Szynobus na trasie KALISZ-OSTRÓW

[mrczeslaw]

Powyższe potwierdza że nie czytałeś tego opracowania i przykład Warszawy ma się nijak do Kalisza.

[kaliszanin2]

nie czytałeś tego opracowania i przykład Warszawy ma się nijak do Kalisza.

Rzeczywiście, w Kaliszu nie ma przystanków tramwajowych, więc teza, że odległości między nimi są tutaj większe niż 1500 m nie jest ani prawdziwa, ani fałszywa. Można by ją zweryfikować dopiero po zbudowaniu w Kaliszu więcej niż jednego przystanku tramwajowego, co można zrobić nawet bez budowy torowiska, trzeba tylko znaleźć sponsora. Od biedy można nawet przemianować jakieś przystanki autobusowe na tramwajowe (wystarczy na tablicach literę A zastąpić literą T) i zmierzyć potem odległość.

Możliwy jest też pewien wybieg, chociaż trochę naciągany. Ponieważ w Kaliszu brak przystanków tramwajowych, to trzeba znaleźć takie pary przystanków, żeby łącząca je linia prosta przecinała Kalisz. Najkrótsza z tych linii jest z pewnością dłuższa niż 1500 m, więc dopuszczając tego rodzaju odległości stwierdzamy prawdziwość tezy, którą postawił mrczeslaw.

[mrczeslaw]

Tak. Masz rację, tylko że te wartości liczbowe mają racje bytu w terenie mocno zurbanizowanym. To nie jest taki teren. Masz to opisane w tym dokumencie.
W Poznaniu gdzie również funkcjonuje kolej aglomeracyjna, a gętość zaludnienia wzdłuż koleji jest mniejsza niż w W-wie, odległości między przystankami są większe niż w W-wie. Ponieważ w Kaliszu ta gęstość jest jeszcze bardziej niekorzystna, sugeruje to że w Kaliszu powinny być jeszcze więsze niż w Poznaniu ( a są chyba porównywalne).
Ta kolej ma nie spełniać roli tramwaju w mieście i ma nie zatrzymywać się przy każdym głównym skrzyżowaniu, tylko w węzłach, którę mają spełniać odpowiednie parametry. Taki był cel wzmianki o tramwaju.