Grodzisko na Zawodziu.
http://kalisz.naszemiasto.pl/wydarzenia/1028740.html
Pradzieje Wielkopolski. Od epoki kamienia do średniowiecza" to piękna, kolorowa publikacja, która mogła się ukazać m.in. dzięki wsparciu różnych wojewódzkich instytucji np. Urzędu Marszałkowskiego w Poznaniu. Książka ciekawa i na pewno ważna, tym bardziej szkoda, że wybiórczo traktująca zamie-rzchłe czasy, w których Kalisz pełni ważną a być może kluczową rolę.
Obszernym fragmentem dziejów naszego regionu z czasów pierwszych Piastów zajęła się prof. Zofia Kurnatowska. Choć trudno jest napisać o Wielkopolsce w IX czy X wieku unikając używania nazwy "Kalisz", archeolożce z Poznania się to udało. Dopiero na 66 stronie swoich wywodów (!) wspomina, że prawdopodobnie na terenie Wielkopolski było kilka drewnianych kościółków, z których jeden znajdował się w Kaliszu. Wcześniej ani słowa o grodzie na Zawodziu, którego metryka sięga IX wieku, a więc całe 100 lat wcześniej niż np. wielokrotnie wymienianego Gniezna. Prof. Kobusiewicz uważa, że historię Wielkopolski trzeba było napisać od nowa, bowiem dzięki metodzie dendrochro-nologii, czyli ustalania dat na podstawie słojów drewna, poczyniono wiele, często rewolucyjnych ustaleń.
A właśnie dzięki badaniom dendrochronologicznym ustalono, że Kalisz zbudowany został w IX wieku a potem przebudowany i wzmocniony już po powstaniu państwa polskiego. Gród nad Prosną o tyle różnił się od innych grodów wczesnopiastowskich, że w X wieku, kiedy Siemomysł, ojciec Mieszka I zaczął budowę państwa, nie został zdobyty i spalony. Według warszawskiego archeologa prof. Andrzeja Buki może to oznaczać, że południowo-wschodnia Wielkopolska i jej główny ośrodek grodowy, Kalisz, były rodowymi domenami Piastów w okresie poprzedzającym powstanie państwa gnieżnień-skiego. Ustanowienie ośrodka stołecznego nie w Kaliszu, ale w Gnieżnie byłoby próbą kompromisu możliwego do zaakceptowania i przez piastowskich najeżdżców, i podbitych. O tej znanej od lat i już obecnej w podręcznikach archeologii hipotezie w ,,Pradziejach" nie ma ani słowa.
Nikt autorce nie każe się z tą hipotezą zgadzać, ale nie wypada jej przemilczeć. W tej sytuacji nie się co dziwić, że Zofia Kurnatowska "zapomniała" wspomnieć o odkrytym przed kilkoma laty drugim kaliskim grodzie przy ul. Wydarte, który także jest datowany na IX... W tym pomijaniu pani profesor jest niezwykle konsekwentna, bowiem wymieniając gdzie indziej miejsca, w których znaleziono charakterystyczne ostrogi haczykowate nie wspomina o Kaliszu, choć to akurat znalezisko zostało opisane już w połowie lat 80. Zresztą większość odkryć nieopisanych w książce miała miejsce przed laty. Archeolog Krzysztof Dąbrowski, którego 20 rocznica śmierci mija w tym roku, odnajdywał "starożytności" w Piwonicach i średniowieczne przedmioty na Za-wodziu już pół wieku temu. Spośród 300 publikacji połowę poświęcił Kaliszowi i najbliższej okolicy. Szkoda, że autorzy "Pradziejów" ich nie czytali lub zbagatelizowali.
Luki związane z Kaliszem wypełniali materiałami z wykopalisk... na Kujawach a nawet w Lubuskiem! Wygląda na to, że zamiast opisywać badania wykonywane w Wielkopolsce dzielili się odkryciami wielkopolskich archeologów, a przecież to nie to samo. Warto przypomnieć, że w Kaliszu i okolicach najczęściej prowadzili wykopaliska naukowcy z Warszawy, wspomniany wcześniej Dąbrowski, czy też kontynuujący jego prace Tadeusz Baranowski, których dokonania zwyczajnie przemilczano.
