Rozszerzenie granic Kalisza - Wielki Kalisz
- jasiek20
- Użytkownik
- Posty: 7309
- Rejestracja: 3 kwie 2009, o 13:08
- Lokalizacja: Kalisz/Wrocław/Warszawa
Re: Rozszerzenie granic Kalisza - Wielki Kalisz
Olsztyn przygotowuje się do rozszerzenia granic miasta https://wybieram.olsztyn.eu/konsultacje ... zKGG-w9_0Q
Ile miast jeszcze nas prześcignie w tym temacie?
Ile miast jeszcze nas prześcignie w tym temacie?
"To pięknie, gdy człowiek jest dumny ze swego miasta, lecz jeszcze piękniej, gdy miasto może być z niego dumne".
— Abraham Lincoln
— Abraham Lincoln
- jasiek20
- Użytkownik
- Posty: 7309
- Rejestracja: 3 kwie 2009, o 13:08
- Lokalizacja: Kalisz/Wrocław/Warszawa
Re: Rozszerzenie granic Kalisza - Wielki Kalisz
Czy Gorzów Wielkopolski się powiększy?
- Gorzów powinien się powiększyć. Powinien wspierać rozwój akademii, więcej łożyć na inwestycję, dbać o dobre warunki dla inwestorów czy postawić na inkubatory przedsiębiorczości – mówi nam Janusz Kubicki, były prezydent Zielonej Góry. To właśnie w czasie jego rządów Winny Gród powiększył się o gminę Zielona Góra. I oczywiście wzrosła wtedy liczba mieszkańców. W sylwestra 2014 było ich 115 558, a w nowy rok było już 134 921 zameldowanych.
Od tego czasu, a więc przez dziesięć lat, liczba zameldowanych w Zielonej Górze spadła – przypomnijmy - o 1 409 osób (teraz jest ich 133 512). Zupełnie inaczej jest na północy…
Jedenaście razy szybciej, jedenaście razy bardziej
Gdy powstawała „wielka Zielona Góra”, w Gorzowie, którym miesiąc wcześniej zaczął rządzić Jacek Wójcicki, było 120 653 mieszkańców. Dziś mieszkańców jest 108 072. Spadek? Aż o 12 581 osób. Tempo depopulacji miasta jest jedenaście (!) razy większe niż w Zielonej Górze!
- Oczywiście, że powiększenie miasta to była dobra decyzja. Sypialnie miasta muszą być do niego przyłączane. Zielona Góra potrzebowała wtedy impulsów rozwojowych. Rozwinęliśmy uniwersytet, postawiliśmy na medycynę. To miastotwórcze. Zatrzymaliśmy w ten sposób odpływ mieszkańców – mówi nam J. Kubicki. I – co istotne - jest za tym, by Gorzów się powiększył.
- Słaby Gorzów osłabi Zieloną Górę, a to zagrożenie dla istnienia Lubuskiego – mówi były prezydent Winnego Grodu.
To ostatni moment na zmiany!
- Niezbyt często zgadzam się z Januszem Kubickim, ale tu podzielam pogląd w stu procentach – mówi nam Robert Surowiec z PO, przewodniczący rady miasta. - Czas udawania, że depopulacja Gorzowa to nie nasz problem, minął bezpowrotnie. Albo poważnie zaczniemy zmieniać Gorzów, albo stanie się on małym ośrodkiem i nie będzie argumentu za utrzymaniem województwa. Najwyższy zatem czas, by zmieniać miasto – dodaje polityk Platformy.
Temat liczebności Gorzowa jest jednym z najgorętszych tematów na początku roku. W poniedziałek na antenie radia Gorzów prezydent Jacek Wójcicki mówił, że jest za powiększeniem miasta, ale o tereny inwestycyjne. – Nie chcemy robić „zamachu” na gminy – mówił.
Debata publiczna o powiększeniu Gorzowa prawdopodobnie nabierze tempa. Niebawem planowane są bowiem konsultacje społeczne w tej spawie.
gazetalubuska.pl
- Gorzów powinien się powiększyć. Powinien wspierać rozwój akademii, więcej łożyć na inwestycję, dbać o dobre warunki dla inwestorów czy postawić na inkubatory przedsiębiorczości – mówi nam Janusz Kubicki, były prezydent Zielonej Góry. To właśnie w czasie jego rządów Winny Gród powiększył się o gminę Zielona Góra. I oczywiście wzrosła wtedy liczba mieszkańców. W sylwestra 2014 było ich 115 558, a w nowy rok było już 134 921 zameldowanych.
Od tego czasu, a więc przez dziesięć lat, liczba zameldowanych w Zielonej Górze spadła – przypomnijmy - o 1 409 osób (teraz jest ich 133 512). Zupełnie inaczej jest na północy…
Jedenaście razy szybciej, jedenaście razy bardziej
Gdy powstawała „wielka Zielona Góra”, w Gorzowie, którym miesiąc wcześniej zaczął rządzić Jacek Wójcicki, było 120 653 mieszkańców. Dziś mieszkańców jest 108 072. Spadek? Aż o 12 581 osób. Tempo depopulacji miasta jest jedenaście (!) razy większe niż w Zielonej Górze!
- Oczywiście, że powiększenie miasta to była dobra decyzja. Sypialnie miasta muszą być do niego przyłączane. Zielona Góra potrzebowała wtedy impulsów rozwojowych. Rozwinęliśmy uniwersytet, postawiliśmy na medycynę. To miastotwórcze. Zatrzymaliśmy w ten sposób odpływ mieszkańców – mówi nam J. Kubicki. I – co istotne - jest za tym, by Gorzów się powiększył.
- Słaby Gorzów osłabi Zieloną Górę, a to zagrożenie dla istnienia Lubuskiego – mówi były prezydent Winnego Grodu.
