4-ro kulturowy Kalisz - dzielnica ż y d o w s k a
-
- Użytkownik
- Posty: 6822
- Rejestracja: 21 sie 2008, o 10:11
- Lokalizacja: Woj.Rozdarte Prosną
4-ro kulturowy Kalisz - dzielnica ż y d o w s k a
Ponieważ wiele wątków o Żydach kaliskich, o ich historii rozsianych jest na Forum zaczynam niejako od końca. Może wkleję najpierw teks z portalu rc.fm :
[quote]
Rozmarek ?
19 maja, 2011 - 09:43 — [email protected]
Kaliskie Towarzystwo Opieki nad Zabytkami wnioskuje o przywrócenie historycznej nazwy dla skweru znajdującego się na tyłach Urzędu Skarbowego przy ul. Targowej. "To miejsce historyczne" - powiedziała Radiu Centrum Halina Marcinkowska, z kaliskiego TOnZ-u.
"Plac w ubiegłym wieku był nazywany Rozmarek, dwojako tłumaczony: koński targ, który znajdował się w pobliżu, ewentualnie targ różany. Jedno miejsce o skrajnym znaczeniu. Plac nie ma oficjalnej nazwy. Nigdy ta nazwa nie została temu miejscu nadana. W księgach hipotecznych jednak występuje, przy kamienicach, które w tym miejscu się znajdują. Synagoga czy Talmud Tora, te miejsca znajdowały się przy Rozmarku. Skwer był centrum kaliskiej dzielnicy żydowskiej. W planach z lat 20 XX wieku ta nazwa się pojawia. Chcemy by została ona przywrócona. Byłby to ukłon w stronę społeczności żydowskiej, której w Kaliszu już nie ma" - wyjaśnia Marcinkowska.
Wniosek o nadanie nazwy został złożony, kiedy zostanie rozpatrzony tego na razie nie wiadomo, urzędnicy pracują nad nim już pół roku.
[email protected]
19 maja, 2011 - 11:28 — kon
Rozmarek, czy Rozmark ? Bo
Rozmarek, czy Rozmark ? Bo jak Rozmark to w odmianie powinno być przy Rozmarku, a nie przy Rozmareku...Tak jak Dobrzec - Dobrcu, a nie Dobrzecu...
.Odpowiedz
Wpisując jakikolwiek
http://www.rc.fm/polityczne/rozmarek.html
Historia żydów kaliskich liczy ok. 800 lat . Pamiętamy o Statucie kaliskim , pamietramy o najstarszej nekropolii żydowskiej z XII wieku, zdeptanej i zniszczonej w czarną noc okupacji. Pamiętamy , że było ich ponad 20 tysięcy do 01 września 1939. Ocalała ich garstka - po wojnie odnalazło sie ich ca 2 200 osób. Ja nie dziwię się, że w ogromnej wiekszości odeszli . Na ich miejscvu, gdybym nie zastał choć jednego członka własnej rodziny - zrobił bym to samo. Została tylko pamięć, że żyli tu wiekami, że tworzyli, pracowali, tworzyli wespół z pozostałymi trzema nacjami swoisty koloryt miasta. Pracowali na jego dobrobyt, pracowałi na jego czas głodu. Minęło dalszych 66 lat , w tym 21 już w pełnej demokracvji ? I co Miasto zrobiło z pamięcią o swoich - lepszych czy gorszych obywatelac? Przecież to nie była śmierć jednostkowa, o której w miarę szybko się zapomina. Nagle z ulic tak wiekowego miasta zniknął ten orientalny koloryt, zniknął język, gwar i bałagan, zniknął śpiew, odeszła w niebyt współpraca. Zabrakło