Inwestycje.kalisz.pl - Forum inwestycji kaliskich

Całe szczęście.

"Podejmiemy jeszcze jedną próbę. Unieważnimy ten przetarg, bo oczywiście nie mamy tylu środków zabezpieczonych i ogłosimy jeszcze jeden. Mamy nadzieję, że w końcu ktoś się zjawi z normalną ofertą i będziemy mogli podpisać umowę na wykonanie rewitalizacji płyty Głównego Rynku" - powiedziała radiuCENTRUM Barbara Gmerek, wiceprezydent Kalisza.

A ja mam nadzieję, że się nikt nie zgłosi

W budżecie zabezpieczono na to 9 000 000 złotych. Włodarze nie przewidują zwiększenia kwoty na remont Rynku Głównego, ale poważnie się nad tym zastanawią, kiedy do biura wpłynie oferta nawet o 1 000 000 zł wyższa.

http://www.rc.fm/news/kalisz-do-4-razy.html

Chyba ich Bóg opuścił...

Jednym z priorytetowych pytań dla potencjalnych kandydatów na stołek prezydenta powinno być takie "czy planują realizację tego gniota". Wtedy już wiem, że nigdy głosu nie oddam.

Ja, choć to inny wątek, także chciałbym usłyszeć od każdego jak się ma ich stosunek do Nowego Rynku...
Co do realizacji tego projektu to chyba p. Grodziński jest na nie. Ciekawe czy stać go na coś lepszego
Reszta nie mam pojęcia.

gawronik13kalisz pisze: ↑

24 lip 2018, o 13:52

Ja, choć to inny wątek, także chciałbym usłyszeć od każdego jak się ma ich stosunek do Nowego Rynku...
Co do realizacji tego projektu to chyba p. Grodziński jest na nie. Ciekawe czy stać go na coś lepszego
Reszta nie mam pojęcia.

Grodziński to taki cwany manipulant, że powie wszystko co chcesz usłyszeń

Balia pod ratuszem będzie nas męczyć przez resztę życia!

Odkryte w ub. roku na Głównym Rynku pozostałości po dawnym zbiorniku na wodę będą eksponowane ponad poziomem chodnika i przykryte stalową kratą. Miasto nie będzie miało prawa zasypania tego zabytku.

Prezydent Grzegorz Sapiński nie skorzystał z możliwości odwołania się od decyzji Wielkopolskiego Konserwatora Zabytków – pomimo że zalecali mu to radni z Komisji Rewizyjnej. Ten grzech zaniechania wytknął mu niedawno radny Eskan Darwich, pytając o dalsze plany Miasta wobec pozostałości zbiornika. Jak przypomniał wiceprezydent Tomasz Rogoziński, 29 czerwca br. został ogłoszony przetarg na przebudowę nawierzchni Głównego Rynku wraz z elementami małej architektury. Zakres planowanych prac obejmuje m.in. nadbudowę odkrytego zbiornika.

Więcej w Życiu Kalisza

W najczarniejszych snach nie potrafiłbym sobie wyobrazić czegoś takiego.

Cristof pisze: ↑

12 wrz 2016, o 13:50

Cristof pisze:Rewitalizacja od podwórka
Kończy się modernizacja elewacji czterech kamienic przy ulicy Grodzkiej. Kolejnym etapem będzie remont podwórka. To według samorządu początek rewitalizacji kaliskiego śródmieścia, która kontynuowana ma być w przyszłym roku. W najbliższych tygodniach z urzędnikami kaliskiego magistratu współpracować będzie ekspert z Urzędu Miasta Łodzi, który pomoże przygotować wniosek o dofinansowanie tych działań.
http://www.faktykaliskie.pl/rewitalizacja-od-podworka#" onclick="window.open(this.href);return false;

Jestem ciekaw czy będą też prowadzone jakieś prace modernizacyjne wewnątrz tych budynków. Aby wchodząc na zaniedbaną klatkę schodową nie doznać szoku. Jako że to są budynki Miasta to powinno się też likwidować tradycyjne piece na rzecz ekologicznych źródeł ciepła. Sadze z palenisk mogą szybko zniweczyć nawet najlepsze efekty renowacji.

Modelowe podwórko w Kaliszu nie takie modelowe?
....To miał być wzór do naśladowania. Tymczasem modelowe podwórko na rogu ulic Grodzkiej i Chodyńskiego, preludium do dalszej rewitalizacji centrum miasta jest kością niezgody i symbolem - jak twierdzi historyk Maciej Błachowicz - słabej komunikacji na linii mieszkańcy i władze miasta. Lokatorzy okalającej podwórko kamienicy wytykają błędy popełnione przez ekipę budowlaną. Powstają konflikty. ...
http://kalisz.naszemiasto.pl/artykul/mo ... id,tm.html" onclick="window.open(this.href);return false;

Modelowe podwórko po dwóch latach
Miało powrócić do życia, tymczasem przeżywa swoją powolną śmierć – tak po dwóch latach funkcjonowania prezentuje się modelowe podwórko na rogu ulic Grodzkiej i Chodyńskiego, które stało się trwałym symbolem braku porozumienia między mieszkańcami a władzami miasta. Dziś jest opustoszałe i zaniedbane, a zamiast zachęcać – odstrasza. Działanie, które miało być idealnym początkiem odnowy Kalisza, udowodniło jednak, że z rewitalizacją ma niewiele wspólnego
http://www.zyciekalisza.pl/?str=193&id=216272

Smutny koniec fetowanej niegdyś inwestycji. Myślę że po części wina samych mieszkańców. A władze odfajkowały sukces i zapomniały o bieżącej konserwacji. Tak się dzieje z niestety większością inwestycji w Kaliszu.

