Nowe obwodnice Kalisza - projekty
-
- Użytkownik
- Posty: 1879
- Rejestracja: 29 mar 2007, o 16:59
Nowe obwodnice Kalisza - projekty
Fajnie byłoby gdyby za kilka(naście/dziesiąt) lat wybudowali ekspresową obwodnicę naszego miasta. Trasa mogłaby wyglądać tak:
od:
Łódzka – Okrąglicka
przez:
Szosa Turecka
Niedżwiady
Pawłówek
Poznańska - Cmentarz Komunalny
do:
Aleja Wojska Polskiego – Obwodnica Nowych Skalmierzyc
od:
Łódzka – Okrąglicka
przez:
Szosa Turecka
Niedżwiady
Pawłówek
Poznańska - Cmentarz Komunalny
do:
Aleja Wojska Polskiego – Obwodnica Nowych Skalmierzyc
Ostatnio zmieniony 6 lip 2008, o 20:12 przez szymkalisz, łącznie zmieniany 1 raz.
Tak powinna wyglądać dzisiejsza obwodnica kaliska , pnieważ aktualna to już nie obwodnica, ponieważ ten dwa pasy część bez ścieżek rowerowych, nierówny chodnik, brak przedzielenia dwqóch kierunków jazdy, brak bezkolizyjnych skrzyzowań! do tego dzisiejszą niby obwodnice popsuły - można tak powiedzieć władze miasta wyrażająć zgodę na budowe hipermarketu CARREFOUR przy naszej obwodnicy! cały kaliski handel przekłada sie własnie na ten sklep doprowadzajać do powstawania sie wikszych korków niż na starszych obwodnicach- al. WOJSKA POLSKIEGO@
-
- Użytkownik
- Posty: 1270
- Rejestracja: 16 kwie 2007, o 11:36
- Lokalizacja: --------------
Ja bym powiedział inaczej: podstawowy problem kaliskich obwodnic polega na tym, że są one traktowane jako obejścia zewnętrzne, podczas gdy ich podstawowym zadaniem powinno być tylko i wyłącznie odciążenie ścisłego centrum miasta. Ale na to nikt nic nie poradzi, nawet władze miasta.Jakub pisze:Tak powinna wyglądać dzisiejsza obwodnica kaliska , pnieważ aktualna to już nie obwodnica, ponieważ ten dwa pasy część bez ścieżek rowerowych, nierówny chodnik, brak przedzielenia dwqóch kierunków jazdy, brak bezkolizyjnych skrzyzowań!
-
- Użytkownik
- Posty: 1879
- Rejestracja: 29 mar 2007, o 16:59
Strategia rozwoju Kalisza do 2020 - drogi
Dziś poczytałem sobie tą strategię miasta (marzec 2007) uzupełnienie tej starej. zaciekawiła mnie ta mapka, co przedstawia "docelowy układ DK12 i DK 25. Mam do niej pewne uwagi i zmieniłbym ją na taki wariant:
Sądzę, że byłby bardziej optymalny.
Co do nazw: Postanowiłem je sobie od razu napisać. Jakby co:
Puławski dlatego, że spodobało mi się to miasto, i jest jedna rzecz co łączy nasze miasta: DK12 (niestety nie S12)
Sądzę, że byłby bardziej optymalny.
Co do nazw: Postanowiłem je sobie od razu napisać. Jakby co:
Puławski dlatego, że spodobało mi się to miasto, i jest jedna rzecz co łączy nasze miasta: DK12 (niestety nie S12)
Ciasno, głośno, brudno, duszno
Raport o kaliskich drogach
Samochodów w Kaliszu będzie przybywało, a wraz z nimi hałasu, zanieczyszczeń i zagrożeń. Cała nadzieja w tym, że fatalna sytuacja na drogach wymusi budowę obwodnic, rond i wiaduktów. Przynajmniej można mieć taką nadzieję, wczytując się w ogłoszony niedawno raport o oddziaływaniu ruchu samochodowego i planowanych inwestycji drogowych na środowisko
To dokument uzupełniający do kaliskiej Strategii Rozwoju Transportu na lata 2008-2020. Powstał w katowickim Instytucie Ekologii Terenów Uprzemysłowionych. Wraz z mapami, tabelami i innymi załącznikami liczy sto kilkadziesiąt stron, a więc informacji jest tam sporo i to niekoniecznie dotyczących samej tylko ekologii.