nawet zwykłych codziennych kłótni,sfarów, złoślwości, zabrakło wszystkiego. Jak do tej pory, to powracający w sentymencie żydzi kaliscy fundowali sami sobie tablice pamięci , pamięci o nich samych. Miasta nawet nie było stać na zwykły, ale trochę większych rozmiarów pomnik, nie koniecznie taki, który wychodzi spod dłuta rzeżbiarza. Można było ich uczcić w jakiś inny, specjalny sposób. Teraz znowu frymarczymy się o nazwę zwykłego dla nas, lecz niezwykłego skwerku - spłachetka ziemi dla Żydów kaliskich . Spłacetka przesiąkniętego jednak ich potem, ich radościami i ich łzami, a nawet tragediami. Tu nie chodzi o oficjalną nazwę placu, ale o potoczne, o ludyczne określenie miejsca i jakieś tam niewielkiej przestrzeni. Czy naprawdę niestac na na zwykły gest , by zafundować przybywającym tu z sentymentu naszym współrodakom - kawałka miejsca, gdzie mogli by sobie powspominać, pomysleć a nawet pomodlić sie w intencji najbliższych, którzy pozostali im tylko w myslach. Gdyby mieli dla siebie ich świętość - Stary Kirkut przy Nowy Świecie, napewno skierowali by swe kroki właśnie tam! Czy trzeba tak głupią sprawę dalej roztrząsać? Jeśli życzą sobie żeby to miejsce nazwać potocznie ,,rozmarek'' niech to będzie ROZMAREK, a każdy będzie miał swobodę w jego odmianie. Czy pamiuętavie taki polski wierszykdzxiuecięcy - ,,Poszedł Marek na jarmarek, kupił sobie ... ''? Czy Witkacy w swoich tekstach nie używał ałowa ,,kobita'', zamiast kobieta?
[quote]
Rozmarek ?
19 maja, 2011 - 09:43 — [email protected]
Kaliskie Towarzystwo Opieki nad Zabytkami wnioskuje o przywrócenie historycznej nazwy dla skweru znajdującego się na tyłach Urzędu Skarbowego przy ul. Targowej. "To miejsce historyczne" - powiedziała Radiu Centrum Halina Marcinkowska, z kaliskiego TOnZ-u.
"Plac w ubiegłym wieku był nazywany Rozmarek, dwojako tłumaczony: koński targ, który znajdował się w pobliżu, ewentualnie targ różany. Jedno miejsce o skrajnym znaczeniu. Plac nie ma oficjalnej nazwy. Nigdy ta nazwa nie została temu miejscu nadana. W księgach hipotecznych jednak występuje, przy kamienicach, które w tym miejscu się znajdują. Synagoga czy Talmud Tora, te miejsca znajdowały się przy Rozmarku. Skwer był centrum kaliskiej dzielnicy żydowskiej. W planach z lat 20 XX wieku ta nazwa się pojawia. Chcemy by została ona przywrócona. Byłby to ukłon w stronę społeczności żydowskiej, której w Kaliszu już nie ma" - wyjaśnia Marcinkowska.
Wniosek o nadanie nazwy został złożony, kiedy zostanie rozpatrzony tego na razie nie wiadomo, urzędnicy pracują nad nim już pół roku.
[email protected]
19 maja, 2011 - 11:28 — kon
Rozmarek, czy Rozmark ? Bo
Rozmarek, czy Rozmark ? Bo jak Rozmark to w odmianie powinno być przy Rozmarku, a nie przy Rozmareku...Tak jak Dobrzec - Dobrcu, a nie Dobrzecu...
