Postanowiłem dzisiaj dorzucić swoje 3 grosze do tematu dzikich wysypisk.
Niestety z mojego doświadczenia wynika, iż takich miejsc zamiast ubywać to niestety przybywa.
Codziennie chodzę z psem na spacery po moim osiedlu Zagorzynku i widzę jak zarastamy śmieciami.
Najbardziej kuriozalne w tym wszystkim jest to, że takich miejsc jest relatywnie dużo w pobliżu nomen omen Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Poznaniu - Delegatura w Kaliszu.
Jestem w stanie nawet zrozumieć, że urzędnicy troszczą się tylko o działkę , na której stoi ich budynek ale nie rozumiem tego, że oni codziennie poruszają się w tych okolicach i nikomu nie przeszkadza taki stan rzeczy.
Mam nadzieję, że się mylę ale chyba nikt w tej sprawie nie interweniował

Ja nawet kilka tygodni temu dzwoniłem raz jeszcze do straży miejskiej ale odpowiedź jest taka sama jak rok temu, oni wiedzą, mają już zgłoszenie i ponowią informację do służb aby to posprzątać.
Niestety efekt jest żaden, jak dzieciaki na Dzień Ziemi nie posprzątają to śmieci nas zalewają

Poza tymi zdjęciami, na których nawet widać budynek delegatury w okolicach 100 / 200 m jest jeszcze kilka podobnych miejsc

Może nasz nowy Prezydent jeszcze od czasu do czasu odwiedza nasze forum i będzie mógł "uczulić" swoje służby .