Domek szwajcarski i oranżeria w parku

Wszystko to, co chcielibyśmy zobaczyć w naszym mieście.
designer
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 92
Rejestracja: 29 maja 2008, o 15:22
Lokalizacja: Kalisz/Wrocław

Domek szwajcarski i oranżeria w parku

Nieprzeczytany post autor: designer » 31 maja 2009, o 12:02

Zakładam ten temat aby sprowokować dyskusje na temat w/w obiektów. Od kliku lat przechodząc koło rzeżby Flory zastanawiam się czemu nikt nie porusza w mieście tego tematu. Umiejętnie przeprowadzone inwestycje w te obiekty mogły by bardzo pozytywnie oddziaływać na park. Zarówno generując dodatkowy ruch kaliszan, turystów, a także generując finanse na dalsze inwestycje parkowe. Domek parkowego, mimo że to co dookoła niego zrobiono może nie zachwyca, ale pokazuje jaki potencjał mają obiekty parkowe. W zrekonstruowanych budynkach widziałbym kawiarnie lub restaurację, jakąś salę bankietową, niedużą sale konferencyjną lub podobne... Można by obok części komercyjnej wydzielić jakieś pomieszczenie, w którym było by mini muzeum historii parku (zdjęcia itp.).
Przy chęci i mocnym zaangażowaniu Miasta wydaję mi się, że taka inwestycja nie musiałaby dużo kosztować. Zaangażowanie w tę inwestycję prywatnego kapitału, w zamian za dzierżawę tych obiektów na dłuższy czas (tak aby mogła się zwrócić inwestorowi) mogłoby przynieść same korzyści...
Rozwiązało by to także problem utrzymania tych obiektów, bo było by to w interesie inwestora...

ww
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1723
Rejestracja: 1 sty 2006, o 11:21
Lokalizacja: Rypinek/Pomorzany/Wilda

Nieprzeczytany post autor: ww » 31 maja 2009, o 13:09

Rzecz jest najzwyczajniej prosta. Miasto w porozumieniu z konserwatorem zabytków na koszt własny zleca opracowanie projektu rekonstrukcji oranżerii (ale razem z cieplarniami i ogrodem!), następnie ogłasza przetarg na realizację (może etapami) i dzierżawę wieczystą obiektu. Taka restauracyjka/kawiarnia/kafeteria (na bank) cieszyć sie będzie powodzeniem zarówno latem jak i zimą. Zaopatrzenie przez jaz Bernardyński.

Z Domkiem Szwajcarskim może być nieco trudniej, ale nie od razu Kraków... zrewaloryzowano. :)
No tylko ktoś musiałby chcieć się tym zająć! Zasmuca fakt, że Miasto zajmuje się głównie dewastacją zabytków, a nie ich rewaloryzacją. :?

designer
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 92
Rejestracja: 29 maja 2008, o 15:22
Lokalizacja: Kalisz/Wrocław

Nieprzeczytany post autor: designer » 31 maja 2009, o 15:03

Moim zdaniem projekt powinien byc robiony po wybraniu inwestora lub jesli mialoby to sie dziac wczesniej to przynajmniej w konsultacji z grupa zainteresowanych poniewaz powinien on maksymalnie uwzgledniac ich oczekiwania np. odnosnie podzialu funkcji wewnatrz. Najlepiej byloby zaczac od sondazu wsrod potencjalnych inwestorow zeby zorientowac sie jakie byloby zainteresowanie i jakie oczekiwania. Moze czas nie jest dla inwestorow teraz latwy ale mysle ze obecny kryzys to idealny moment na przygotowanie takich inwestycji. W momencie poprawienia sie klimatu inwestycyjnego i kredytowego cala inwestycja bylaby przygotowana do realizacji... Mysle ze na finanse z UE w tym przypadku tez mozna bedzie liczyc...

sobieray-3
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 6822
Rejestracja: 21 sie 2008, o 10:11
Lokalizacja: Woj.Rozdarte Prosną