.Odpowiedz
Wpisując jakikolwiek
http://www.rc.fm/polityczne/rozmarek.html
Historia żydów kaliskich liczy ok. 800 lat . Pamiętamy o Statucie kaliskim , pamietramy o najstarszej nekropolii żydowskiej z XII wieku, zdeptanej i zniszczonej w czarną noc okupacji. Pamiętamy , że było ich ponad 20 tysięcy do 01 września 1939. Ocalała ich garstka - po wojnie odnalazło sie ich ca 2 200 osób. Ja nie dziwię się, że w ogromnej wiekszości odeszli . Na ich miejscvu, gdybym nie zastał choć jednego członka własnej rodziny - zrobił bym to samo. Została tylko pamięć, że żyli tu wiekami, że tworzyli, pracowali, tworzyli wespół z pozostałymi trzema nacjami swoisty koloryt miasta. Pracowali na jego dobrobyt, pracowałi na jego czas głodu. Minęło dalszych 66 lat , w tym 21 już w pełnej demokracvji ? I co Miasto zrobiło z pamięcią o swoich - lepszych czy gorszych obywatelac? Przecież to nie była śmierć jednostkowa, o której w miarę szybko się zapomina. Nagle z ulic tak wiekowego miasta zniknął ten orientalny koloryt, zniknął język, gwar i bałagan, zniknął śpiew, odeszła w niebyt współpraca. Zabrakło nawet zwykłych codziennych kłótni,sfarów, złoślwości, zabrakło wszystkiego. Jak do tej pory, to powracający w sentymencie żydzi kaliscy fundowali sami sobie tablice pamięci , pamięci o nich samych. Miasta nawet nie było stać na zwykły, ale trochę większych rozmiarów pomnik, nie koniecznie taki, który wychodzi spod dłuta rzeżbiarza. Można było ich uczcić w jakiś inny, specjalny sposób. Teraz znowu frymarczymy się o nazwę zwykłego dla nas, lecz niezwykłego skwerku - spłachetka ziemi dla Żydów kaliskich . Spłacetka przesiąkniętego jednak ich potem, ich radościami i ich łzami, a nawet tragediami. Tu nie chodzi o oficjalną nazwę placu, ale o potoczne, o ludyczne określenie miejsca i jakieś tam niewielkiej przestrzeni. Czy naprawdę niestac na na zwykły gest , by zafundować przybywającym tu z sentymentu naszym współrodakom - kawałka miejsca, gdzie mogli by sobie powspominać, pomysleć a nawet pomodlić sie w intencji najbliższych, którzy pozostali im tylko w myslach. Gdyby mieli dla siebie ich świętość - Stary Kirkut przy Nowy Świecie, napewno skierowali by swe kroki właśnie tam! Czy trzeba tak głupią sprawę dalej roztrząsać? Jeśli życzą sobie żeby to miejsce nazwać potocznie ,,rozmarek'' niech to będzie ROZMAREK, a każdy będzie miał swobodę w jego odmianie. Czy pamiuętavie taki polski wierszykdzxiuecięcy - ,,Poszedł Marek na jarmarek, kupił sobie ... ''? Czy Witkacy w swoich tekstach nie używał ałowa ,,kobita'', zamiast kobieta?
,, Najłatwiej niszczyć. Trudniej zachować to, co godne zachowania.''
Wisława Szymborska
Wisława Szymborska
Poruszasz kilka kwestii. Z Rozmarkiem może i dobry pomysł, choć widzę, że już nie używa się argumentów o jego "pradawności". Zapewne powstał po 1914 r., bo wcześniej tam stały kamienice.
Co to znaczy czterokulturowy? Chyba aż taki multi nigdy nie był. Społeczność rosyjska, niemiecka, "świecko"-żydowska i polska to właściwie jedna kultura. Może tradycyjni żydzi, ale czy było ich ta wielu. Była na pewno mozaika narodowościowa, która zmieniała się przez wieki. To zresztą temat na książkę, a nie wpis na forum
Co to znaczy czterokulturowy? Chyba aż taki multi nigdy nie był. Społeczność rosyjska, niemiecka, "świecko"-żydowska i polska to właściwie jedna kultura. Może tradycyjni żydzi, ale czy było ich ta wielu. Była na pewno mozaika narodowościowa, która zmieniała się przez wieki. To zresztą temat na książkę, a nie wpis na forum
Byli jeszcze Grecy i może Holendrzy przez moment. Temat na forum jak najbardziej, bo dziś w dobie ynternetu mało kto czyta papierowe książki. Zatem jeśli ktoś zechce przeczytać i tu na forum streścić - to będzie OK. A informacji on-line na ten temat jest mało, więc pozostają książki i żródła dla zapaleńców.mirza pisze:Co to znaczy czterokulturowy? Chyba aż taki multi nigdy nie był. Społeczność rosyjska, niemiecka, "świecko"-żydowska i polska to właściwie jedna kultura. Może tradycyjni żydzi, ale czy było ich ta wielu. Była na pewno mozaika narodowościowa, która zmieniała się przez wieki. To zresztą temat na książkę, a nie wpis na forum
Ta magiczna liczba 30 tys. jest równie prawdziwa, jak inna magiczna 6 mln.Euroazja pisze:Prawie 30.000 Żydów w Kaliszu w 1939r. to mało?mirza pisze: tradycyjni żydzi, ale czy było ich ta wielu.