To ostatni moment na zmiany!
- Niezbyt często zgadzam się z Januszem Kubickim, ale tu podzielam pogląd w stu procentach – mówi nam Robert Surowiec z PO, przewodniczący rady miasta. - Czas udawania, że depopulacja Gorzowa to nie nasz problem, minął bezpowrotnie. Albo poważnie zaczniemy zmieniać Gorzów, albo stanie się on małym ośrodkiem i nie będzie argumentu za utrzymaniem województwa. Najwyższy zatem czas, by zmieniać miasto – dodaje polityk Platformy.
Temat liczebności Gorzowa jest jednym z najgorętszych tematów na początku roku. W poniedziałek na antenie radia Gorzów prezydent Jacek Wójcicki mówił, że jest za powiększeniem miasta, ale o tereny inwestycyjne. – Nie chcemy robić „zamachu” na gminy – mówił.
Debata publiczna o powiększeniu Gorzowa prawdopodobnie nabierze tempa. Niebawem planowane są bowiem konsultacje społeczne w tej spawie.
gazetalubuska.pl
"To pięknie, gdy człowiek jest dumny ze swego miasta, lecz jeszcze piękniej, gdy miasto może być z niego dumne".
— Abraham Lincoln
— Abraham Lincoln
- jasiek20
- Użytkownik
- Posty: 7309
- Rejestracja: 3 kwie 2009, o 13:08
- Lokalizacja: Kalisz/Wrocław/Warszawa
Re: Rozszerzenie granic Kalisza - Wielki Kalisz
Słupsk znowu się powiększy?
- Słupsk się wyludnia, a to mniejsze wpływy do budżetu miasta. Zdajemy sobie sprawę, że to trudny społecznie temat, ale bardzo ważny. Trzeba o tym dużo rozmawiać. Proces urbanizacji jest znany na całym świecie. Na obrzeżach miasta mieszkają tak naprawdę słupszczanie, którzy w Słupsku prowadzą swoje biznesy a ich dzieci uczą się w słupskich szkołach. Dlatego miasto powinno obejmować tereny, na których mieszkają mieszkańcy tego miasta – argumentował Paweł Szewczyk, przewodniczący słupskiej rady miejskiej, kiedy informował o rozpoczęciu kolejnej procedury powiększenia miasta.
https://gp24.pl/slupsk-chce-byc-wiekszy ... 1-19053902
- Słupsk się wyludnia, a to mniejsze wpływy do budżetu miasta. Zdajemy sobie sprawę, że to trudny społecznie temat, ale bardzo ważny. Trzeba o tym dużo rozmawiać. Proces urbanizacji jest znany na całym świecie. Na obrzeżach miasta mieszkają tak naprawdę słupszczanie, którzy w Słupsku prowadzą swoje biznesy a ich dzieci uczą się w słupskich szkołach. Dlatego miasto powinno obejmować tereny, na których mieszkają mieszkańcy tego miasta – argumentował Paweł Szewczyk, przewodniczący słupskiej rady miejskiej, kiedy informował o rozpoczęciu kolejnej procedury powiększenia miasta.
https://gp24.pl/slupsk-chce-byc-wiekszy ... 1-19053902
"To pięknie, gdy człowiek jest dumny ze swego miasta, lecz jeszcze piękniej, gdy miasto może być z niego dumne".
— Abraham Lincoln
— Abraham Lincoln
- jasiek20
- Użytkownik
- Posty: 7309
- Rejestracja: 3 kwie 2009, o 13:08
- Lokalizacja: Kalisz/Wrocław/Warszawa
Re: Rozszerzenie granic Kalisza - Wielki Kalisz
Powiększyć chce się również Lębork, procedury już ruszyły: " Lębork chce iść śladami Słupska i Ustki, które planują poszerzyć swoje granice. Wójt jednej z gmin wiejskich, która częściowo miałaby zostać włączona do miasta, zapowiada „obronę granic”."
Kolejnym miastem, które chce rozszerzyć swoje granice jest Radom. "Sprawa przesunięcia granic Radomia rozgrzewa emocje. Prezydent Radomia tłumaczy, że będzie to zmiana korzystna, w niektórych miejscach uporządkuje kwestie właścicielskie ulic, w innych zapewni miastu rezerwę inwestycyjną, tak potrzebną, aby zachęcić inwestorów do otwierania tu firm i tworzenia nowych miejsc pracy." WYBORCZA RADOM
Kolejnym miastem, które chce rozszerzyć swoje granice jest Radom. "Sprawa przesunięcia granic Radomia rozgrzewa emocje. Prezydent Radomia tłumaczy, że będzie to zmiana korzystna, w niektórych miejscach uporządkuje kwestie właścicielskie ulic, w innych zapewni miastu rezerwę inwestycyjną, tak potrzebną, aby zachęcić inwestorów do otwierania tu firm i tworzenia nowych miejsc pracy." WYBORCZA RADOM
"To pięknie, gdy człowiek jest dumny ze swego miasta, lecz jeszcze piękniej, gdy miasto może być z niego dumne".
— Abraham Lincoln
— Abraham Lincoln
Re: Rozszerzenie granic Kalisza - Wielki Kalisz
Widzę, że jest wyścig, które polskie "miasto" zostanie największą wsią Polski
Zielona Góra na razie na prowadzeniu.... Czym prędzej ta dolnośląska wioska powinna się znaleźć w woj. dolnośląskim.
.
Zielona Góra na razie na prowadzeniu.... Czym prędzej ta dolnośląska wioska powinna się znaleźć w woj. dolnośląskim.
.