Nieprzeczytany post autor: sobieray-3 » 31 maja 2009, o 21:16

Ja tylko tak gwoli przypomnienia :
W czasie rozbierania Domku Szwajcarskiego ( chyba ok.1984-85 roku ?) wszystkie części były odpowiednio numerowane, co wskazywało wtedy,że DS będzie ponownie składany, oczywiście miał być jednocześnie poddany konserwacji i rewitalizacji( przynajmniej niektóre jego elementy). Sam widziałem to opisywanie w Parku. Wtedy ,,chodziły słuchy'' w kaliskiej Kulturze, że przygotowane będzie jakieś nowe muzeum, gdzie szefem miał zostać - po skończonej kadencji viceprezydenta - pan Andrzej Grochowski, który nadzorował w tym czasie pion kultury miejskiej. Pan Grochowski muzealnikiem nie został i z konieczności zajął się ,,produkcją'' piesków . Teraz zbieramy pokłosie :)! Domek Szwajcarski wsiąkł i pewnie gdzieś dogorywa na jakiejś partyjnej ,,PandeRosie''? Napewno do Help Animals nie trafił, bo działacze by coś podszepnęli. Rozpuszczono plotkę, że nabył go Bagsik dla ART B :):)!!!
Pan A.G. zmarł niedługo póżniej i zabrał tajemnicę domku do grobu. A może nasze poważniejsze publikatory przeprowadziły by DZIENNIKARSKIE ŚLEDZTWO w tej materii. Trzeba się spieszyć, bo ludzie się wykruszają. Pan Andrzej Spychalski pewnie pomógł by dziennikarzom???
,, Najłatwiej niszczyć. Trudniej zachować to, co godne zachowania.''
Wisława Szymborska

ww
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1723
Rejestracja: 1 sty 2006, o 11:21
Lokalizacja: Rypinek/Pomorzany/Wilda

Nieprzeczytany post autor: ww » 1 cze 2009, o 15:39

designer pisze:Moim zdaniem projekt powinien byc robiony po wybraniu inwestora lub jesli mialoby to sie dziac wczesniej to przynajmniej w konsultacji z grupa zainteresowanych poniewaz powinien on maksymalnie uwzgledniac ich oczekiwania np. odnosnie podzialu funkcji wewnatrz.
Rekonstrukcja obiektu zabytkowego nie może chyba być realizowana według upodobań inwestora, ale według wytycznych konserwatora zabytków.

designer
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 92
Rejestracja: 29 maja 2008, o 15:22
Lokalizacja: Kalisz/Wrocław

Nieprzeczytany post autor: designer » 1 cze 2009, o 19:17

Obiekt powinien byc realizowany wedlug wytycznych konserwatora i zapotrzebowania a nie upodoban inwestora. Konserwator powinien decydowac o odwzorowaniu poszczegolnych elementow budynku ( w tym wypadku moim zdaniem powinny to byc elewacje) a inwestor jak najlepszym, harmonizujacym z charakterem tego obiektu, ale przede wszystkim jak najbardziej funkcjonalnym wnetrzem.
Domek szwajcarski byl obiektem mieszkalnym (dla ogrodnikow) .
Jak sobie ww wyobrazasz sytuacje w ktorej inwestor otrzymuje od Miasta taki budynek i ma tam zrobic restauracje lub cos podobnego. Bylyby to pieniadze wyrzucone w bloto, poniewaz musialby robic projekt adaptacji na takie cele. To samo robi sie w kamienicach, ktore tez sa zabytkowe. Wywala sie z nich sciany itp., zeby dostosowac lokal do nowych funkci i nie jest to zadne swietokradztwo, jesli we wnetrzach nie ma zadnych zabytkowych elementow typy sztukaterie i malowidla.... Ja nie wiem jak wygladaly wnetrza domku szwajcarskiego, ale od tego zeby stwierdzic czy byly tam elementy zabytkowe jest wlasnie konserwator... A tak wogole to rozpatrywanie tego ma sens tylko w przypadku, w ktorym rzeczywiscie odnalazlyby sie orginalne elementy. Jesli to bedzie to rekonstrukcja z nowych materialow to nie ma to znaczenia duzego...

sobieray-3
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 6822
Rejestracja: 21 sie 2008, o 10:11
Lokalizacja: Woj.Rozdarte Prosną