W 2007 r. w Kaliszu było zarejestrowanych 61.668 samochodów. Jeśli dotychczasowe tendencje się utrzymają, w 2020 r. będzie ich 73.496, co oznacza wzrost o 20 proc. i dotyczy nie tylko liczby pojazdów, ale i natężenia ruchu. 85 proc. dorosłych mieszkańców miasta będzie miało swój samochód. Dopuszczalne normy hałasu w dzień wynoszą 70 decybeli, a w nocy 60. Przy drogach charakteryzujących się dużym natężeniem ruchu prawie wszędzie są one przekroczone i to zarówno przy trasach wylotowych, jak i w śródmieściu (patrz tabela). Największe przekroczenia występują przy ul. Łódzkiej, czyli po wschodniej stronie miasta, zlekceważonej przez Ratusz przy planowaniu dużych inwestycji, w tym również drogowych.
Hałas to nie wszystko, bo samochody przyczyniają się też do wzrostu zanieczyszczenia atmosferycznego, czyli – pogarszają stan czystości powietrza, którym oddychamy. Co ciekawe, tylko w minimalnym stopniu dotyczy to transportu publicznego, na który przypada zaledwie 1,5 proc. zanieczyszczeń samochodowych. Według danych z 2006 r. średni roczny poziom pyłu PM 10 w Kaliszu wynosi 56,9 jednostek na metr sześcienny, przy dopuszczalnej normie 40. Przekroczenie wynosi więc blisko 17 jednostek. W Wielkopolsce poza Kaliszem norma nie jest zachowana jeszcze tylko w Gnieżnie, tam jednak przekroczenie wynosi poniżej jednej jednostki. Na zły stan kaliskiego powietrza składa się kilka czynników. W „ŻK” pisaliśmy o tym szczegółowo i było to prawdopodobnie pierwsze publiczne wystąpienie na ten – wcześniej raczej pomijany – temat. Tu przypomnijmy tylko, że naszemu miastu, a zwłaszcza jego śródmieściu położonemu w głębokiej dolinie wyżłobionej przez rzekę, brakuje przewietrzenia. To przyczyna geograficzno-meteorologiczna, na którą nie mamy wpływu. Na pozostałe jednak mamy. Zapylenie w Kaliszu nie maleje, lecz rośnie. Taki jest wniosek z porównania wyników pomiarów przeprowadzonych w 2005 i 2006 r. Dzieje się tak pomimo wyeliminowania większości pieców węglowych i kominów ze śródmieścia i innych dzielnic. Tak więc to nie ogrzewanie węglowe stanowi główną przyczynę, choć prawdą jest też, że w sezonie grzewczym zapylenie jest dwukrotnie wyższe niż latem. Najgorzej jest w śródmieściu, na Ogrodach, przy al. Wojska Polskiego i ul. Stawiszyńskiej. (kord)
Więcej w Życiu Kalisza
[ Dodano: Sro, 10.12.2008, 10:14 ]
Drogi czekają na pieniądze
Na dofinansowanie unijne czeka budowa obwodnicy Dobrzeca, a na pieniądze od wojewody – ulice w Piwonicach i Winiarach. Niestety, obie pule pieniędzy są o wiele za małe w stosunku do potrzeb
Właśnie zakończył się nabór wniosków na budowę dróg krajowych poza tzw. siecią TEN-T. Dotyczy to naszej krajowej „dwudziestki piątki”, która czeka na nowy przebieg od planowanego węzła przy al. Wojska Polskiego do ul. Poznańskiej – łukiem po zewnętrznym obwodzie Dobrzeca. Wartość całego przedsięwzięcia wynosi 105 mln zł, przy czym dofinansowanie z UE mogłoby wynieść blisko 90 mln zł. Mogłoby, gdyby pieniędzy było pod dostatkiem, ale nie jest. Na konkurs wpłynęło 49 wniosków na zsumowaną kwotę 4 mld 715 mln zł. Tymczasem pula środków na ten cel wynosi ogółem 1 mld 150 mln zł, a więc jest czterokrotnie mniejsza w stosunku do