Środkowopolska = Śródpolska = ziemia łęczycko-sieradzka:
https://pl.wikipedia.org/w/index.php?ti ... d=73561623
KDP w Polsce: www.skyscrapercity.com/threads/KDP.1193 ... -177787962
https://pl.wikipedia.org/w/index.php?ti ... d=73561623
KDP w Polsce: www.skyscrapercity.com/threads/KDP.1193 ... -177787962
- jasiek20
- Użytkownik
- Posty: 7309
- Rejestracja: 3 kwie 2009, o 13:08
- Lokalizacja: Kalisz/Wrocław/Warszawa
Re: Rozszerzenie granic Kalisza - Wielki Kalisz
Na razie najmniejszą zostaje Kalisz. Potem nawet w strategicznych inwestycjach jak szybka kolej, wrzucają nas do jednego worka z Sieradzem czy Pleszewem.
Mam nadzieję, że jak w końcu Kalisz przyłączy to co ma przyłączyć, pokażemy również swój potencjał demograficzny i rozpoczniemy dyskusje o swoim województwie. Kiedyś.
"To pięknie, gdy człowiek jest dumny ze swego miasta, lecz jeszcze piękniej, gdy miasto może być z niego dumne".
— Abraham Lincoln
— Abraham Lincoln
Re: Rozszerzenie granic Kalisza - Wielki Kalisz
Tylko po co na siłę przyłączać nowe tereny. Jest w Kaliszu mnóstwo wolnego miejsca pod budownictwo to trzeba wykorzystać na maxa. Nawet w centrum jest sporo miejsca na plomby . Nie mówiąc o ogromnym terenie w kierunku Kościelnej Wsi. Z nowymi terenami będzie problem. Z skąd wziąć kasę na remonty i budowę nowych dróg, utrzymanie rozległej infrastruktury wszelkiej maści dla kilkuset mieszkańców. Weźmy drogi. Jaki jest problem dziś z remontami ważnych dróg miejskich. Częstochowska z Starożytną, Dobrzecka z św. Michała, drogi w Sulisławicach. Sulisławice czy Dobrzec to były wsie dość dawno przyłączone do Kalisza. Odnoszę wrażenie że są traktowane po macoszemu. Rozwinęło się budownictwo jednorodzinne, trochę bloków. Komunikacja miejska taka co łaska. Mam akurat kolegę na końcu ul. św. Michała. Autobusy KLA nr 17 tylko w dni robocze całe sześć kursów.jasiek20 pisze: ↑26 lut 2025, o 06:33Na razie najmniejszą zostaje Kalisz. Potem nawet w strategicznych inwestycjach jak szybka kolej, wrzucają nas do jednego worka z Sieradzem czy Pleszewem.
Mam nadzieję, że jak w końcu Kalisz przyłączy to co ma przyłączyć, pokażemy również swój potencjał demograficzny i rozpoczniemy dyskusje o swoim województwie. Kiedyś.
Miasto w zamian za przyłączenie niewiele zaoferowało starym mieszkańcom.
Poszerzanie granic to takie doraźne działania. Polaków ubywa a ci bardziej zdeterminowani wolą emigrację za granicę czy do większych ośrodków miejskich w Polsce. Wszystko odnosi się do kasy. Były tabelki z zarobkami w miastach, gdzie Kalisz plasował się zwykle pod koniec tabeli. Czysta ekonomia i nie sądzę coś się zmieni na lepsze.
- jasiek20
- Użytkownik
- Posty: 7309
- Rejestracja: 3 kwie 2009, o 13:08
- Lokalizacja: Kalisz/Wrocław/Warszawa
Re: Rozszerzenie granic Kalisza - Wielki Kalisz
Kalisz ma to szczęście (i zarazem nieszczęście), że tuż przy jego granicach osiedla są już zurbanizowane. Nie jesteśmy otoczeni typowymi wsiami, lasami itd.Cristof pisze: ↑26 lut 2025, o 08:08Tylko po co na siłę przyłączać nowe tereny. Jest w Kaliszu mnóstwo wolnego miejsca pod budownictwo to trzeba wykorzystać na maxa. Nawet w centrum jest sporo miejsca na plomby . Nie mówiąc o ogromnym terenie w kierunku Kościelnej Wsi. Z nowymi terenami będzie problem. Z skąd wziąć kasę na remonty i budowę nowych dróg, utrzymanie rozległej infrastruktury wszelkiej maści dla kilkuset mieszkańców. Weźmy drogi. Jaki jest problem dziś z remontami ważnych dróg miejskich. Częstochowska z Starożytną, Dobrzecka z św. Michała, drogi w Sulisławicach. Sulisławice czy Dobrzec to były wsie dość dawno przyłączone do Kalisza. Odnoszę wrażenie że są traktowane po macoszemu. Rozwinęło się budownictwo jednorodzinne, trochę bloków. Komunikacja miejska taka co łaska. Mam akurat kolegę na końcu ul. św. Michała. Autobusy KLA nr 17 tylko w dni robocze całe sześć kursów.jasiek20 pisze: ↑26 lut 2025, o 06:33Na razie najmniejszą zostaje Kalisz. Potem nawet w strategicznych inwestycjach jak szybka kolej, wrzucają nas do jednego worka z Sieradzem czy Pleszewem.
Mam nadzieję, że jak w końcu Kalisz przyłączy to co ma przyłączyć, pokażemy również swój potencjał demograficzny i rozpoczniemy dyskusje o swoim województwie. Kiedyś.
Miasto w zamian za przyłączenie niewiele zaoferowało starym mieszkańcom.
Poszerzanie granic to takie doraźne działania. Polaków ubywa a ci bardziej zdeterminowani wolą emigrację za granicę czy do większych ośrodków miejskich w Polsce. Wszystko odnosi się do kasy. Były tabelki z zarobkami w miastach, gdzie Kalisz plasował się zwykle pod koniec tabeli. Czysta ekonomia i nie sądzę coś się zmieni na lepsze.
