Park przyjaźni
zdecydowana większość zdjęć autorstwa wydraka, które zamieszczam, była wykonywana na moją prośbę i rejestrowała miejsca, które chciałem uwiecznić. wydrak na pewno odwiedził nasze forum i bez wzgledu na to czy się tutaj zarejestruje, czy nie, to jeżeli znajdę się w posiadaniu Jego nowych zdjęć na pewno zamieszczę je na forummlody pisze:mariuszu: a może autor tych fotek też się zarejestruje na tym forum?
No remonty by się przydały. Niestety miasto nie może inwestować pieniędzy w teren którego los jest niepewny.
Miasto przegrało ostatnio rozprawę sądową z rodziną właściciela byłej cegielni czyli terenów parku przyjażni o to kto jest właścicielem ziemi. Wiem że to nie była już pierwsza rozprawa. Raz jest wyrok korzystny dla miasta póżniej jest odwołanie i znów wynik niekorzystny.
Wiadomo że kasy na utrzymanie Parku Przyjażni poszło dużo dlatego gdyby miasto przegrało kolejną rozprawę (odwołanie) to władze miasta będą żądać odszkodowania od państwa.
Miasto przegrało ostatnio rozprawę sądową z rodziną właściciela byłej cegielni czyli terenów parku przyjażni o to kto jest właścicielem ziemi. Wiem że to nie była już pierwsza rozprawa. Raz jest wyrok korzystny dla miasta póżniej jest odwołanie i znów wynik niekorzystny.
Wiadomo że kasy na utrzymanie Parku Przyjażni poszło dużo dlatego gdyby miasto przegrało kolejną rozprawę (odwołanie) to władze miasta będą żądać odszkodowania od państwa.
http://www.ermail.pl/klik/VXFQa2UB" onclick="window.open(this.href);return false;
Z góry nawet ładnie wygląda, z dołu już dużo gorzej. I kiedy ktoś zmieni tą koszmarną nazwę: Park przyjażni (polsko-radzieckiej), bo to przecież park tej przyjażni jest...
Mam dosyć tego miasta, Czerwono-czarnej mafii. (T.Love, „King”, 1992)
Tu są wInwestycje.pl, heheszki się skończyły. (14 czerwca 2020)
Tu są wInwestycje.pl, heheszki się skończyły. (14 czerwca 2020)
Wykonanie konserwacji stawów parkowych nr 1 i nr 2 w Parku Przyjażni w Kaliszu
1. Ogłoszenie o zamówieniu
Ogłoszenie o zamówieniu - dodany 2007-03-08 - POBIERZ
http://www.bip.kalisz.pl/ogloszenia/zp/ ... 104458.pdf
2. SIWZ z załącznikami
SIWZ - dodany 2007-03-08 - POBIERZ
Załączniki do SIWZ - dodany 2007-03-08 - POBIERZ
3. Wyjaśnienia i zmiany do SIWZ
- nie dotyczy
4. Informacje o protestach
- nie dotyczy
Fajnie że będa prowdzone prace konserwacyjne
[ Dodano: Wto, 20.03.2007, 17:17 ]
Bez inwestycji w parku
20-03 13:01 Kalisz | Z życia samorządów
Prezydent Janusz Pęcherz
Końca batalii o teren Parku Przyjażni w Kaliszu nie widać. Spadkobiercy terenu cały czas chcą odzyskać grunty. Tymczasem władze miasta nie wiedzą, czy inwestować w parku i czy wydawać pieniądze na nowe nasadzenia czy odmulanie stawów.
Jak wyjaśnia prezydent Janusz Pęcherz, podstawowe prace trzeba wykonać, żeby Park Przyjażni nie niszczał. Wydział ochrony środowiska ma więc pieniądze na utrzymanie miejskiego zieleńca. Nie będzie jednak wielkich inwestycji. Nie ma zatem szans budowę amfiteatru - a takie jeszcze niedawno były plany.
Dopóki nie będzie ostatecznego rozstrzygnięcia w sprawie parku, nakłady będą nikłe.
A batalia o park toczy się już kilkanaście lat.
Jestem za tym żeby ten Park należał do Miasta Kalisza
[ Dodano: Sob, 19.05.2007, 14:02 ]
1. Ogłoszenie o zamówieniu
Ogłoszenie o zamówieniu - dodany 2007-03-08 - POBIERZ
http://www.bip.kalisz.pl/ogloszenia/zp/ ... 104458.pdf
2. SIWZ z załącznikami
SIWZ - dodany 2007-03-08 - POBIERZ
Załączniki do SIWZ - dodany 2007-03-08 - POBIERZ
3. Wyjaśnienia i zmiany do SIWZ
- nie dotyczy
4. Informacje o protestach
- nie dotyczy
Fajnie że będa prowdzone prace konserwacyjne
[ Dodano: Wto, 20.03.2007, 17:17 ]
Bez inwestycji w parku
20-03 13:01 Kalisz | Z życia samorządów
Prezydent Janusz Pęcherz
Końca batalii o teren Parku Przyjażni w Kaliszu nie widać. Spadkobiercy terenu cały czas chcą odzyskać grunty. Tymczasem władze miasta nie wiedzą, czy inwestować w parku i czy wydawać pieniądze na nowe nasadzenia czy odmulanie stawów.