Ciekawy przykład poznańskiego traktowania. Potem dziwią się , że nie indetyfikujemy sie z nimi.
Pradzieje Wielkopolski. Od epoki kamienia do średniowiecza" to piękna, kolorowa publikacja, która mogła się ukazać m.in. dzięki wsparciu różnych wojewódzkich instytucji np. Urzędu Marszałkowskiego w Poznaniu. Książka ciekawa i na pewno ważna, tym bardziej szkoda, że wybiórczo traktująca zamie-rzchłe czasy, w których Kalisz pełni ważną a być może kluczową rolę.
Obszernym fragmentem dziejów naszego regionu z czasów pierwszych Piastów zajęła się prof. Zofia Kurnatowska. Choć trudno jest napisać o Wielkopolsce w IX czy X wieku unikając używania nazwy "Kalisz", archeolożce z Poznania się to udało. Dopiero na 66 stronie swoich wywodów (!) wspomina, że prawdopodobnie na terenie Wielkopolski było kilka drewnianych kościółków, z których jeden znajdował się w Kaliszu. Wcześniej ani słowa o grodzie na Zawodziu, którego metryka sięga IX wieku, a więc całe 100 lat wcześniej niż np. wielokrotnie wymienianego Gniezna. Prof. Kobusiewicz uważa, że historię Wielkopolski trzeba było napisać od nowa, bowiem dzięki metodzie dendrochro-nologii, czyli ustalania dat na podstawie słojów drewna, poczyniono wiele, często rewolucyjnych ustaleń.
A właśnie dzięki badaniom dendrochronologicznym ustalono, że Kalisz zbudowany został w IX wieku a potem przebudowany i wzmocniony już po powstaniu państwa polskiego. Gród nad Prosną o tyle różnił się od innych grodów wczesnopiastowskich, że w X wieku, kiedy Siemomysł, ojciec Mieszka I zaczął budowę państwa, nie został zdobyty i spalony. Według warszawskiego archeologa prof. Andrzeja Buki może to oznaczać, że południowo-wschodnia Wielkopolska i jej główny ośrodek grodowy, Kalisz, były rodowymi domenami Piastów w okresie poprzedzającym powstanie państwa gnieżnień-skiego. Ustanowienie ośrodka stołecznego nie w Kaliszu, ale w Gnieżnie byłoby próbą kompromisu możliwego do zaakceptowania i przez piastowskich najeżdżców, i podbitych. O tej znanej od lat i już obecnej w podręcznikach archeologii hipotezie w ,,Pradziejach" nie ma ani słowa.
Nikt autorce nie każe się z tą hipotezą zgadzać, ale nie wypada jej przemilczeć. W tej sytuacji nie się co dziwić, że Zofia Kurnatowska "zapomniała" wspomnieć o odkrytym przed kilkoma laty drugim kaliskim grodzie przy ul. Wydarte, który także jest datowany na IX... W tym pomijaniu pani profesor jest niezwykle konsekwentna, bowiem wymieniając gdzie indziej miejsca, w których znaleziono charakterystyczne ostrogi haczykowate nie wspomina o Kaliszu, choć to akurat znalezisko zostało opisane już w połowie lat 80. Zresztą większość odkryć nieopisanych w książce miała miejsce przed laty. Archeolog Krzysztof Dąbrowski, którego 20 rocznica śmierci mija w tym roku, odnajdywał "starożytności" w Piwonicach i średniowieczne przedmioty na Za-wodziu już pół wieku temu. Spośród 300 publikacji połowę poświęcił Kaliszowi i najbliższej okolicy. Szkoda, że autorzy "Pradziejów" ich nie czytali lub zbagatelizowali.
