Ewa Milewska, dyrektor Stowarzyszenia Aglomeracja Kalisko-Ostrowska, zauważała, że w AKO istnieje bardzo duży potencjał na inwestycje – jest to 820 ha możliwych do gospodarowania. Dodawała również, że istniejące w samorządach Aglomeracji Kalisko-Ostrowskiej centra wsparcia biznesu i inwestorów nie do końca się sprawdzają i warto pomyśleć o poprawie ich działania.
- A może ich zwyczajnie wymienić jak się nie sprawdzają. A widać po ilości inwestycji nie sprawdzają.
Katarzyna Jastrzemska, zastępca dyrektora Departamentu Rozwoju Inwestycji w Ministerstwie Rozwoju i Technologii, stawiała tezę, iż inwestycje w przygotowanie terenów pod inwestycje mogą być realizowane głównie przez samorządów wizjonerów, którzy zdają sobie sprawę, że ten trud nie zwróci się zapewne w trakcie ich kadencji.
- Zna ktoś takich w Kaliszu?
Jastrzemska mówiła także o tym, iż rynek pracy jest obecnie wysysany z odpowiedniej kadry pracowniczej, zatem rolą samorządów jest takie tworzenie warunków życia, aby przyciągać wykwalifikowanych do pracowników do życia na ich terenie. Wskazywała na przykłady pracodawców, którzy coraz częściej podejmują decyzje o lokalizacji inwestycji na podstawie analizy otoczenia – dostępu do zieleni, sieci dróg, jakości placówek edukacyjnych czy ogólnie pojętego wizerunku regionu.
- Tu chyba wypadamy raczej słabo dużo do zrobienia. Może braknąć czasu i staniemy się zadupiem.
Do wypowiedzi Katarzyny Jastrzemskiej odniósł się Zbigniew Bednarski z Agencji Rozwoju Przemysłu, który nieco krytycznie skomentował jakość podłączenia Aglomeracji Kalisko-Ostrowskiej do dróg ekspresowych i autostrad. Jest to bolączka, którą jego zdaniem koniecznie trzeba poprawić, aby przyciągać inwestorów.
- Odkrył gość Amerykę
Wskazywał on też na to, że samorządy w Polsce nie zawsze informują o tym, że posiadają u siebie tereny inwestycyjne, nie zgłaszając ich do bazy PAiH-u, z której korzystają potencjalni inwestorzy.
- Ciekawe jak to z kaliskimi gruntami?
https://latarnikkaliski.pl/morawiecki-r ... morzadowe/