Trochę więc słabo, że komentujesz coś co Ciebie już nie dotyczy. Ty miałeś wyjście i udało Ci się rozwiązać ten problem... Ale czy to normalne, że zamiast deweloper oddać mieszkanie w terminie, my mamy po prostu zrezygnować z inwestycji? Straciliśmy czas na formalności, zaliczki, zastanawianie się jak urządzić mieszkanie, koszty kredyty, etc.meg pisze: ↑1 gru 2018, o 14:28Zwykla pomoc osobie która ma po mnie mieszkanie , ale jak widac czasem nie warto... za pomoc człowiek spotyka tylko hejt... Ale taka już natura ludzka najłatwiej zhejtowac nieznajadz sytuacji![]()
Za to przynajmniej wiadomo że rezygnacja była dobra decyzja, bo jak widać "sąsiedzi " nie byli by za przyjaźni...![]()
Nie wiem o co Ci chodzi, że sąsiedzi są nieprzyjaźni. Po prostu ludzie są już sfrustrowani całą sytuacją. Wszyscy kupowali mieszkanie jak się wydawało od porządnej, solidnej firmy. Nie chodzi mi już o obiecywanie terminów oddania z kosmosu w maju, ale po prostu o to co było na umowie... W październiku miały być klucze, a w grudniu ich też raczej nie będzie.
Na ich miejscu wynająłbym dodatkowych notariuszy, zatrudnił pracowników, byle oddać wszystkim mieszkania w grudniu.
Biuro MTM weźmie urlopy, pojedzie na święta, a ludzie co wydali pieniądze spędzą okres świąteczny w niepewności co się dzieje z mieszkaniami.