Luki związane z Kaliszem wypełniali materiałami z wykopalisk... na Kujawach a nawet w Lubuskiem! Wygląda na to, że zamiast opisywać badania wykonywane w Wielkopolsce dzielili się odkryciami wielkopolskich archeologów, a przecież to nie to samo. Warto przypomnieć, że w Kaliszu i okolicach najczęściej prowadzili wykopaliska naukowcy z Warszawy, wspomniany wcześniej Dąbrowski, czy też kontynuujący jego prace Tadeusz Baranowski, których dokonania zwyczajnie przemilczano.
Ciekawy przykład poznańskiego traktowania. Potem dziwią się , że nie indetyfikujemy sie z nimi.
"Ani chwili przerwy w rozwoju Ostrowa."
autor anonimowy
autor anonimowy
Jedno co mogę dodać od siebie to to,że na pewno nie jestem zainteresowany kupnem tej pseudo naukowej książki.
[ Dodano: Sob, 25.07.2009, 16:29 ]
Znalazłem także odcinek Kalisii który opisuje całość,trochę stary bo z 2006
http://www.kalisz.pl/files/118950095246 ... 0_2006.pdf
[ Dodano: Sob, 25.07.2009, 16:29 ]
http://monety.banknoty.pl/kalisz/sredniowiecze/1.htmmilo pisze:
Nikt autorce nie każe się z tą hipotezą zgadzać, ale nie wypada jej przemilczeć. W tej sytuacji nie się co dziwić, że Zofia Kurnatowska "zapomniała" wspomnieć o odkrytym przed kilkoma laty drugim kaliskim grodzie przy ul. Wydarte, który także jest datowany na IX... W tym pomijaniu pani profesor jest niezwykle konsekwentna, bowiem wymieniając gdzie indziej miejsca, w których znaleziono charakterystyczne ostrogi haczykowate nie wspomina o Kaliszu
Znalazłem także odcinek Kalisii który opisuje całość,trochę stary bo z 2006
http://www.kalisz.pl/files/118950095246 ... 0_2006.pdf
Gumiś
Bez historii jesteśmy nikim,nikt o nas nie będzie pamiętał,przeminiemy jak pora roku........
Bez historii jesteśmy nikim,nikt o nas nie będzie pamiętał,przeminiemy jak pora roku........
W archeologii na pewno. Poznańska szkoła z profesorami Kostrzewskim , Koćką-Krenz i Kurnatowską nastawiona jest na udowadnianie stołeczności Poznania i jego jedynej roli w tworzeniu państwa. Z braku własnej kadry , obrony Kalisza podejmują się środowiska z poza wlkp nie skażone tym prowincjonalnym poznańskim spojrzeniem.
"Ani chwili przerwy w rozwoju Ostrowa."
autor anonimowy
autor anonimowy
Jak miałem wykłady z historii architektury i urbanistyki, to nam wykładowca (ex-poseł pan mgr inż. Bartłomiej Kołodziej) cynicznie się wypowiadał o historii powstania Kalisza. A największą uwagę poświęcił pochodzeniu nazwy od kału(po salwie śmiechu na sali raczył dodać, że chodzi oczywiście o staropolskie słowo oznaczające błoto). Widać jak traktują Kalisza w Poznaniu i nie tylko, bo pan pochodzi z Włocławka.
Niepusta separacja między dwoma rzeczami podstawowymi jest homomorficzna z trójwymiarową przestrzenią euklidesową, a więc pozwala określić odległości przestrzenne.
I o czym to świadczy???Dla Mnie oznacza to tylko ignorancję,brak kultury,wiedzy....no nie wiem.wollny pisze:Jak miałem wykłady z historii architektury i urbanistyki, to nam wykładowca (ex-poseł pan mgr inż. Bartłomiej Kołodziej) cynicznie się wypowiadał o historii powstania Kalisza. A największą uwagę poświęcił pochodzeniu nazwy od kału(po salwie śmiechu na sali raczył dodać, że chodzi oczywiście o staropolskie słowo oznaczające błoto). Widać jak traktują Kalisza w Poznaniu i nie tylko, bo pan pochodzi z Włocławka.