Nie piszę, że w ogóle Żydów było mało, ale że wcale nie byli oni w całości jakoś odrębni kulturowo. Swoją synagogę tzw. niemiecką mieli ci, którzy z innymi Żydami nie chcieli mieć nic wspólnego, nie brakowało niewierzących, a więc w ich nomenklaturze już nie-Żydów.
Mój post dotyczył tej wielokulturowości, a tych innych kultur jako nie widzę. Poza TRADYCYJNYMI żydami.
Grecy handlu winami i artykułami kolonialnymi głównie nas
uczyli . Piekarstwem wysmienityn te z si e zajmiwali> Pewnie tu i ówdzie snuli opowieści o tyranach tureckich i ich okrucienstwie,
Rosyjskich spiewów gregorianskich i dumek terż miło się słuchłlo Kościoły też żyły swymi sprawami , swoimi bractwami, zwłaszcza wieczorami,
Jedni świętowali w sabat, inni w niedziele a i zwyczaje mieli inne. Karczmy pełne były gwaru , tańca i śmiechu, Okowita lała się dtrumienismi do bladego świtu. A potem , to już byo słychać szczek kołatej sdttrsxr niejskiej.
uczyli . Piekarstwem wysmienityn te z si e zajmiwali> Pewnie tu i ówdzie snuli opowieści o tyranach tureckich i ich okrucienstwie,
Rosyjskich spiewów gregorianskich i dumek terż miło się słuchłlo Kościoły też żyły swymi sprawami , swoimi bractwami, zwłaszcza wieczorami,
Jedni świętowali w sabat, inni w niedziele a i zwyczaje mieli inne. Karczmy pełne były gwaru , tańca i śmiechu, Okowita lała się dtrumienismi do bladego świtu. A potem , to już byo słychać szczek kołatej sdttrsxr niejskiej.
,,Anormalność przewlekła staje się normą.'' -
T.Kotarbiński
T.Kotarbiński
"Magiczne liczby"? - gratuluje i nie chodzi tu o poprawność ale o zwykłą przyzwoitość.mirza pisze:Ta magiczna liczba 30 tys. jest równie prawdziwa, jak inna magiczna 6 mln.
Kiedy prowadzę zajęcia z polską młodzieżą często pytam o to czy wiedzą ile osób zginęło z ich rodzin podczas II w.ś i czy potrafią wymienić ich imiona,
natomiast kiedy jestem na zajęciach z młodzieżą żydowską, to łatwiej i szybciej jest wymienić tych, którzy z ich rodzin przeżyli - subtelna różnica, ale dająca obraz skali tej "magicznej liczby".
Żydzi uczęszczający do synagogi reformowanej tzw. niemieckiej byli czy tego Pan chce, czy też nie chce "odrębni kulturowo".mirza pisze:Nie piszę, że w ogóle Żydów było mało, ale że wcale nie byli oni w całości jakoś odrębni kulturowo. Swoją synagogę tzw. niemiecką mieli ci, którzy z innymi Żydami nie chcieli mieć nic wspólnego, nie brakowało niewierzących, a więc w ich nomenklaturze już nie-Żydów.
Mój post dotyczył tej wielokulturowości, a tych innych kultur jako nie widzę. Poza TRADYCYJNYMI żydami.
Mimo, iż doskonale mówili po polsku, podczas spisów jako język ojczysty podawali język polski, posyłali dzieci do polskich szkół itp, ale nadal byli polskimi Żydami i zarówno wyznanie jak i obyczaje powodowało, że wpisywali się w koloryt wielokulturowego Kalisza.