zgłoszonych potrzeb. Nie lepiej, albo jeszcze gorzej, jest z pieniędzmi z Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych na lata 2009-2011. Kalisz zgłosił tam, za pośrednictwem wojewody wielkopolskiego, dwa wnioski o dofinansowanie przebudowy ulic. Pierwszy dotyczy Piwonic (ul. Antyczna, Prastara i Panońska – 2,4 mln zł), a drugi Winiar (ul. Będzińska i Chocimska – 619 tys. zł). W obu przypadkach chodzi o dofinansowanie połowy kosztów inwestycji. W najbliższych dniach wojewoda ogłosić ma ranking wniosków zgłoszonych z całego podległego mu województwa, a do końca roku w Warszawie zapaść mają decyzje, komu ostatecznie przyznać pieniądze a komu nie. Jednak z kwoty na ten program zarezerwowanej w budżecie państwa na każde województwo przypada zaledwie po 62,5 mln zł. – Te liczby mówią same za siebie – kwituje sprawę prezydent Janusz Pęcherz, choć nie traci jeszcze nadziei. (kord)
Raport o kaliskich drogach
Samochodów w Kaliszu będzie przybywało, a wraz z nimi hałasu, zanieczyszczeń i zagrożeń. Cała nadzieja w tym, że fatalna sytuacja na drogach wymusi budowę obwodnic, rond i wiaduktów. Przynajmniej można mieć taką nadzieję, wczytując się w ogłoszony niedawno raport o oddziaływaniu ruchu samochodowego i planowanych inwestycji drogowych na środowisko
To dokument uzupełniający do kaliskiej Strategii Rozwoju Transportu na lata 2008-2020. Powstał w katowickim Instytucie Ekologii Terenów Uprzemysłowionych. Wraz z mapami, tabelami i innymi załącznikami liczy sto kilkadziesiąt stron, a więc informacji jest tam sporo i to niekoniecznie dotyczących samej tylko ekologii.
W 2007 r. w Kaliszu było zarejestrowanych 61.668 samochodów. Jeśli dotychczasowe tendencje się utrzymają, w 2020 r. będzie ich 73.496, co oznacza wzrost o 20 proc. i dotyczy nie tylko liczby pojazdów, ale i natężenia ruchu. 85 proc. dorosłych mieszkańców miasta będzie miało swój samochód. Dopuszczalne normy hałasu w dzień wynoszą 70 decybeli, a w nocy 60. Przy drogach charakteryzujących się dużym natężeniem ruchu prawie wszędzie są one przekroczone i to zarówno przy trasach wylotowych, jak i w śródmieściu (patrz tabela). Największe przekroczenia występują przy ul. Łódzkiej, czyli po wschodniej stronie miasta, zlekceważonej przez Ratusz przy planowaniu dużych inwestycji, w tym również drogowych.
Hałas to nie wszystko, bo samochody przyczyniają się też do wzrostu zanieczyszczenia atmosferycznego, czyli – pogarszają stan czystości powietrza, którym oddychamy. Co ciekawe, tylko w minimalnym stopniu dotyczy to transportu publicznego, na który przypada zaledwie 1,5 proc. zanieczyszczeń samochodowych. Według danych z 2006 r. średni roczny poziom pyłu PM 10 w Kaliszu wynosi 56,9 jednostek na metr sześcienny, przy dopuszczalnej normie 40. Przekroczenie wynosi więc blisko 17 jednostek. W Wielkopolsce poza Kaliszem norma nie jest zachowana jeszcze tylko w Gnieżnie, tam jednak przekroczenie wynosi poniżej jednej jednostki. Na zły stan kaliskiego powietrza składa się kilka czynników. W „ŻK” pisaliśmy o tym szczegółowo i było to prawdopodobnie pierwsze publiczne wystąpienie na ten – wcześniej raczej pomijany – temat. Tu przypomnijmy tylko, że naszemu miastu, a zwłaszcza