A gdzie Kalisz

[filip]

Całkiem ciekawa mapka, nie wiem czy była wrzucana.
Widać duże "ssanie" całej polski przez Warszawę, Wrocław, Kraków i Trójmiasto też sobie nieźle radzi.

Z wątku, z którego to brałem (jakiś poznański) było duże narzekanie poznianiaków, że Południowa Wielkopolska woli Wrocław.

[filip]

Depresja kaliska – czy to wszystko co oferuje nasze miasto?
https://latarnikkaliski.pl/depresja-kal ... ze-miasto/

Artykuł w sumie nie zawiera żadnych specjalnych konkretów, ale niektóre wypowiedzi są zastanawiające.

– Brakuje mi tutaj zabawy, koncertów i festiwali typowo dla młodych. W mieście czasem coś fajnego dzieje się od święta, ale mógłbym zliczyć to prawdopodobnie na palcach jednej ręki. Dodatkowo te remonty, których nawet nie będę komentował – dodał Kacper

To w innych miastach nie ma remontów? Chyba nigdy nie był w Poznaniu, który słynie z ciągnących się latami remontów.

– Kalisz dla osób, które w nim mieszkają nie wydaje się zbytnio ciekawym miejscem. Wbrew pozorom zależy kto i czego tutaj szuka. Dla osoby w moim wieku na pierwszym miejscu są bary oczywiście. Jest parę miejsc na fajnym poziomie, gdzie nie tylko się człowiek napije, ale spędzi czas w fajnym otoczeniu. Na pewno bardzo interesujące są czasami wydarzenia, jakie miasto organizuje – koncerty albo kino letnie. Mamy też całkiem przyjemny park miejski, gdy pogoda sprzyja, to aż żal nie przejść się na spacer. Myślę, że jeśli ktoś chce spędzić fajnie wolną chwilę w Kaliszu, to to będzie tylko i wyłącznie kwestia czasu. Wystarczy dobrze poszukać. A tym, co najbardziej lubię są murale na budynkach i stare kamienice. Jeśli ktoś chce zrobić sobie ciekawe zdjęcia, na pewno budynki w Kaliszu dodadzą ciekawej atmosfery – powiedziała Natalia.

Gdzie są te stare kamienice?

Lubię Kalisz za liczne inicjatywy dla potrzebujących, za dobrze rozwinięta komunikację miejską i za to, że każdy może tutaj czuć się jak w domu – dodaje Aleksandra.

"za dobrze rozwinięta komunikację miejską"? Owszem tabor jest dobry, ale częstotliwość kursowania itd. to raczej porażka.

[K-man]

https://next.gazeta.pl/next/7,151003,28 ... oxBizImg14

[milo]

Ciekawe info na temat rynku biurowego /kartografia ekstremalna/.

W ostatnich latach Polska przeżywała prawdziwy boom budowlany nie tylko w budownictwie mieszkaniowym, ale też biurowym. Według danych Główny Urząd Statystyczny, w ostatnim dziesięcioleciu w kraju przybyło ponad 10,5 mln metrów kwadratowych powierzchni biurowej.

Bez większego zaskoczenia, grom tej powierzchni biurowej przypada na największe miasta. W samej Warszawie do użytku oddano ponad 3,4 mln metrów kw. - tym samym, na Warszawę przypada niemal 1/3 całkowitego przyrostu powierzchni biurowej. Drugi w kolejności jest Kraków, z 1,04 mln metrów. Kolejne miejsca to: Wrocław (850 tys.), Gdańsk (588 tys.), Poznań (421 tys.), Łódź (366 tys.) i Katowice (333 tys.). Granicę 100 tys. metrów kw. przekraczają jeszcze: Szczecin (181 tys.), Lublin (167 tys.) i Gdynia (125 tys.). Ogółem w tych miastach skoncentrowało się ponad 70% aktywności deweloperów.

Wracając jeszcze do Warszawy, skalę boomu budowlanego w stolicy dobrze obrazuje fakt, że pojedyncze dzielnice Warszawy zyskały więcej powierzchni biurowej niż całe miasta. Osoby zainteresowane rynkiem biurowym nie zaskoczy informacja, że absolutnym liderem była Wola, gdzie przybyło niemal 1,5 mln metrów kwadratowych powierzchni biurowej. Co ciekawe, połowa z tego przyrostu przypada na tylko 2 ostatnie lata. Sporo powstało także na Mokotowie (555 tys.), w Śródmieściu (510 tys.) i - co ciekawe - na Włochach (389 tys.).

[filip]

Ta mapka to też idealny obraz w jakich ilościach te kilka ośrodków wysysa cały kraj.
Dziwi słaby wynik Rzeszowa. Czyżby "wielki" rozwój Rzeszowa był mitem? Białystok to jakaś porażka, jakim cudem to miasto ma na tyle dobre wyniki demograficzne?

A u nas co tu dużo mówić, tragedia..

[wollny]

Może status miasta wojewódzkiego to jednak nie jest remedium na całe zło

[jasiek20]

A u nas co tu dużo mówić, tragedia..