A zdanie, że "nie chcieli mieć z innymi Żydami nic wspólnego" jest obrażliwie. Nie mam pojęcia skąd ma Pan taką wiedzę, ale jest to bzdura jaką rzadko można usłyszeć.
Zastanawia mnie także, z jakiego powodu zaprzecza Pan wielokulturowości Kalisza?
Czyżby jakiś problem Pan z tym miał?
Polska w swej historii zawsze była wielokulturowym krajem, dla mnie jest to powód do dumy,
niestety widzę, że dla niektórych do wstydu.
Ja także z tego powodu jestem dumnu. Właśnie dzisiejszej nocy tłumaczyłem Kol.Bodo z Duisburga kolejną metrykę urzdzenia Pauliny Emilii Dreilich z Sulisłasławic urodznej w 1897 roku. Popatrzcie tylko, jak ludzie szukają własnych korzeni? Jakie to dla nich wazne i jak im nie popmóc?
,,Anormalność przewlekła staje się normą.'' -
T.Kotarbiński
T.Kotarbiński
Diatłowicki ostatnio powiedział: moi dziadkowie byli Żydami, moi rodzice, ale Żydem może mnie nazwać tylko rasista.Euroazja pisze:"Magiczne liczby"? - gratuluje i nie chodzi tu o poprawność ale o zwykłą przyzwoitość.mirza pisze:Ta magiczna liczba 30 tys. jest równie prawdziwa, jak inna magiczna 6 mln.
Kiedy prowadzę zajęcia z polską młodzieżą często pytam o to czy wiedzą ile osób zginęło z ich rodzin podczas II w.ś i czy potrafią wymienić ich imiona,
natomiast kiedy jestem na zajęciach z młodzieżą żydowską, to łatwiej i szybciej jest wymienić tych, którzy z ich rodzin przeżyli - subtelna różnica, ale dająca obraz skali tej "magicznej liczby".Żydzi uczęszczający do synagogi reformowanej tzw. niemieckiej byli czy tego Pan chce, czy też nie chce "odrębni kulturowo".mirza pisze:Nie piszę, że w ogóle Żydów było mało, ale że wcale nie byli oni w całości jakoś odrębni kulturowo. Swoją synagogę tzw. niemiecką mieli ci, którzy z innymi Żydami nie chcieli mieć nic wspólnego, nie brakowało niewierzących, a więc w ich nomenklaturze już nie-Żydów.
Mój post dotyczył tej wielokulturowości, a tych innych kultur jako nie widzę. Poza TRADYCYJNYMI żydami.
Mimo, iż doskonale mówili po polsku, podczas spisów jako język ojczysty podawali język polski, posyłali dzieci do polskich szkół itp, ale nadal byli polskimi Żydami i zarówno wyznanie jak i obyczaje powodowało, że wpisywali się w koloryt wielokulturowego Kalisza.
A zdanie, że "nie chcieli mieć z innymi Żydami nic wspólnego" jest obrażliwie. Nie mam pojęcia skąd ma Pan taką wiedzę, ale jest to bzdura jaką rzadko można usłyszeć.
Zastanawia mnie także, z jakiego powodu zaprzecza Pan wielokulturowości Kalisza?
Czyżby jakiś problem Pan z tym miał?
Polska w swej historii zawsze była wielokulturowym krajem, dla mnie jest to powód do dumy,
niestety widzę, że dla niektórych do wstydu.
Co do liczb. Uważam, że historyk powinien posługiwać się faktami, a nie propagandą i bredniami, bo taka jest moda.
Ilu było Zydów w 1939 r. w Kaliszu? Kiedyś 30 procent (27-28 tys.), potem 30 tysięcy, ostatnio ponad 30 tysiecy, a na niektórych stronach żydowskich nawet ponad 40 tysięcy. Jak widać ta liczba ciągle rośnie i to chyba nie jest normalne.
