Oczywiście, że rosną największe miasta, tak właściwie to 6 największych (oprócz Łodzi). Spadek w grupie 200000 i więcej wynika głównie z Bydgoszczy, Szczecina, Poznania (ale ten ma wielkie przedmieścia), Łodzi, Katowic, Częstochowy. Wieś też się wyludnia, byłoby to bardzo widoczne gdyby do wsi nie były wliczane przedmieścia. Wzrost w grupie 100000-199999 wynika ze spadku wielu miast z grupy 200000 i więcej, a wypadnięciu tych mniejszych (np. Kalisz, Legnica, Grudziądz), na dodatek tą statystykę mocno poprawiają Opole, Rzeszów i Zielona Góra, które włączyły ogromne połacie terenu do granic swoich miast.
Mało inteligentny ruch, bo są to tereny z niską gęstością zaludnienia, na dodatek wzdłuż drogi krajowej nr 11. Utrzymuj sobie teraz tą drogę. Poza tym co to im da? Trochę dłużej potrwa to zanim wypadną ze stutysięczników? Przecież to i tak nie zatrzyma exodusu ludności. Koszalin i tak ma/miał niezła demografię, bo miał lekko dodatni przyrost naturalny i w latach 2015-2017 dodatnie saldo migracji. Takie powiększanie "na pałę" nic nie da i nie rozwiązuję tego problemu.jasiek20 pisze: ↑15 maja 2022, o 10:29Koszalin, po raz kolejny włączy sąsiednie miejscowości, żeby nie spaść poniżej 100 tys.mieszkańców.
https://twojeradio.fm/koszalin-rozszerz ... iasta.html
https://www.google.com/amp/s/www.portal ... 338371.amp
https://www.google.com/amp/s/koszalin.w ... metrow.amp
U nas też możemy wchłonąć górę terenu wokół nas i co nam to da? Skrajnie niską gęstość zaludnienia, potężne tereny do utrzymania i oczywiście więcej mieszkańców, ale tylko chwilowo, bo nasz przyrost naturalny jest mocno ujemny. Może lekko by poprawiło się saldo migracji, bo nie mielibyśmy tego problemu z urban sprawl na ościenne gminy tylko byśmy się rozlewali u siebie.
Suburbanizacja jest nie do uniknięcia w procesie kształtowania się miasta (chyba, że mocnymi regulacjami na poziomie centralnym), więc nic na to nie zdziałamy, a myślę, że naszym problemem są wyjazdy do większych miast (szczególnie Wrocław/Warszawa) oraz za granicę.
Więc jaki z tego morał? Trzeba przyciągać ludzi, a nie zaklinać rzeczywistość.