Gumiś
Bez historii jesteśmy nikim,nikt o nas nie będzie pamiętał,przeminiemy jak pora roku........
Bez historii jesteśmy nikim,nikt o nas nie będzie pamiętał,przeminiemy jak pora roku........
Chciał być na siłę dowcipny , natomiast podał jedną z naukowo przyjętych etymologii nazwy Kalisz. Reakcja studentów ( kaliskich ? ) była tu trochę nie na miejscu bo powinni wiedzieć , że słowiańskie kał oznaczało właśnie błoto.
Ostatnio zmieniony 26 lip 2009, o 23:04 przez milo, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ani chwili przerwy w rozwoju Ostrowa."
autor anonimowy
autor anonimowy
Ha ha ciekawe czy chodziło tutaj o kaliskich studentów.Oto jest pytanie.milo pisze: Reakcja studentów ( kaliskich ? ) była tu trocę nie na miejscu bo powinni wiedzieć , że słowiańskie kał oznaczało właśnie błoto.
Gumiś
Bez historii jesteśmy nikim,nikt o nas nie będzie pamiętał,przeminiemy jak pora roku........
Bez historii jesteśmy nikim,nikt o nas nie będzie pamiętał,przeminiemy jak pora roku........
-
- Użytkownik
- Posty: 1879
- Rejestracja: 29 mar 2007, o 16:59
-
- Użytkownik
- Posty: 6822
- Rejestracja: 21 sie 2008, o 10:11
- Lokalizacja: Woj.Rozdarte Prosną
Ta inwestycja jest ,,rozkopana'' zaledwie, napoczeta jak dziewica - a nie zakończona . MOZK nie moze osiadać na laurach już na starcie. Ta inwestycja winna nieść nowe wyzwania. Już i dyrektor Ochocki się włączył.
,, Najłatwiej niszczyć. Trudniej zachować to, co godne zachowania.''
Wisława Szymborska
Wisława Szymborska
Po obejrzeniu reportażu śmiem twierdzić,że było ciekawie.
http://www.kalisztv.pl/index.php?option ... ail&id=348
http://www.kalisztv.pl/index.php?option ... ail&id=348
Gumiś
Bez historii jesteśmy nikim,nikt o nas nie będzie pamiętał,przeminiemy jak pora roku........
Bez historii jesteśmy nikim,nikt o nas nie będzie pamiętał,przeminiemy jak pora roku........
-
- Użytkownik
- Posty: 6822
- Rejestracja: 21 sie 2008, o 10:11
- Lokalizacja: Woj.Rozdarte Prosną
Nie tylko w tym momencie chciał być dowciapny. Studenci, akruat nie kaliscy, przyklasnęli mu i po tym widać jak się traktuje Kalisz. A moja złość akurat na nic się zdała.milo pisze:Chciał być na siłę dowcipny , natomiast podał jedną z naukowo przyjętych etymologii nazwy Kalisz. Reakcja studentów ( kaliskich ? ) była tu trochę nie na miejscu bo powinni wiedzieć , że słowiańskie kał oznaczało właśnie błoto.
-
- Użytkownik
- Posty: 6822
- Rejestracja: 21 sie 2008, o 10:11
- Lokalizacja: Woj.Rozdarte Prosną
Padało za oknem i mi się ciut przysnęło . A potem się zastanawiałem - sen? mara ? migało mi coś o Zawodziu :
http://www.stkittsscenicrailway.com/video.html
http://www.stkittsscenicrailway.com/video.html
,, Najłatwiej niszczyć. Trudniej zachować to, co godne zachowania.''
Wisława Szymborska
Wisława Szymborska
Dla porównania z naszym "grodem" na Zawodziu:
http://www.rp.pl/artykul/232589,376223_ ... czny_.html
http://www.rp.pl/artykul/232589,376223_ ... czny_.html