Szczerze mówiąc to ciężko nawet nazwać to listą - w takim domyślnym rozumieniu, że przychodzisz do biur SM, okazujesz swoje dane, podpisujesz się gdzieś zamaszystym podpisem na kolejce oczekujących i widzisz że np. jesteś dwudziesty w kolejce.
Co to to nie! A przynajmniej nie dla mnie i zapewne „postronnych”.
Ja byłem bodajże jeszcze w lutym się pytać o planowane inwestycje w tym roku i otrzymałem info ż, owszem, coś będzie, natomiast na pytanie wprost czy jest jakaś lista oczekujących, że nawet mógłbym zaliczkę wpłacić - nie ma żadnej listy, niech pan poda swoje dane to zadzwonimy.
No i pani spisała moje dane na takiej karteczce papieru jak naklejasz na lodówkę albo listę zakupów robisz, ale nikt do mnie nie zadzwonił