Modernizacja ul. Warszawskiej i al. Gen. Sikorskiego
- Pecolt nieruchomości
- Użytkownik
- Posty: 43
- Rejestracja: 23 paź 2013, o 23:26
- Lokalizacja: Kalisz, Al.Wolnosci 15
Re: Modernizacja ul. Warszawskiej i al. Gen. Sikorskiego
Powracamy do tematu.
Koleiny przy więzieniu oraz przy skrzyżowaniu ze Stawiszyńską są już bardzo duże. Dziwi, że nikt tego problemu nie widzi. Nowa droga i taka fuszerka! Odpowiednie służby śpią? Szkoda naszych (podatników) pieniędzy na takie remonty. Strach pomyśleć co stanie się z tymi ulicami za jakieś pięć lat.
Koleiny przy więzieniu oraz przy skrzyżowaniu ze Stawiszyńską są już bardzo duże. Dziwi, że nikt tego problemu nie widzi. Nowa droga i taka fuszerka! Odpowiednie służby śpią? Szkoda naszych (podatników) pieniędzy na takie remonty. Strach pomyśleć co stanie się z tymi ulicami za jakieś pięć lat.
Re: Modernizacja ul. Warszawskiej i al. Gen. Sikorskiego
Jak by zrobili porzadnie drogi i je porzadnie utwardzili to byl by spokoj na 20 lat ale po co, jak zrobimy remont na 5 lat to caly czas bedzie robota ale rownie dobrze te firmy ktore wygrywaja przetargi moga starac sie o budowe drog w innych miastach ale nie zrobia tego bo w kolejnym miescie wygraja tylko te firmy ktore tam juz maja pozycje ugruyntowana i kolo sie zamyka. Chociaz mozna by pomyslec w ten sposob ze u nas jest jeszcze duzo budynkow drog i inwestycji do zrobienia wyremontowania itd. Wiec jak by zrobili to raz a porzadnie to zamowien by im nie zabraklo bo po 20 latach znow by remontowali drogi. A pieniedzy w kasie miasta by nie brakowalo bo kasa miejska to taki twor ktoremu ciagle jest malo pieniedzy ale pieniadze zamiast na drogi ktore byly by porzadnie zbudowane szly by na poprawe np bezpieczenstwa na drogach albo na sluzbe zdrowia etc. Trzeba myslec duzo w przod i na kolejne pokolenia a nie od kadencji do kadencji. Jesli tak bedziemy robic to za daleko nie dojdziemy. Kazdy chce mieszkac w ladnym czystym i bogatym panstwie jesli tego chcemy to tez tak niech wladza mysli, ale ona juz nie pomysli bo to sa stare komuchy za dlugo siedzieli w poprzednim ustroju a w dzisiejszym nie bardzo sie odnajduja a nawet jesli sie odnajduja to sa zbyt trudni do negocjacji i duzo maja nalecialosci z zarzadzania z poprzedniego ustroju a tego sie nie da tak zmienic od tak. Mlodzi powinni powchodzic na stolki po 26 lat a nie dziadki po 50 lub 60.