Tereny w mieście się kurczą. Owszem są jeszcze, ale tu się kłania myślenie przyszłościowe. Przy obecnej demografii miasta, mamy bardzo małą powierzchnię. Patrząc na inne miasta, zasadzie jesteśmy w ogonie pod względem powierzchni.
Ja cały czas podkreślam, choćby przyłączone Sołectwo Dobrzec, dzięki któremu mogliśmy stworzyć strefę gospodarczą. Gdyby te tereny nie zostały przyłączone do Kalisza w 2000 roku, dzisiaj albo te firmy by nie powstały w ogóle, albo zasilałyby budżet Nowych Skalmierzyc.
W obliczu tego, kiedy mamy już wyznaczony przebieg obwodnicy, wiemy, które tereny przyszłościowo możemy zagarnąć. Baaa które trzeba zagarnąć, aby mieć szansę na dalszy rozwój. Chyba, ze ktoś chce aby Kalisz szedł w kierunku sennego, małego miasteczka, które zostaje w tyle.
Wydaje mi się, że ta wieloletnia marginalizacja znaczenia Kalisza odbija się na jego mieszkańcach. Kaliszanie mają spore kompleksy względem innych miast i są zrezygnowani. Kalisz moim zdaniem ma olbrzymi potencjał, ale jest on sukcesywnie gaszony.
Śledzę temat przyłączania miejscowości do innych miast od wielu lat i w żadnym z miast nie wyszło to źle. Wręcz przeciwnie. Najlepszy przykład to oczywiście Rzeszów. Patrząc na to, że obecnie proces poszerzania granic miast nie jest na tyle skomplikowany, powinien być w Kaliszu wznowiony. Nie wiem dlaczego konsultacje z kaliszanami jeszcze za prezydentury p. Sapińskiego poszły do kosza.
"To pięknie, gdy człowiek jest dumny ze swego miasta, lecz jeszcze piękniej, gdy miasto może być z niego dumne".
— Abraham Lincoln
— Abraham Lincoln
Re: Rozszerzenie granic Kalisza - Wielki Kalisz
Oj, to bardzo naiwne myślenie, że ludzie to tylko automaty do liczenia pieniędzy. Tymczasem polecam pogadać z młodymi albo popatrzeć na ankiety z innych miast (jest bardzo podobnie), którzy jeszcze nie wiedzą co chcą robić w życiu, a o pracy to nawet nie myśleli (poza niektórymi z dorywczą), ale za to z Kalisza chcą jak najszybciej się wyprowadzić.Cristof pisze: ↑26 lut 2025, o 08:08Polaków ubywa a ci bardziej zdeterminowani wolą emigrację za granicę czy do większych ośrodków miejskich w Polsce. Wszystko odnosi się do kasy. Były tabelki z zarobkami w miastach, gdzie Kalisz plasował się zwykle pod koniec tabeli. Czysta ekonomia i nie sądzę coś się zmieni na lepsze.
Jest tu bardzo dużo osób, które w Kaliszu nie mieszka (ale pochodzi stąd). Jestem ciekawy, czy tak chętnie by wrócili jak mogliby zarobić te same pieniądze. Coś wątpię w dobre wyniki opcji kaliskiej, jednak pewnego stylu życia nie chce się porzucać.
Widzę, że u niektórych kult cargo trzyma się bardzo mocno.jasiek20 pisze: ↑26 lut 2025, o 08:48Śledzę temat przyłączania miejscowości do innych miast od wielu lat i w żadnym z miast nie wyszło to źle. Wręcz przeciwnie. Najlepszy przykład to oczywiście Rzeszów. Patrząc na to, że obecnie proces poszerzania granic miast nie jest na tyle skomplikowany, powinien być w Kaliszu wznowiony.
Re: Rozszerzenie granic Kalisza - Wielki Kalisz
Ja w żadne ankiety za bardzo nie wierzę. Zadając pytania tak je można skonstruować by otrzymać sugerowaną odpowiedź. Wiem z perspektywy mojego życia że za młodu człowiek za bardzo nie myśli o przyszłości. Mieszka najczęściej z rodzicami i o wielu problemach ma mgliste pojęcie.filip pisze: ↑26 lut 2025, o 09:43
Oj, to bardzo naiwne myślenie, że ludzie to tylko automaty do liczenia pieniędzy. Tymczasem polecam pogadać z młodymi albo popatrzeć na ankiety z innych miast (jest bardzo podobnie), którzy jeszcze nie wiedzą co chcą robić w życiu, a o pracy to nawet nie myśleli (poza niektórymi z dorywczą), ale za to z Kalisza chcą jak najszybciej się wyprowadzić.
Jest tu bardzo dużo osób, które w Kaliszu nie mieszka (ale pochodzi stąd). Jestem ciekawy, czy tak chętnie by wrócili jak mogliby zarobić te same pieniądze.
Młodzi ludzie w okolicach trzydziestki chcieli by przyzwoicie zarabiać. Pracując normalnie 8 godzin na etacie 40 godz. tygodniowo. Nie tyrając po 12 godzin sześć dni w tygodniu. Mieć czas dla rodziny i swoje zainteresowania nie wspominając o mieszkaniu. Ci do 26 lat nie płacą podatku więc żyją złudną nadzieją dobrej pensji. Większość płac kręci się niewiele więcej niż najniższa krajowa. Nastąpiło spłaszczenie siatki płac. Podnoszono obligatoryjnie najniższą płacę, zapominając o starszych pracownikach.
Owszem można dobrze zarobić ale trzeba się wstrzelić w jakąś niszową lukę na rynku, najczęściej poświęcając swoje życie prywatne.