jego śródmieściu położonemu w głębokiej dolinie wyżłobionej przez rzekę, brakuje przewietrzenia. To przyczyna geograficzno-meteorologiczna, na którą nie mamy wpływu. Na pozostałe jednak mamy. Zapylenie w Kaliszu nie maleje, lecz rośnie. Taki jest wniosek z porównania wyników pomiarów przeprowadzonych w 2005 i 2006 r. Dzieje się tak pomimo wyeliminowania większości pieców węglowych i kominów ze śródmieścia i innych dzielnic. Tak więc to nie ogrzewanie węglowe stanowi główną przyczynę, choć prawdą jest też, że w sezonie grzewczym zapylenie jest dwukrotnie wyższe niż latem. Najgorzej jest w śródmieściu, na Ogrodach, przy al. Wojska Polskiego i ul. Stawiszyńskiej. (kord)
Więcej w Życiu Kalisza
[ Dodano: Sro, 10.12.2008, 10:14 ]
Drogi czekają na pieniądze
Na dofinansowanie unijne czeka budowa obwodnicy Dobrzeca, a na pieniądze od wojewody – ulice w Piwonicach i Winiarach. Niestety, obie pule pieniędzy są o wiele za małe w stosunku do potrzeb
Właśnie zakończył się nabór wniosków na budowę dróg krajowych poza tzw. siecią TEN-T. Dotyczy to naszej krajowej „dwudziestki piątki”, która czeka na nowy przebieg od planowanego węzła przy al. Wojska Polskiego do ul. Poznańskiej – łukiem po zewnętrznym obwodzie Dobrzeca. Wartość całego przedsięwzięcia wynosi 105 mln zł, przy czym dofinansowanie z UE mogłoby wynieść blisko 90 mln zł. Mogłoby, gdyby pieniędzy było pod dostatkiem, ale nie jest. Na konkurs wpłynęło 49 wniosków na zsumowaną kwotę 4 mld 715 mln zł. Tymczasem pula środków na ten cel wynosi ogółem 1 mld 150 mln zł, a więc jest czterokrotnie mniejsza w stosunku do zgłoszonych potrzeb. Nie lepiej, albo jeszcze gorzej, jest z pieniędzmi z Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych na lata 2009-2011. Kalisz zgłosił tam, za pośrednictwem wojewody wielkopolskiego, dwa wnioski o dofinansowanie przebudowy ulic. Pierwszy dotyczy Piwonic (ul. Antyczna, Prastara i Panońska – 2,4 mln zł), a drugi Winiar (ul. Będzińska i Chocimska – 619 tys. zł). W obu przypadkach chodzi o dofinansowanie połowy kosztów inwestycji. W najbliższych dniach wojewoda ogłosić ma ranking wniosków zgłoszonych z całego podległego mu województwa, a do końca roku w Warszawie zapaść mają decyzje, komu ostatecznie przyznać pieniądze a komu nie. Jednak z kwoty na ten program zarezerwowanej w budżecie państwa na każde województwo przypada zaledwie po 62,5 mln zł. – Te liczby mówią same za siebie – kwituje sprawę prezydent Janusz Pęcherz, choć nie traci jeszcze nadziei. (kord)
Gumiś
Bez historii jesteśmy nikim,nikt o nas nie będzie pamiętał,przeminiemy jak pora roku........
Bez historii jesteśmy nikim,nikt o nas nie będzie pamiętał,przeminiemy jak pora roku........
Witam.
Czy jest ktoś w posiadaniu jakichś orientacyjnych map przedstawiających możliwy przebieg trasy?
Update: http://www.um.kalisz.pl/portal.php?aid= ... 8a5e34a19a" onclick="window.open(this.href);return false;
Czy jest ktoś w posiadaniu jakichś orientacyjnych map przedstawiających możliwy przebieg trasy?
Update: http://www.um.kalisz.pl/portal.php?aid= ... 8a5e34a19a" onclick="window.open(this.href);return false;
Ostatnio zmieniony 8 lut 2016, o 20:11 przez satori, łącznie zmieniany 1 raz.