Nieprzeczytany post autor: sobieray-3 » 1 cze 2009, o 22:36

Jest jedna zasadnicza różnica pomiędzy tymi typami budownictwa, w ,,cegle'' można sobie pozwolić na większą dowolność i większa swobodę w adaptacji. Gorzej jest z budynkami drewnianymi. Takiemu inwestorowi, który zainwestowałby w Domek Szwajcarski, poradziłbym by pojechał obejrzeć w Szczawnie Zdroju obiekt o nazwie ,,Dworzysko'',

http://www.obiektyturystyczne.pl/najlep ... noslaskie/

albo w Mysłakowicacj jest podobny. Oba obiekty obecnie pełnią funkcje hotelowo-gastronomiczne.

http://www.tewa.karkonosz.pl/galeria/dom_tyrolski.htm

http://wroclaw.hydral.com.pl/213080,foto.html
,, Najłatwiej niszczyć. Trudniej zachować to, co godne zachowania.''
Wisława Szymborska

designer
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 92
Rejestracja: 29 maja 2008, o 15:22
Lokalizacja: Kalisz/Wrocław

Nieprzeczytany post autor: designer » 1 cze 2009, o 22:53

Hmm... Dobre przyklady.
Co do mozliwosci adaptacji budynkow w "cegle" i drewnie jest chyba zupelnie na odwrot. Budownictwo drewniane zazwyczaj opiera sie na konstrukcji szkieletowej, gdzie sciany to tylko wypelnienie...

sobieray-3
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 6822
Rejestracja: 21 sie 2008, o 10:11
Lokalizacja: Woj.Rozdarte Prosną

Nieprzeczytany post autor: sobieray-3 » 1 cze 2009, o 23:37

Czyli tu i tu są ściany nośne i działowe. Myślałem, że w drewnie są większe ogranuczenia.
,, Najłatwiej niszczyć. Trudniej zachować to, co godne zachowania.''
Wisława Szymborska

designer
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 92
Rejestracja: 29 maja 2008, o 15:22
Lokalizacja: Kalisz/Wrocław

Nieprzeczytany post autor: designer » 1 cze 2009, o 23:47

Uogolniajac to w budownictwie murowanym sa zazwyczaj sciany nosne i dzialowe, a w drewnianym slupy i wypelnienie pomiedzy nimi. Jesli budynek jest budowany z bali to zasada jest podobna do budownictwa murowanego...
Podsmowujac to w przypadku naszego domku szwajcarskiego raczej nie powinno byc problemu, zeby uksztaltowac wnetrza zgodnie z oczekiwaniami inwestora...

sobieray-3
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 6822
Rejestracja: 21 sie 2008, o 10:11
Lokalizacja: Woj.Rozdarte Prosną

Nieprzeczytany post autor: sobieray-3 » 2 cze 2009, o 10:16

Dzięki za instruktaż, sprawa jest jasna. Jak się nie znajdą ponumerowane elementy, na które pani KZ patrzyłaby najłaskawszym okiem, pozostaje bydowa ,, od Novum'' :). W takim razie, kto podp....ł ta własność miejską kaliszan? Czy nasza prokuratura i policja są w stanie rozwikłać tą zagadkę 100-lecia???
,, Najłatwiej niszczyć. Trudniej zachować to, co godne zachowania.''
Wisława Szymborska

ww
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1723
Rejestracja: 1 sty 2006, o 11:21
Lokalizacja: Rypinek/Pomorzany/Wilda

Nieprzeczytany post autor: ww » 2 cze 2009, o 11:13

Nie pisałem nic o projekcie rekonstrukcji Domku Szwajcarskiego, pisałem o oranżerii i cieplarniach. Wewnątrz oranżerii mamy tylko dwie sciany nośne, ich się nie przesunie. Wyposażenie nie miało wartości artystycznej, co najwyżej mogło mieć pewną wartość historyczną, ale jego odtworzenie wydaje mi się niemożliwe z powodu braku dokomentacji technicznej. Zresztą gdyby oranżeria nadal istniała i nadal pełniła swoją pierwotną funkcję, jej wyposarzenie techniczne z pewnością uległoby modernizacji.

designer
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 92
Rejestracja: 29 maja 2008, o 15:22
Lokalizacja: Kalisz/Wrocław