Brak w Kaliszu gospodarza, człowieka kochającego to miasto. Kogoś z pasją - przykład: prezydent Łodzi. Babeczka jeździ po wszystkich inwestycjach, po całej Łodzi, dogląda, fotografuje, komentuje. Nie zawsze wystawia laurkę. I co najważniejsze robi to cały czas. Nie tylko przed wyborami. Kalisz nie ma szczęścia do władz. 12 lat Pęcherza, 4 lata Sapińskiego = 16 straconych lat. (poprzedników zbyt bardzo nie pamiętam, jestem zbyt młody )

Dokładnie. Powiem więcej od 1989 roku nie mamy dobrego prezydenta. I najgorsze ze nie zanosi się na zmiany.

Niestety po raz kolejny ogłosili przetarg na tego bubla.

co ?! mogli by już sobie odpuścić przed wyborami

Bądźmy dobrej myśli, raczej wątpię by ktoś zszedł niżej kwoty zaproponowanej przez firmy w poprzednich przetargach. A nawet jeśli prezydent będzie chciał zwiększyćkwotę to jestem pewien że żaden klub radnych tego pomysłu nie poprze

Moim zdaniem koncepcje odwzorowujące, a nawet tylko nawiązujące do stanu sprzed wojny oraz okresu PRL prowadzą na manowce. To „pułapka" zastawiona na tych co znają historie, ale za bardzo nie orientują się w dziedzinie urbanistyki...
Uważam, że przedwojenna nawierzchnia Gł. Rynku nie była elementem projektu odbudowy miasta. Powstała tymczasowo. Było to rozwiązanie przede wszystkim tanie i praktyczne. Praktyczne na tamte czasy oczywiście, gdyż miało na celu uporządkowanie ruchu kołowego w obrębie Głównego Rynku. Klomb nie był więc częścią kompozycji, barokowego założenia jak widzi to np. Maciej Błachowicz, tylko wypełniał pustkę pomiędzy ulicami. Spełniał podobną rolę jak obecnie zieleń w obrębie rond.
Gdyby przed wojną Gł. Rynek nie był węzłem komunikacyjnym, a przy urządzaniu placu kierowano się głównie estetyką, nawierzchnia Gł. Rynku zapewne wyglądałby zupełnie inaczej. Ówczesne władze chcąc stworzyć atrakcyjną przestrzeń, zapewne ogłosiłyby konkurs na zagospodarowanie placu. Niestety brakło na to czasu i pieniędzy…
Gwałtowny rozwój motoryzacji sprawił, że jeszcze długo po wojnie, Gł. Rynek obciążony był ruchem samochodowym i to nie tylko tym lokalnym, ale także przelotowym! Były tam mi.in. przystanki komunikacji miejskiej. Nie sprzyjało to zagospodarowaniu przestrzeni w sposób godny głównego, reprezentacyjnego placu miasta.
Dzisiaj nie widzę już potrzeby wprowadzania ruchu samochodowego na rynek. Można więc urządzać plac w sposób swobodny, przystający do dzisiejszych potrzeb. Dlatego nie należy konserwować tego co było funkcjonalne w czasach, gdy po Rynku jeździły samochody!

Myślę, że zamiast toczyć typowo akademicki spór o to czy klomb był częścią pierwotnego założenia, czy nie, należy raz na zawsze przeciąć wszelkie spory na ten temat i doprowadzić do ogłoszenia konkursu SARP na płytę Głównego Rynku z założeniem ogólnym zharmonizowania nowej postaci z międzywojenną architekturą. Konkurs musi być dobrze przygotowany (Kalisz ma fatalną opinię), dobrze opłacony, najlepiej pod egidą nie poznańskiego ale warszawskiego SARP gdyby się zgodzili. Architekci powinni otrzymać materiał architektoniczno urbanistyczny do przedwojennego rynku oraz wyniki wszelkich konsultacji społecznych, informację o sporze miedzy zwolennikami klombu, fontanny posadzkowej i innych wariantów. Wkrótce podejmę działania u Konserwatora umożliwiające zasypanie rząpi i myślę, że są duże szanse uzyskania takiej zgody. Mam świadomość, że konkurs to pożegnanie z klombem bo nie po to urządza się konkurs aby dokonywać rekonstrukcji pierwotnych założeń, jednak nie mam nic przeciwko, gdyż liczę, że dzięki konkursowi (ale o dobrej wysokiej randze) uzyskamy nowoczesną, funkcjonalną i piękną przestrzeń.

M.B. pisze: ↑

10 sie 2018, o 22:56

Wkrótce podejmę działania u Konserwatora umożliwiające zasypanie rząpi i myślę, że są duże szanse uzyskania takiej zgody.

Super, już traciłem nadzieję na przełom w tej sprawie i możliwość zasypania rząpi

Byłoby wspaniale, gdyby zasypano to coś.

Słuszna decyzja naszych przodków o zasypaniu rząpi miała na celu upiększenie Głównego Rynku. Nie powinniśmy tego zmieniać.

Rząpia ma możnych opiekunów...ale zobaczymy.

trzymamy kciuki!