątek z tamtego okresu. Autorem sloganu był Bogusław Śliwa, kaliski prokurator, o którym stało się głośno po tym, jak sprzeciwił się zacieraniu śladów w sprawie o morderstwo dokonane przez funkcjonariuszy MO w jednej z podkaliskich wsi. Próby zamalowania sloganu podejmowano w okresie PRL, ale za każdym razem wybijał on spod farby.

O napisie zrobiło się głośno kilka lat temu, gdy dobiegał końca kapitalny remont kaliskiego sądu. Jego dyrekcja wolałaby, aby napis zniknął ze ściany budynku, który sam w sobie jest 200-letnim zabytkiem, jednym z najbardziej reprezentacyjnych w mieście.

– Oczywiście nie jesteśmy za tym, aby napis niszczyć. Ale nie wiadomo też, kto miałby pokryć koszty jego zabezpieczenia, gdyby został uznany za zabytek – tłumaczy sędzia Ewa Głowacka-Andler, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Kaliszu.

Minister kultury zalecił więc przeprowadzenie konsultacji społecznych. To kaliszanie mieliby zdecydować, czy chcą zachowania pamiątki pod dawnej opozycji w obecnym kształcie. Ale jak miałyby takie konsultacje wyglądać – tego nie wiadomo. Służby konserwatorskie zamierzają wystąpić do kaliskiej Solidarności z prośbą o pomoc w tej sprawie. Związek z kolei grzmi, że choć jest stroną w tym sporze, to o decyzji ministra dowiaduje się od naszego reportera.

– Źle się dzieje, że w tak ważnej sprawie koresponduje się ponad Solidarnością, dzięki której sprawa ta nabrała rozgłosu – podkreśla Jan Mosiński, szef związku w Kaliszu. – Napis ten jest ostatnim, jaki pozostał po tamtym okresie, dlatego zrobimy wszystko, aby go ocalić od zapomnienia, a przede wszystkim od politycznych decyzji, które mają ten napis zniszczyć. Niech minister podejmie męską decyzję, a nie chowa się za konsultacjami społecznymi.
I tu pochwalam stanowisko pana Jana Mosińskiego i się przyłączam do jego sugestii, że Pan Minister powinien po męsku zadecydować , a nie żadne konsultacje społeczne, zwłaszcza w kaliskich warunkach, gdzie po dziś dzień utrzymuje się patronat hanki sawickiej nad ulicą . Skąd pomysł poznańskiego WUOZ-u, by szukać dokumentacji świadvczącej o napisie w archiwach IPN. Czyżby w tej instytucji nie wiedziano, (a może młodzi pracownicy tego nie wiedzą? :(? )że takiej dokumentacji napewno się nie znajdzie, bo to była prawdziwa konspiracja. Kto zdaje sobie sprawę z odwagi wykonawcow, działających w tak newralgicznym punkcie miasta i to pod nosem milicji i służb soecjalnych. Pomysł byl prokuratora Bogusława Śliwy ( 1944 - 1989), a wykonanie jak podają przekazy pokątne p.Stanisława Słodkiewicza. Sam byłem świadkiem wyrzucania niepotrzebnej dla SB dokumentacji ,,Solidarności'' przez okna siedziby Związku czyli obecnej willi Kalisia. Papiery się walały po calej alei Wolności, a butni, nienawistni dla wszystkich żołdacy ZOMO wyżywali się na wszystkim co z Solidarnością było związane. Nawet nie omieszkali podpalić japońskich maszyn poligraficznychm ktore zdeponowano w magazynie strojow ZPiT ,,Calisia'' w placówce MOK w al.Wolności 25. Oglądałem te masyny po ,,akcji'', zresztą nie ja jeden. A co do napisu. Przyłączam się do tej części społeczności kaliskiej oraz kaliskiego środowiska ludzi związanych z ochroną zabytków i polskiego dziedzictwa kulturowego, którzy dążą do ocalenia i zachowania tego historycznego - jedynego w świecie - napisu ,, PRZYWRÓCIć GODNOŚć PRAWU''.

Napisu, który wcale nie jest obrazą dla ludzi o czystym spojrzeniu i sumieniu, który nigdy dla ludzi uczciwych i prawych nie będzie przeszkodą w wykonywaniu codziennych obowiazkow służbowych. Ten wiecznie żywy apis pozostanie zawsze przestrogą i świadectwem walki z wszelkimi totalitaryzmami. Będzie on jeszcze przypomnieniem części ofiar, których nazwisk do tej pory nie znamy. Winni jesteśmy tego ich rodzinom, ktore nie znaja cmentarzy - miejsca ich pochowania, by mogli ich spokojnie opłakiwać. Ludzka pamieć jest zbyt krótka i niech ten napis ją przedłuża. W imię zwykłej ludzkiej solidarności z tymi ofiarami domagam się ostatecznego wpisania tej maksymy natynkowej do Rejestru Zabytków i pozostawienia jej na dotchczasowym miejscu. Ten napis, ta maksyma podnośi tylko rangę tego zabytku pięknego, podnosi rangę kaliskiego wymiaru sprawiedliwości. Trzeba tylko o niego poprostu zadbać i opisac, bo nie wszyscy rozumieją jego wieczne przesłanie.

