jasiek20 pisze: ↑31 sty 2023, o 21:58
A jak konkretnie taka linia tramwajowa miałaby być poprowadzona na Dobrzecu żeby były te potoki pasażerskie? Tory na Wyszyńskiego?
Kalisz w ogóle nie jest przygotowany na taką inwestycje, która w 100% spełniałaby taką rolę jaką powinien spełniać tramwaj, aby był rzeczywiście alternatywą dla aut.
Tak naprawdę jedyne ulice w mieście, które na ten moment nadawałyby się pod tramwaj to Podmiejska i Wojska Polskiego. Do rozważenia Górnośląska, zwężona do 1 pasa dla aut i ze zmienionym sposobem parkowania.
Śródmiescie to z kolei inna bajka.
Ostatnio będąc na długim weekendzie w Toruniu, mieszkałem w hotelu przy jednej z ulic z tramwajami.
Która mogłaby spokojnie obrazować Górnośląską z tramwajami ponadto ścieżką rowerową.
Plan drogi jest tam prosty, 4 pasy z czego 2 wewnętrze dla tramwajów, wzdłuż pasa drogowego po bokach ścieżka rowerowa no i chodnik.
gdzieniegdzie parking wzdłuż drogi, w naszym wypadku mógłby być oczywiście na większości górnośląskiej w Toruniu jednak na tej ulicy bardzo mało miejsca więc nie uświadczymy tam za dużo parkingów.
Jeszcze mniej dodatkowy pasów lewo skrętu, a na dodatek na skrzyżowaniach śluzy dla rowerów.
Na zdjęciu akurat widoczny jest jeden z nielicznych lewoskrętów, który jak widać powstał kosztem wąskiego chodnika oraz brakiem wydzielonej ścieżki rowerowej na skrzyżowaniu.
Dodam tylko że Górnośląska w Kaliszu jako cała ulica wraz z chodnikiem jest szersza niż ta w Toruniu.
Jednak czy zmotoryzowani Kaliszanie są w stanie wytrzymać z wszechobecną ROWEROZĄ?
Ponadto brakiem dodatkowych pasów?
Zmniejszą ilością parkingów?
No i to nie koniec malinka na torcie przed nami, mamy jeden pas i przystanki wiedeńskie
I żeby była jasność nie jest to jakaś uliczka na końcu Torunia
Ulica ta tworzy raczej ring starówki, coś jak u nas ul. Sukiennicza z tą różnicą że mówimy o 2 razy większym mieście a o życiu starówki już nie wspomnę bo przykrywa nawet 300 tysięczną Bydgoszcz.
Tak że czy Kaliszanie są w stanie poświęcić 2x2 Górnośląską na coś w tym stylu skoro przystanek na Sukienniczej wprowadził bunt społeczny.
Tak serio to można na wiele sposobów. Wzdłuż ulicy, przez środek osiedla (kiedyś bazgrałem jakby mogła przebiegać), może jest jeszcze jakiś inny pomysł, o którym ja nie wiem. 