Jak wyjaśnia prezydent Janusz Pęcherz, podstawowe prace trzeba wykonać, żeby Park Przyjażni nie niszczał. Wydział ochrony środowiska ma więc pieniądze na utrzymanie miejskiego zieleńca. Nie będzie jednak wielkich inwestycji. Nie ma zatem szans budowę amfiteatru - a takie jeszcze niedawno były plany.
Dopóki nie będzie ostatecznego rozstrzygnięcia w sprawie parku, nakłady będą nikłe.
A batalia o park toczy się już kilkanaście lat.
Jestem za tym żeby ten Park należał do Miasta Kalisza
[ Dodano: Sob, 19.05.2007, 14:02 ]
Andrzej
Dzisiaj w nocy zaobserwowałem że jest dość gęsta mgła nad Kaliszem w związku z tym możliwa jest szadż,mały apel do Anj i K-mana jak jesteście w stanie poróbcie jakieś fajne fotki Parku Miejskiego i Parku Przyjażni nadarza się okazja do rewelacyjnych fotek
Gumiś
Bez historii jesteśmy nikim,nikt o nas nie będzie pamiętał,przeminiemy jak pora roku........
Bez historii jesteśmy nikim,nikt o nas nie będzie pamiętał,przeminiemy jak pora roku........
tak jak pisze K-Man
Śnieg który spada prawie momentalnie topnieje...za ciepło jest
najlepsza pogoda to słońce, dużo śniegu i mróz (gdyby do tego doszła mgła to wogóle super)
a tego brakuje :/
może dziś wieczorem pojawią się warunki
Śnieg który spada prawie momentalnie topnieje...za ciepło jest
najlepsza pogoda to słońce, dużo śniegu i mróz (gdyby do tego doszła mgła to wogóle super)
a tego brakuje :/
może dziś wieczorem pojawią się warunki
"szanuj innego forumowicza...
...bo będziesz pisał sam do siebie"
~autor nieznany
To klepisko to boisko
Bogdan Nowacki, niezależny radny, kolejny raz pyta prezydenta Janusza Pęcherza o Park Przyjażni
Podczas ostatniej sesji radny
złożył interpelację w tej sprawie i dołączył do niej materiał fotograficzny, ukazujący obecny wygląd boiska i placu zabaw. – „Park Przyjażni” jest obszarem przeznaczonym dla celów rekreacyjnych – napisał Bogdan Nowacki.
– Teren ten położony jest w pobliżu dużych osiedli mieszkaniowych: Czaszki i Asnyka. Sąsiedztwo to powoduje, że liczne rzesze mieszkańców wspomnianych osiedli często korzystają z możliwości odpoczynku, czy rekreacji na terenie „Parku Przyjażni”. Do pełnego wykorzystania możliwości tego rejonu jeszcze wiele brakuje. Zapewne jednym z istotnych czynników, które uniemożliwiają pełniejsze korzystanie z parku jest nieuregulowany stan prawny tego obszaru. Przypomnijmy, że od kilku już lat o zwrot własności lub rekompensatę upominają się spadkobiercy przedwojennych właścicieli. Dawna cegielnia została znacjonalizowana wkrótce po wojnie, a potem jej teren uległ komunalizacji. Przed roszczeniami spadkobierców Miasto broni się swoim wkładem inwestycyjnym – faktem urządzenia i utrzymywania parku, a także twierdzeniem, że od ponad ćwierć wieku park ten służy dobru publicznemu. Urzędy szczebla wojewódzkiego i centralnego wydawały w tej sprawie sprzeczne opinie – tak, że cała sprawa, jak się do niedawna wydawało, utknęła w martwym punkcie. Ostatnio jednak o nowych okolicznościach poinformował wiceprezydent Daniel Sztandera:
– W Ministerstwie Skarbu powstał departament do spraw zwrotu nieruchomości. Ministerstwo przyjmuje obecnie taką interpretację, że spadkobiercy istnieją jedynie w przypadku, gdy właścicielami były osoby fizyczne. A właścicielem terenu, na którym dziś istnieje Park Przyjażni, przed wojną była spółka. Tak więc nie ma spadkobierców – mówi wiceprezydent Sztandera. Pytanie tylko, czy opinię tę podzielają sami spadkobiercy i czy podzielą ją sądy, zarówno te krajowe, jak i ten w Strasburgu? – Ten stan rzeczy nie dotyczy jednak całości „Parku Przyjażni”– mówi radny Nowacki. – Teren przy skrzyżowaniu ulic: Polnej i Skalmierzyckiej należy do Miasta. Znajduje się tam m.in. boisko sportowe, które nie spełnia żadnych standardów, stawianych w obecnych czasach tego typu obiektom. W związku z powyższym proszę o odpowiedż, czy planuje się wykorzystać ten teren do Programu Budowy Kompleksów Sportowych „Moje Boisko Orlik – 2012”? Należy zauważyć, że teren boiska można powiększyć bezpośrednio o tereny wokół dotychczasowej płyty boiska, gdyż istnieją do tego warunki. Realizacja tego zadanie zapewne zwiększy atrakcyjność tego terenu oraz umożliwi licznej rzeszy młodzieży korzystanie z kompleksu sportowego w bezpośrednim sąsiedztwie zamieszkania. W 2008 r. podczas posiedzenia jednej z komisji RM dyskutowaliśmy na temat odnowienia placu zabaw dla dzieci w Parku Miejskim, które to zadanie miało być realizowane jako pierwsze. Zapytałem wówczas, czy istnieje szansa, by kolejnym odnawianym placem, był plac zabaw w „Parku Przyjażni”. Podczas wspomnianej komisji odpowiedział pan, że jest to możliwe i zasugerował, że odbędzie się to w 2009 r. W związku z powyższym ponawiam pytanie, czy i kiedy nastąpi odnowienie placu zabaw dla dzieci w „Parku Przyjażni? Prezydent Janusz Pęcherz ma odpowiedzieć radnemu w ciągu 30 dni.
(q), (kord)
[ Dodano: Sro, 15.04.2009, 11:21 ]
Szykuje się Nam kolejna inwestycja w parku mała bo mała ale która zmieni trochę oblicze tego terenu.
Park przyjazny dzieciom
15 kwietnia, 2009 - 11:04 — [email protected]
O kolejne inwestycje w Parku Przyjażni apeluje do prezydenta kaliski radny Bogdan Nowacki. Walczy o nowoczesny plac zabaw dla dzieci. Przekonuje, że wstępna zgoda na jego utworzenie była już w ubiegłym roku, dlatego teraz czeka na realizację inwestycji.
"W ostatnim czasie były wyremontowane stawy, planuje się również nowe urządzenia melioracyjne w stawie nr 3. Stety-niestety to się ogranicza tylko do działalności w obszarze stawów. Chciałbym przypomnieć się panu prezydentowi i zapytać, czy na terenie Parku Przyjażni powstanie zmodernizowany plac zabaw dla dzieci?"
Okazuje się, że modernizacja placu zabaw jest możliwa. Jest też dobra wiadomość dla wszystkich korzystających z miejskiego zieleńca. Do tej pory władze miasta bały się inwestować w Parku Przyjażni, bo o te grunty walczyli spadkobiercy dawnych właścicieli. Teraz zmieniły się przepisy i w myśl tych nowych, o zwrot terenu mogą występować jedynie spadkobiercy osób fizycznych. A przed wojną parkiem zarządzała spółka. Nikła jest więc szansa na to, że ktoś park kaliszanom odbierze, zagrodzi go wysokim płotem i nikogo na jego teren wpuszczać nie będzie. Władze miasta czekają jeszcze na odpowiedni dukument w sprawie własności. A potem mogą już inwestować.
[email protected]
Bogdan Nowacki, niezależny radny, kolejny raz pyta prezydenta Janusza Pęcherza o Park Przyjażni
Podczas ostatniej sesji radny
złożył interpelację w tej sprawie i dołączył do niej materiał fotograficzny, ukazujący obecny wygląd boiska i placu zabaw. – „Park Przyjażni” jest obszarem przeznaczonym dla celów rekreacyjnych – napisał Bogdan Nowacki.
