Firma zakupiła biurowiec - przyklepują dziury karton gipsem i odsprzedają dalej - jak sprzedadzą wszystkie to stworzy się wspólnota.
No i tu zacznie się płacz. Radźcie sobie sami.
1. Instalacja grzewcza stara stalowa z grzejnikami przemysłowymi z centralnym piecem gazowym.Przykrywana nowym karton-gipsem. Jak zaczną intensywnie grzać to zacznie to wszystko pękać.
2. Okna stare - dziury w futrynach i oknach ze chce głowę od przeciągu urwać.
3. Kanaliza, woda, prąd podciągnięte tylko do lokalu - dalej sobie radź.
4. Po pytaniu czy robią coś z zewnątrz info że nie bo jest ok - a z zewnątrz barak bez ocieplenia.....koszty ogrzewania masakra przy konstrukcji słupowej z 20 cm ścianami na zewnątrz.
5. Wykonanie ścian działowych i stan obecnych ścian jak po gradobiciu - lepiej nowe wybudować niż to równać. Za komuny prościej stawiali.
Współczuje nowym lokatorom - naciągnięci na ładny widok

Myślę że zapachy tamtejszej okolicy szybko zepsują im humory

Wałek w czystej postaci. Grabienie ludzi w biały dzień.