Nieprzeczytany post autor: designer » 2 cze 2009, o 12:06

Wydaje mi sie, ze nie mozemy mowic wylacznie o cieplarni i oranzerii...
Moim zdaniem powinno to stanowic kompleks. Nie powinien byc robiony projekt dla kazdego z tych budynkow osobno. Cieplarnia moglaby byc zrekonstruowana, ale z tego co widze na zdjeciach byly to niewielkie i niskie obiekty, ktore ciezko byloby zaadoptowac do funkcji, o ktorych rozmawiamy bez wiekszych zmian (ewentualnie jako funkcja pomocnicza). Jesli chodzi o oranzerie to jak wyobrazasz sobie ww kawiarnie lub restauracje w takim jednoprzestrzennym wnetrzu...? Gdzie zaplecze restauracji, kible itp. ? Czy ludzie mieliby siedziec w szklarni przy 30 st.C? Taka adaptacja wymaga wziecia pod uwage wielu czynnikow, ktore trzeba rozwazac juz na etapie projektu pod konkretna funkcje zeby to mialo rece i nogi oraz nie ciagnelo w dalszych etapach niepotrzebnych kosztow. Wprowadzanie zaluzji, przeslon slonecznych, klimatyzacji itp. trzeba uwzgledniac na etapie projektu. Chyba ze chcecie miec budynek, w ktorym najemca bedzie zaslanial okna zaslonami a na scianie zainstaluje kilka klimatyzatorow....
Mowiac o kompleksie mialem na mysli np. domek szwajcarski funkcjonujacy jako restauracja, a oranzeria bylaby dodatkowa sala o wiekszych gabarytach (moglyby tam sie odbywac np. bankiety, konferencje), gdzie zaplecze moznaby ograniczyc tylko do niezbednego minimum...
Nie chce tutaj na poczekniu wymyslac jak to powinno dzialac, bo to temat na glebsza analize. Uwierzcie mi, ze jesli beda racjonalnie wyznaczone "ramy dzialania" przez konserwatora i inwestora i zapewni se odpowiedni "klimat" dla architektow to napewno bedzie to zaprojektowane tak, ze bedzie z tego zadowolny i konserwator i inwestor, a przede wszystkim mieszkancy miasta!

sobieray-3
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 6822
Rejestracja: 21 sie 2008, o 10:11
Lokalizacja: Woj.Rozdarte Prosną

Nieprzeczytany post autor: sobieray-3 » 2 cze 2009, o 14:24

Książe pan, Jan Henryk XV hr.Hochberg dla swojej Daisy wysupłał 7 mln marek w złocie. Teraz palmiarnię w Lubiechowie (Wałbrzych) można kupić już za 3 melony ze zniżką konserwatorska, ale jak ja przenieść ... te 200 km do kaliskiego parku :)

http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,97061 ... howie.html

a obiekt jest cudowny . Kaliska młodzież go zna, bo nieraz kupowaliśmy tam u p.Wisi sadzonki. I ta kopuła 15 m nad ziemią.

http://wroclaw.hydral.com.pl/test.php?o ... 32&tend=40

[ Dodano: Wto, 02.06.2009, 17:12 ]
A nasza była malutka, siermiężna - ale swojska :).

http://fotoforum.gazeta.pl/72,2,784,946 ... 21082.html
,, Najłatwiej niszczyć. Trudniej zachować to, co godne zachowania.''
Wisława Szymborska

Tomek
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 215
Rejestracja: 19 kwie 2007, o 12:35
Lokalizacja: Kalisz

Nieprzeczytany post autor: Tomek » 22 cze 2009, o 15:33

http://rc.fm/node/22003

A może by tak dołożyć jeszcze wybieg dla pumy? :)

Wieczorem puszczona wolno pełniłaby rolę straszaka na wszelkich wandali.

sobieray-3
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 6822
Rejestracja: 21 sie 2008, o 10:11
Lokalizacja: Woj.Rozdarte Prosną

Nieprzeczytany post autor: sobieray-3 » 23 cze 2009, o 14:26

Tomku, ta puma jest pleszewianką, to niech ją sobie pan Karalus zostawi :).
,, Najłatwiej niszczyć. Trudniej zachować to, co godne zachowania.''
Wisława Szymborska

ODPOWIEDZ