Syn kolegi jest inżynierem informatykiem, zna się na elektronice. Jeździ po Polsce usuwa awarie w różnych firmach, pomaga uruchamiać złożone sieci komputerowe czy instalacje inteligentnych domów. Wszystko kosztem życia rodzinnego. Córka drugiego jest protetykiem zawalona robotą do wieczora. Dobrze ze ma dziadków którzy pomagają zająć się dzieckiem. Też dobrze zarabia.
Natomiast buduje dom poza Kaliszem w okolicach zamieszkania jej męża.
Spotykając się ze znajomymi w moim wieku ok. sześćdziesięciu lat to w każdej rodzinie praktycznie występuje emigracja. Są rozrzuceni po całym świecie i raczej na stałe. Bywa że też wyjeżdżają aby dorobić na określony cel: mieszkanie, wesele i wracają.
Są też tacy co w czasie studiów pracowali, załapali kontakty, dobrą pracę i zostali w większych aglomeracjach.
W Kaliszu będą z kolei osiedlać się młodzi z okolicznych wiosek. Nie stać ich do końca na życie w dużym mieście.
Jako ciekawostkę powiem że córka mojego kolegi dobrze wyszła za mąż w Anglii mają ładny dom . Mąż jest kapitanem żeglugi więc wiele widział. Bardzo mu się podoba w Kaliszu. Do tego stopnia że kupili nowy apartament w Kaliszu jako lokatę kapitału.
Wiec różnie bywa w życiu.
-
- Użytkownik
- Posty: 60
- Rejestracja: 5 gru 2022, o 11:40
Re: Rozszerzenie granic Kalisza - Wielki Kalisz
Wszyscy uciekają z Kalisza, do Kościelnej Wsi, na osiedla w Wolicy ,Borku ,Stobnie Warszówce,Pruszkowie, Pawłówku Piotrkowie, Śliwnkach itd. W większych miastach zostaje tylko część studiujących.
W Kaliszu za to mnóstwo malkontentów. Niech poczytają co się dzieje w innych miastach.
W Kaliszu za to mnóstwo malkontentów. Niech poczytają co się dzieje w innych miastach.
Re: Rozszerzenie granic Kalisza - Wielki Kalisz
Mamy posłów i innych takich. Trzeba wprowadzić prawo, żeby stolica metropolii, czy aglomeracji dostawała pogłowne, czyli duże składki/podatki na infrę i wyższe usługi od każdego mieszkańca mieszkającego w okolicznych gminach. Okoliczne gminy będą musiały wprowadzić podatki od mieszkańców, aby zapłacić to pogłowne i to powinno zmiechęcić nygusów od osiedlania się daleko od centrum.
Poza tym osoba mieszkająca w domku jednorodzinnym powinna płacić kilka-kilkanaście razy więcej niż Ci mieszkający w bloku.
Osoby mieszkające w domkach w granicach miasta też powinny płacić duży podatek kastralny, ale mniejszy niż na wsi.
Ramy tego prawa podatkowego powinny być ustanowione odgórnie przez rząd, tak aby lokalsi nie mogli tego układu podatkowego rozmontować.
Dzięki temu udałoby się powtrzymać rozlewanie miast do obwarzanków. I nie potrzebne byłoby przesuwanie granic, no chyba na tereny inwestycyjne pod przemysł. Ale w Kaliszu, czy Sieradzu jest wystarczająco dużo terenów w obrębie obecnych granic miasta.
.
Poza tym osoba mieszkająca w domku jednorodzinnym powinna płacić kilka-kilkanaście razy więcej niż Ci mieszkający w bloku.
Osoby mieszkające w domkach w granicach miasta też powinny płacić duży podatek kastralny, ale mniejszy niż na wsi.
Ramy tego prawa podatkowego powinny być ustanowione odgórnie przez rząd, tak aby lokalsi nie mogli tego układu podatkowego rozmontować.
Dzięki temu udałoby się powtrzymać rozlewanie miast do obwarzanków. I nie potrzebne byłoby przesuwanie granic, no chyba na tereny inwestycyjne pod przemysł. Ale w Kaliszu, czy Sieradzu jest wystarczająco dużo terenów w obrębie obecnych granic miasta.
.
Środkowopolska = Śródpolska = ziemia łęczycko-sieradzka:
https://pl.wikipedia.org/w/index.php?ti ... d=73561623
KDP w Polsce: www.skyscrapercity.com/threads/KDP.1193 ... -177787962
https://pl.wikipedia.org/w/index.php?ti ... d=73561623
KDP w Polsce: www.skyscrapercity.com/threads/KDP.1193 ... -177787962
Re: Rozszerzenie granic Kalisza - Wielki Kalisz
Oj, to zaklinanie rzeczywistości.

Nie będą, szczególnie kobiety. One często są wyjątkowo zdeterminowane, aby "wyrwać się z zadupia". Ciężko im się dziwić.
Re: Rozszerzenie granic Kalisza - Wielki Kalisz
Sieradz jest miastem subregionalnym oraz byłą stolicą księstwa, dwukrotnym miastem wojewódzkim i jest stolicą ziemi sieradzkiej. Ja Sieradz porównywałbym raczej do Łęczycy (z ludnością Zgierza lub Kutna), Sandomierza (z ludnością Tarnobrzega), Łomży, Inowrocławia.
Kalisz jest odrobinkę wyżej dzięki temu, że pełnił "zaszczytną" rolę miasta gubernialnego i bogacił się jako miasto graniczne. Sieradz i Sandomierz były za zaborów cały czas w strefie przejściowej i w gospodarczej czarnej dziurze, gdzie car nie inwestował, bo miasta te były na rubieży.
Pleszew porównałbym do Łasku. Oba w hierarchii miast nieco poniżej Wielunia i mocno poniżej Sieradza i Sandomierza.
.