Moim zdaniem jest to lepszy wariant niż ten proponowany przez Ciebie. Ta obwodnica omija bowiem dodatkowo Opatówek gdy "twoja" zaczyna się na Łódzkiej przez co i tak trzeba przejechać kilkukilometrowy odcinek coraz bardziej zwartej zabudowy Opatówka i terenów pomiędzy granicami Kalisza a Opatówkiem. Z roku na rok będzie tam coraz ciaśniejsza zabudowa i to nie tylko będzie rząd budynków przy drodze ale zabudowa idzie w "głąb" terenu np. jak dziś w Zdunach. Natomiast nie rozumiem po co budować kilka km drogi od Pawłówka za Kokanin , wystarczylby odcinek Pawłówek-Niedzwiady.
"Ani chwili przerwy w rozwoju Ostrowa."
autor anonimowy
autor anonimowy
-
- Użytkownik
- Posty: 1879
- Rejestracja: 29 mar 2007, o 16:59
-
- Użytkownik
- Posty: 1270
- Rejestracja: 16 kwie 2007, o 11:36
- Lokalizacja: --------------
-
- Użytkownik
- Posty: 1879
- Rejestracja: 29 mar 2007, o 16:59
Drogi i obwodnice Kalisza
Dopiero około 2020 r. Kalisz może liczyć na obwodnice
Kaliscy radni po raz kolejny przymierzają się do uchwalenia Strategii Rozwoju Transportu do roku 2020. Po uzupełnieniu tego dokumentu o prognozę wpływu na środowisko wychodzą na jaw nowe szczegóły. Najogólniej mówiąc, nasza sytuacja komunikacyjna jest kiepska, a szanse jej poprawy – nieliczne i odległe
Wszyscy znamy główną przyczynę korkowania się kaliskich ulic. To przyrost liczby samochodów, stawiający nas w tej statystyce na jednym z pierwszych miejsc w Polsce w przeliczeniu na każde 10 tys. mieszkańców. Niemal równo rok temu liczba pojazdów zarejestrowanych w Kaliszu wynosiła 61.668, w tym 46.761 stanowiły samochody osobowe. Aż 63 proc. z nich były to pojazdy ponad 10-letnie. Jednak wzrost obciążenia ruchem powodowali nie sami tylko kaliszanie. Tylko w ciągu minionych kilku lat aż o 15 proc. zwiększyło się w Kaliszu obciążenie ruchem pozamiejskim, na co największy wpływ miały tiry i inne samochody ciężarowe, poruszające się głównie po drogach krajowych nr 12 i 25. Wskazują na to dane z dróg wlotowych do miasta. Najbardziej obciążone są wloty z kierunku Ostrowa Wlkp., Wrocławia i Katowic (ul. Wrocławska i rondo Westerplatte), od strony Sieradza i Łodzi (ul. Łódzka), a poza tym ul. Godebskiego, co wskazuje na kierunek Wrześni i Poznania. Nie całkiem pokrywa się to z obciążeniem skrzyżowań (patrz tabela), choć i w tej statystyce bezapelacyjnym liderem okazuje się rondo Westerplatte z al. Wojska Polskiego, wyprzedzając ponaddwukrotnie Rogatkę, zajmującą miejsce drugie. Jeżeli chodzi o zagrożenie hałasem, niechlubne rekordy należą do ul. Łódzkiej (ponad 75 decybeli). Największy w tym udział mają tiry. Dla porównania, przy rondzie Westerplatte hałas sięga „tylko” 70 decybeli. Należy jednak pamiętać, że część tych danych pochodzi sprzed 2-3 lat, a są i starsze. Do dziś zagrożenia mogły tylko wzrosnąć.
Kalisz jest miastem niebezpiecznym zarówno dla kierowców, jak i dla pieszych. Roczna liczba wypadków w przeliczeniu na 10 tys. pojazdów wynosi 34,2 przy średniej krajowej 28,6. Najbardziej niebezpieczne ulice to al. Wojska Polskiego, Łódzka i Częstochowska. W ciągu roku dochodzi do 6-8 poważnych wypadków na każdej z nich. Na każdej też są ranni (po 9-11 rocznie), a nawet zabici.
