9 sierpnia w Konopnicy odbyło się III Europejskie Święto Bursztynu.
Na szlaku bursztynowym w środku Polski spotkali się jednak najpierw naukowcy. W sobotę w Muzeum Ziemi Wieluńskiej odbyła się konferencja naukowa. O litewskim bursztynnictwie opowiadała dr Audrone Bliujene z Uniwersytetu w Kłajpedzie. O najciekawszych nadwarciańskich importach pradziejowych wykład wygłosił Bogusław Abramek, prezes Stowarzyszenia Polski Szlak Bursztynowy. Z kolei o europejskich szlakach bursztynowych mówiła Katarzyna Kwiatkowska z Muzeum Ziemi PAN. O trendach bursztynologii stosowanej dyskutowali Mariusz Gliwiński i Giedymin Jabłoński z Międzynarodowego Stowarzyszenia Bursztynników.
żródło: Polski Jubiler
dodano: 2009-08-11
żródło : http://www.polskijubiler.pl/prasa/8054/ ... ztynu.html
Zapytam więc gdzie był Kalisz na Europejskim Święcie Bursztynu ?
A Wieluń robi swoje nawet na rowerze :
żródło ; http://www.polskijubiler.pl/komunikat/1 ... werze.htmlPo bursztyn na rowerze
Ponad 900 kilometrów mają do przejechania uczestnicy III Promocyjnego Rajdu Rowerowego Szlakiem Bursztynowym, który wyruszy 4 czerwca z Wilna do Wielunia.
Cykliści dystans ten chcą pokonać w 9 dni. Ich trasa będzie wiodła przez Troki-Sierjarijaj-Suwałki-Pisz-Ostrołękę-Zegrze-Łowicz-Uniejów-Konopnicę.
Tegoroczny rajd będzie poświęcony pamięci urodzonego w Wieluniu Augustyna Rotundusa Mieleskiego, który w XVI wieku był wójtem Wilna.
Ta postać to wspólny mianownik miast, które łączy nasz tegoroczny rajdu. Szlak bursztynowy służy integracji miast i krajów. Taki jest cel naszej wyprawy rowerowej – mówi Janusz Antczak, komandor rajdu. – Chcemy pokazać, że geograficzne odległości, jakie dzielą europejskie miasta, są tak niewielkie, że można je pokonać rowerem.
Działania Stowarzyszenia zacieśniają współpracę i służą wymianie doświadczeń krajów leżących na szlaku bursztynowym w zakresie inicjatyw kulturalno-turystycznych. Rajd to jedna z nich. Kolejną będzie organizacja Europejskiego Święta Bursztynu, które w tym roku rozbłyśnie barwami Litwy.
A my przesypiamy sprawę tak, jakby Alfons Parczewski nie miał kaliskich korzeni i nie był pożniej JM Rektorem Uniwersytetu Wileńskiego! Po co nam jakiś tam Amber Road jak my jako Calisia na Szlaku Bursztynowym nie działamy ? A moze Kaliszowi ten Szlak Poznań ,,wrobił'', by ze Szlaku Piastowskiego nas ,,wysadzić'' ?
Cóż z tego, że opracowujemy przeróżne strategie, jak nie wprowadzamy ich w życie, albo działamy od przypadku do przypadku rozmieniając się na drobne !