Środkowopolska = Śródpolska = ziemia łęczycko-sieradzka:
https://pl.wikipedia.org/w/index.php?ti ... d=73561623
KDP w Polsce: www.skyscrapercity.com/threads/KDP.1193 ... -177787962
https://pl.wikipedia.org/w/index.php?ti ... d=73561623
KDP w Polsce: www.skyscrapercity.com/threads/KDP.1193 ... -177787962
-
- Użytkownik
- Posty: 3923
- Rejestracja: 20 kwie 2006, o 12:47
Re: Rozszerzenie granic Kalisza - Wielki Kalisz
Zróbcie sobie ze Zduńską Wolą zespół miejski jako jeden powiat grodzki ze wspólną radą i prezydentem. To by wymagało zainwestowania w trzecie centrum (nie musi być wielkie) gdzieś pomiędzy zjazdami z S8 (Stawiszcze, Grabowiec), ale by się opłaciło. W dalszej perspektywie powstałoby miasto linearne dużo większe od Sieradza i od Zduńskiej Woli. A kibole to u Was żyją w zgodzie?
Re: Rozszerzenie granic Kalisza - Wielki Kalisz
Póki co udało się powołać MOF Sieradz-Zduńska Wola-Łask złożony z ok. 10 gmin (z Sieradzem jako liderem) i rozpocząć współpracę integracyjną. Sieradz, ZDW i Łask tworzą miejski rdzeń MOF. Między centrami Sieradza i Łasku jest ok. 26 km, ZDW idealnie po środku.kaliszanin2 pisze: ↑26 lut 2025, o 22:16Zróbcie sobie ze Zduńską Wolą zespół miejski jako jeden powiat grodzki ze wspólną radą i prezydentem. To by wymagało zainwestowania w trzecie centrum (nie musi być wielkie) gdzieś pomiędzy zjazdami z S8 (Stawiszcze, Grabowiec), ale by się opłaciło. W dalszej perspektywie powstałoby miasto linearne dużo większe od Sieradza i od Zduńskiej Woli. A kibole to u Was żyją w zgodzie?
Po 1918, ZDW przez długi czas wchodziła w skład powiatu sieradzkiego, w 1973 został utworzony powiat ZDW miejski. Powiat łaski istniał od samego początku II RP.
W ramach MOF współpracuje też miasteczko Szadek, które było miastem powiatowym w woj. sieradzkim od XIV do XVIII w. (obok Sieradza, Piotrkowa, Radomska, Wielunia, Ostrzeszowa). Teraz jego rolę przejęły ZDW, Łask, Pabianice i częściowo Poddębice; duży powiat został podzielony na wiele małych.
Z Sieradzem i ZDW to trochę jak z Kaliszem i OstrowemW, czyli trochę obgadywania na forach

.
Środkowopolska = Śródpolska = ziemia łęczycko-sieradzka:
https://pl.wikipedia.org/w/index.php?ti ... d=73561623
KDP w Polsce: www.skyscrapercity.com/threads/KDP.1193 ... -177787962
https://pl.wikipedia.org/w/index.php?ti ... d=73561623
KDP w Polsce: www.skyscrapercity.com/threads/KDP.1193 ... -177787962
Re: Rozszerzenie granic Kalisza - Wielki Kalisz
Widzę, że okopały się dwa obozy i nie chcą wyjść z tych okopów
A racja może leżeć pośrodku lub gdzieś pomiędzy.
Przeciwko powiększaniu miasta często pada słuszny argument, że jest jeszcze sporo miejsca pod budownictwo w obecnych granicach. Słuszny argument ale powód dla którego miasta się powiekszają jest przewaznie inny, prozaiczny, chodzi głównie o kasę. Większa liczba mieszkańców robi też wizerunkowe wrażenie.
Dopóki będą istniały czynniki sprzyjające "dojeniu" miast przez okalające gminy, to niestety przegranymi zostaną miasta, którym nie udało się wchłonąć ościennych terenów. Potrzebne są zatem regulacje prawne, np. takie o których wspomniał RoberAB. A co jeśli odpowiednie regulacje nigdy nie nastąpią? Może właśnie wariant pośredni byłby dobrym rozwiązaniem dla Kalisza? Rozszerzenie nie dla samej ekspansji, lecz dla urealnienia kształtu osiedli, które są już praktycznie częścią miasta, a które nie mieszczą się w jego granicach. Tylko tyle i aż tyle.

Przeciwko powiększaniu miasta często pada słuszny argument, że jest jeszcze sporo miejsca pod budownictwo w obecnych granicach. Słuszny argument ale powód dla którego miasta się powiekszają jest przewaznie inny, prozaiczny, chodzi głównie o kasę. Większa liczba mieszkańców robi też wizerunkowe wrażenie.
Dopóki będą istniały czynniki sprzyjające "dojeniu" miast przez okalające gminy, to niestety przegranymi zostaną miasta, którym nie udało się wchłonąć ościennych terenów. Potrzebne są zatem regulacje prawne, np. takie o których wspomniał RoberAB. A co jeśli odpowiednie regulacje nigdy nie nastąpią? Może właśnie wariant pośredni byłby dobrym rozwiązaniem dla Kalisza? Rozszerzenie nie dla samej ekspansji, lecz dla urealnienia kształtu osiedli, które są już praktycznie częścią miasta, a które nie mieszczą się w jego granicach. Tylko tyle i aż tyle.
Re: Rozszerzenie granic Kalisza - Wielki Kalisz
Robert AB pisze: ↑26 lut 2025, o 15:52Mamy posłów i innych takich. Trzeba wprowadzić prawo, żeby stolica metropolii, czy aglomeracji dostawała pogłowne, czyli duże składki/podatki na infrę i wyższe usługi od każdego mieszkańca mieszkającego w okolicznych gminach. Okoliczne gminy będą musiały wprowadzić podatki od mieszkańców, aby zapłacić to pogłowne i to powinno zmiechęcić nygusów od osiedlania się daleko od centrum.