– Teren ten położony jest w pobliżu dużych osiedli mieszkaniowych: Czaszki i Asnyka. Sąsiedztwo to powoduje, że liczne rzesze mieszkańców wspomnianych osiedli często korzystają z możliwości odpoczynku, czy rekreacji na terenie „Parku Przyjażni”. Do pełnego wykorzystania możliwości tego rejonu jeszcze wiele brakuje. Zapewne jednym z istotnych czynników, które uniemożliwiają pełniejsze korzystanie z parku jest nieuregulowany stan prawny tego obszaru. Przypomnijmy, że od kilku już lat o zwrot własności lub rekompensatę upominają się spadkobiercy przedwojennych właścicieli. Dawna cegielnia została znacjonalizowana wkrótce po wojnie, a potem jej teren uległ komunalizacji. Przed roszczeniami spadkobierców Miasto broni się swoim wkładem inwestycyjnym – faktem urządzenia i utrzymywania parku, a także twierdzeniem, że od ponad ćwierć wieku park ten służy dobru publicznemu. Urzędy szczebla wojewódzkiego i centralnego wydawały w tej sprawie sprzeczne opinie – tak, że cała sprawa, jak się do niedawna wydawało, utknęła w martwym punkcie. Ostatnio jednak o nowych okolicznościach poinformował wiceprezydent Daniel Sztandera:
– W Ministerstwie Skarbu powstał departament do spraw zwrotu nieruchomości. Ministerstwo przyjmuje obecnie taką interpretację, że spadkobiercy istnieją jedynie w przypadku, gdy właścicielami były osoby fizyczne. A właścicielem terenu, na którym dziś istnieje Park Przyjażni, przed wojną była spółka. Tak więc nie ma spadkobierców – mówi wiceprezydent Sztandera. Pytanie tylko, czy opinię tę podzielają sami spadkobiercy i czy podzielą ją sądy, zarówno te krajowe, jak i ten w Strasburgu? – Ten stan rzeczy nie dotyczy jednak całości „Parku Przyjażni”– mówi radny Nowacki. – Teren przy skrzyżowaniu ulic: Polnej i Skalmierzyckiej należy do Miasta. Znajduje się tam m.in. boisko sportowe, które nie spełnia żadnych standardów, stawianych w obecnych czasach tego typu obiektom. W związku z powyższym proszę o odpowiedż, czy planuje się wykorzystać ten teren do Programu Budowy Kompleksów Sportowych „Moje Boisko Orlik – 2012”? Należy zauważyć, że teren boiska można powiększyć bezpośrednio o tereny wokół dotychczasowej płyty boiska, gdyż istnieją do tego warunki. Realizacja tego zadanie zapewne zwiększy atrakcyjność tego terenu oraz umożliwi licznej rzeszy młodzieży korzystanie z kompleksu sportowego w bezpośrednim sąsiedztwie zamieszkania. W 2008 r. podczas posiedzenia jednej z komisji RM dyskutowaliśmy na temat odnowienia placu zabaw dla dzieci w Parku Miejskim, które to zadanie miało być realizowane jako pierwsze. Zapytałem wówczas, czy istnieje szansa, by kolejnym odnawianym placem, był plac zabaw w „Parku Przyjażni”. Podczas wspomnianej komisji odpowiedział pan, że jest to możliwe i zasugerował, że odbędzie się to w 2009 r. W związku z powyższym ponawiam pytanie, czy i kiedy nastąpi odnowienie placu zabaw dla dzieci w „Parku Przyjażni? Prezydent Janusz Pęcherz ma odpowiedzieć radnemu w ciągu 30 dni.
(q), (kord)
[ Dodano: Sro, 15.04.2009, 11:21 ]
Szykuje się Nam kolejna inwestycja w parku mała bo mała ale która zmieni trochę oblicze tego terenu.
Park przyjazny dzieciom
15 kwietnia, 2009 - 11:04 — [email protected]
O kolejne inwestycje w Parku Przyjażni apeluje do prezydenta kaliski radny Bogdan Nowacki. Walczy o nowoczesny plac zabaw dla dzieci. Przekonuje, że wstępna zgoda na jego utworzenie była już w ubiegłym roku, dlatego teraz czeka na realizację inwestycji.
"W ostatnim czasie były wyremontowane stawy, planuje się również nowe urządzenia melioracyjne w stawie nr 3. Stety-niestety to się ogranicza tylko do działalności w obszarze stawów. Chciałbym przypomnieć się panu prezydentowi i zapytać, czy na terenie Parku Przyjażni powstanie zmodernizowany plac zabaw dla dzieci?"
Okazuje się, że modernizacja placu zabaw jest możliwa. Jest też dobra wiadomość dla wszystkich korzystających z miejskiego zieleńca. Do tej pory władze miasta bały się inwestować w Parku Przyjażni, bo o te grunty walczyli spadkobiercy dawnych właścicieli. Teraz zmieniły się przepisy i w myśl tych nowych, o zwrot terenu mogą występować jedynie spadkobiercy osób fizycznych. A przed wojną parkiem zarządzała spółka. Nikła jest więc szansa na to, że ktoś park kaliszanom odbierze, zagrodzi go wysokim płotem i nikogo na jego teren wpuszczać nie będzie. Władze miasta czekają jeszcze na odpowiedni dukument w sprawie własności. A potem mogą już inwestować.
[email protected]
Gumiś
Bez historii jesteśmy nikim,nikt o nas nie będzie pamiętał,przeminiemy jak pora roku........
Bez historii jesteśmy nikim,nikt o nas nie będzie pamiętał,przeminiemy jak pora roku........