Wielokulturowość to odrębny temat. Ostatnio słyszy się, że ten model się nie sprawdził, szczególnie w krajach europejskich. W Kaliszu było to po prostu współegzystowanie ludzi różnych religii i częsśiowo (żydzi) kultur, ale pisanie, że żyjący tu Rosjanie, Ukraińcy i Polacy, albo potomkowie Niemców czy Austriaków to ludzie z różnych kultur to oczywista bzdura. Podejrzewam, że oni by się obrazili. Czy rzeczywiście: język, kultura i religia są tożsame? Nauczyciel akademicki powinien to rozróżniać.
Nie rozumiem o co chodzi z tym wstydem.
Mirzo, Twoje wywody sprawiają, że oczy mi ,,w słup stają'' .
30 000 to mało > A ile ich było na przestrzeni żydowskich dziejów Kalisza. To polski król adecydował, że będą przydatni dla kraju, to kolejni polscy władscy swą mądrościa potwierdzali im te przywileje. Przez wieki ubogacali nasze Miasto, tu si ę uczyli, tu pracowali, tu marli, często w pomorach , tu wspólnie płacili kontrybucje obcym żołdakom Tu wspólnie z Polakami, Niemcami - ewangelikami, Braćmi Czeskimi , olędrami i macedończykami tworzyli kaliski konglomerat, kaliski tygiel naródów.
Piszesz, że
Bo w takiej ŁODZI, Białymstolu, Lublinie czy Supraślu mówią zuoełnie coś innego.
Proszę bardzo - przykład białostocki :
Kolejny przykład z Łodzi, mojej Łodzi :
http://polskalokalna.pl/wiadomosci/lodz ... ia,1310889
I jeszcze coś z Podlasia :
I te , znane nam wartości wolałbym,badać i chciałbym kultywować. Te wartości, powtarzam są nam znane i w tej chwili ,,lekkostarwne'' dla każdego.
Obawiam sie czego innego , Obawiam sie nie kontrolowanej fali imigracvyjnej , z Wietnamu, Chin, Korei, Sudanu czy innych krajów afrykańskich. Miałem kolegów studentów z Afganistanu, Algerii czy Tunezji, ale to były inne czasy, to była krótkotrwała przygoda. Wszystko zmienił światowy terroryzm.
30 000 to mało > A ile ich było na przestrzeni żydowskich dziejów Kalisza. To polski król adecydował, że będą przydatni dla kraju, to kolejni polscy władscy swą mądrościa potwierdzali im te przywileje. Przez wieki ubogacali nasze Miasto, tu si ę uczyli, tu pracowali, tu marli, często w pomorach , tu wspólnie płacili kontrybucje obcym żołdakom Tu wspólnie z Polakami, Niemcami - ewangelikami, Braćmi Czeskimi , olędrami i macedończykami tworzyli kaliski konglomerat, kaliski tygiel naródów.
Piszesz, że
Masz dowody, daj przykłady prosze.Wielokulturowość to odrębny temat.
Ostatnio słyszy się, że ten model się nie sprawdził, szczególnie w krajach europejskich. W Kaliszu było to po prostu współegzystowanie ludzi różnych religii i częsśiowo (żydzi) kultur, ale pisanie, że żyjący tu Rosjanie, Ukraińcy i Polacy, albo potomkowie Niemców czy Austriaków to ludzie z różnych kultur to oczywista bzdura. Podejrzewam, że oni by się obrazili. Czy rzeczywiście: język, kultura i religia są tożsame? Nauczyciel akademicki powinien to rozróżniać.
Bo w takiej ŁODZI, Białymstolu, Lublinie czy Supraślu mówią zuoełnie coś innego.
Proszę bardzo - przykład białostocki :
http://www.selfgov.gov.pl/ksiazka/pdf/0 ... ktyka2.pdfWielokulturowy Białystok
tym, że wielokulturowość jest bogactwem, nie trzeba nikogo w Białymstoku
przekonywać. Bogactwo to jest spuścizną historii miasta, które przez wieki
zmieniało charakter, stale wzbogacając swe oblicze kulturowe. Gdzie dziś można
szukać jego korzeni, białostockiej tradycji, śladów i znaków pogmatwanych
dziejów? Jak samorząd powinien odpowiadać na te pytania i w jaki sposób
włączać się w poszukiwania?