Poza tym osoba mieszkająca w domku jednorodzinnym powinna płacić kilka-kilkanaście razy więcej niż Ci mieszkający w bloku.
Osoby mieszkające w domkach w granicach miasta też powinny płacić duży podatek kastralny, ale mniejszy niż na wsi.
Ramy tego prawa podatkowego powinny być ustanowione odgórnie przez rząd, tak aby lokalsi nie mogli tego układu podatkowego rozmontować.
Dzięki temu udałoby się powtrzymać rozlewanie miast do obwarzanków. I nie potrzebne byłoby przesuwanie granic, no chyba na tereny inwestycyjne pod przemysł. Ale w Kaliszu, czy Sieradzu jest wystarczająco dużo terenów w obrębie obecnych granic miasta.
I na tym powinni się skupić nasi lokalni reprezentanci w Warszawie. Na zmianie prawa wzmacniającego miasta, o których wspomniałem powyżej.jp pisze: ↑27 lut 2025, o 16:13Dopóki będą istniały czynniki sprzyjające "dojeniu" miast przez okalające gminy, to niestety przegranymi zostaną miasta, którym nie udało się wchłonąć ościennych terenów. Potrzebne są zatem regulacje prawne, np. takie o których wspomniał RoberAB. A co jeśli odpowiednie regulacje nigdy nie nastąpią? Może właśnie wariant pośredni byłby dobrym rozwiązaniem dla Kalisza? Rozszerzenie nie dla samej ekspansji, lecz dla urealnienia kształtu osiedli, które są już praktycznie częścią miasta, a które nie mieszczą się w jego granicach. Tylko tyle i aż tyle.
Dodatkowo przyłączyć osiedli z gm. Kościelna Wieś i gęstą zabudowę znajdującą się na północ od Kalisza.
Powinno się również powołać oficjalne podwojewództwa (subregiony) w województwach ze stolicami będącymi miastami subregionalnymi.
W ramach podwojewództwa mogłyby być dwa miasta subregionalne (jeżeli tworzą aglomerację lub są blisko położone), jak Kalisz (miasto wiodące) i Ostrów Wlkp.; Legnica i Lubin; Wałbrzych i Świdnica; Bielsko-Biała i Cieszyn; Łomża i Ostrołęka (oba muszą się znaleźć w jednym województwie); Tarnów i Mielec.
Podwojewództwa takie powinny być organizatorem transportu publicznego (np. komunikacji autobusowej) z peryferii do aglomeracji / MOF / miast subregionalnych, a w ich stolicach powinna być dobrze wyposażona służba zdrowia i inne usługi centralne.
Należy też formalizować aglomeracje i MOF tak, aby większe znaczenie administracyjne w części zadań (przez analogię do GZM). Duża część zadań centralnych powinna być koordynowana w ramach tych aglomeracji i razem z tym powinny iść środki centralne. Zarządy aglo/MOF powinny być organizatorem transportu w obrębie aglomeracji/MOF, a także powinny być odpowiedzialne za politykę przestrzenną.
.
Ostatnio zmieniony 27 lut 2025, o 18:00 przez Robert AB, łącznie zmieniany 1 raz.
Środkowopolska = Śródpolska = ziemia łęczycko-sieradzka:
https://pl.wikipedia.org/w/index.php?ti ... d=73561623
KDP w Polsce: www.skyscrapercity.com/threads/KDP.1193 ... -177787962
https://pl.wikipedia.org/w/index.php?ti ... d=73561623
KDP w Polsce: www.skyscrapercity.com/threads/KDP.1193 ... -177787962
Re: Rozszerzenie granic Kalisza - Wielki Kalisz
Prawda nie leży pośrodku tylko leży tam gdzie leży.
Ale nie można ignorować też tego, że aspiracją sporej części społeczeństwa jest mieszkanie w zabudowie jednorodzinnej. Zmian finansowo-legislacyjnych prawie na pewno nie będzie, a nawet i one nie rozwiązałyby w pełni tego problemu (w końcu zabudowa niskiej jakości nie zniknie sama z siebie). Nie można przed tym problemem tak po prostu skapitulować. Powiększanie granic administracyjnych również jest kapitulacją, a w dodatku często sprowadza się do udawania, że problem nie istnieję. Jeżeli takie są aspiracje to trzeba na nie odpowiedzieć. Zabudowa jednorodzinna nie jest a priori zła. Uważam, że miasto może zrobić naprawdę dużo w tym temacie.
1) Miasto może skupować działki, łączyć je, a następnie parcelować. Później dawać je w dzierżawę za naprawdę symboliczne kwoty (nie z tego miasto będzie miało dochód, a z PIT), z jeszcze bardziej symbolicznymi opłatami rocznymi za dzierżawę (np. 50 zł), przy większej skali zawsze to będą jakieś wpływy do budżetu miasta. Oczywiście wszystko z zapewnioną potrzebną infrastrukturą i usługami publicznymi. Taka oferta będzie bezkonkurencyjna. Raz, że działki będą oddawane za półdarmo to dwa będzie tam wszystko co potrzebne do dobrego i wygodnego życia.
2) Miasto może budować szeregówki i je sprzedawać za tyle ile kosztowała budowa. Przy dużej skali można będzie mocno przyciąć na kosztach, więc oferta będzie również bezkonkurencyjna. J.w infrastruktura i usługi publiczne oczywiście muszą być.