Fatalny jest stan kaliskich mostów (patrz tabela), z których przynajmniej połowa kwalifikuje się do remontu, niektóre nawet do natychmiastowego. Oczywiście inna jest skala zagrożenia w przypadku takiej przeprawy, jak peryferyjny drewniany most na Swędrni w ciągu ul. Sportowej, a inna w przypadku mostów na Łódzkiej czy Warszawskiej, gdzie ruch jest ogromny i gdzie jeżdżą ciężkie pojazdy; nie zmienia to jednak faktu, że wymienione trzy mosty, a wraz z nimi trzy kolejne otrzymały najniższe noty za stan techniczny (równoznaczne ze szkolną dwójką lub dwójką z plusem). (kord)
Więcej w Życiu Kalisza
Dopiero około 2020 r. Kalisz może liczyć na obwodnice
Kaliscy radni po raz kolejny przymierzają się do uchwalenia Strategii Rozwoju Transportu do roku 2020. Po uzupełnieniu tego dokumentu o prognozę wpływu na środowisko wychodzą na jaw nowe szczegóły. Najogólniej mówiąc, nasza sytuacja komunikacyjna jest kiepska, a szanse jej poprawy – nieliczne i odległe
Wszyscy znamy główną przyczynę korkowania się kaliskich ulic. To przyrost liczby samochodów, stawiający nas w tej statystyce na jednym z pierwszych miejsc w Polsce w przeliczeniu na każde 10 tys. mieszkańców. Niemal równo rok temu liczba pojazdów zarejestrowanych w Kaliszu wynosiła 61.668, w tym 46.761 stanowiły samochody osobowe. Aż 63 proc. z nich były to pojazdy ponad 10-letnie. Jednak wzrost obciążenia ruchem powodowali nie sami tylko kaliszanie. Tylko w ciągu minionych kilku lat aż o 15 proc. zwiększyło się w Kaliszu obciążenie ruchem pozamiejskim, na co największy wpływ miały tiry i inne samochody ciężarowe, poruszające się głównie po drogach krajowych nr 12 i 25. Wskazują na to dane z dróg wlotowych do miasta. Najbardziej obciążone są wloty z kierunku Ostrowa Wlkp., Wrocławia i Katowic (ul. Wrocławska i rondo Westerplatte), od strony Sieradza i Łodzi (ul. Łódzka), a poza tym ul. Godebskiego, co wskazuje na kierunek Wrześni i Poznania. Nie całkiem pokrywa się to z obciążeniem skrzyżowań (patrz tabela), choć i w tej statystyce bezapelacyjnym liderem okazuje się rondo Westerplatte z al. Wojska Polskiego, wyprzedzając ponaddwukrotnie Rogatkę, zajmującą miejsce drugie. Jeżeli chodzi o zagrożenie hałasem, niechlubne rekordy należą do ul. Łódzkiej (ponad 75 decybeli). Największy w tym udział mają tiry. Dla porównania, przy rondzie Westerplatte hałas sięga „tylko” 70 decybeli. Należy jednak pamiętać, że część tych danych pochodzi sprzed 2-3 lat, a są i starsze. Do dziś zagrożenia mogły tylko wzrosnąć.
Kalisz jest miastem niebezpiecznym zarówno dla kierowców, jak i dla pieszych. Roczna liczba wypadków w przeliczeniu na 10 tys. pojazdów wynosi 34,2 przy średniej krajowej 28,6. Najbardziej niebezpieczne ulice to al. Wojska Polskiego, Łódzka i Częstochowska. W ciągu roku dochodzi do 6-8 poważnych wypadków na każdej z nich. Na każdej też są ranni (po 9-11 rocznie), a nawet zabici.
Fatalny jest stan kaliskich mostów (patrz tabela), z których przynajmniej połowa kwalifikuje się do remontu, niektóre nawet do natychmiastowego. Oczywiście inna jest skala zagrożenia w przypadku takiej przeprawy, jak peryferyjny drewniany most na Swędrni w ciągu ul. Sportowej, a inna w przypadku mostów na Łódzkiej czy Warszawskiej, gdzie ruch jest ogromny i gdzie jeżdżą ciężkie pojazdy; nie zmienia to jednak faktu, że wymienione trzy mosty, a wraz z nimi trzy kolejne otrzymały najniższe noty za stan techniczny (równoznaczne ze szkolną dwójką lub dwójką z plusem). (kord)
Więcej w Życiu Kalisza
Andrzej