Kolejny przykład z Łodzi, mojej Łodzi :
czytaj dalej
Powstał ośrodek badań nad wielokulturową Łodzią
Piątek, 22 maja 2009 (06:50)
Międzywydziałowy Ośrodek Badań nad Wielokulturową Łodzią i Regionem powstał na Uniwersytecie Łódzkim (UŁ). W przyszłości uczelnia planuje utworzenie kierunku - studia regionalne.
Łódzcy naukowcy przekonują, że Łódż jest modelowym przykładem miasta wielokulturowego i wielonarodowościowego, którego dynamiczny rozwój rozpoczął się na początku XIX wieku.
Specyfikę Łodzi i regionu tworzyła m.in. wielka mozaika narodowościowa, którą tworzyli Polacy, Żydzi, Niemcy i Rosjanie. Łódż była obok Śląska największym obszarem przemysłowym Polski w II poł. XIX i I poł. XX wieku, dominowała w przemyśle włókienniczym. Na charakter miasta miało też wpływ to, że w pierwszych latach powojennych (1945-1948) Łódż pełniła rolę "drugiej stolicy Polski".
Zdaniem twórców Ośrodka, historia miasta jest niezwykle ciekawym obiektem badawczym i istnieją ogromne obszary zaniedbań w zakresie badań.
- Łódż jest ośrodkiem unikatowym w skali Europy, ponieważ tu nie było kultur, które się nawarstwiały przez wieki i przenikały. Był to twór sztuczny, który powstał nagle. Ludzie, którzy tutaj mieszkali z przymusu ekonomicznego, musieli ze sobą współpracować. I to dało niezwykle ciekawe efekty m.in. w architekturze, literaturze, obyczajach czy języku - powiedziała w czwartek na konferencji prorektor UŁ ds. programów i jakości kształcenia prof. Joanna Jabłkowska.
http://polskalokalna.pl/wiadomosci/lodz ... ia,1310889
I jeszcze coś z Podlasia :
http://mapakultury.pl/art,pl,mapa-kultury,29726.htmlWielokulturowy szlak nekropolii podlaskich
►Odsłuchaj IVONA Webreader. Wciśnij Enter by rozpocząć odtwarzanie Autor wpisu: ewa_zwierzyńska
Data publikacji: 10.12.2010
Podlasie zawsze było obszarem pogranicza. Brak naturalnych granic powodował nieustanne przechodzenie regionu z rąk do rąk. Podlasie bywało polskie, litewskie, ruskie, a nawet germańskie. Zapuszczali się tu Jaćwingowie i Krzyżacy, mieszkali Goci i Celtowie. Kultury przenikały się wzajemnie i pozostawiały po sobie liczne ślady, m.in. w postaci nekropolii.
I te , znane nam wartości wolałbym,badać i chciałbym kultywować. Te wartości, powtarzam są nam znane i w tej chwili ,,lekkostarwne'' dla każdego.
Obawiam sie czego innego , Obawiam sie nie kontrolowanej fali imigracvyjnej , z Wietnamu, Chin, Korei, Sudanu czy innych krajów afrykańskich. Miałem kolegów studentów z Afganistanu, Algerii czy Tunezji, ale to były inne czasy, to była krótkotrwała przygoda. Wszystko zmienił światowy terroryzm.
Ostatnio zmieniony 21 maja 2011, o 21:28 przez &y M, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Użytkownik
- Posty: 6822
- Rejestracja: 21 sie 2008, o 10:11
- Lokalizacja: Woj.Rozdarte Prosną
Stary, Ty rzeczywiście tych ofiar nie widzisz? Nikt Ci głupoty nie zarzuca, co najwyżej krótkowzroczność! Czy potrzeba aż blisko 300 000 ofiar by postawić im pomnik Mojżesza , jak w Łodzi to uczyniono w okolicy Parku Śledzia???
,, Najłatwiej niszczyć. Trudniej zachować to, co godne zachowania.''