Wskaż chociaż jedno miasto wielkości Kalisza, w którym pod tym względem jest lepiej?

Niestety jeśli chodzi o powierzchnię biurową, nie ma jeszcze takiego trendu, jak w przypadku powierzchni handlowej, że jej przesyt w dużych miastach, spowodował lokowanie w mniejszych ośrodkach licznych galerii i centrów handlowych.

[filip]

A u nas co tu dużo mówić, tragedia..

Wskaż chociaż jedno miasto wielkości Kalisza, w którym pod tym względem jest lepiej?
(...)

Nie ma problemu, wymienię tylko te mniejsze. Nowy Sącz i Ostróda.

Niestety jeśli chodzi o powierzchnię biurową, nie ma jeszcze takiego trendu, jak w przypadku powierzchni handlowej, że jej przesyt w dużych miastach, spowodował lokowanie w mniejszych ośrodkach licznych galerii i centrów handlowych.

To tak nie działa. Czym innym jest miejsce pracy, a czym innym centrum handlowe.

[jasiek20]

Mniejsze miasta liderami wzrostu cen mieszkań. Raport o cenach w 39 miastach Polski

https://www.bankier.pl/wiadomosc/Ceny-o ... 40831.html

[ww]

Kalisz +28,7 rok do roku.

[milo]

Kalisz +28,7 rok do roku.

Tak, skad zdziwienie? Do Kalisza ludzie walą drzwiami i oknami.

[jasiek20]

Ale mieszkania mamy i tak tanie.
Ostatnio wpadł mi w ręce artykuł o bliższych i dalszych inwestycjach od Wrocławia. Miejscowości takie jak Trzebnica, Wołów mają sporo droższe mieszkania niż Kalisz, a wcale aż tak blisko Wrocławia nie są.

[milo]

A to dziwne, bo o ile Trzebnica ma dobry dojazd, to już Wołów jest nie tylko dalej ale i z dojazdem gorzej.

[jasiek20]

"... Ponad 57% ankietowanych, deklaruje, że są szczęśliwi tam, gdzie żyją. Najbardziej zadowoleni z tego, gdzie mieszkają, są mieszkańcy Gdyni, Gdańska i Zielonej Góry. Z kolei co piąty z nas (21%) nie jest szczęśliwy w miejscu, w którym żyje. Najmniej zadowoleni są mieszkańcy Częstochowy, Kalisza i Rudy Śląskiej."

https://wroclife.pl/artykul/1000/czy-wr ... U9RjkiQ7Po

cały raport tutaj https://blog.otodom.pl/wp-content/uploa ... BCycia.pdf

[K-man]

Mieszkańcy Kalisza będą szczęślwi "WSZĘDZIE" tylko nie w Kaliszu. Taka dziwna nacja.

[jp]

Zielona Góra po rozszerzeniu o sąsiednie sołectwa powinna być oceniana w kategorii wsi (506,2 os./km²) A wiadomo przecież, że na wsi żyje się lepiej

[filip]

Mieszkańcy Kalisza będą szczęślwi "WSZĘDZIE" tylko nie w Kaliszu. Taka dziwna nacja.

Tak, obwiniajmy o wszystko mieszkańców. To wcale nie tak, że z miastem jest coś nie tak najwidoczniej. Zgodzę się, że kaliszanie mają specyficzną mentalność, ale nie obwiniajmy o wszystkie niepowodzenia miasta mieszkańców.

Zielona Góra po rozszerzeniu o sąsiednie sołectwa powinna być oceniana w kategorii wsi (506,2 os./km²) (...)

Ja to bym się nie śmiał tak z tej Zielonej Góry, bo u nas wcale nie jest lepiej pod tym względem. Zresztą każde z tych miast w rankingu ma dramatycznie niską gęstość zaludnienia.

(...) A wiadomo przecież, że na wsi żyje się lepiej

Polakowi.

[K-man]

Ale ja nie obwiniam o wszystkie niepowodzenia mieszkańców. Niby gdzie tak napisałem? Jednak to mieszkańcy wybierają lokalnych polityków. Chodziło mi bardziej o jakąś niechęć, a wręcz często nienawiść kaliszan do Kalisza.

[filip]

Ale ja nie obwiniam o wszystkie niepowodzenia mieszkańców. Niby gdzie tak napisałem? (...)

Owszem, nie napisałeś tak, ale dla mnie miało to taki wydźwięk (być może źle to zinterpretowałem).

(...) Chodziło mi bardziej o jakąś niechęć, a wręcz często nienawiść kaliszan do Kalisza.

To nie tylko w Kaliszu tak jest, w każdym mniejszym mieście jest bardzo podobnie. Szczerze to nie wiem czy możliwa jest zmiana takiego nastawienia mieszkańców do miasta.

[ww]

Zgodzę się, że kaliszanie mają specyficzną mentalność, ale nie obwiniajmy o wszystkie niepowodzenia miasta mieszkańców.

A kogo?