Myślę, że taka oferta mogłaby mocno ograniczyć rozlewanie się (miasto miałoby kontrolę na tym procesem) i migracje poza miasto. Być może nawet "wyssać" budownictwo jednorodzinne z regionu. A przy dobrej promocji takiej oferty ściągać ludzi z innych regionów. W Polsce buduję się bardzo dużo domów jednorodzinnych (również na szeroko rozumianej prowincji), a myślę że Kalisz ma do zaoferowania "troszkę" więcej, niż np. wiejska gmina Hrubieszów.
Dopóki finansowanie samorządów (przede wszystkim szczebla gminnego) będzie oparte głównie na PIT, dopóty będzie istniała silna pokusa do pozwalania na największe patologie przestrzenne byle ściągnąć płatnika PIT. To, że to kiedyś wyjdzie bokiem tym gminom, to już inna sprawa. Ja jestem zwolennikiem wyrzucenia PIT z finansów samorządowych na rzecz udziałów w VAT i podatku katastralnego (który oczywiście trzeba byłoby wprowadzić równocześnie likwidując podatek od nieruchomości). Niby mieszkańcy niskiej jakościowo zabudowy płaciliby bardzo niski katastralny, bo wartość katastralna takiej zabudowy jest znikoma, ale jednocześnie gminy pozwalające na patologiczną zabudowę szybko by padły. Nie miałyby się z czego utrzymać. Bo z VAT takie gminy, gdzie jest jedno Dino i kilka innych małych sklepików też by się nie utrzymały.jp pisze: ↑27 lut 2025, o 16:13Dopóki będą istniały czynniki sprzyjające "dojeniu" miast przez okalające gminy, to niestety przegranymi zostaną miasta, którym nie udało się wchłonąć ościennych terenów. Potrzebne są zatem regulacje prawne, np. takie o których wspomniał RoberAB. A co jeśli odpowiednie regulacje nigdy nie nastąpią? Może właśnie wariant pośredni byłby dobrym rozwiązaniem dla Kalisza? Rozszerzenie nie dla samej ekspansji, lecz dla urealnienia kształtu osiedli, które są już praktycznie częścią miasta, a które nie mieszczą się w jego granicach. Tylko tyle i aż tyle.
Ale nie można ignorować też tego, że aspiracją sporej części społeczeństwa jest mieszkanie w zabudowie jednorodzinnej. Zmian finansowo-legislacyjnych prawie na pewno nie będzie, a nawet i one nie rozwiązałyby w pełni tego problemu (w końcu zabudowa niskiej jakości nie zniknie sama z siebie). Nie można przed tym problemem tak po prostu skapitulować. Powiększanie granic administracyjnych również jest kapitulacją, a w dodatku często sprowadza się do udawania, że problem nie istnieję. Jeżeli takie są aspiracje to trzeba na nie odpowiedzieć. Zabudowa jednorodzinna nie jest a priori zła. Uważam, że miasto może zrobić naprawdę dużo w tym temacie.
1) Miasto może skupować działki, łączyć je, a następnie parcelować. Później dawać je w dzierżawę za naprawdę symboliczne kwoty (nie z tego miasto będzie miało dochód, a z PIT), z jeszcze bardziej symbolicznymi opłatami rocznymi za dzierżawę (np. 50 zł), przy większej skali zawsze to będą jakieś wpływy do budżetu miasta. Oczywiście wszystko z zapewnioną potrzebną infrastrukturą i usługami publicznymi. Taka oferta będzie bezkonkurencyjna. Raz, że działki będą oddawane za półdarmo to dwa będzie tam wszystko co potrzebne do dobrego i wygodnego życia.
2) Miasto może budować szeregówki i je sprzedawać za tyle ile kosztowała budowa. Przy dużej skali można będzie mocno przyciąć na kosztach, więc oferta będzie również bezkonkurencyjna. J.w infrastruktura i usługi publiczne oczywiście muszą być.
Myślę, że taka oferta mogłaby mocno ograniczyć rozlewanie się (miasto miałoby kontrolę na tym procesem) i migracje poza miasto. Być może nawet "wyssać" budownictwo jednorodzinne z regionu. A przy dobrej promocji takiej oferty ściągać ludzi z innych regionów. W Polsce buduję się bardzo dużo domów jednorodzinnych (również na szeroko rozumianej prowincji), a myślę że Kalisz ma do zaoferowania "troszkę" więcej, niż np. wiejska gmina Hrubieszów.
- jasiek20
- Użytkownik
- Posty: 7309
- Rejestracja: 3 kwie 2009, o 13:08
- Lokalizacja: Kalisz/Wrocław/Warszawa
Re: Rozszerzenie granic Kalisza - Wielki Kalisz
Wielka Zielona Góra to wielki sukces? Połączenie miasta z gminą wpłynęło na rozwój stolicy woj. lubuskiego. Kto i co na tym zyskał?
10 lat temu doszło do wydarzenia bez precedensu – połączenia miasta z gminą. Zielona Góra przyłączyła do siebie 17 wsi dawnej gminy. Bo w referendum zdecydowali o tym mieszkańcy. Nikomu do tej pory to się nie udało. Południowa stolica województwa stała się większym miastem niż Poznań czy Gdańsk. Duży może więcej?
https://gazetalubuska.pl/wielka-zielona ... 2-27282523
10 lat temu doszło do wydarzenia bez precedensu – połączenia miasta z gminą. Zielona Góra przyłączyła do siebie 17 wsi dawnej gminy. Bo w referendum zdecydowali o tym mieszkańcy. Nikomu do tej pory to się nie udało. Południowa stolica województwa stała się większym miastem niż Poznań czy Gdańsk. Duży może więcej?
https://gazetalubuska.pl/wielka-zielona ... 2-27282523
"To pięknie, gdy człowiek jest dumny ze swego miasta, lecz jeszcze piękniej, gdy miasto może być z niego dumne".
— Abraham Lincoln
— Abraham Lincoln