Wisława Szymborska
Wisława Szymborska
Jakich ofira? O co chodzi? Ja o żadnych ofirach nie pisałem. Dyskutujemy na inny temat, więc ta dyskusja nie ma sensu.sobieray-3 pisze:Stary, Ty rzeczywiście tych ofiar nie widzisz? Nikt Ci głupoty nie zarzuca, co najwyżej krótkowzroczność! Czy potrzeba aż blisko 300 000 ofiar by postawić im pomnik Mojżesza , jak w Łodzi to uczyniono w okolicy Parku Śledzia???
Swoją drogą to zabawne. Jak dostrzegam różnice między Polakami, Żydami, Rosjanami itd to jest ok. Ale jak piszę, że sama społecznmośc żydowska różniła się wewnątrz jeszcze bardziej, to okazuje się, że jestem be. Ile razy to można powtarzać: ludzie, piszcie o faktach a nie dorabiajcie do wszystkiego ideologii.
Korzystając z okazji. Moi KALISCY przodkowie wywodzą sie z zupełnie odrębnej kulturowo społeczności, która od Polaków zdecydowanie bardziej różniła się niż ześwieczczeni Żydzi. I jakoś nikt o niej jeszcze nie wspomniał. To bardzo nie political corectness.
- AlixVonHessen
- Użytkownik
- Posty: 469
- Rejestracja: 6 cze 2010, o 16:57
- Kontakt:
-
- Użytkownik
- Posty: 6822
- Rejestracja: 21 sie 2008, o 10:11
- Lokalizacja: Woj.Rozdarte Prosną
No to pisz o tych różnicach, a nie spluwaj! Wtedy wyjdą nam różnice pomiędzy nacjami. Ktoś inny napisze i grekach, a jeszcze ktoś inny o prawosławnych i ewangelikach - lurteranach i refirmowanych. Wyobraż sobiw nast,epnie Boże Narodzenie - z jednegi okna leci ,,Cicha Noc'', z drugiego ,,Heilige Nacht czy ,,Holl Nihght'', a jeszcz4e z innego ,,It's a long way ti Tipperarrary'' , To pewenie katolicy św.Patrika na Zawodzxiu. Wystarczy skrzyknąć p.Łakomego i Henia Siudę i festiwal gotowy.Kasę da Marszałek?
,, Najłatwiej niszczyć. Trudniej zachować to, co godne zachowania.''
Wisława Szymborska
Wisława Szymborska
-
- Użytkownik
- Posty: 6822
- Rejestracja: 21 sie 2008, o 10:11
- Lokalizacja: Woj.Rozdarte Prosną
W poście - sobota g.21.05 - ,,tfu''! Nawet, jeśli to trafi.... na chodnik , to gest ten był mało elegancki, zwłaszcza w damskim towarzystwie.K-man pisze:Sobiery, a gdzie Mirza na kogoś spluwa. Bo ja trego nie widze.
Ostatnio zmieniony 22 maja 2011, o 19:32 przez sobieray-3, łącznie zmieniany 1 raz.
Konkretnie napisałem: "Uwaga na koniec: liczą się fakty a nie ideologiczna otoczka. Tfu"sobieray-3 pisze:W poście - sobota g,21,05 - ,,tfu''! Nawey, je,sli to trafi...........................o na chodnik , to gest ten był mało elegancki, zwłaszcza w damskim towarzystwie.K-man pisze:Sobiery, a gdzie Mirza na kogoś spluwa. Bo ja trego nie widze.
Jak widać, Sobieray ma inne zdanie na ten temat.
-
- Użytkownik
- Posty: 6822
- Rejestracja: 21 sie 2008, o 10:11
- Lokalizacja: Woj.Rozdarte Prosną
Ja tez mam inne zdanie!!!mirza pisze: Konkretnie napisałem: "Uwaga na koniec: liczą się fakty a nie ideologiczna otoczka. Tfu"
Jak widać, Sobieray ma inne zdanie na ten temat.
Proszę o podanie faktów, a nie ideologicznej otoczki.
Na jakiej podstawie zaprzecza Pan Zagładzie?
Na jakiej podstawie określa Pan liczbę Żydów w Kaliszu?