: 7 lip 2010, o 16:03
autor: &y M
To jest ostatni taki napis! Gdańsk i Poznan maja swoje ,,trzykrzyze'' - ma mamy tylko ten , tak wiele mowiący napis!
Ostatni taki napis w Polsce
Michał Karbowiak, Poznań2008-01-16, ostatnia aktualizacja 2008-01-15 20:39

Napis "Przywrócić godność prawu" na murze kaliskiego sądu powstał w 1981 r.

Co jest ważniejszym zabytkiem? Napis z czasów pierwszej "Solidarności" czy 200-letni gmach?
Napis "Przywrócić godność prawu" na budynku kaliskiego sądu okręgowego powstał w listopadzie 1981 r., tuż przed stanem wojennym. Jego pomysłodawcą był prokurator Bogusław Śliwa, który w 1978 r. został zwolniony dyscyplinarnie z prokuratury, bo chciał oskarżyć funkcjonariuszy MO o morderstwo w jednej z podkaliskich wsi. Potem Śliwa wstąpił do Ruchu Obrony Praw Człowieka i Obywatela. Napis wykonał Stanisław Słodkiewicz. Zrobił to farbą, której nie udaje się zamalować do dziś. Ostatecznie usunąć go chciano podczas niedawnego odnawiania elewacji zabytkowego budynku. Początkowo zgodził się na to wojewódzki konserwator zabytków Aleksander Starzyński. Potem jednak zmienił zdanie.

- Tak doradziła mi Wojewódzka Rada Ochrony Zabytków. Ten napis ma niezwykłą wartość historyczną. Jest ostatnim, jaki w Polsce pozostał z tamtego okresu. Dlatego trzeba zrobić wszystko, by go ocalić - tłumaczy Starzyński. To on wszczął procedurę, by napis "Przywrócić godność prawu" został uznany za zabytek. Problem w tym, że do Ministerstwa Kultury zaskarżył ją Sąd Okręgowy w Kaliszu.

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... 0902,.html
Nam tylko pozostał ON oraz ... ZOMO-wcy, którym się ,,przedawniło'' . Lecz nie musimy już przekradać się jak szczury od bramy do bramy, w obawie , że nas złapią, bo godzina milicyjna wybiła!!! Dlaczego bazgrołów pseudoartystów nie zamalowują po bramach, tylko na ten napis się zawzięli? Dlaczego? Pozostał także ten - zbyt krótki życioryś :

http://www.kalisz.9o.pl/boguslawsliwa.html

: 7 lip 2010, o 17:52
autor: sobieray-3
Ten napis tylko przywołuje historyczny porządek :wink:.
Wcześniej ówczesny tyran też miał prawo ... w głębokim poważaniu.

Obrazek

Fotografia p.Wincentego Boretti'ego ze zbiorów Instytutu Sztuki PAN.

Podobnie było za komuny. A jeszcze i teraz jest nie lepiej. Bo kto odpowie za pobicie człowieka spokojnego w Nowych Skalmierzycach?

: 7 lip 2010, o 19:50
autor: Gumiś
Jednym zdaniem można to skwitować,albo żądzą Naszym krajem CIPY lub ludki z bardzo małymi cohones.

: 15 lip 2010, o 10:03
autor: sobieray-3
W sprawie napisu na trybunale kaliskim, Życie Kalisza nawet w okresie kanikuły ..mąci''. Miejscem tego zabytkowego napisu jest przymurze nie mniej zabytkowego gmachu Trybunału. Tak samo jak miejsce z granatową, emaliowaną tabliczką hipoteczną wiszącą w pobliżu.. To już są nieodłączne atrybuty elewacji kaliskiego Sądu. Zgoda, że to nietypowe, nowe miejsce w Kaliszu wymaga stosownego opisania w postaci odpowiednio skomponowanej tablicy informacyjnej, która ułatwi turystom i osobom niezorientownym właściwy odbiór. Mur panamarszałkowy przy parkingu nie nadaje się do tego celu, bo jak we wcześniejszym poście napisałem obrażałby nie tylko pamięć prokuratora Śliwy, ale obrażał by nas, mieszkańców Kalisza cieszących się z nowej demokracji, którą przyniosła min. walka Bogusława Śliwy. Mur ten nie nadaje sie takze do opisania działalności Solidarności RI - protestującej kiedyś na drogach naszego powiatu, bo jest to pozostałość płotu rozdzielającego cmentarz przykościelny od ogrodu gubernatorskiego.