Trzy nowe ławki solarno-multimedialne stanęły w Kaliszu. Czy taka inwestycja pieniędzy Budżetu Obywatelskiego rzeczywiście służy mieszkańcom miasta?
W teorii, takie ławki są świetnym pomysłem. Wypoczniesz na nich, skorzystasz z darmowego wi-fi, a nawet podładujesz telefon dzięki panelom fotowoltaicznym. Inwestycja została zrealizowana ze środków budżetu obywatelskiego w ramach dwóch projektów wyłonionych w głosowaniu. Za ławkami oddano łącznie 263 głosy (201 i 62 pod dwoma projektami).
Łączny zaplanowany koszt ławek miał wynieść 95 tysięcy złotych, co oznacza, że pojedyncza ławka kosztowała około 31 tysięcy. W porównaniu z innymi miastami jest to koszt nieco wyższy, choć na niechlubne pierwsze miejsce Kalisz nie zasłużył. Jak wygląda użytkowanie ławki w praktyce? Sprawdziłam to na przykładzie tej dostępnej przed budynkiem dworca kolejowego.
Urządzenia mobilne można ładować indukcyjnie, albo przez łącze USB (oczywiście w tym wypadku musimy mieć własny kabel do ładowania urządzenia) - rzeczywiście, ładowanie przebiega bardzo sprawnie. Gorzej sprawa prezentuje się jeśli mowa o wi-fi. Najprawdopodobniej nie jest ono jeszcze dopracowaną funkcją ławki, gdyż mimo pełnego zasięgu nie mogłam się z nim połączyć (sieć była widoczna i dostępna). Dodatkowo telefon przestaje wykrywać fale już parę metrów dalej (w moim przypadku nie mogłam zobaczyć sieci będąc na parkingu 20-minutowym około 10 metrów dalej, zdjęcie w galerii). Na chwilę obecną sytuację ratuje darmowy hotspot dworca PKP, który jest w pełni sprawny. Jego zasięg obejmuje również ławeczkę i z powodzeniem możnaby odpuścić tę jej funkcjonalność.
Ławka prezentuje się bardzo elegancko, jednak najwyraźniej kaliszanie podchodzą do niej z pewną dozą nieufności - lub też uprzejmie postanowili oddać innym możliwość podładowania baterii. Przeprowadziłam mały eksperyment i odwiedziłam plac przed dworcem kilka razy - za każdym razem spotykałam jedną lub więcej osób wypoczywających na ławkach, jednak z jakiegoś powodu obstawione były tylko tradycyjne siedziska (zdjęcia w galerii). Niedowiarków uspokajam - ławka nie pęka i nie parzy, możecie siadać bezpiecznie. Jeśli chcielibyście sami przeprowadzić podobny eksperyment, ławki można znaleźć nie tylko przy dworcu PKP, ale również na Skwerze Sybiraków i przy hali Arena.
https://zyciekalisza.pl/artykul/nie-mar ... ny/1479539
Osobiście uważam że cena ławek nie jest adekwatna do pełnionej funkcji. Ciekawe jak długo będzie działać w pełni funkcjonalnie. Mam też obiekcje czy jest wandalo - odporna. Posadowienie panelu tak nisko będzie zachętą do jego demolki. Umieszczenie panelu na siedzisku jest też jest mało logiczne. Wreszcie ilu ludzi skorzysta z ładowarek czy wi-fi. W tych moim zdaniem niefortunnych lokalizacjach. Łatwo jest wydawać nie swoje pieniądze.