jasiek20 pisze:Wkrótce powstanie nowa restauracja w miejscu Kalmara przy Śródmiejskiej
Potwierdzenie moich słów
Już nie restauracja rybna, lecz pub, choć z rybką w menu – tak wyglądać będzie słynny kaliski Kalmar w zupełnie nowej odsłonie. Portalowi faktykaliskie.pl jako pierwszemu udało się wejść do środka i podejrzeć przygotowania do wielkiego otwarcia. Tylko u nas zobaczycie, jak diametralnie zmienił się wystrój wnętrza. Nowi właściciele zdradzili nam również, jaki charakter będzie miał teraz ich lokal.
Kalmar zniknął z gastronomicznej mapy miasta po 40 latach funkcjonowania przy ul. Śródmiejskiej. Wieloletni właściciel restauracji Andrzej Gajewski nie ukrywał, że nie jest w stanie podołać finansowo i oprzeć się konkurencji. Lokal przejęli po nim Margota i Cezary Suszyńscy - właściciele firmy KAL-PAB z Kalisza, prowadzący m.in. restaurację Margo przy ul. Łódzkiej i Komoda Club przy ul. Niecałej. Przez wiele miesięcy remontowali dawnego Kalmara, tworząc lokal niemal od podstaw; restauracja, w której do końca jej dni czuć była ducha Peerelu – choć wielu klientów właśnie z tego powodu darzyło ją sentymentem - wymagała nie tylko generalnego remontu, ale wręcz przebudowy.
- Wdrożyliśmy tutaj zupełnie nową koncepcję wystroju wnętrza, które zaprojektowała nam Agnieszka Laleko, ale też zmieniliśmy nieco funkcję lokalu– mówi Cezary Suszyński, właściciel firmy KAL-PAB. – Teraz będzie to raczej pub niż restauracja. Rano będzie można zjeść tu śniadanie, następnie około południa – i to będziemy naszym atutem i wyróżnikiem - dobry lunch, a wieczorem posiedzieć ze znajomymi.
Suszyńscy tchnęli w to miejsce zupełnie nowe życie, ale też dołożyli wszelkich starań, by nie zaprzepaść tradycji i pozytywnych skojarzeń, jakie wiążą się z jedną z najsłynniejszych rybnych restauracji w Kaliszu. Nadal więc temu miejscu towarzyszyć będzie ryba.
- Dania rybne będą w menu, a część ryb będziemy przygotowywać na oczach klientów – mówi Cezary Suszyński. – Jeszcze przed świętami zaczynamy natomiast przyjmować zamówienia na ryby, tak jak kiedyś robiła to restauracja Kalmar.
Wcześniejszy właściciel, Andrzej Gajewski, zaoferował, że służy w tym względzie wszelką niezbędną pomocą. I właśnie m.in. przez szacunek i sympatię o niego nowi najemcy lokalu postanowili pozostawić nazwę restauracji, choć w nieco zmodyfikowanej wersji.
- Tak jak nasza firma, która nazywa się KAL-PAB, tak Kalmar będzie teraz pisany z myślnikiem w wyrazie, czyli KAL-MAR. Na ścianach chcemy też zawiesić zdjęcia z wnętrza dawnego Kalmara, aby nawiązać do przeszłości tego miejsca – dodaje Cezary Suszyński.